Pracownicy ochrony zdrowia jako najbardziej narażeni na kontakt z koronawirusem mają jako pierwsi w kraju dostać szczepionkę przeciw COVID-19. Zgodnie z pismem, jakie otrzymali dyrektorzy 509 tzw. szpitali węzłowych pierwszy ich etap obejmie „m.in. lekarzy, lekarzy dentystów, felczerów, pielęgniarki i położne, pozostałe zawody medyczne, zawody niemedyczne, w tym personel administracyjny i pomocniczy, bez względu na formę współpracy”.
Szpitale zostały zobligowane do zebrania zgłoszeń od osób, które chcą się poddać szczepieniu. Do 16 grudnia zbierane są zgłoszenia od własnych pracowników, do 20 grudnia od pracowników niemedycznych, z którymi dana placówka współpracuje.
Całe pismo tutaj:
Organizacja szczepień przeciwko COVID-19 pracowników sektora ochrony zdrowia. Kliknij, żeby przeczytać
Organizacja szczepień przeciwko COVID-19 pracowników sektora ochrony zdrowia
- Pierwszy etap szczepień obejmie pracowników sektora ochrony zdrowia (m.in. lekarze, lekarze dentyści, felczerzy, pielęgniarki i położne, pozostałe zawody medyczne, zawody niemedyczne, w tym personel administracyjny i pomocniczy, bez względu na formę współpracy (również kontrakty, umowy b2b itp.).
- Szczepienia dla pracowników sektora ochrony zdrowia będą realizowane w podmiotach leczniczych, których wykazy stanowią załączniki do niniejszego dokumentu. Wszystkie wskazane w wykazach podmioty zaszczepią zatrudniony przez siebie personel, przy czym:
- szpitale węzłowe tj. podmioty wskazane na wykazie „W” (szpitale wpisane do systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia PSZ, z wyjątkiem: szpitali onkologicznych, pediatrycznych i pulmunologicznych) – zaszczepią również personel pracujący w podmiotach wykonujących działalność leczniczą, które nie zostały wymienione w wykazach, a także aptekach. Osoby takie powinny jak najszybciej zadeklarować, za pośrednictwem pracodawcy albo samodzielnie, chęć zaszczepienia w wybranym przez siebie szpitalu węzłowym (organizacja przyjmowania zgłoszeń należy do szpitali węzłowych). Alternatywnie, osoby te będą mogły zaszczepić się w dowolnym punkcie szczepień zarejestrowanym przez NFZ w ramach otwartego naboru, przy czym szczepienia w otwartych punktach szczepień będą realizowane z przesunięciem czasowym ok. 3 tygodni w stosunku do szczepień w szpitalach;
- podmioty wskazane w wykazie „Z” (zakłady opiekuńczo lecznicze i zakłady pielęgnacyjno-opiekuńcze) – zaszczepią również pacjentów przebywających w tych zakładach;
- podmioty wskazane w wykazie „P” (w tym m.in.: szpitale onkologiczne, pediatryczne, psychiatryczne, uzdrowiska) – zaszczepią samodzielnie wyłącznie zatrudnionych przez siebie pracowników.
- Szczepienia będą realizowane na podstawie eSkierowania, które zostanie wystawione automatycznie przez system P1 dla osób posiadających nr PESEL na wniosek podmiotu realizującego szczepienie poprzez przesłanie przez ten podmiot zestawienia (numer PESEL oraz oznaczenie „pracownik medyczny/niemedyczny”) wg wzoru stanowiącego zał. nr 2 do niniejszej informacji. Zestawienie należy przesłać za pośrednictwem aplikacji gabinet.gov.pl (po zalogowaniu – lewa strona ekranu – zakładka „Przesyłanie plików/wiadomości”).
- W przypadku pracowników nieposiadających nr PESEL, eSkierowanie powinno być wystawione indywidualnie przez podmiot szczepiący (w aplikacji gabinetowej/ HIS lub korzystając z gabinet.gov.pl). W przypadku tych osób, w ww. zestawieniu należy jedynie wskazać ich liczbę (informacja ta jest potrzebna do oszacowania ilości szczepionek, jakie należy dostarczyć do danego szpitala).
- Osoba wyrażająca chęć szczepienia powinna – wraz ze swoimi danymi osobowymi – przekazać zgodę na ich przetwarzanie przez podmioty uczestniczące w procesie organizacji i realizacji szczepień w celu realizacji tego procesu.
- Wymogi dla punktu szczepień zorganizowanego w szpitalach są analogiczne do wymagań dla punktów szczepień wyłanianych w ramach otwartego naboru NFZ zgodnie z ogłoszeniem Prezesa NFZ z dnia 4 grudnia 2020 r., stanowiącego załącznik nr 3 do niniejszej informacji w zakresie punktów 3,4,5,6,7.
- Organizacja szczepienia, w tym zapisów na szczepienie, należy do samodzielnego zadania podmiotu szczepiącego.
- Przed szczepieniem osoba szczepiona powinna udzielić pisemnej zgody na szczepienie.
- Podmiot szczepiący jest zobowiązany do wykorzystywania systemów informatycznych udostępnionego przez CEZ tj. systemu do obsługi eSkierowań i eKarty Szczepień (system P1 – korzystając z aplikacji gabinet.gov.pl) oraz systemu do dystrybucji szczepionek (aplikacja sds.mz.gov.pl) – wymagany jest dostęp do komputera z dostępem do Internetu.
- Przy podaniu każdej z dawek szczepionki należy potwierdzić kwalifikację do szczepienia oraz fakt podania szczepionki poprzez wpis w eKarcie Szczepień w systemie P1. Po podaniu pierwszej dawki szczepionki, należy również w systemie P1 dokonać zmiany statusu eSkierowania na „u realizatora”, natomiast po podaniu drugiej dawki – na „zrealizowane”.
- Osoba zaszczepiona (po drugiej dawce) będzie mogła pobrać zaświadczenie o szczepieniu w formie kodu QR ze swojego Internetowego Konta Pacjenta lub aplikacji mObywatel. Podmiot szczepiący może też dokonać wydruku ww. kodu (zostanie on wygenerowany automatycznie przez system P1 po dokonaniu wpisu o szczepieniu). Kody QR będą dostępne od 01/02.2021.
- Dzięki wprowadzeniu eKarty Szczepień, nie ma już obowiązku wystawienia osobnego zaświadczenia o kwalifikacji do szczepienia, dokonania wpisu do karty uodpornienia oraz do wykazu gabinetu zabiegowego.
