Przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku, liderzy PiS deklarowali, że – jeśli wygrają wybory – skończą z kolesiostwem i partyjnymi nominacjami w państwowych spółkach. Jesienią 2015 roku Jarosław Kaczyński zapowiadał także, że jego partia obetnie wynagrodzenia zarządów i rad nadzorczych takich firm.
„Tego rodzaju sprawiedliwość jest potrzebna” – przekonywał.
Sprawdziliśmy jak w 2016 roku wyglądała w praktyce realizacja tych obietnic. W marcu 2017 roku największe spółki z udziałem państwa – te notowane na giełdzie – ogłosiły swoje sprawozdania finansowe za ubiegły rok. A w nich podały zarobki swoich zarządów i rad nadzorczych.
Przeanalizowaliśmy, kogo zatrudniały na najważniejszych stanowiskach i jakie wynagrodzenia wypłaciły członkom swoich władz firmy:
- Polski Koncern Naftowy Orlen (PKN Orlen),
- Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG),
- Powszechny Zakład Ubezpieczeń (PZU),
- KGHM Polska Miedź,
- Tauron Polska Energia,
- Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski (PKO BP),
- Grupa Lotos,
- Polska Grupa Energetyczna (PGE),
- Polski Holding Nieruchomości (PHN),
- i PKP Cargo.
Do nominacji w spółkach giełdowych rządzący podchodzą zwykle ostrożniej niż do obsadzania funkcji w innych firmach z udziałem Skarbu Państwa. Bo – po pierwsze – spółki te muszą prowadzić szczególnie przejrzystą politykę i sprawozdawczość, a – po wtóre – złe nominacje odbijają się na ich notowaniach giełdowych, przeciwko czemu mogą protestować prywatni inwestorzy. Mimo tego,
wśród członków ich władz z 2016 roku znaleźliśmy 38 osób powiązanych z PiS lub liderem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobro.
Niektóre z tych osób pełniły równocześnie funkcje w spółkach giełdowych, w ich spółkach- córkach i w innych, niepowiązanych z nimi kapitałowo firmach. W naszym zestawieniu wzięliśmy jednak pod uwagę tylko wynagrodzenia w spółkach giełdowych i powiązanych z nimi.
Jak obliczyliśmy, w 2016 roku wypłaciły one nominatom PiSu łącznie 28 mln 559 tys. złotych.
Najwyższe wynagrodzenia otrzymali:
- Wojciech Jasiński – były poseł PiS, obecnie prezes Orlenu i członek rady nadzorczej PKO BP – zarobił łącznie 3 mln 378 tys. złotych;
- Mirosław Kochalski – za poprzednich rządów PiS wyznaczony na komisarza Warszawy, obecnie wiceprezes Orlenu – 2 mln 671 tys. złotych;
- Jacek Rawecki – od lat związany z PiS; były wiceprezes KGHM i członek rady nadzorczej Tauronu – 1 mln 920 tys. złotych;
- Krzysztof Skóra – radny PiS w sejmiku dolnośląskim, były prezes KGHM – 1 mln 835 tys. zł;
- Piotr Woźniak – były radny i minister w rządzie PiS, obecnie prezes PGNiG – 1 mln 798 tys. złotych;
- Janusz Kowalski – były działacz PiS na opolszczyźnie, obecnie wiceprezes PGNiG – 1 mln 497 tys. zł.
- Michał Krupiński – bliski znajomy braci Ziobro, były prezes PZU – 1 mln 456 tys. złotych.
Nasza lista nie uwzględnia osób, które nie pełnią funkcji we władzach spółek – matek (np. PZU czy PKN Orlen), a zasiadają tylko we władzach spółek – córek (np. PZU Na Życie, Orlen Serwis). Te ostatnie swoje sprawozdania finansowe ogłoszą dopiero za kilka tygodni. Jak wynika z licznych publikacji w mediach, to właśnie w spółkach- córkach, zatrudniono najwięcej działaczy PiS i osób powiązanych z tą partią.
Wojciech Jasiński i Maks Kraczkowski, byli posłowie PiS, obecnie członkowie władz spółek PKN Orlen i PKO BP
Oto pierwszych pięć spółek
PKN Orlen SA
Wojciech Jasiński – prezes PKN Orlen i członek rady nadzorczej PKO BP.
