Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
„Część najbardziej wyrazistych polityków PiS chce startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Lista nazwisk jest długa. Niedługo Kaczyński może zostać w Sejmie sam z Błaszczakiem” – pisze Andrzej Stankiewicz w Onecie.
Jak pisze nieoficjalnie Stankiewicz, na mandat europosła ostrzą sobie zęby m.in. Przemysław Czarnej, Jacek Sasin, Waldemar Buda, Elżbieta Witek, Ryszard Terlecki, a nawet Zbigniew Ziobro oraz „spora gromadka wiceministrów”.
„Jedni ministrowie pielgrzymują do prezesa, przekonując, że Unia jest tak zła, że tylko oni mogą powstrzymać jej niecne, antypolskie plany” – czytamy w tekście. Inni mają przekonywać, że będą walczyć z nowym rządem Tuska, ale dla bezpieczeństwa potrzebują immunitetu europosła, który – jak przekonują – daje im większe bezpieczeństwo niż polski.
W sobotę ma dojść do kolejnej wymiany zakładników Hamasu w zamian za palestyńskich więźniów przetrzymywanych w izraelskich więzieniach.
Jak podaje „The Guardian”, kluczowy mediator, Katar, ma ogłosić liczbę więźniów i zakładników, którzy zostaną uwolnieni. Jest to druga wymiana, odkąd w piątek wszedł w życie czterodniowy rozjem.
Pierwsza grupa zakładników została uwolniona przez Hamas w piątek i liczyła 13 Izraelczyków, 10 Tajów i obywatela Filipin. W piątek wieczorem Izrael uwolnił trzydziestu dziewięciu palestyńskich więźniów: 24 kobiety, w tym kilka skazanych za usiłowanie zabójstwa za ataki na siły izraelskie oraz 15 nastolatków przetrzymywanych m.in. za rzucanie kamieniami w izraelskich żołnierzy.
Przypomnijmy: 7 października 2023 rano zbrojne ramie Hamasu zaskoczyło Izrael. Palestyńscy bojownicy zaatakowali przygraniczne placówki wojskowe i około 20 bliskich granicy miejscowości w Izraelu. Nad częścią z nich przejęli kontrolę od kilku godzin do kilku dni. Łącznie zginęło z rąk bojowników Hamasu ponad 1200 osób. Do Gazy porwano około 250 osób. Zakładnicy, najpewniej większość lub wszyscy, przetrzymywani są w podziemnych tunelach Hamasu.
Izrael natychmiast rozpoczął bezprecedensowy atak odwetowy na Gazę. W ciągu prawie siedmiu tygodni wojny w Gazie zginęło ponad 13 tys. osób (według danych władz Strefy, kontrolowanych przez Hamas), a duże części Strefy Gazy przez długi czas nie będą nadawały się do zamieszkania.
Donald Tusk zapewnia, że skład rządu jest już ustalony. Nieoficjalnie poznaliśmy jego skład. Morawiecki swoich ministrów ma przedstawić w poniedziałek, ale na zebranie większości nie ma szans
Oto najważniejsze wydarzenia piątku 24 listopada.
W mijającym tygodniu politycy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy mieli wynegocjować ostateczny skład rządu. Według ustaleń TVN wyglądać ma następująco:
Ta lista jest zgodna z ustaleniami dziennikarki OKO.press Agaty Szczęśniak na temat nazwisk w nowym rządzie. Jej tekst opublikowaliśmy 22 listopada.
Sprawdziliśmy, co o aborcji sądzą posłowie i posłanki Polski 2050 i PSL. Na podstawie wcześniejszych deklaracji parlamentarzystów ustaliliśmy, że w całym Sejmie ustawy depenalizujące aborcję i dozwalające na usunięcie ciąży do jej 12 tygodnia mogą liczyć na 196 głosów. Na tej samej podstawie oceniliśmy, że 236 posłów i posłanek raczej zagłosuje przeciwko. Poglądy pozostałych 28 były nieznane. Dziennikarka OKO.press Julia Theuss porozmawiała więc z nimi bezpośrednio.
Ustaliła, że sześcioro z nich poprze liberalizację prawa aborcyjnego. Pozostałe są przeciwko.
Krzysztof Bosak na konferencji prasowej po spotkaniu z Mateuszem Morawieckim w Kancelarii Premiera ogłosił, że Konfederacja nie wejdzie do jego rządu.
– Na temat rządu było króciutko, powtórzyliśmy naszą deklarację, że nie ma szansy na wspólny rząd. Nie ma większości. Poza tym krytycznie oceniamy rząd Mateusza Morawieckiego. Ustępstwa w sprawach fundamentalnych dla polskiej suwerenności, wobec UE, krytycznie oceniamy politykę gospodarczą rządu, nie dyskutowaliśmy o tym. Wszyscy, zarówno strona rządowa, jak i Konfederacja, doskonale znamy swoje argumenty – powiedział Bosak.
Adam Bodnar, senator wybrany w ramach Paktu Senackiego, udzielił wywiadu Beacie Lubeckiego w „Gościu Radia Zet”. Według nieoficjalnych doniesień Bodnar, profesor prawa i były Rzecznik Praw Obywatelskich, w rządzie Donalda Tuska ma zostać ministrem sprawiedliwości. Na antenie nie potwierdził ich, ale i nie zaprzeczył. Wydawał więc opinie „jako senator i ekspert”, a nie minister.
Jego zdaniem minister sprawiedliwości – ktokolwiek nim zostanie – w pierwszej kolejności powinien podjąć wszelkie działania służące przywróceniu praworządności w Polsce, które pozwoliłyby na odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Bodnar opowiedział się też za oddzieleniem stanowisk Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości. Przekonywał, że to możliwe jeszcze za kadencji Andrzeja Dudy.
Jego Sejm zdaniem powinien podjąć uchwałę w sprawie tzw. sędziów-dublerów Trybunału Konstytucyjnego. Miałaby ona jednak jedynie apelować do prezydenta Dudy o zaprzysiężenie sędziów prawidłowo powołanych na ich stanowiska. Sędziowie związani z PiS mogą mieć więc kontrolę nad TK do czasu upłynięcia ich kadencji.
O godz. 7 czasu lokalnego Hamas i Izrael rozpoczęły 4-dniowe zawieszenie broni. Zgodnie z porozumieniem z Izraelem Hamas uwolnił trzynaścioro izraelskich zakładników — kobiet i dzieci — oraz jedenaścioro zakładników innych narodowości. W zamian Izrael zwolnił z więzień 39 obywateli Palestyny — 24 kobiety i 15 nastolatków płci męskiej.
W ciągu czterech dni Palestyna ma uwolnić co najmniej 50 zakładników, a Izrael 150 więźniów.
Izrael podkreśla, że to nie koniec wojny, a tylko przerwa.
Adam Bodnar – kandydat na ministra sprawiedliwości w nowym rządzie – kreśli plany przywrócenia praworządności po ośmiu latach rządów PiS
Adam Bodnar, senator wybrany w ramach Paktu Senackiego, udzielił wywiadu Beacie Lubeckiego w „Gościu Radia Zet”. Według nieoficjalnych doniesień Bodnar, profesor prawa i były Rzecznik Praw Obywatelskich, w rządzie Donalda Tuska ma zostać ministrem sprawiedliwości. Na antenie nie potwierdził ich, ale i nie zaprzeczył. Wydawał więc opinie „jako senator i ekspert”, a nie minister.
Jego zdaniem minister sprawiedliwości – ktokolwiek nim zostanie – w pierwszej kolejności powinien podjąć wszelkie działania służące przywróceniu praworządności w Polsce, które pozwoliłyby na odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Bodnar opowiedział się za oddzieleniem stanowisk Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości. Przekonywał, że będzie to możliwe jeszcze za kadencji Andrzeja Dudy. Przypomniał, że gdy po raz pierwszy dokonano tej zmiany w 2009, pod ustawą podpisał się Lech Kaczyński. A Duda był odpowiedzialny w jego kancelarii za kwestie prawne.
Senator poparł pomysł wydania uchwały Sejmu w sprawie trzech tzw. dublerów w Trybunale Konstytucyjnym. W jego opinii rolą takiej uchwały jest jedynie „potwierdzenie stanu rzeczy” i wezwanie prezydenta, żeby dokonał zaprzysiężenia prawidłowo wybranych sędziów.
- Co wtedy z tymi trzema sędziami, którzy teraz tam zasiadają? – dopytywała Lubecka.
- Jeśli prezydent dokonałby zaprzysiężenia tych trzech sędziów, to oni po prostu stają się sędziami, a tamci powinni zrezygnować – wyjaśnił Bodnar.
- Sami powinni zrezygnować? A jakby nie zrezygnowali, to co wtedy?
- Nie chciałbym uprzedzać faktów. Być może w niektórych sytuacjach konieczne będzie czekanie na to, aż dojdzie do sytuacji, w której nastąpi wymiana składu Trybunału Konstytucyjnego, aby Trybunał odzyskał sprawczości i niezależność – odpowiedział senator.
A co zrobić z Krajową Radą Sądownictwa?
Ewentualna uchwała Sejmu w tej sprawie „jest potrzebna, żeby podkreślić stan prawny, który istnieje” – mówił Bodnar. W tym przypadku zdaniem Bodnara niezbędna jednak będzie ustawa, która ustali nowy sposób wybierania sędziowskich członków KRS.
Jeśli Duda ustawę zawetuje, może być konieczne wstrzymanie się przez ministra sprawiedliwości z ogłaszaniem wakatów na stanowiska sędziowskie – stwierdził Bodnar. Być może zmiana w KRS-ie nastąpi jednak szybciej.
- W międzyczasie niektórzy członkowie tej rady sądownictwa zaczną rezygnować… – zaczął Bodnar.
- Myśli pan, że jest takie prawdopodobieństwo? – przerwała Lubecka.
- Tak, a dlaczego nie? Część z nich mogła sobie nie zdawać sprawy, że będzie na sobie brać taki ciężar. Myślę, że wiele osób, które podejmowało decyzję, żeby albo dostać nominację od KRS, albo wejść w skład, myślała na zasadzie, że historia się skończyła. Że nikt nie dokona żadnych rozliczeń. A tu się okazało, że obywatele powiedzieli: sprawdzam.
– Na temat rządu było króciutko, powtórzyliśmy naszą deklarację, że nie ma szansy na wspólny rząd. Nie ma większości. Poza tym krytycznie oceniamy rząd Mateusza Morawieckiego. Ustępstwa w sprawach fundamentalnych dla polskiej suwerenności, wobec UE, krytycznie oceniamy politykę gospodarczą rządu, nie dyskutowaliśmy o tym. Wszyscy, zarówno strona rządowa, jak i Konfederacja, doskonale znamy swoje argumenty. Jest między nami fundamentalna różnica w postrzeganiu tego, czym jest prawica i jak powinien wyglądać prawicowy rząd – powiedział Krzysztof Bosak na konferencji prasowej po spotkaniu z Mateuszem Morawieckim w Kancelarii Premiera.
Spotkanie trwało 1,5 godziny. Bosak miał mówił w jego trakcie przede wszystkim o problemach polskich firm z branży transportowej.
- Naświetlaliśmy premierowi, jak działa branża transportowa w Polsce, jaki jest skutek regulacji UE i rządu, i ich polityki dla utraty rentowności przez polską branżę transportową i zabierania polskiego rynku transportowego przez firmy ukraińskie – mówił Bosak.