- W przypadku wystąpienia niepożądanego odczynu poszczepiennego, zgłoszenie będzie następowało elektronicznie poprzez dedykowaną funkcjonalność w aplikacji gabinet.gov.pl (planowane wdrożenie 01/02.2021) lub w dotychczasowej formie.
- Sprawozdawczość będzie oparta o dane zgromadzone w systemie dystrybucji szczepionek i systemie P1, natomiast na potrzeby rozliczeń z NFZ podmiot szczepiący będzie zobligowany do sporządzenia i przekazania rachunku.
- Za zrealizowanie szczepienia dla podmiotu realizującego przysługuje wynagrodzenie jak dla otwartego punktu szczepień zgodnie z punktem 9. ww. ogłoszenia.
Harmonogram realizacji szczepień pracowników sektora ochrony zdrowia:
- Do 16.12 podmioty przesyłają zgłoszenie personelu własnego.
- Do 20.12 podmioty przesyłają zgłoszenia personelu obcego.
- Do 27.12 CeZ wystawia eSkierowania w P1.
- Do 28.12 podmioty składają zapotrzebowania na szczepionki w systemie dystrybucji szczpionek (SDS).
- Realizacja I tury szczepień w ciągu 3 tygodni od pierwszej dostawy szczepionek.
Dziś kończy się pierwszy etap zapisów, tymczasem z różnych stron Polski dochodzą sygnały, że odzew środowiska medycznego jest słaby, by nie powiedzieć bardzo słaby.
Na 10 osób szczepią się dwie
„Pełne dane będą jutro, ale na razie chęć zaszczepienia się deklaruje wstępnie ok. 10 proc. osób” – mówił wczoraj (15 grudnia) „Dziennikowi Gazeta Prawna” dyrektor ds. medycznych Szpitala Bródnowskiego w Warszawie Paweł Skowronek.
„Lekarze mówią, że wolą jeszcze się nie deklarować” – tłumaczyła dziennikowi dyrektorka jednej z placówek. Sama dodała, że „poczeka, aż zaszczepi się królowa brytyjska”.
Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda dziś w ostatnim dniu zapisów.
Lekarz ze szpitala powiatowego na południu Polski: „Niewesoło. Zapisało się ok. 30 proc. personelu”.
Pracowniczka jednego ze szpitali w stolicy: „Z mojego zakładu liczącego 10 pracowników wpisały się dwie – ja i jeszcze jedna osoba”.
Osoba ze szpitala klinicznego w dużym mieście: „W moim najbliższym zespole pielęgniarek i położnych pracują 44 osoby, chętnych do szczepień jest 8. Jedna pielęgniarka twierdzi, że »prędzej umrze niż da sobie wszczepić chip, który będzie ją śledził«”.
Argument o chipie pojawia się także w wypowiedziach lekarzy. Znajoma lekarka z opowiada, że przytoczył go wczoraj jeden ze starszych, doświadczonych ginekologów z Warszawy. „To niesłychane” – dodaje.
Ta sama osoba mówi mi, że jest np. wyraźny podział w podejściu do szczepień wśród pielęgniarek anestezjologicznych i instrumentariuszek. Te pierwsze prawie wszystkie chcą się szczepić, spośród tych drugich prawie żadna.
Pielęgniarki wiedzą więcej – odpowiadam.
„Ale przecież one wspólnie pracują, razem siedzą, dyskutują” – zaznacza moja rozmówczyni.
Lekarze się zgłaszają, pielęgniarki nie
Sygnałów o niechęci wobec szczepień wśród medyków odbieramy znacznie więcej.
Nasz autorka Anna Mierzyńska retwituje wpis Agaty Młynarczyk-Burek: „Bardzo smutna obserwacja. Do szczepienia w moim oddziale zgłosiły się 2 osoby na 20 – ja i jedna pielęgniarka. Przeciwko grypie to samo. Jak opanować pandemię, przeciwdziałać jej skutkom, jeśli prawie nikt nie chce się szczepić”.
W odpowiedzi Joanna Marczok pisze: „Ludzie nie ufają już niczemu. W jednym ze śląskich szpitali, gdzie pracuje moja przyjaciółka, lekarka 75 proc. personelu medycznego odmówiło szczepienia”.
A Ewa K. Dodaje: „W szpitalu siostry na szczepienie zapisali się lekarze. Pielęgniarki nie. Szok”.
„Gazeta Wyborcza” podaje, że w niektórych klinikach Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach do programu zgłosił się zaledwie co czwarty pracownik.
Jeden w warszawskich szpitali dziecięcych: „Na szczepienia zapisuje się tylko część”.
Lepiej jest w szpitalu powiatowym w Płońsku, w którym pracuje lek. Bartosz Fiałek, częsty rozmówca OKO.press. „Lekarze i ogólnie personel medyczny wpisuje się na listę. Nie mam pełnych danych, ale wygląda na to, że większość z nas się zaszczepi” – mówi Fiałek.
Kiedy opowiadam mu, że w wielu miejscach w Polsce jest inaczej, podaje przykład innego szpitala powiatowego na północnym wschodzie kraju, gdzie na 9 lekarzy zgłosiła się tylko jego koleżanka.
Brakuje wiedzy i zaufania
Dlaczego tak się dzieje?
„Brakuje wiedzy i zaufania do rządzących” – odpowiada osoba z warszawskiego szpitala dziecięcego.
Ale jakie konkretnie padają argumenty? – dopytuję.
„Jedni boją się, że preparat nie jest sprawdzony. Inni, że wbudowuje się do komórki” – słyszę w odpowiedzi.
Rzeczywiście szczepionki przeciw COVID-19 były robione w ekspresowym tempie, ale badania III fazy objęły kilkadziesiąt tysięcy osób (w przypadku preparatu Pfizera ponad 43 tys.). Szczepionka Pfizera została oficjalnie dopuszczona do obrotu m.in. w Wlk. Brytanii, USA, Kanadzie. Europejska Agencja Medyczna ma wydać swój werdykt 21 grudnia. Jej eksperci biorą pod uwagę jej skuteczność, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. Dlaczego lekarze i pielęgniarki nie mają zaufania do tych instytucji?
Niektórzy przeciwnicy szczepień od jakiegoś czasu straszą, że szczepionki zmieniają nasze DNA.
Maria Dorota Majewska – guru antyszczepionkowców ostatnio oświadczyła, że szczepionki przekształcają ludzi w cyborgi – mówił OKO.press lekarz pediatra Łukasz Durajski.
Nie miało to wprawdzie związku ze szczepionkami przeciw COVID-19, ale ponieważ niektóre z nich wytwarzane są przy pomocy zupełnie nowej technologii, z użyciem mRNA, ludzie nie znający się na biologii boją się. Na nic zdają się tłumaczenia ekspertów, że wirusowe mRNA stanowiące przepis na tzw. białko S nie może fizycznie połączyć się z ludzkim DNA, bo nasze komórki nie posiadają koniecznego do tego enzymu.
„Wbrew obawom antyszczepionkowców nie da się zrobić [poprzez wstrzyknięcie tej szczepionki] z człowieka nietoperza” – tłumaczy dr Paweł Grzesiowski.
Chip, który ma śledzić zaszczepionych, to argument zupełnie wyssany z palca. I chyba nie chodzi o elektroniczne urządzenie, jakie wszczepia się np. uciekającym psom, raczej o coś rodem z filmów science fiction. Byłoby trudno umieścić taki chip w 0,3 mililitrowej dawce szczepionki, a poza tym, dlaczego akurat miałoby się go wszczepiać właśnie teraz, a nie w przypadku innej medycznej procedury?
Wypieranie niebezpieczeństwa
„Nie rozmawiamy o wątpliwościach [wobec szczepień]” – informuje znajomy lekarz z dużego warszawskiego szpitala. „Osoby, które się nie zapisują, same niechętnie podają uzasadnienia” – dodaje.
Lek. Bartosz Fiałek twierdzi, że przyczyny niechęci są dwie. Jedna to niewiedza i obawa np. przed odległymi skutkami szczepionki, a druga to wypieranie niebezpieczeństwa. „Pracuję już trzy miesiące z chorymi na COVID i nic mi się nie stało” – mówią lekarze. „Mnie to nie dotknie”. Albo „Jestem młody, zdrowy, nawet jak się zarażę, nic mi nie będzie”.
„Podobnie jest przy grypie” – ciągnie Fiałek. „Pytałem ostatnio kolegów, dlaczego się nie szczepią. Bo nigdy nie miałem grypy – odpowiadali”.
Część medyków podnosi argument, że ponieważ już zdążyli przechorować się na COVID, szczepienie im na razie niepotrzebne.
Od początku epidemii w Polsce do 1 grudnia 2020 zakażenie koronawirusem wykryto u 15 720 lekarzy, 1 253 diagnostów laboratoryjnych, 40 669 pielęgniarek, 3 754 położnych, 2 487 ratowników, 1 407 dentystów, 1 636 farmaceutów i u 20 felczerów.
Podanie szczepionki ozdrowieńcom nie zaszkodzi, ale rzeczywiście osoby, które mają wysoki poziom przeciwciał we krwi po kontakcie z koronawirusem, mogą ze szczepieniem zaczekać. Tak np. postanawia wspomniany Bartosz Fiałek, który przechorował się COVID całkiem niedawno a przeciwciał – jak zapewnia – ma bardzo dużo. „Będę je dalej sprawdzał i jeśli poziom opadnie, natychmiast się zaszczepię” – mówi lekarz.
Odsetek zakażonych medyków jest więc u nas dość wysoki, ale to nie tłumaczy słabego odzewu na obecną ofertę skorzystania ze szczepień.
Fatalny przykład
Nieszczepiony personel medyczny to bezpośrednie zagrożenie dla nas – pacjentów.
Ale – co jeszcze ważniejsze – fatalny przykład dla reszty społeczeństwa. Jeśli oni – profesjonaliści, ludzie, którzy sia na tym znają – rezygnują ze szczepień, co ma powiedzieć przeciętny Kowalski?
„Zgadzam się – to fatalny przykład” – przyznaje ze smutkiem Bartosz Fiałek. „»Oni [lekarze] na pewno wiedzą, że coś z tymi szczepieniami jest nie tak, wobec tego ja się nie zaszczepię« – pomyśli wielu Polaków” – mówi Fiałek.
Niestety, obawiamy się, że będzie miał rację.
Zapisywanie się na szczepienia preparatem, którego profil bezpieczeństwa jest nieznany, jest doskonałym pomysłem.
Zupełnie niezrozumiałe jest czemu biały personel nie chce być królikiem doświadczalnym.
Wstrzykiwanie pierwszy raz wirusowego mRNA jako szczepionki, bez wiedzy o profilu bezpieczeństwa?
Tak, to brzmi dobrze!
Redakcjo OKO.PRESS – bierzcie całe swoje rodziny i dajcie przykład.
Przecież nie ma ryzyka powikłań!
Damy przyklad. Przynajmniej ja. Moje dzieci juz dorosle, wiec z cala rodzina nie bede mogl sie szczepic. Poniewaz mam 65 lat, wiec mam nadzieje na szczepienie w lutym-marcu. Pozdrawiam.
"… ale ponieważ niektóre z nich wytwarzane są przy pomocy zupełnie nowej technologii, z użyciem mRNA, ludzie nie znający się na biologii boją się. Na nic zdają się tłumaczenia ekspertów, że wirusowe mRNA stanowiące przepis na tzw. białko S nie może fizycznie połączyć się z ludzkim DNA, bo nasze komórki nie posiadają koniecznego do tego enzymu." – jest dokładnie na odwrót. Osoby które znają się na biologii molekularnej i wiedzą czym jest mRNA, oraz jak dużo NIE WIEMY na jego temat, mają najwieksze i w pełni uzasadnione obawy.
mRNA nie musi się łaczyć fizycznie z DNA, wystarczy że najpierw zostanie przepisane na DNA i po kłopocie. O zachowniu takiego odwrotnego transkryptu wirusowego materiału genetycznego w środowisku ludzkich komórek nie wiemy NIC.
Do przepisania mRNA na DNA mamy odpowiednie enzymy w komórkach – telomerazy.
Nie tylko odwrotne transkryptazy to potrafią.
Ale nie ma ryzyka.
NIE NIE NIE
Przecież OKO.PRESS tak napisało!
Dziekuje za ten komentarz. Sadzilem, ze kwestia sprowadza sie do odwrotnej transkryptazy. Popytam kolegow biologow molekularnych, bo sam doktorat robilem z biochemii i fizjologii roslin. Tak pisze dr n. biol. Alicja Chmielewska
Zakład Biologii Molekularnej Wirusów, Międzyuczelniany Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego: W przypadku szczepionek mRNA wprowadzony do komórek w okolicy wstrzyknięcia materiał genetyczny służy bezpośrednio jako matryca do syntezy polipeptydów w cytoplazmie. RNA nie ma możliwości włączenia się do DNA gospodarza i replikacji w czasie podziałów komórkowych, bo są to biochemicznie zupełnie inne związki. Poza tym nici mRNA są szybko degradowane po wyprodukowaniu kodowanych przez nie białek. Podobnie jak to opisano powyżej, reakcje cytotoksyczne układu immunologicznego prowadzą do stopniowego usuwania komórek prezentujących obce antygeny. Obecność mRNA ze szczepionki w organizmie osoby szczepionej jest więc także krótkotrwała.
Poza tym mam zaufanie do FDA i Brytyjskiej Agencji Lekow. Pozdrawiam. Slawek Zagorski
Idiotyzm kwitnie w Polsce. Dlatego ludzie głosują na Dudę i PiS.
Idiotyzm to jest mało powiedziane.To jest mega idiotyzm.Zaścianek,zabobon i słoma z papci wychodząca.Wszytko to zaś niezależnie od poziomu wykształcenia i tzw pochodzenia społecznego.
Zabobon to wiara w św. maskę, która gwarantuje wieczne życie.
Ci akurat raczej są wyborcami PO i lewicy.
Lewica nie jest zabobonna poszukaj sobie prawaka Marcina Roli
https://pl.wikipedia.org/wiki/Marcin_Rola_(dziennikarz)
https://www.facebook.com/wRealu24pl/posts/2127911414022167/
Nie tylko w Polsce. W Bułgari około 30% lekarzy i pielęgniarek wyraża zgodę na zaszczepienie. Poczekajmy na wiadomości z innych krajów. W czasie dyskusji nad przystąpieniem do UE modne było stwierdzenie, że Polska zawsze należała do Europy. Z wolna okazuje się, że tak, ale tej azjatyckiej.
Nie tylko w Polsce i Duda nie ma nic z tym wspólnego.
Mają prawackie media jak wrealu id puste gwiazdy jak Gurniakowa.
Zastraszające dane. Po prostu nie chce się w to wierzyć…
—————————————————————————————–
A tak przy okazji, to i ów wasz Doktor Fijałek też się przecie nie szczepi, i to ninie rozgłasza, w sytuacji, gdy odporność poszczepienna może być trwalsza, niż poinfekcyjna.
Może zatem wytłumaczy nam – ignorantom – dlaczego to konkretnie sam miga się od prostego i – przypuszczalnie – bezpiecznego szczepienia, testując się 'w zamian' skwapliwie na okoliczność przeciwciał?
"w sytuacji, gdy odporność poszczepienna może być trwalsza, niż poinfekcyjna." – jakieś źródło tego przypuszczenia?
Proszę mnie nie brać za słowo, bo nie jestem tego zupełnie pewna, ale rzecz w tym że chyba nie wykonuje się szczepień w niedługim okresie po przejściu danej choroby. Może Pan sobie o tym poczytać i sprawdzić, ode mnie to tylko zaszłyszana informacja.
Przeciwciała obecne we krwi wychwytują antygeny szczepionki wiec nie dochodzi do stymulacji układu odpornosciowego
I szczepienie mija się z celem. Jak poziom przeciwciał opadnie – wtedy szczepienie ma sens. Czasem to tygodnie, a czasem miesiace
Szepionka może zawierać inne antygeny niż te, na które w trakcie infekcji został zaktywowany układ odpornościowy.
A skąd te przeciwciała na antygeny szczepionki się wzieły we krwii, skoro nie doszło do stymulacji układu odpornosciowego?
Nie pisz jak nie masz zielonego pojęcia o czym mowa, ignorancie.
Bartosz Fialek sie nie szczepi w tej chwili, poniewaz mam wysokie miano przeciwcial o czym dokladnie pisze w tekscie.
…i o czym ja dokladnie wczesniej przeczytalem. Po prostu kazdy ma swoje BO NIE. Paranoicy maja czipy, nieuki 'ingerencje w DNA', a Kolega Fialek ma przeciwciala. Kazde z tych BO NIE przyczynia sie do atmosfery niesprzyjajacej szczepieniom; ba – wrecz sie uzupelniaja. I OKO ma niniejszym w tym swój udzial.
————————————————————————–
Gwoli uscislenia: 1) Przechorowanie Covid-19 i posiadanie przeciwcial (oraz ich jakikolwiek poziom) nie stanowia obecnie przeciwskazania do tego szczepienia. 2) To, co mierzy sie rutynowo, to przeciwciala razem do kupy, nie zas te, które maja potencjal ochronny. 3) Odpornosc poszczepienna moze byc lepsza niz poinfekcyjna. 4) Przeciwciala to nie cala odpornosc przeciw koronawirusom; jest jeszcze odpowiedz T-komórkowa, której rutynowo sie nie bada, ale która szczepienie stymuluje.
—————————————————————————–
Executive summary: WTOPA, DROGIE OKO.PRESS.
OKO pokazuje rzeczywistość, nie każe wierzyć ale wiedzieć. Profesor Fialek się zaszczepi w odpowiednim czasie, swoich pracowników przekonał do szczepień. Ale czytanie ze zrozumieniem od dawna zaniedbane w szkołach.
"Ale czytanie ze zrozumieniem od dawna zaniedbane w szkołach." Zgadzam sie z Pania. Przykro mi, ale jasniej juz tego napisac nie moge. Moze zatem ktos inny bedzie mial czas i cierpliwosc, by to Pani wytlumaczyc.
Każdego sprawa co robi. Za super bezpieczne i przebadane poprzedni covid szczepionki na zachodzie wypłaca sie odszkodowania pp narkolepsi. Tu -nie będzie powikłań…. 15 pprcent super zdrowych miało problem połowa z nich przyjmowala leki. To co to za skuteczność i ochrona jak wśrod zdrowych chorujących jest to samo?.. Ad absurdum!!!
Zaraz ktoś napisze: ale nikt nie umarł! Tylko że jakby u nas monitorować każdego człowieka i w razie jakichkolwiek objawów mieć go od początku non stop pod kontrolą, szybko by się okazało, że też nikt nie umrze. Nawet lekarze mówią, że zaskakująco dużo tych poszczepiennych skutków ubocznych.
Cząsteczka mRNA która zostanie dostarczona do komórki zostanie przepisana na oligopeptyd/białko.
Całe zewnętrzne środowisko (pozakomórkowe) jest pełne RNAz – enzymów rozkładajacych RNA, a w szczególności mRNA. Wszystkie organizmy żywe produkują i rozsiewają wokół siebie tony tych enzymów. To jest dosłownie najbardziej niszczona przez naturę klasa cząsteczek. Miejsce ich bytowania w sytuacjach niepatologicznych sprowadza się do krótkiej podróży z jądra komórkowego na retikulum endoplazmatyczne, gdzie zostaje mRNA odczytane.
Gdy pojawia się gdziekolwiek indziej – jest natychmiast niszczone.
mRNA po dostaniu się do komórki nie podlega już żadnej kontroli – zostaje przetłumaczone na białko. Nic nie sprawdza co produkuje dane mRNA.
W przypadku tej szczepionki nawet nie wiemy jakie są możliwe potencjalne ryzyka – nie wiemy czego nie wiemy.
Powtórka z talidomidu?
Oby nie, ale osoby które dobrowolnie wezmą udział w tym EKSPERYMENCIE powinnych chociaż zostać poinformowane o RYZYKU.
Wydaje sie ze skoro zostanie rozlozone to tym bardziej niebezpieczenstwo jest znikome.
Ha, ha, ha. Zaczyna się jazda. Bartosz Fiałek pierwszym woźnicą i naganiaczem. Jak dohtory i dohtórki nie dadzą się zaszczepić…… zachipować, to NFZ nie podpisze z nimi kontraktu. Młode dohtórki wiedzą, że tzw. szczepionka Pfizera to najskuteczniejsza antykoncepcja. Dożywotnia.
Jaka antykoncepcja? Jaki woźnica? Karol, co jest z Tobą?
Uczyli czytać ze zrozumieniem. Jak nie uczyli niech milczy.
No to pokaż gdzie te rewelacje wyczytałeś, chętnie się doedukuje.
Karol nie na darmo katolicki. On się nawyczytywał wielkich i głębokich mądrości w tekstach poetyckich Wojtyły to teraz umie wyczytać co tylko chce w każdym tekście.
Niestety po części ma Pan trochę racji. Wiele lat prowadziłem fermę świń, szczepiliśmy zwierzęta (tysiące świń) na różne choroby, więc trochę wiemna temat działania szczepionek i skutków ubocznych. Tak więc nieodłącznym skutkiem ubocznym wiekszości szczepionek jest reakcja anafilktyczna ktora w ciągu 5 minut kończy się śmiercią. W zależności o szczepionki zdaża się to raz na od 100 do kilkuset szczepień. Oczywiście jest też wiele lżejszych lub cięższych powikłań które nie prowadza do natychmiastowej śmierci ale kończą się często trwałym kalectwem.
Odnośnie wpływu szczepień na rozród to nie jest tak że prowadzi do 100 niepłodności ale jest znaczny. Niektóre szczepionki nie wolno uzywać dla stada podstawowego (maciory, knury, loszki czyli młode samice) gdyż mogą powodowac problemy w rozrodzie. Tak to wygląda z mojej rolniczej praktyki. Nie smiejcie się z tych którzy bojąsię szczepionek bo mają prawo się bać. To jest zawsze rosyjska ruletka, nie wiesz czy akurat nie jesteś tym którego dpadnie wstrząs. Osoby z grup ryzyka może warto by się zaszczepiły ale młodzi i zdrowi to statystycznie zachorowalność na Covidjest tak niska że chyba większe ryzyko powikłań poszczepiennych niż ciężkiego zachorowania.
Uważasz, że szczepionki dla świń i ludzi są tak samo badane oraz muszą spełniać takie same normy bezpieczeństwa?
Zdziwił byś sie…
Słuszne spostrżezenia ale do miastowych Pan nie trafi . Tu ludzie są nadzwierzetami i ze ssakami na nic nie łaczy ;-))))
ale co jest słusznego w spostrzeżeniu, że "W zależności o szczepionki zdaża się to raz na od 100 do kilkuset szczepień"? Nawet jeśli to prawda dla szczepień na świniach (nie wiem tego), to jest to bez znaczenia w obliczu danych płynących np. od Pfizera. 43000 zaszczepionych dawałoby 200-430 zgonów w wyniku szoku anafilaktycznego w przeciągu 5 minut od podania. Słyszałeś chociaż o jednym? Bo do mnie dotarło, że pośród wszystkich zaszczepionych przez Pfizera COVID pojawił się do tej pory u 8 osób. Zgonów wśród nich brak. Dla porównania w grupie placebo były to 162 osoby.
Czy może lecimy dalej i twierdzimy, że Pfizer zakopał tych kilkuset denatów pod ziemię, żeby zaczipować świat? 😀
Co za bzdury…
Tylko kilka procent przypadków wstrząsu anafilaktycznego kończy się śmiercią i nie trwa to 5 minut. Do tego ludzie to nie świnie i większość osób podatnych na wstrząs od dawna o tym wie i szczepić się nie będzie.
Nieprawda, że jest wiele powikłań kończących się trwałym kalectwem, nikt by takiej szczepionki nie dopuścił do użytku.
Moja rada: osoba, która sama twierdzi, że tylko trochę wie, powinna się nie odzywać.
Nie
Ja mogę zrozumieć obawy o efekty uboczne i takie tam, ale te chipy to lekka przesada.
Odcinając się od bzdurnych argumentów o chipach czy cyborgach (którymi sporo ludzi już jest, wystarczy mieć na przykład protezę – ale trzeba znać definicję xD), absolutnie nie dziwię się ozdrowieńcom i tym, którzy mają przeciwciała, bo przeszli covid bezobjawowo. Tak naprawdę na ich miejscu nigdy bym nie rozważała szczepienia, ponieważ nawet gdy przeciwciała znikną, są tak zwane komórki pamięci, dzięki którym odporność jest utrzymywana. Takie osoby często kalkulują do tego ryzyko niepotrzebnego w ich przypadku szczepienia. Skutków ubocznych szczepionki jest znacznie więcej niż w standardowej szczepionce, poza mRNA wstrzykiwane są również inne składniki, o których ewentualnym działaniu/bezpieczeństwie u ludzi jakoś nie słychać. Do tego już są nowe mutacje wirusa i już pojawiają się pytania, czy szczepionka jest skuteczna przeciwko nowym szczepom. Jaka odpowiedź? "Nie wiadomo, można i tak się zaszczepić". Ręce opadają. Wcale się nie dziwię, że nawet w środowisku lekarskim chcą poczekać na dostępne wyniki badań, na efekt szczepień w UK oraz na to, jakimi szczepionkami mieliby być szczepieni konkretnie.
"Skutków ubocznych szczepionki jest znacznie więcej niż w standardowej szczepionce" – jakieś szczegóły? Konkretne dane?
Nie będzie konkretnych bo Ostra wie wszystko intuicyjnie.
Ostra to brzmi dumnie xD
Nie muszę wiedzieć "intuicyjnie" – studiowałam biotechnologię, a kiedy mam jakieś pytania, pytam naukowców mądrzejszych ode mnie, ale nie takich, którym się wydaje, że pozjadali wszystkie rozumy. Pozdrawiam 🙂
Fakt, złe sformułowanie, chodziło o reakcje poszczepienne, za duży skrót myślowy. Mea culpa. Ale to już dane firmy, komentarze lekarzy (zwolenników szczepień, by nie było) też są łatwe do znalezienia w necie, polecam poszukać samemu 🙂
Szanowna Pani-Mani; tu ma Pani opublikowany niedawno artykul w The Lancet, opisujacy wyniki próby klinicznej nad szczepionka oksfordzka. Przetestowano ponad 20 tys osób; powazne efekty uboczne wystapily u trojga. Zaden nie zagrazal zyciu, a wszyscy troje sie wylizali.
————————————————————
https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(20)32623-4/fulltext
————————————————————-
Pani postawa jest symptomatyczna. 'Komentarze lekarzy w necie' zamiast rzetelnej wiedzy. Dawnymi czasy wsiowy glupek pasajacy gesi mógl sie co najwyzej skrzyknac ze wspól-glupkiem zza rzeki. Teraz maja fora internetowe…
Lancet opublikował też kiedyś sławetny artykuł tego tam od autyzm, więc ten tego… xD
Dodatkowo napisałam o danych firmy. I to przed sformułowaniem o komentarzach lekarzy.
A poza tym jeśli mowa o szczepionce z mRNA, to podawanie linku dotyczącego szczepionki wektorowej jest… delikatnie mówiąc błędne. Pozdrawiam!
"poza mRNA wstrzykiwane są również inne składniki, o których ewentualnym działaniu/bezpieczeństwie u ludzi jakoś nie słychać"
I których to składników się pani boi? Sacharozy? Soli fizjologicznej? Nanocząstek lipidów? Ta szczepionka nawet głupich konserwantów nie zawiera XD
Tak to na czym to zawieszone skoro wymaga – minus 80 stopni. Soli fizjologicznej , ta nie zamarza? Tak?
Nośników mRNA na przykład. A poza tym hasło "nanocząstki lipidów" jest równie ogólne co "materiał genetyczny" – a tu już wiemy, że DNA i RNA to totalnie coś innego. Także zalecam trochę więcej pokory i znajomości biochemii 😉
A jak tam historyczna sprawa odszkodowan Pfizera za masowe skutki uboczne szczepionek w Afryce? bo cos duzo o tym slyszalem – moze warto by napisac
Dlaczego warto pisać o sprawie sprzed ćwierćwieku?
Być może dlatego, że historia lubi się powtarzać
nie zapomnijmy oceniać też wszystkich działań Amerykanów przez pryzmat dokonanych przez ich G.I. zbrodni ludobójstwa w Wietnamie, wszystkich działań Niemców z perspektywy wydarzeń 2WŚ, a Volkswagena pamiętając zawsze o ich wałach z emisyjnością spalin
Pierwszy raz czytam o chipach, które można wszczepiać uciekającym psom. Bez ironii, proszę o więcej informacji na ten temat, w polskim googlu nie znalazłem
Pewnie mowa o zwykłym chipie który wszczepia się psom że schronisk i szczeniakom z hodowli itd. Każdy chip ma nr który można zarejestrować w bazie danych i podać tam dane teleadresowe. Jeśli pies się zgubi i trafi np do schroniska pracownicy sprawdzają chip i jeśli jest zarejestrowany mogą skontaktować się z właścicielem. Chipowanie psów i kotów to już dość popularna praktyka.
Jakiś czas temu w polskiej prasie były informacje o tym ,że w Szwecji można wszczepić czip który zastępuje kartę dostepu.I pewnie stąd to skojarzenie.Plus twórcze rozwinięcie.
Moj pies stale uciekal i w koncu wszczepiono mu specjalny chip, dzieki ktorym mozna go bylo rozpoznac. Dzieki temu raz moglem odebrac go ze schroniska na Paluchu.
Toteż zaczipujmy wszystkich ludzi aby można było ich odnajdować (szczepionka pfizera NIE ma czipu). Będzie można ich łatwo odnajdować w sklepie, przy każdej bramce (właściwie już można, bo ludzie nie stosują metalowych pokrowców na karty RFID – w tym zbliżeniowe). Wszyscy będą zadowoleni z odebrania prywatności i wolności.
.
W szczepionkach nie ma czipów! W niektórych projektowanych szczepionkach (w tym NIEKTÓRYCH na COVID) będą za to quantum dots, które działają podobnie do czipa – umożliwiają identyfikację zdalną z użyiem specjalnej kamery.
Europejska Agencja Medyczna dopiero 21 grudnia będzie mogła ogłosić swoją decyzję. Mnóstwo forumowiczów już ma pewność. Brawo Wy
Szwajcaria, najmądrzejszy kraj w Europie, poinformował, że nie dopuści szczepionki (żadnej) do obrotu jeśli nie będzie miał gwarancji bezpieczeństwa dla obywateli.
Pewnie poczeka do 21 grudnia. Całkowitej pewności nikt nigdy nie ma, jak i ten co bierze żonę bez pewności że mu urodzi zdrowie dziecko. Jakieś prawdopodobieństwo jest, jak duże to ryzykuje.
Zośka czy jak tam się wabisz, ciebie nikt nie weźmie. Jesteś na 100% niebinarna…tfu, przepraszam za wyrażenie.
Dziękuję za komplement. Nie wiem skąd ci wpadło do główki, że ja jestem do "wzięcia"?
Dolary przeciwko orzechom, że Karol woli chłopców, ale nie może się pogodzić ze swoją orientacją i stąd taka nienawiść do samego siebie, przelewana na kobiety. Przydomek "katolicki" dodatkowo upewnia mnie w tym przekonaniu 🙂
Karol to zwykły troll, nie karmić, bez atencji sam zdechnie! 😀
BARDZO WAS CENIĘ I OD DAWNA MAM ABONAMENT. DLATEGO POZWALAM SOBIE KRZYKNĄĆ: KOREKTA
Wołanie na puszczy. Za bardzo się spieszą. Jak wszędzie. Znalezienie chociaż jednego artykułu bez rażących błędów językowych to wyczyn.
Serio? Czip??????
O ja p… Załama…
To jest bardzo ciekawe, że boją się czipów śledzących a jednocześnie trzymają w kieszeni smartfona, który zbiera hektolitry danych.
Europejska Agencja Medyczna zatwierdzi szczepionkę Pfizer/BioNTech jeszcze przed Bożym Narodzeniem, prawdopodobnie 21 grudnia. EMA zatwierdziła szczepionkę na COVID-19 w trybie awaryjnym. Czy ktoś może wyjaśnić, co znaczy zatwierdzenie produktu leczniczego w trybie awaryjnym? Mateuszek we spół
z lewackimi mądralami, oczekują od medyków deklaracji też w trybie awaryjnym. Dziwna symbioza.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Co prawda dotyczy grypy, ale dzięki za link.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Może i wiele nie ma, ale jedna jest istotna;
-Nie zakończono badań na zwierzętach dotyczących potencjalnej toksyczności dla rozrodczości i rozwoju.
Wytłumacz mi proszę jak miałaby wystąpić "potencjalna toksyczność dla rozrodczości i rozwoju." zaspamowałeś komentarze więc na pewno dasz radę.
Ta informacja nie jest dla lemparciątek i supurociątek. Pierwsi nie mogą a drudzy nie chcą dzieci.
Zacofany i żenujacy, pewnie opłacyany w rublach
Jest na to banalnie prosty sposób – przywrócić normalna pracę szpitali, POZow i reszty 🙂 medycy się wtedy zaszczepia 🙂
Racja, bo szpital Covidowy to ostoja spokoju.
w covidowyn maja cale peocesury + ubranka itp, w zwyklym POzie nie, wiec albo sie zaszczepia albo naraza na zakazenie przy powrocie do normalnej pracy. swoja droga dla mnie szok, ze w szpitalch covidowych rowniez jest malo chetnych na szczepienie – wiec albo ten wirus nie jest taki straszny albo tez ta szczepionka to meega zlo? skoro personel codziennie patrzy na ciezko chorych i umierjacych a mimo to sie nie chce szczepic….
Dobre. Oni się zdążyli przyzwyczaić do laby.
Moim zdaniem to pokazuje poziom intelektualny polskiego społeczeństwa i chyba pewne lenistwo intelektualne. I nie chodzi o wykształcenie, studia itd., chodzi bardziej o to, że ludzie nie weryfikują informacji w internecie. Czytają bzdury i w nie wierzą. Ktoś pisze, że to pokazuje jak Polacy są głupi, a skoro są głupi głosują na PiS. Jest to pewien skrót myślowy, ale już wcześniej pisałem, że owszem PiS wychował sobie właśnie takich wyborców. Dzięki czemu PiS wygrał w 2014 roku? Dlatego, że siał dezinformację, kłamliwą propagandę, w internecie wciąż były wpisy od rzeczy jak to PO robi co im Niemcy każą, gdy lekarze, naukowcy coś mówili, PiS krzyczał, że to lewactwo, ucząc że naukowcom nie trzeba wierzyć i oczywiście nie podejmował merytorycznej dyskusji. Dziś mamy efekty. I rządy PiS i to, że ludzie nie chcą się szczepić, nie wierzą "lewakom". Zresztą i tu widać jak laicy rozprawiają o szczepionkach, sugerując że mają jakiekolwiek pojęcie o biochemii, składach chemicznych szczepionek i możliwości ich wpływu na organizm a w rzeczywistości czytają bzdury w sieci i je powielają. Cóż… rozwiązanie jest jedno – dać się zaszczepić tym, którzy chcą się zaszczepić. Jeśli zostanie szczepionek, prowadzić kampanie informacyjne.
Medycy mają wątpliwości, więc są leniami intelektualnymi bo czytają biuletyny i pisma medyczne dostarczane przez OIL i NIL oraz myślą. Nie czytają okopressowych mędrków, takich jak Serweta. Jakby czytali tylko GW i OKO bez zająknięcia pognaliby do punktów szczepień. Niestety, nie dali się wytresować nad czym boleje Serweta, krynica mądrości i rozsądku, źródło wszechwiedzy.
Równie dobrze można by powiedzieć to samo w drugą stronę. W jaki sposób zweryfikował Pan bezpieczeństwo i skuteczność szczepionki? Z informacji zaczytanych w internecie zapewne. Nauka tez jest wiarą, tak jak Pan zreszta napisał – wiarą, że naukowcy i rząd mają rację.
Wiara w naukę nie oznacza wiary w rząd. Ani w historię wymyślone przez "naprutych Beduinów"
Twoja ignorancja i kato-zacietrzrwienie podparte wiarą w teorie spiskowe (i inne legendy naprutych Beduinów) są oczywistym dowodem na to, że:" mój pogląd odnośnie religii jest taki jak Lukrecjusza. Uważam ją za chorobę zrodzoną ze strachu i za źródło niewypowiedzianego nieszczęścia rodzaju ludzkiego" – Bertrand Russell.
"wcześniej pisałem, że owszem PiS wychował sobie właśnie takich wyborców"
NIE, to nie piSS wychował sobie wyborców, tylko 1000 lat ogłupiania przez cwaniaków w czerni i purpurze.
Nikt nie ufa rządowi, który sprowadził bezużyteczne respiratory, a wcześniej maseczki. Kto wie, gdzie kupili szczepionkę i jaki dostawca broni, kumpel Szumowskiego je dostarczy.
Jak lekarze nie chcą się szczepić to ja bardzo chętnie przejmę szczepionkę (ale tylko taką z chipem!) któregoś z nich. Szkoda, żeby się zmarnowały.
Personel medyczny, czyli wyborcy PO i lewicy. Intelektualiści z Kozich Wólek 😀
Kogo wyborcy?
Szczepić się czy nie szczepić – oto jest pytanie.
Mam wybór. Albo bać się, że szczepionka będzie miała działania uboczne albo bać się, że jeżeli przeżyję zakażenie Covid-19 będę miał różne powikłania pochorobowe. Muszę podjąć ocenę ryzyka czego boję się bardziej. Być może gdybym był młodszy i nie miał skroni przyprószonych siwizną podjąłbym inną decyzję ale dzisiaj podjąłem decyzję, że zaszczepię się najszybciej jak to będzie możliwe. Może trochę ze strachu a może z potrzeby, że chcę już mieć to za sobą. Być może również z obawy o dużo starsze osoby koło mnie które mógłbym nieodpowiedzialnie zarazić.
Każdy musi sam podjąć decyzję biorąc jednocześnie odpowiedzialność nie tylko za siebie ale również mając na uwadze inne osoby które może zarazić unikając szczepienia.
Ukłony.
Nieudolna agitka. Rozważania pseudoszekspirowskie a na końcu wybór jak z FordemT. Możesz wybrać dowolny kolor, byle był to kolor czarny.
Fascynujące spotkać człowieka inteligentnego który wie kto to był Szekspir a nawet wie, że FordT był koloru czarnego. Szacun, zaimponowałeś mi swoją erudycją.
Mam w głębokim poważaniu twoją "ironię".
I znasz słowo "ironia" – coraz bardziej mi imponujesz.
W takim samym poważaniu masz rzetelną wiedzę. Demagogia i ignorancja to twoja broń.
Tak właśnie trzeba podchodzić do szczepionki. Na jednej szali ryzyko powikłań po szczepionce, a na drugiej ryzyko zarażenia i śmieci/powikłań po COVID. O tej drugiej szali nie można zapominać. A że warto się zaszczepić już wiemy z badań, które przeprowadzono na ludziach. A już niedługo przekonamy się ze statystyk z krajów o dużym procencie zaszczepionych.
Rozumiem obawy, bo mamy problem z rozumieniem prawdopodobieństwa (pułapka myślenia). Ja mam tylko nadzieję, że dzięki temu, że nie będzie chętnych, to sam o wiele wcześniej będę miał tę szansę (a jestem ostatni w kolejce).
Szkoda, że jesteśmy tak osamotnieni w swojej racjonalności. Pozdrawiam.
Nie jesteście osamotnieni, ludzi rozsądnych jest całkiem sporo. Postąpię dokładnie tak samo.
Ja na przykład mam obawy, że państwo nie podoła logistycznie z zapewnieniem odpowiedniej temperatury szczepionkom na każdym etapie. I w rezultacie otrzymam iniekcję substancji pomocniczych, ale już bez najważniejszego składnika.
Tym niemniej i tak będę miał możliwość szczepienia jako ostatni, jak sądzę, więc do tego czasu będzie już pewnie można ocenić z grubsza, czy to bezpieczne i skuteczne, a niedostatki proceduralne zostaną wyeliminowane.
Należę do pierwszego rzutu szczepień. Nie zgłosiłam się. Czekam na więcej informacji, jak ludzie reagują na szczepienie.
Szczepionka Modeny ma mniej restrykcyjne warunki przechowywania i wyższe prawdopodobieństwo skuteczności. Co o tym sądzicie?
Chyba mamy podobne obawy czy w polskich warunkach (chodzi mi o dość nonszalanckie podejście do procedur) da się przechowywać szczepionkę Pfizera w temperaturze -70C. Właśnie przeczytałem, że Szwajcarzy zaakceptowali szczepionkę Pfizera. Mają zamiar w przeciągu 6 miesięcy zaszczepić 70% społeczeństwa.
Adam Małodobry;
Ty nic nie stawiaj tylko przyprowadź swoją babę do minie, a już do ciebie nie wróci.
PS: jak jesteś homosiem, może być siostra, byle młoda.
Karol Karol Karol… mocny tylko w gębie. Ale Twoi koledzy to lubią 🙂
Kretyn i to prymitywny.
Ale to nie jest tak do końca jak piszecie w swoim artykule. W szpitalu uniwersyteckim, gdzie pracuje moja mama jako pielęgniarka powiedziano wyraźnie, że najpierw będą szczepić osoby, które jeszcze nie chorowały na covid, a osoby które przechorowały covid mają się na razie nie zgłaszać. Różnie to jest ogłaszane najwidoczniej w różnych szpitalach.
Zainteresowanych profesjonalizmem w każdej sprawie odsyłam do źródeł:
– https://www.pfizer.com/news/hot-topics/distributing_our_covid_19_vaccine_to_the_world (December 15, 2020),
– https://www.cvdvaccine-us.com/images/pdf/fact-sheet-for-recipients-and-caregivers.pdf (December 2020).
To, że nasze państwo nie podoła logistycznie, organizacyjnie itd., jest oczywiste, bowiem posługuje się nieprofesjonalnymi "wiernymi", ignorując uznane głosy i ludzi nauki. No, ale PiS "tak ma" z definicji. Dlatego tę mafię należy zniszczyć na zawsze i bezpowrotnie.
Wychodzi na to, że pokłady ciemnoty, także w "wykształconej" części społeczeństwa, są niewyczerpane.
Ciemnoty i anarchii…. Witamy w pomrocznej acz suwerennej.
Tytuł artykułu jest bardzo niefortunny. Sugeruje, ze lekarze totalnie w większości wierzą w chipy. Na FB straszy nawet tych którzy artykułu nie czytają….
Znowu każdy kto ma inne zdanie, to foliarz.
Niech dokładnie zbadają, przestują i sprawdzą tyle razy ile trzeba. Jak potem wyjdzie, że wszystko jest ok, to ludzie będą się bić jak o karpia w lidlu.
Póki wprowadza sie to warunkowo, politycy sami nie chcą, a szef Pfizer mówi, że on sie nie zaszczepi, bo chce dać szansę inny, to wygląda to jednoznacznie. Dlatego ludzie nie chcą i jak sie to nie zmieni, to nie będą chcieli.
Sławomir Orłowski, małpowanie tylko ci zostało. Tak trzymaj.
Czy nie masz poczucia, że wszyscy mają cię za nieszkodliwego głupka?
Wszyscy to znaczy ty z pastuchem prowadzącym. Spadaj poj..e.
Szokujące. Ale takie oto jest zaufanie dla państwa zawłaszczonego przez PiS.
…raczej, to takie obecnie jest to społeczeństwo. PiS jest po prostu jego emanacją. I nie niczego zawłaszczać ta partia nie musiała, społeczeństwo samo darowało. PiS tylko uosabia.