0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Kuba Atys / Agencja GazetaKuba Atys / Agencja ...

MRPiPS podało wyniki konkursu FIO (Funduszu Inicjatyw Obywatelskich), czyli jednego z najważniejszych konkursów rządowych dla trzeciego sektora. Na razie poznaliśmy wyniki dla dwóch z czterech części (tzw. priorytetów 1 i 4). Oceny projektów były sporym zaskoczeniem dla środowiska pozarządowego z kilku powodów:

  • w priorytecie 1 (w części regionalnej) dofinansowania nie otrzymała oferta z woj. dolnośląskiego, mimo że projekt został wysoko oceniony przez ekspertów. Wniosek został "niedofinansowany oceną strategiczną". Takiej procedury nie ma w regulaminie konkursu. W rezultacie tej decyzji na Dolnym Śląsku trzeba przeprowadzić konkurs uzupełniający;
  • w regulaminie konkursu istnieje "pozytywna ocena strategiczna", dzięki której minister może przyznać dotację projektom, które w wyniku oceny ekspertów nie załapały się na dofinansowanie. W priorytecie 4 dotacje otrzymały tylko dwa projekty - obydwa właśnie dzięki ocenie strategicznej ministra. Minister, choć zobowiązuje go do tego regulamin, nie uzasadnił pisemnie swojej decyzji;
  • w priorytecie 4 dotację otrzymały dwa projekty, czyli dwa tematy (z czterech). Nie wiadomo, dlaczego ministerstwo nie dofinansowało żadnego projektu złożonego w dwóch pozostałych tematach, mimo że kilka wniosków oceniono bardzo wysoko.

Ocena ministra ważniejsza niż punktacja

Priorytet 4 "silne organizacje pozarządowe" obejmuje tzw. działania systemowe, czyli takie, które realizują ważne cele polityki rządu. Dotację otrzymały projekty dwóch organizacji: Fundacji Ośrodek Karta i Fundacji Widzialni. Obie fundacje otrzymały dotację w wyniku oceny strategicznej - uzyskały mniej punktów niż inne projekty i o dofinansowaniu zadecydował minister.

W rozmowie z OKO.press Ewa Kulik-Bielińska, dyrektorka Fundacji Batorego, zaznacza: "To zgodne z regulaminem, bo ten przewiduje przyznanie dotacji na podstawie oceny strategicznej ministra. Jednak, i to także zapisane jest w regulaminie, taka decyzja musi zostać uzasadniona na piśmie i upubliczniona. Tego ministerstwo nie zrobiło. Czekamy na uzasadnienie".

Przeczytaj także:

Co jeszcze niepokoi pracowników organizacji pozarządowych? Przede wszystkim zastanawiają się, dlaczego wykorzystano jedynie 392 430 tys. zł, choć budżet na priorytet 4 wynosi 1 mln zł. Co więcej, w priorytecie znajdują się cztery tematy - wnioskujący wybiera jeden z nich. Dofinansowano tylko dwa projekty, a tym samym dwa tematy.

Ewa Kulik- Bielińska: "Wybrano bezpieczne niszowe projekty: archiwizacji zasobów organizacji i tworzenia stron przyjaznych dla niepełnosprawnych. Nie dofinansowano projektu pomocy prawnej dla organizacji pozarządowych Stowarzyszenia Klon/Jawor, ocenionego na 95,3 punktów".

Ośrodek Karta będzie realizował projekt historyczny "Pamięć trzeciego sektora" (w ramach tematu 2 "Promocja rozwiązań prawno-organizacyjnych i udoskonalanie umiejętności organizacji pozarządowych.."), a Fundacja Widzialni projekt dotyczący dostępności stron internetowych dla osób z niepełnosprawnościami (w ramach tematu 1 "Budowanie wizerunku organizacji obywatelskich w społeczeństwie..."). Nie dofinansowano też żadnego projektu w ramach dwóch pozostałych tematów, mimo że trzy organizacje uzyskały bardzo dobrą punktację (więcej punktów niż dofinansowane projekty):

Jak widać w temacie czwartym ("Wypracowanie standardów dotyczących zabezpieczeń finansowych, stosowanych przy udzielaniu wsparcia finansowego organizacjom pozarządowym w Polsce") Dolnośląska Federacja Organizacji Pozarządowych dotacji nie dostała, mimo że uzyskała prawie 92 punkty. W temacie trzecim ("Wypracowanie skutecznego i trwałego modelu monitorowania przez organizacje pozarządowe planowanych/wprowadzanych zmian prawnych dot. III sektora") pominięto Fundację Instytut Spraw Publicznych z 87 punktami.

