0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Tomasz Markowski / Agencja Wyborcza.plFot. Tomasz Markowsk...

13 marca 2024 poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS) opublikował na platformie X alarmistyczny wpis.

„Uśmiechnięta Polska PO de facto usuwa II Wojnę Światową ze szkół! Do kosza poleci obrona poczty w Gdańsku, walki o Westerplatte, zbrodnia w Palmirach, zbrodnia katyńska, mord profesorów lwowskich, akcja Zamość…” (poprawiliśmy trochę ortografię – przyp. OKO.press).

View post on Twitter

Do posta poseł załączył m.in. zrzut ekranu zawierający pokreślony dokument, potwierdzający – rzekomo – zmiany.

Podstawy programowe do zmiany

Podobnie paniczne informacje rozpowszechniane są regularnie przez polityczki i polityków opozycyjnej prawicy. W lutym 2024 roku wyjaśnialiśmy, że – wbrew temu, co twierdziła ekspremierka Beata Szydło – rząd nie usunął z programów rzezi wołyńskiej. To również była nieprawda.

Skąd się biorą te nieprawdziwe pogłoski?

Partie rządzącej koalicji zapowiadały w wyborach ograniczenie przeładowanych podstaw programowych z różnych szkolnych przedmiotów, w tym z historii. Podstawy programowe mają zostać odchudzone z encyklopedycznej wiedzy, którą – według opinii wielu nauczycieli, rodziców i uczniów – są przeciążone.

Ale ich zasadniczy kształt nie ulegnie zmianie.

Jak będą zmieniane programy?

Dokument, który oburzył posła Mularczyka, to projekt zmian podstawy programowej.

12 lutego 2024 roku Ministerstwo Edukacji ogłosiło prekonsultacje w sprawie zmiany podstawy programowej do szkół podstawowych i średnich.

Przeczytaj także:

Zupełnie nowe, stworzone od zera podstawy programowe mają wejść w życie dwa lata później – od 1 września 2026/2027 w szkole podstawowej, od roku szkolnego 2028/2029 w szkołach średnich.

W przypadku programów nauczania historii zmiany mają także merytoryczny charakter, chociaż wprowadzone są dyskretnie.

Można je zobaczyć samemu w oficjalnych dokumentach ministerstwa – tutaj.

„Da się je podsumować jednym słowem: mniej religii, mniej papieża, mniej bogoojczyźnianego kultu, mniej emocji”

pisaliśmy o tych zmianach 19 lutego 2024 roku. Analizowaliśmy całą podstawę.

Co jest o II wojnie światowej?

Proponowane zmiany w podstawie programowej mają swoje uzasadnienie. Jest załączone jako osobny dokument (także dostępny na stronie MEN). Czytamy w nim, czym kierowali się autorzy i autorki propozycji. Znalazły się w niej m.in.:

  • „Usuwano wymagania szczegółowe, które sugerowały jednokrotną realizację czegoś, co zapisano równocześnie w wymaganiach ogólnych (…)”.
  • „Usuwano wymagania szczegółowo ujmujące jakieś wydarzenie czy proces, jeżeli sąsiadowały one z wymaganiami, które ujmowały to samo, ale w szerszej perspektywie. Starano się w ten sposób uniknąć skoncentrowania narracji na jakiejś pojedynczej kwestii i umożliwić nauczycielowi / nauczycielce podjęcie decyzji o rozłożeniu akcentów w opowieści”.

W tym duchu autorzy projektu – historycy i nauczyciele – zaproponowali następującą zmianę w podstawie programowej do szkoły podstawowej:

Zdanie:

  • Uczeń wymienia przykłady zbrodni niemieckich i sowieckich (Palmiry, Katyń, kaźń profesorów lwowskich, Zamojszczyzna)

Zostało zamienione na zdanie:

  • Uczeń wymienia przykłady zbrodni niemieckich i sowieckich

A zatem nikt informacji o zbrodni Katyniu nie »usuwa« z programu, jak twierdzi poseł Mularczyk. Usunięto zapis na jej temat w podstawie, pozostawiając nauczycielowi omówienie zbrodni niemieckich i sowieckich – do których zaliczają się wszystkie podane przykłady.

To nie jest „usunięcie ze szkół”. Warto przeczytać wyjaśnienie eksperta MEN i nauczyciela, Aleksandra Pawlickiego, odnoszące się do Wołynia – historii tej zbrodni także nikt nie usunął z programu. Mieści się ona po prostu w punkcie „relacje polsko-ukraińskie” w czasie II Wojny Światowej.

O II wojnie światowej bardzo dużo – może za dużo?

Mularczyk napisał również, że nowa koalicja „de facto usuwa II Wojnę Światową ze szkół”.

Warto zwrócić uwagę, że opowieść o II wojnie światowej – globalnym konflikcie, który ukształtował świat współczesny – dla posła Mularczyka, PiS-owskiego eksperta od uzyskania reparacji od Niemiec, sprowadza się wyłącznie do historii o polskich cierpieniach i zbrodniach popełnionych na Polakach.

Są one oczywiście ważne, ale stanowią tylko część historii. Tymczasem II wojnie poświęcono w projekcie odchudzonej podstawy programowej bardzo dużo uwagi.

Np. osobne zagadnienia dotyczą wojny obronnej Polski w 1939 r., kolejnych etapów konfliktu, polityki obu okupantów, Niemiec i ZSRR, wobec Polaków oraz tzw. sprawę polską podczas wojny, włącznie z omówieniem polskich formacji wojskowych i polityki mocarstw wobec Polski.

O jakimkolwiek „usuwaniu II Wojny ze szkół” oczywiście nie ma więc nawet mowy.

Uśmiechnięta Polska PO de facto usuwa II Wojnę Światową ze szkół! Do kosza poleci obrona poczty w Gdańsku, walki o Westerplatte, zbrodnia w Palmirach, zbrodnia katyńska, mord profesorów lwowskich, akcja Zamość...

Platforma X,13 marca 2024

Sprawdziliśmy

Nieprawda. Nie wyrzuca. Poseł podał fałszywą informację

Uważasz inaczej?

Stworzony zgodnie z międzynarodowymi zasadami weryfikacji faktów.

Cykl „SOBOTA PRAWDĘ CI POWIE” to propozycja OKO.press na pierwszy dzień weekendu. Znajdziecie tu fact-checkingi (z OKO-wym fałszometrem) zarówno z polityki polskiej, jak i ze świata, bo nie tylko u nas politycy i polityczki kłamią, kręcą, konfabulują. Cofniemy się też w przeszłość, bo kłamstwo towarzyszyło całym dziejom. Rozbrajamy mity i popularne złudzenia krążące po sieci i ludzkich umysłach. I piszemy o błędach poznawczych, które sprawiają, że jesteśmy bezbronni wobec kłamstw. Tylko czy naprawdę jesteśmy? Nad tym też się zastanowimy.

;
Wyłączną odpowiedzialność za wszelkie treści wspierane przez Europejski Fundusz Mediów i Informacji (European Media and Information Fund, EMIF) ponoszą autorzy/autorki i nie muszą one odzwierciedlać stanowiska EMIF i partnerów funduszu, Fundacji Calouste Gulbenkian i Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego (European University Institute).
Na zdjęciu Adam Leszczyński
Adam Leszczyński

Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Komentarze