Wynagrodzenie: 3 mln 378 tys. złotych.
Wierny druh i wieloletni towarzysz partyjny Jarosława Kaczyńskiego. Na początku lat 90. pomagał mu zakładać Porozumienie Centrum. Później był podwładnym Lecha Kaczyńskiego w Najwyższej Izbie Kontroli. Od 1997 do 2000 roku, zarządzał Srebrną – najważniejszą spółką w „mini- holdingu” stworzonym przez Jarosława Kaczyńskiego. W 2000 roku, gdy Lech Kaczyński został ministrem sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka, Jasiński był wiceministrem w tym resorcie. W 2001 roku współtworzył z Kaczyńskimi PiS i wszedł z listy tej partii do Sejmu. Był posłem wszystkich kolejnych kadencji. Za poprzednich rządów PiS, gdy premierem został Jarosław Kaczyński, Jasiński dostał tekę ministra skarbu.
Prezesurę Orlenu objął w grudniu 2015 roku. W 2016 roku koncern wypłacił mu 1 mln 715 tys. złotych wynagrodzenia. Naliczono mu również 1 mln 560 tys. złotych premii za 2016 rok do wypłaty w 2017 roku.
Do rady nadzorczej PKO BP wszedł 25 lutego 2016 roku. Przez kolejnych 10 miesięcy zarobił w niej 103 tys. złotych.
Wliczając premię, która zostanie mu wypłacona w 2017 r., Jasiński zarobił więc łącznie w spółkach z udziałem Skapbu Państwa 3 mln 378 tys. złotych.
Mirosław Kochalski – wiceprezes PKN Orlen.
Wynagrodzenie: 2 mln 671 tys. złotych.
Pod koniec lat 90. został na krótko zatrudniony w Orlenie. Później, gdy prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński, pracował w stołecznym magistracie, dochodząc do stanowiska wiceprezydenta. Gdy Kaczyński został prezydentem RP, premier w rządzie PiS – Kazimierz Marcinkiewicz wyznaczył Kochalskiego na komisarza Warszawy. Także za poprzednich rządów PiS został on prezesem spółki Ciech SA.
Do zarządu Orlenu powołano go 8 lutego 2016 roku. Do końca roku zarobił 1 mln 368 tys. złotych. Dodatkowo naliczono mu 1 mln 303 tys. złotych premii do wypłaty w 2017 roku. Łącznie za pracę w 2016 roku dostanie więc 2 mln 671 tys. złotych.
Mateusz Bochacik – członek rady nadzorczej PKN Orlen.
Wynagrodzenie: 157 tys. złotych.
Krakowski adwokat. Były asystent ministra-koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna, a potem jego asystent poselski i w końcu dyrektor jego biura poselskiego (w latach 2007- 10). Później, do 2013 roku, asystent europosła Pawła Kowala. Po wygranej PiS w wyborach powołano go do rady nadzorczej jednej ze spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Członkiem rady nadzorczej Orlenu został 29 stycznia 2016 roku. W ciągu 11 miesięcy zarobił w niej 157 tys. złotych.
Arkadiusz Siwko – były członek rady nadzorczej PKN Orlen.
Wynagrodzenie: 59 tys. złotych.
Bliski współpracownik ministra obrony Antoniego Macierewicza. Był szefem jego gabinetu politycznego, gdy w latach 1991- 92 Macierewicz kierował MSW. Krótko po wyborach w 2015 roku został prezesem nadzorowanej przez MON Polskiej Grupy Zbrojeniowej i członkiem rady nadzorczej Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych. Na początku 2017 roku nieoczekiwanie zrezygnował z funkcji w PGZ; odszedł również z WZM. Jest wciąż członkiem rady nadzorczej Polskiej Spółki Gazownictwa.
W radzie Orlenu zasiadał od 29 stycznia do 3 czerwca 2016 r. Zarobił w niej 59 tys. złotych.
Remigiusz Nowakowski – były członek rady nadzorczej Orlenu i były prezes Tauronu (patrz: Tauron)
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA
Piotr Woźniak – prezes PGNiG i członek władz podmiotów powiązanych z tą spółką.
Wynagrodzenie: 1 mln 798 tys. złotych.
We władzach spółki zasiadał także za rządów AWS. W latach 2002- 06 był radnym PiS w Warszawie. W poprzednim rządzie PiS objął tekę ministra gospodarki, a w rządzie PO (w latach 2011-13) – wiceministra środowiska.
W grudniu 2015 roku został najpierw członkiem rady nadzorczej PGNiG, a potem pełniącym obowiązki prezesa.
W 2016 roku, w grupie PGNiG zarobił łącznie 1 mln 798 tys. złotych (z tego 939 tys. złotych w samym PGNiG i 859 tys. złotych w podmiotach powiązanych).
Łukasz Kroplewski – wiceprezes PGNiG.
Wynagrodzenie: 1 mln 199 tys. złotych.
Były szef Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro w województwie zachodniopomorskim. W 2015 roku, w ramach umowy koalicyjnej, kandydował do Sejmu z listy PiS. Był też członkiem honorowego komitetu poparcia Andrzeja Dudy w wyborach na prezydenta. Kiedyś zajmował się doradztwem prawnym i biznesowym.
Do zarządu PGNiG wszedł w lutym 2016 roku. Do końca roku, w grupie PGNiG zarobił łącznie 1 mln 199 tys. zł (w tym 750 tys. zł w samej spółce i 449 tys. zł w jednostkach podporządkowanych).
Janusz Kowalski – były wiceprezes PGNiG.
Wynagrodzenie: 1 mln 497 tys. złotych.
Kiedyś wiceprezes PiS na opolszczyźnie i opolski radny tej partii. Za poprzednich rządów PiS, gdy ministrem gospodarki był Piotr Woźniak, Kowalski został pracownikiem tego resortu. W latach 2009 – 10 był członkiem zespołu ds. bezpieczeństwa energetycznego w kancelarii prezydenta Kaczyńskiego. Jest współautorem wydanej w 2013 roku książki „Lech Kaczyński. Biografia polityczna”. Przed wyborami samorządowymi w 2014 roku, razem z Patrykiem Jakim wspierał kandydaturę Arkadiusza Wiśniewskiego na prezydenta Opola. Po jego wygranej został wiceprezydentem miasta.
We władzach PGNiG zasiadł w grudniu 2015 roku. W 2016 roku w grupie PGNiG zarobił 1 mln 497 tys. złotych. W tym 800 tys. złotych w samej spółce i 697 tys. złotych w podmiotach z nią powiązanych.
Powszechny Zakład Ubezpieczeń SA
Michał Krupiński – były prezes PZU.
Wynagrodzenie i świadczenia niepieniężne: 1 mln 456 tys. złotych.
Wiceminister skarbu za poprzednich rządów PiS. Potem pracował Banku Światowym i w Bank of America Merrill Lynch. 19 stycznia 2016 roku został powołany na prezesa PZU. Według nieoficjalnych informacji, w objęciu funkcji pomogła mu wieloletnia znajomość z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro. Jak pisał „Newsweek”, za jego rządów w PZU szarą eminencją w spółce był brat ministra sprawiedliwości – Witold. A jednej ze spółek córek PZU zatrudniona została żona ministra. W marcu 2017 roku, w wyniku konfliktu między wicepremierem Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobro, został odwołany ze stanowiska.
W 2016 roku zarobił w PZU 1 mln 377 tys. złotych. Otrzymał też świadczenia niepieniężne o wartości 79 tys. złotych.
Andrzej Jaworski – członek zarządu PZU i władz kilku spółek z grupy PZU.
Wynagrodzenie i świadczenia niepieniężne: 719 tys. złotych.
Współzałożyciel PiS. W czasie gdy prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński – prezes jednej z miejskich spółek. Gdy Kaczyński wygrał wybory na prezydenta RP, Jaworski został najpierw jego pełnomocnikiem ds. stoczniowych, a później prezesem Stoczni Gdańsk. W latach 2006– 09 był radnym PiS w pomorskim sejmiku wojewódzkim. W 2009 r., w trakcie trwania kadencji Sejmu, został posłem. Wszedł także do Sejmu w wyborach w 2011 i 2015 r.
Członkiem zarządu PZU jest od 13 maja 2016 roku. W 2016 zarobił w PZU 434 tys. złotych, a w spółkach-córkach ubezpieczyciela– 208 tys. złotych. Dostał też swiadczenia niepieniężne o wartości 77 tys. złotych.
Robert Pietryszyn – były wiceprezes PZU i były członek rady nadzorczej, a potem prezes Lotos SA.
Wynagrodzenie i świadczenia niepieniężne: 930 tys. złotych.
Kiedyś szef młodzieżówki PiS w Opolu. Znajomy byłego ministra skarbu z PiS Dawida Jackiewicza; przyjaciel byłego rzecznika PiS Adama Hofmana (był świadkiem na jego ślubie, udzielał mu też wysokich pożyczek).
Do zarządu PZU wszedł w styczniu 2016 roku; w maju złożył rezygnację. W grudniu 2015 roku został członkiem rady nadzorczej, a kilka miesięcy później – prezesem Lotosu. Odwołano go w listopadzie 2016 roku, w ramach rozprawy ze „złotymi chłopcami”, powołanymi do władz spółek przez Jackiewicza.
W 2016 roku grupa PZU wypłaciła mu 408 tys. złotych wynagrodzenia (w tym 273 tys. złotych samo PZU i 135 tys. złotych spółki powiązane). Otrzymał też świadczenia niepieniężne o wartości 51 tys. złotych.
W holdingu Lotos zarobił łącznie 471 tys. złotych (z tego 21 tys. złotych w radzie nadzorczej, 152 tys. złotych w zarządzie Lotosu i 298 tys. złotych w spółkach powiązanych).
Maciej Rapkiewicz – członek zarządu PZU i władz dwóch spółek zależnych.
Wynagrodzenie i świadczenia: 890 tys. złotych.
Były członek zarządu Fundacji Instytut Sobieskiego, think tanku który od lat współpracuje z PiS i uczestniczył m.in. w pracach nad programem tej partii przed wyborami w 2015 roku. Na początku 2016 roku został członkiem rady nadzorczej spółki należącej do Agencji Mienia Wojskowego. W marcu 2016 roku powołano go do zarządu PZU.
W 2016 r. zarobił w grupie PZU łącznie 789 tys. zł (w tym w samym PZU 581 tys. złotych i 208 tys. złotych w powiązanych spółkach). Skorzystał również ze świadczeń niepieniężnych o wartości 101 tys. złotych.
Marcin Chludziński członek rady nadzorczej PZU.
Wynagrodzenie: 119 tys. złotych.
W latach 2011 – 15 prezes Fundacji Republikańskiej, think tanku gospodarczego, który jest zapleczem kadrowym i źródłem ekspertyz obecnego rządu. Był moderatorem konwencji programowej PiS w 2015 roku. Po wyborach został prezesem Agencji Rozwoju Przemysłu.
Do rady nadzorczej PZU został powołany 7 stycznia 2016. Do końca roku zarobił w niej 119 tys. złotych.
Maciej Zaborowski – członek rady nadzorczej PZU.
Wynagrodzenie: 143 tys. złotych.
Adwokat. Były pełnomocnik Zbigniewa Ziobry w procesie cywilnym ze Zbigniewem Ćwiąkalskim. Wspólnik spółki Instytut Kościuszki (nie mylić z fundacją o tej samej nazwie). Po wygranej PiS w wyborach parlamentarnych 2015 roku, został członkiem rady nadzorczej PKP Intercity.
Do rady nadzorczej PZU wszedł 7 stycznia 2016 roku. Do końca roku otrzymał 143 tys. zł wynagrodzenia.
Tomasz Karusewicz – dyrektor Grupy PZU i członek rad nadzorczych dwóch spółek z grupy.
Wynagrodzenie: 940 tys. złotych.
Od lat związany PiS. W 2002 roku był skarbnikiem partii w zachodniopomorskiem, a w 2006 roku, podczas wyborów samorządowych – jej pełnomocnikiem wyborczym. Za poprzednich rządów PiS członek rad nadzorczych kilku państwowych spółek. Po wygranej PiS w 2015 roku wszedł do rad nadzorczych Grupy Azoty oraz PZU Centrum Operacji i PZU Na Życie.
Od 29 stycznia 2016 roku jest dyrektorem w Grupie PZU. W samym PZU zarobił w 2016 roku 611 tys. złotych, a w spółkach- córkach dodatkowe 329 tys. złotych.
Bartłomiej Litwińczuk – dyrektor w Grupie PZU i członek zarządu PZU Na Życie.
Wynagrodzenie i świadczenia niepieniężne: 439 tys. złotych.
Jako adwokat reprezentował Zbigniewa Ziobrę w procesach sądowych, które ten wytaczał m.in. eurodeputowanemu SLD Markowi Siwcowi oraz tygodnikom „Polityka”, „Newsweek” i „Przegląd”. Był również pełnomocnikem byłego asystenta Ziobry, w sprawie przeciwko Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu. Po wygranej PiS w wyborach w 2015 roku wszedł do rad nadzorczych Grupy Azoty i Polskiego Holdingu Obronnego. Zasiadał też w radach PKP Cargo Service oraz Link4 Towarzystwo Ubezpieczeń (spółka – córka PZU). Jest członkiem zarządu PZU Na Życie.
W 2016 roku zarobił w grupie PZU łącznie 388 tys. złotych (z tego 241 tys. złotych w samym PZU i 147 tys. złotych w spółkach powiązanych). Skorzystał też ze świadczeń niepieniężnych o wartości 51 tys. złotych.
KGHM Polska Miedź SA
Krzysztof Skóra – były prezes KGHM.
Wynagrodzenie i premia: 1 mln 835 tys. złotych.
Od 2014 roku radny PiS w sejmiku dolnośląskim. Kilkanaście lat temu był skarbnikiem gminy Ruja. W 20o5 roku kandydował z listy PiS do Sejmu. Posłem nie został, ale wkrótce potem, dzięki poparciu Adama Lipińskiego z PiS, objął po raz pierwszy fotel prezesa KGHM. Drugi raz prezesem został w lutym 2016 roku. Funkcję pełnił do października.
W 2016 roku zarobił w KGHM 1 mln 342 tys. złotych (w tym 1 mln 225 tys. złotych wynagrodzenia i 117 tys. złotych świadczenia w tytułu zwolnienia). Naliczono mu również 493 tys. złotych premii – wypłacanej pod warunkiem spełnienia zadań określonych przez radę nadzorczą.
Jacek Rawecki – były wiceprezes KGHM i członek rady nadzorczej Tauronu.
Wynagrodzenie i premia: 1 mln 920 tys. złotych.
Od lat związany z PiS. W 2006 roku został asystentem posła tej partii Wiesława Kiliana. Wkrótce potem objął fotel prezesa państwowej spółki Katowicki Węgiel. Odpowiadający wówczas w rządzie PiS za górnictwo Paweł Poncyliusz tłumaczył, że jego CV przyniósł któryś z posłów, a brak doświadczenia Raweckiego nie ma znaczenia. Także w 2006 roku Rawecki startował z listy PiS w wyborach do sejmiku dolnośląskiego.
Do zarządu KGHM powołany został 3 lutego 2016; zrezygnował równo rok później. W 2016 roku zarobił w tej spółce 1 mln 300 tys. złotych. Plus 553 tys. złotych premii, wypłacanej pod warunkiem spełnienia zadań określonych przez radę nadzorczą.
Do rady nadzorczej Tauronu wszedł w czerwcu 2016 roku. Do grudnia zarobił w niej 59 tys. złotych.
Michał Czarnik – członek rady nadzorczej KGHM, były członek rady nadzorczej Tauronu.
Wynagrodzenie: 212 tys. złotych.
Kiedyś zaangażowany w działalność bliskiego PiSowi Klubu Jagiellońskiego i Fundacji Republikańskiej. Przed wyborami w 2015 roku był jednym z panelistów konwencji programowej PiS. Po wyborach został szefem zespołu doradczego ówczesnego ministra skarbu Dawida Jackiewicza ds. reformy nadzoru właścicielskiego (!).
Od 2015 roku do końca 2016 roku zasiadał w radzie nadzorczej Tauronu. W 2016 roku zarobił w niej 106 tys. złotych.
Także 106 tys. zł złotych otrzymał za zasiadanie w radzie nadzorczej KGHM.
Dominik Hunek – członek rady nadzorczej KGHM
Wynagrodzenie: 276 tys. złotych.
Adwokat. Kilka lat temu reprezentował ówczesnego Dawida Jackiewicza w sprawie, którą ten wytoczył redaktorowi naczelnemu wrocławskiej „Gazety Wyborczej” (przypomniał w komentarzu, że za Jackiewiczem, wówczas kandydatem na prezydenta Wrocławia, ciągnie się niewyjaśniona sprawa śmierci mężczyzny, którego uderzył). Gdy po wyborach w 2015 roku Jackiewicz został ministrem skarbu, Hunek wszedł do rad nadzorczych PLL LOT i KGHM. Od września do października 2016 roku pełnił czasowo funkcję wiceprezesa KGHM.
W 2016 zarobił w spółce KGHM 276 tys. złotych (w tym 105 tys. złotych w radzie i 171 tys. złotych w zarządzie).
Miłosz Stanisławski – były członek rady nadzorczej KGHM,
Wynagrodzenie: 93 tys. złotych.
Radny PiS na warszawskim Targówku. Na stronie internetowej dzielnicy informuje, że „jest osobą o poglądach konserwatywnych i prawicowych, która dwukrotnie pielgrzymowała do Ziemi Świętej. BÓG, HONOR, OJCZYZNA to ideały, a zarazem wartości, którymi stara się zawsze kierować w swoim życiu”. Były rzecznik społecznego komitetu obrony krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Z wykształcenia ekonomista.
Do rady nadzorczej KGHM został powołany 18 stycznia 2016, a 6 grudnia złożył rezygnację. W 2016 roku zarobił w niej 93 tys złotych.
Tauron Polska Energia SA
Remigiusz Nowakowski – były prezes Tauronu i były członek rady nadzorczej PKN Orlen,
Wynagrodzenie: 1 mln 419 tys. złotych.
Dobry znajomy byłego ministra skarbu Dawida Jackiewicza. Według medialnych doniesień, to właśnie tej znajomości zawdzięczał to, że w listopadzie 2015 roku został członkiem rady nadzorczej Orlenu, a miesiąc później – prezesem Tauronu. Z rady w Orlenie zrezygnował we wrześniu 2016 roku, gdy liderzy PiS ogłosili, że skończył się „czas złotych chłopców” związanych z Jackiewiczem. Ze stanowiska w Tauronie został odwołany 14 listopada 2016.
W 2016 roku w Orlenie zarobił 120 tys. złotych. A w Tauronie 1 mln 299 tys. złotych (w tym 884 tys. złotych wynagrodzenia podstawowego, 249 tys. złotych premii i 166 tys. złotych pozostałych korzyści).
Kamil Kamiński – wiceprezes Tauronu.
Wynagrodzenie i świadczenia niepieniężne: 1 mln 145 tys. złotych.
Dobry znajomy i wieloletni współpracownik Zbigniewa Ziobro. Organizował jego kampanię przed wyborami parlamentarnymi w 2001 roku i rok później, gdy Ziobro ubiegał się o fotel prezydenta Krakowa. Był jego asystentem poselskim. Gdy PiS wygrało wybory w 2005 roku, dzięki poparciu Ziobry, został prezesem Międzynarodowego Portu Lotniczego Kraków Balice. Po ostatnich wyborach parlamentarnych ponownie został członkiem władz lotniska, a także wiceprezesem Tauronu.
W 2016 zarobił w Tauronie 1 mln 094 tys. złotych (w tym 900 tys. złotych wynagrodzenia podstawowego i 194 tys. złotych premii). Otrzymał też korzyści niepieniężne o wartości 51 tys. złotych.
Michał Czarnik – były członek rady nadzorczej Tauronu, członek rady nadzorczej KGHM (patrz: KGHM)
Jeszcze dziś na portalu OKO.press opublikujemy drugą część zestawienia – z wynagrodzeniami władz PKO BP, Lotosu, Polskiego Holdingu Nieruchomości, PGE i PKP Cargo.