Co się stanie z pozostałymi środkami, nie wiadomo.

Ewa Kulik- Bielińska: "Nie dofinansowano bardzo ważnych tematów, które dotyczą całego trzeciego sektora i które w obliczu zapowiadanych przez rząd zmian dotyczących funkcjonowania i finansowania działalności organizacji ze środków publicznych zyskują dodatkowo na znaczeniu. Odrzucone projekty złożyły organizacje o dużym dorobku i doświadczeniu, prowadzące z powodzeniem takie działania w ostatnich latach. Niezrozumiałe jest nie przyznanie im dotacji.

Mam obawy, czy na decyzji ministra nie zaważyło to, że przedstawiciele tych organizacji wypowiadali się krytycznie o planowanych przez rząd zmianach w otoczeniu NGO, w tym o projekcie NCRSO. Stowarzyszenie Klon Jawor, obok OFOP-u stało się wręcz obiektem ostrej krytyki dyrektora departamentu społeczeństwa obywatelskiego w jego artykule na portalu ngo.pl. Nie będę zdziwiona, jeśli tematy te zostaną zagospodarowane przez organizacje, które obecna władza uważa za - jak to określił premier Gliński na demonstracji pod Pałacem Prezydenckim w styczniu br. - przedstawicieli 'prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego'”.

Negatywna ocena strategiczna, której nie ma w regulaminie

Ministerstwo podało także wyniki dla priorytetu 1, czyli "małe inicjatywy". W tej części wyodrębniono dwa komponenty. W Komponencie Tematycznym ministerstwo dofinansuje inicjatywy na rzecz "rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa". Druga część to Komponent Regionalny, w którym organizacje ubiegają się o miano Operatora - dotację otrzymują większe organizacje, które potem dofinansowują mniejsze lokalne projekty. W konkursie wybiera się jednego operatora na województwo.

I pojawia się nowa wątpliwość.

Koalicja trzech organizacji z województwa dolnośląskiego (pozycja 1), w tym znowu Dolnośląska Federacja Organizacji Pozarządowych, nie otrzymuje dotacji mimo odpowiedniej liczby punktów i braku konkurencji. Ministerstwo informuje, że projekt został..."niedofinansowany oceną strategiczną". A regulamin takiej sytuacji nie przewiduje.

"Przed akceptacją listy wyników konkursu, w kompetencji ministra pozostaje możliwość dofinansowania projektu, który nie kwalifikuje się do dofinansowania według procedury opisanej powyżej w punktach 1-5, poprzez dokonanie oceny strategicznej, jednak taki projekt musi zostać oceniony pozytywnie na etapie oceny merytorycznej, zaś decyzja musi zostać uzasadniona w formie pisemnej i udostępniona publicznie. Minister, mając wgląd do wszystkich złożonych ofert oraz opinii komisji konkursowej, ma prawo do dokonania oceny strategicznej ze względu na realizację bieżących polityk publicznych".

Jak widać, minister może dofinansować projekt za pomocą oceny strategicznej, jednak nie może tą drogą zadecydować o niedofinansowaniu projektu. Nigdy wcześniej takiej sytuacji nie było.

Maria Lewandowska-Mika, Prezes Fundacji Dolnośląskiej Federacji Organizacji Pozarządowych (fundacji realizującej działania statutowe Dolnośląskiej Federacji Organizacji Pozarządowych), mówi w rozmowie z OKO.press: "Już wysłaliśmy oficjalne pismo do Departamentu Ekonomii Społecznej i Pożytku Publicznego z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Mamy nadzieję, że w ciągu kilku dni nadejdzie odpowiedź i jeżeli istnieją merytoryczne powody niedofinansowania naszego projektu, z poprawionym wnioskiem będziemy mogli wystartować drugi raz".

Bo ministerstwo planuje dogrywkę - nie wybrano operatorów w trzech województwach: "W ramach Komponentu Regionalnego wyłoniono Operatorów, którzy będą realizować projekty w 13 województwach. W celu wyłonienia Operatorów w województwie pomorskim, lubuskim i dolnośląskim zostanie ogłoszony nabór uzupełniający". W województwie lubuskim nie złożono żadnej oferty, a w pomorskim jedyny zgłoszony projekt został odrzucony na etapie oceny formalnej.

Co się stało w woj. dolnośląskim, że dla jedynej oferty trzech organizacji z doświadczeniem FIO (w 2015 r. w tym samym składzie realizowały ten sam projekt) wymyślono negatywną ocenę strategiczną, by móc ofertę odrzucić?

Nieoficjalnie mówi się, że dodatkowy nabór na Dolnym Śląsku ma umożliwić powierzenie realizacji zadania jakiejś innej organizacji, której profil będzie pasował do polityki rządu.

Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego

Tego typu praktyki mogą być wstępem do rewolucji w trzecim sektorze, którą przygotowuje rząd. Prawdopodobnie już od przyszłego roku konkursem FIO oraz innymi konkursami krajowymi i europejskimi, zaopiekuje się nowy operator. Będzie nim właśnie tworzone NCRSO. W styczniu zakończono konsultacje projektu ustawy. Wojciech Kaczmarczyk, dzisiaj dyrektor Departamentu Społeczeństwa Obywatelskiego w KPRM, jest prawdopodobnym kandydatem na przyszłego prezesa NCRSO - to on prowadził konsultacje dotyczące projektu, jest niejako jego ambasadorem.

Ustawa o NCRSO daje prezesowi i Radzie Narodowego Centrum bardzo duże prerogatywy i moc decyzyjną:

  • Prezes ustala a rada zatwierdza zakresy tematyczne, terminy i warunki realizacji projektów w ramach realizacji zadań i programów Narodowego Centrum,
  • Prezes Narodowego Centrum ogłasza konkurs oraz ustala regulamin konkursu zawierający szczegółowe warunki jego przeprowadzenia. Prezes może regulamin zmienić i rozszerzyć katalog oceny projektów.
  • Oceny złożonych wniosków dokonują eksperci wybrani przez prezesa Narodowego Centrum. Zadania eksperta oraz warunki ich wykonania, w tym wysokość wynagrodzenia, także określa prezes. Ekspert może został przez prezesa wyłączony z oceniania wniosków w sytuacji "uzasadnionego podejrzenia stronniczego działania",
  • Rada Narodowego Centrum przyznaje dotacje na podstawie listy rekomendowanej przez ekspertów.

Sama Rada składa się w dużej mierze z osób wybranych przez władzę wykonawczą (ministrów, premiera i prezydenta): na siedmiu członków rady tylko dwóch wybierze Rada Działalności Pożytku Publicznego, w której skład wchodzą osoby z organizacji pozarządowych.

Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych w ocenie projektu Narodowego Centrum podkreśliła, że proces wyłaniania zwycięzców konkursów nie będzie w żaden sposób monitorowany. Krótko mówiąc prezesowi i radzie nikt z zewnątrz nie będzie patrzył na ręce - tak jak to się dzieje w większości instytucji dysponujących grantami.

Realizację programu FIO do niedawna kontrolował Komitet Sterująco-Monitorujący, jednak od początku 2017 r trwa nabór na nową kadencję. Mandat członków komitetu poprzedniej kadencji wygasł. Nabór kandydatów przedłużono do 31 stycznia, co oznacza, że w okresie rozstrzygania konkursów komitet nie będzie jeszcze działał.

;
Na zdjęciu Magdalena Chrzczonowicz
Magdalena Chrzczonowicz

Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze