„Życie jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, co ci się trafi” – napisała w czwartek na Twitterze wicemarszałkini Sejmu Moinika Wielichowska. Wcześniej jej nazwisko pojawiło się na „giełdzie” kandydatów na ministra kultury. Jest na niej także wiceminister Andrzej Wyrobiec
O tym, że Monika Wielichowska (na zdjęciu podczas obrad Sejmu) miałaby objąć ministerstwo kultury po kandydującym do Parlamentu Europejskiego Bartłomieju Sienkiewiczu, jako pierwszy napisał w środę Onet. Część rozmówców OKO.press potwierdza te doniesienia. Jednak informator z kierownictwa Ministerstwa Kultury twierdzi, że ministrem zostanie dotychczasowy wiceminister – Andrzej Wyrobiec. Według innych nominacja nie jest przesądzona i może się pojawić jeszcze inne nazwisko.
Kwestia tego, kto przejmie resort kultury, rozstrzygnie się w ciągu najbliższych godzin.
Na piątek 10 maja 2024 roku Donald Tusk zapowiedział ogłoszenie nazwisk nowych ministrów. Chodzi o następców czterech szefów resortów, którzy startują w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Są to: Borys Budka (Ministerstwo Aktywów Państwowych), Krzysztof Hetman (Ministerstwo Rozwoju i Technologii), Marcin Kierwiński (Ministerstwo Administracji i Spraw Wewnętrznych) oraz Bartłomiej Sienkiewicz (Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego).
Od rozmówców z rządu słyszymy, że premier ograniczy się do „płytkiej rekonstrukcji” i jedynie zastąpi dotychczasowych ministrów. Nie będzie zmian, które wywracałyby układ sił koalicyjnych w rządzie. Taka „duża” czy „głęboka” rekonstrukcja miałaby nastąpić dopiero po wyborach do Parlamentu Europejskiego, może nawet dopiero jesienią.
Nazwisko Moniki Wielichowskiej nie pojawiało się we wcześniejszych spekulacjach.
Kandydatem na ministra kultury miał być Paweł Kowal, jednak według naszych rozmówców odmówił. Kowal ma się szykować na objęcie ministerstwa spraw zagranicznych, gdyby Radosław Sikorski został unijnym komisarzem ds. obronności.
Wśród nazwisk pojawiały się: była ministra kultury Małgorzata Omilanowska-Kiljańczyk czy była szefowa Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Magdalena Sroka.
O potencjalnych kandydatkach i kandydatach pisaliśmy tutaj:
Już jesienią 2023 roku słyszeliśmy, że gdy Bartłomiej Sienkiewicz przeniesie się do Brukseli, jego stanowisko obejmie kobieta. „Miła pani od kultury” – mówił nam jeden z liderów rządzącej koalicji. Tusk miał w ten sposób upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: po pierwsze, odpowiedzieć na zapotrzebowanie społeczne, by w rządzie było więcej kobiet. Po drugie, uspokoić nastroje, gdyby działania ministra Sienkiewicza związane z odbieraniem PiS-owi kierowniczych stanowisk w mediach publicznych i instytucjach kultury okazały się zbyt radykalne dla opinii publicznej.
Nominacja dla Moniki Wielichowskiej byłaby poniekąd kontynuacją dotychczasowej strategii Tuska, by otaczać się ludźmi zaufanymi, niekoniecznie znanymi powszechnie jako eksperci w danej dziedzinie.
Monika Wielichowska należy do kręgu zaufanych współpracowników Donalda Tuska. Podobnie zresztą jak Bartłomiej Sienkiewicz.
To ona organizowała spotkania Donalda Tuska w całej Polsce jeszcze przed kampanią wyborczą w 2023 roku i w jej trakcie. Prowadziła też osobiście niemal wszystkie spotkania Tuska z wyborcami.
„Oprowadza mnie po kraju od dwóch lat” – mówił w Koninie w październiku 2023 Tusk i zachęcił salę do odśpiewania urodzinowego „Sto lat!” dla Wielichowskiej.
Do Sejmu weszła z historycznym wynikiem w okręgu wałbrzyskim. Zdobyła jedną trzecią głosów oddanych na wszystkich kandydatów w tym okręgu. Wśród kobiet startujących z list KO miała trzeci wynik.
Obecna wicemarszałkini należy do posłanek Platformy Obywatelskiej, które od lat popierają liberalizację prawa aborcyjnego.
Jest uznawana za nadzwyczaj sprawną organizatorkę o dużych umiejętnościach w zarządzaniu zespołem. W przeszłości była starostą kłodzkim. Posłanką jest od pięciu kadencji. W przeszłości pracowała w Komisji Kultury i Środków Przekazu, najczęściej jednak zajmowała się infrastrukturą.
Zanim została posłanką Monika Wielichowska prowadziła firmę muzyczną Rebel Music. „Wydawałam płyty, single, organizowałam koncerty w Polsce i na świecie i byłam managerem Big Cyca, Czarno Czarnych i Bielizny” – pisze wicemarszałkini na swojej stronie. W marcu 2024 roku przyjęła w Sejmie zespół Big Cyc.
W czwartek 9 maja w Sejmie doszło do spięcia między wicemarszałkinią Wielichowską a poprzednim ministrem kultury i wicepremierem Piotrem Glińskim.
Monika Wielichowska prowadziła rano obrady Sejmu. Zaś Gliński wystąpił o informację od ministra kultury na temat „bezprawnego i nieuzasadnionego odwołania przez ppłk. B. Sienkiewicza 18 dyrektorów instytucji kultury w trakcie ich kadencji”. W szczególności Glińskiemu chodziło o odwołanie dyrektorki Instytutu Polonika Doroty Janiszewskiej-Jakubiak.
Odpowiedzi udzieliła mu wiceministra Bożena Żelazowska.
Gdy Gliński wrócił na mównicę, stwierdził, że „powaga Sejmu została naruszona”, bo odpowiedź wiceministry Żelazowskiej trwała według niego niecałą minutę. Gliński rozwijał swoją wypowiedź ponad wyznaczony czas.
„Bardzo dziękuję” – próbowała mu przerwać Wielichowska. Gliński jednak mówił dalej i przedstawiał kolejne zarzuty wobec ministerstwa.
„Bardzo dziękuję, panie pośle” – powtórzyła Wielichowska. Gliński mówił dalej.
Wielichowska: „Bardzo dziękuję, czas minął”.
Gliński: „Ale zaoszczędziliśmy dużo czasu, bo resort nie był w stanie…”
Wielichowska: „Czas minął, panie pośle”.
Gliński: „Nie wiem, czy minął. Ja myślę, że mój czas jeszcze nie minął”.
Wielichowska: „Panie pośle”.
Gliński: „Pani marszałek, ja bym bardzo prosił, żebym mógł jednak przedstawić…”.
W tym momencie Wielichowska wyłączyła mu mikrofon. Gliński jednak stał wciąż na mównicy i nie przestawał mówić.
„Panie pośle, wyciszyłam panu mikrofon” – zwróciła się do byłego ministra kultury Monika Wielichowska.
Na sejmowych korytarzach słychać, że co najmniej jednego z odchodzących ministrów ma zastąpić kobieta.
W gabinecie Donalda Tuska jest obecnie dziewięć kobiet będących ministrami (w tym trzy osoby bez teki) i 17 ministrów (również trzech bez teki). „Daje to 34,6 proc. udziału kobiet i umieszcza Polskę już w drugiej genderowej lidze na 12. miejscu w UE (razem z Francją i Luksemburgiem), powyżej unijnej średniej równej 31 proc.” – pisał w grudniu w OKO.press Piotr Pacewicz.
Według doniesień kilku mediów do objęcia resortu po Borysie Budce (aktywa państwowe) miałaby być przymierzana Agnieszka Pomaska. Jednak pojawia się też nazwisko Jana Grabca.
To były sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej, a wcześniej pełnomocnik finansowy i skarbnik partii. Był wiceministrem w resorcie Sienkiewicza. Wcześniej w ministerstwie kultury pracował w latach 2014-2015.
Jest też dyrektorem Teatru Bagatela w Krakowie (po przejęciu funkcji wiceministra nie złożył dymisji, jest na urlopie).
Jak pisaliśmy w OKO.press, są też wątpliwości związane z jego kandydaturą:
„Chodzi o dotację na przebudowę piwnic w Teatrze Bagatela. Teatr, w którym Wyrobiec jest dyrektorem na urlopie, dostał w 2024 roku dotację z ministerstwa kultury: 1,33 mln złotych. To najwyższa dotacja w konkursie „Infrastruktura kultury”. Teatr złożył wniosek 30 listopada 2023 roku, czyli już po wygranych przez Koalicję 15 października wyborach. A w połowie grudnia Wyrobiec dostał nominację na wiceministra. Ministerstwo twierdzi, że uczestniczył w procesie przyznawania dotacji”.
Sprawę jako pierwsza opisała Wirtualna Polska.
Władza
Piotr Gliński
Bartłomiej Sienkiewicz
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Andrzej Wyrobiec
kultura
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze