0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

14:12 27-12-2023

Tusk: Zajmiemy się Funduszem Kościelnym, zastąpimy go odpisem podatkowym

Trwa konferencja Donalda Tuska zwołana po zakończeniu posiedzenia Rady Ministrów. „Powołaliśmy zespół międzyresortowy, który zajmie się zmianą systemu finansowaniu Kościoła ze środków publicznych” – ogłosił premier na początku konferencji. W skład zespołu mają wejść m.in. wicepremier (i szef MON) Władysław Kosiniak-Kamysz, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej i minister finansów Andrzej Domański.

„Prace będą zmierzały w stronę dobrowolnego odpisu od podatku dla Kościoła. To musi być decyzja wiernych, a nie państwowa. Jeśli uwolnimy Kościół od środków publicznych, będzie to tylko z korzyścią dla Kościoła” – mówił Tusk.

O tym, jak wyglądała nieudana próba likwidacji Funduszu Kościelnego podjęta przez rząd PO-PSL 10 lat temu, pisała w OKO.press Agnieszka Jędrzejczyk.

Przeczytaj także:

13:56 27-12-2023

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Rada Mediów Narodowych wzywa sądy do zignorowania zmian w TVP

W przyjętej dziś uchwale Rada Mediów Narodowych stwierdza, że decyzje rządu Tuska o zmianach w mediach publicznych to przejaw „samowoli, arbitralności i braku jakiegokolwiek legalizmu w działaniu władzy”

Nowa uchwała Rady Mediów Narodowych pojawiła się na stronach Sejmu. Członkowie RMN – w większości związani z PiS – publikują w niej swoje stanowisko dotyczące sporu wokół zmian w mediach publicznych.

„Podjęte przez Ministra [Bartłomieja Sienkiewicza – red.] uchwały są sprzeczne z zasadami konstytucyjnymi, a także z ustawami” – czytamy w dokumencie. Fakt, że minister Sienkiewicz powołał się na kodeks spółek handlowych, odwołując poprzednie rady nadzorcze TVP, PAP i Polskiego Radia, członkowie RMN uznają za „naruszenie niezależności mediów od władzy wykonawczej”.

„Działania Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego podjęte w celu odwołania dotychczasowych i powołania nowych zarządów i rad nadzorczych publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej nie znajdują żadnych podstaw prawnych. Są oparte na samowoli, arbitralności i braku jakiegokolwiek legalizmu w działaniu władzy” – pisze RMN.

Dlatego

Rada wzywa „organy władzy publicznej”, w tym sądy, by nie honorowały „bezprawnych decyzji ministra kultury, jako aktów woli pozbawionych znaczenia normatywnego”.

Apel ma znaczenie o tyle, że to sąd rejestrowy wkrótce rozstrzygnie, kto będzie rządził radiu, telewizji i Polskiej Agencji Prasowej: ludzie powołani po decyzjach ministra Bartłomieja Sienkiewicza, czy ludzie wskazani przez Radę Mediów Narodowych. W uchwale Rada udziela pełnomocnictwa radcy prawnemu Markowi Sterniczukowi, by ten reprezentował ją w sądzie rejestrowym. Sterniczuk jest specjalistą od prawa gospodarczego, który w latach 2021-2023 pracował dla państwowego koncernu: Polskiej Grupy Energetycznej.

Rząd PiS powołał Radę Mediów Narodowych w 2016 roku, by ułatwić sobie zawłaszczenie mediów publicznych z pominięciem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. RMN jest zatem w oczywisty sposób niekonstytucyjna, ma też kompetencje jawne niezgodne z ustawami, na które powołuje się w dzisiejszej uchwale. Zasiada w niej pięcioro członków, są nimi:

  • Joanna Lichocka (posłanka PiS),
  • Piotr Babinetz (poseł PiS),
  • Krzysztof Czabański (były dziennikarz i polityk, sprzyjający PiS),
  • Marek Rutka (polityk Lewicy)
  • i Robert Kwiatkowski (polityk Lewicy).

Do podjęcia uchwały RMN wystarczy zwykła większość głosów, sprzeciw Rutki i Kwiatkowskiego jest więc nieskuteczny. Zgodnie z zapowiedziami w dniach 26-31 grudnia Rada spotykać się będzie codziennie.

12:30 27-12-2023

Duda złożył w Sejmie projekt ustawy okołobudżetowej. Jest oświadczenie Hołowni

„Właśnie składamy w Sejmie prezydencki projekt ustawy z podwyżkami dla nauczycieli, ale bez 3 mld zł na nielegalnie przejętą telewizję publiczną” – powiedziała dziś rano Polskiej Agencji Prasowej szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych. Projekt wraz z uzasadnieniem pojawił się już na stronie internetowej prezydenta. W piśmie przewodnim Duda zwraca się do Szymona Hołowni o „możliwe najpilniejsze podjęcie prac legislacyjnych i przyjęcie ustawy przez Sejm.”

Tuż przed świętami – w sobotę 23 grudnia – Andrzej Duda ogłosił, że zawetuje ustawę okołobudżetową przygotowaną przez rząd Donalda Tuska. Powodem miał być zapis o 3 mld złotych dla mediów publicznych. Duda stwierdził, że w obliczu forsowanych przez nowy rząd zmian w TVP, PAP i Polskim Radiu, nie może zgodzić się na przyznanie im takiej dotacji. Równocześnie zamroził jednak m.in. podwyżki dla nauczycieli i służb mundurowych. Wetując ustawę, Duda zapowiedział, że po świętach złoży własny projekt. O tym, co dokładnie znaczy prezydenckie weto i co może zrobić z nim nowa władza, pisał w OKO.press Jakub Szymczak.

Przeczytaj także:

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał dziś oświadczenie, z którego wynika, że nie zamierza zmieniać grafiku pracy Sejmu, by ekspresowo uchwalić ustawę. Hołownia informuje, że oba dokumenty – weto i projekt – zostały skierowane do wstępnego opiniowania przez służby prawne Sejmu.

„Po zakończeniu tej procedury, najpewniej jeszcze dziś, zostaną im nadane numery druków sejmowych. Prezydencki projekt ustawy zostanie skierowany do konsultacji oraz przesłany Prezesowi Rady Ministrów Donaldowi Tuskowi, celem przedstawienia stanowiska rządu. Prezydenckie weto zostanie rozpatrzone przez Sejm. Sejm będzie pracował zgodnie z harmonogramem przyjętym przez wszystkie siły polityczne. Następne posiedzenie Sejmu odbędzie się zatem w dniach 10-11 stycznia 2024 r.” – napisał Hołownia.

Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek stwierdził, że decyzja Hołowni o nieprocedowaniu projektu prezydenta w trybie pilnym dowodzi, że rządowi Tuska „nie chodziło wcale o podwyżki pensji dla nauczycieli”. „Najważniejsze były 3 miliardy zł na nieleganie przejęte media” – napisał na X. W założeniu projekt ustawy złożony przez Dudę miał wejść w życie 1 stycznia 2024.

11:39 27-12-2023

Oświadczenie Adamczyka o zmianach w TVP: „Tak działali komuniści w stanie wojennym”

Nagranie z oświadczeniem Michała Adamczyka opublikowano na portalu X o pierwszej w nocy 27 grudnia 2023. Podał je profil stacji TVP Info, wyłączonej po ustanowieniu nowych władz Telewizji Polskiej przez rząd Donalda Tuska. Samuel Pereira – kierownik TVP Info z nadania PiS – jak dotąd zachował jednak dostęp do jej profilu na X.

„Obiecuję, że uczynię wszystko, by jak najszybciej przywrócić w spółce ład prawny i korporacyjny, ukarać winnych łamania prawa, wznowić działanie wszystkich anten” – powiedział w nagraniu Michał Adamczyk. Oświadczenie wydał w związku z decyzją Rady Mediów Narodowych, która 26 grudnia powołała go na prezesa TVP. Problem w tym, że spółka ma już innego prezesa – jest nim Tomasz Sygut, który otrzymał tę funkcję od nowej rady nadzorczej, wybranej przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.

PiS i sprzyjający mu dziennikarze kontestują zmiany w mediach publicznych, czego przejawem jest m.in. wybór Adamczyka na „prezesa równoległego”. Za decyzją stoi Rada Mediów Narodowych – utworzony przez PiS organ, w którym większość ma partia Jarosława Kaczyńskiego. Od momentu utworzenia RMN w 2016 roku wiadomo było, że ma ona pomóc ówczesnej władzy przejąć media publiczne, pomijając konstytucyjnie umocowaną Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.

W swoim oświadczeniu Adamczyk powtórzył narrację o złamaniu prawa przy wyborze władz mediów publicznych przez nowy rząd.

„Przypominam, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem zarządy mediów publicznych powołuje Rada Mediów Narodowych. Zgodnie z ustawą jest to jej wyłączna kompetencja. Ten stan potwierdzają wszyscy prawnicy, którzy wypowiadają się z wolą respektowania porządku prawnego” – mówił Adamczyk. Wezwał też powołane po decyzji Sienkiewicza władze Telewizji Polskiej do „zaniechania działań, które są podszywaniem się pod działania prawowitego zarządu TVP”.

„Te osoby nie mają prawa nikogo zatrudnić ani zwolnić z pracy czy z obowiązku świadczenia pracy. Zasady te dotyczą oczywiście także oddziałów terenowych TVP” – podkreślił.

Adamczyk stwierdził, że działalność nowego zarządu oraz polityków rządzącej koalicji spowodowała „ogromne” szkody w spółce.

„Nielegalnie wyłączono sygnał TVP Info, zdemolowano ramówki wszystkich anten, pozbawiono miliony widzów dostępu do informacji i publicystyki, podeptano lojalność widzów i ich przyzwyczajenia, posłużono się siłą, złamano wewnętrzne regulaminy spółki, nie uszanowano umów z pracownikami i praw twórców współpracujących z TVP, sięgnięto po działania cenzorskie, usuwając treści zamieszczone na stronach internetowych TVP” – wymienił Adamczyk. „Tak działali komuniści 42 lata temu podczas stanu wojennego” – dodał.

10:25 27-12-2023

PiS składa wniosek o wotum nieufności dla Bartłomieja Sienkiewicza

Informację przekazał dziś na konferencji prasowej w Sejmie były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak z PiS.

„Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości dziś złoży wniosek o wotum nieufności wobec pułkownika służb specjalnych Bartłomieja Sienkiewicza delegowanego przez Donalda Tuska na urząd ministra kultury i dziedzictwa narodowego” – powiedział Błaszczak. Powodem złożenia wniosku ma być „próba siłowego przejęcia mediów publicznych”.

„Nie ma naszej zgody na takie praktyki” – stwierdził Błaszczak.

Wniosek PiS powinien być rozpatrzony na najbliższym lub kolejnym posiedzeniu Sejmu. Najbliższe zaplanowano na 10 stycznia 2024 roku.

Wotum nieufności to symbol niezgody PiS na zmiany w mediach publicznych, a nie realna groźba. Rządząca koalicja ma w Sejmie większość potrzebną do obrony ministra.

Błaszczak relacjonował dziś próbę zaprowadzenia nowych rządów w Polskiej Agencji Prasowej. Trwa tam pat, bo stare władze nie chcą opuścić budynku, a nowe – wyznaczone po decyzjach ministra Sienkiewicza – nie mogą rozlokować się w gabinetach.

„Tak jak mówił Donald Tusk podczas kampanii wyborczej, silni panowie weszli np. do PAP i próbowali przejąć budynek. Sam byłem świadkiem tych wydarzeń. Po godz. 3.00 nad ranem 23 grudnia weszło do PAP około 10 panów, wysokich, barczystych i próbowali w ten sposób doprowadzić do siłowego przejęcia tej instytucji” – mówił Błaszczak.

Były minister obrony tłumaczył, że jeśli nowa władza chce zmienić władze w medialnych spółkach, powinna przeprowadzić zmiany przez parlament. Problem w tym, że rząd PiS zabetonował się w mediach publicznych, a wszelkie próby zmian wprowadzonych ustawami mógłby zawetować prezydent Andrzej Duda.

Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i niektórych konstytucjonalistów Bartłomiej Sienkiewicz naruszył przepisy, decydując o rozwiązaniu rad nadzorczych w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu i PAP, a następnie powołując nowe rady, które wyłoniły w nich nowe zarządy. Część prawników nie zgadza się jednak z taką interpretacją. O tym, że działania ministra Sienkiewicza były zgodne z prawem, mówili OKO.press profesorowie Aleksander Kappes i Tomasz Siemiątkowski.

Przeczytaj także: