0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

14:18 07-01-2024

Libicki (PSL): „Nie poprę ustawy o związkach partnerskich”

Senator PSL Jan Filip Libicki był dziś gościem Radia Zet. Wypowiedział się m.in. na temat planowanej przez rząd Donalda Tuska ustawy o związkach partnerskich.

Libicki stwierdził, że nie poprze takiego projektu, bo związki partnerskie mogłyby otworzyć drogę do kolejnych zmian, które dałyby osobom LGBT równe prawa – np. przez przyjęcie równości małżeńskiej lub zezwolenie parom jednopłciowym na adopcję dzieci. Libicki – podobnie jak większość ludowców – sprzeciwia się takim rozwiązaniom.

„Wszelkie tego typu sprawy należy rozwiązywać tak, aby dać politykom wolność w głosowaniu. Jeden poseł PSL-u jest za, drugi poseł PSL-u jest przeciwko. Parlamentarzyści powinni po prostu rozstrzygać te kwestie, głosując zgodnie z własnym sumieniem” – stwierdził Libicki.

Ministra do spraw równości Katarzyna Kotula zapowiedziała, że projekt ustawy ws. związków partnerskich trafi do Sejmu najpewniej wczesną wiosną. Rząd zamierza wcześniej przeprowadzić szerokie konsultacje społeczne. Jeżeli PSL zdecyduje się głosować przeciwko ustawie, projekt nie będzie jednak mógł zostać zgłoszony jako rządowy. Wówczas pozostali członkowie koalicji przedłożą go jako poselski.

O planach rządu z Katarzyną Kotulą rozmawiał w OKO.press Anton Ambroziak.

Przeczytaj także:

13:00 07-01-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Ministra z KPRP o sprawie Wąsika i Kamińskiego: „Prezydent się nie ugnie”

Co zrobi Andrzej Duda, jeśli skazani posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik trafią w końcu do więzienia? „Być może będziemy panów ministrów, których pan prezydent uważa za osoby krystaliczne, odwiedzać” – mówi Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta

Ministra z Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka była dziś gościnią programu „7. Dzień Tygodnia” w Radiu Zet. Rozmowa toczyła się m.in. wokół sytuacji posłów PiS – Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – którzy 20 grudnia zostali skazani na więzienie za nielegalną prowokację CBA w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku.

Politycy twierdzą, że skazani być nie mogą, bo w 2015 r. ułaskawił ich prezydent Andrzej Duda. Problem w tym, że akt łaski Duda wydał w procesie przed sądem pierwszej instancji i zanim zapadł prawomocny wyrok.

„Ułaskawienie, którego dokonał pan prezydent, jest zgodne z prawem, jest wprost wynikające z Konstytucji. Kiedy pan prezydent tę decyzję w 2015 r. podejmował, został dokonany bardzo wnikliwy przegląd stanowiska poważnych autorytetów. A zdania były podzielone, ale były również bardzo poważne głosy [...], które wskazywały jasno, że ułaskawienie obejmuje również tak zwaną abolicję indywidualną” — tłumaczyła Paprocka w programie.

„Orzeczenia poza prawem”

Dopytywana, czy prezydent ponownie ułaskawi posłów teraz, gdy zapadł prawomocny wyrok, przecięła dyskusję.

„Podstawowe pytanie i podstawowa wątpliwość, która tutaj jest, to taka, że ten sąd nie miał prawa tego orzeczenia wydać” — stwierdziła. I dodała, że prezydent nie ugnie się w tej sprawie nawet gdyby Wąsik i Kamiński zostali siłą zaprowadzeni do więzienia.

„Nie wiem, panie redaktorze, być może będziemy panów ministrów, których pan prezydent uważa za osoby krystaliczne, odwiedzać. Ale panie redaktorze, to nie prezydent jest poza prawem, tylko orzeczenia sądowe zapadły niezgodnie z prawem” — zaznaczyła prezydencka minister.

Wokół sprawy Kamińskiego i Wąsika powstało ogromne zamieszanie: posłowie twierdzą, że nie mogą utracić mandatów i zwrócili się po pomoc do Sądu Najwyższego – a dokładnie do sędziów wybranych za rządów PiS w niekonstytucyjnym trybie. Kolejne odsłony tej afery relacjonuje w OKO.press Mariusz Jałoszewski.

Przeczytaj także:

11:13 07-01-2024

Onet: Jak PiS nagania ludzi na marsz 11 stycznia

Portal Onet pisze o kulisach Marszu Wolnych Polaków, organizowanym przez PiS w najbliższy czwartek 11 stycznia w Warszawie. Z rozmów z politykami PiS wynika, że partia Jarosława Kaczyńskiego mobilizuje wszystkie siły, by zapewnić wydarzeniu imponującą frekwencję.

Marsz ma być odpowiedzią zwolenników PiS na zmiany w mediach publicznych przeprowadzane przez rząd Donalda Tuska. Początek demonstracji zaplanowano na godz. 16.00 pod gmachem Sejmu – gdzie trwać będzie pierwsze w tym roku posiedzenie.

„Odbędzie się manifestacja w obronie wolności słowa, wolności mediów i demokracji. Bo z demokracją mamy dzisiaj duży problem” — tak zapowiadał marsz Jarosław Kaczyński.

Z informacji Onetu wynika, że lokalne struktury PiS są zmotywowane i gotowe do wyjazdu do Warszawy. Ale z niektórych powiatów dochodzą też informacje o przymusowych delegacjach.

„Od pracowników Starostwa Powiatowego w Kraśniku oraz jednostek mu podległych dostałem informacje, że ich przełożeni związani z PiS mają wydawać polecenia służbowe dotyczące wyjazdu do Warszawy na marsz 11 stycznia. Ludzie nie chcą jechać, ale są przymuszani. Jest straszne ciśnienie w urzędzie. Zostałem poproszony o interwencję” — powiedział dziennikarzom radny PSL Andrzej Maj. Starosta kraśnicki zaprzecza tym informacjom.

Do zapisów na wyjazd zachęcać ma także lubelski NSZZ „Solidarność”. W mailach, do których dotarł Onet, informuje członków, jakie dane powinni podać i na kogo wystawić fakturę za dojazd do stolicy.

10:33 07-01-2024

Paszyk o jednej liście na wybory samorządowe. „Osłabia szanse koalicji”

Krzysztof Paszyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego w rozmowie z Polską Agencją Prasową mówił o planach rządzącej koalicji na wybory samorządowe, które odbędą się w kwietniu 2024 roku. W środę 3 stycznia premier Donald Tusk stwierdził, że chciałby, by rząd KO, Trzeciej Drogi i Lewicy poszedł do wyborów jednym zwartym frontem. Zdaniem Paszyka to jednak zły pomysł.

„Z kilku względów byłoby to rozwiązanie, które osłabia szanse dzisiejszej większości rządzącej na wygraną w wyborach samorządowych” – stwierdził polityk PSL.

„Mówimy o tym, że byłyby takie okręgi do sejmiku – gdyby iść mimo wszystko razem, zaklinając rzeczywistość, i te argumenty, o których mówiliśmy, się potwierdziły jesienią – byłyby okręgi do sejmików, w których zabrakłoby miejsc dla radnych czterech ugrupowań tworzących dzisiaj większość. I nie byłoby to efektywne rozwiązanie” – powiedział Paszyk.

Poseł potwierdził też, że PSL chce kontynuować współpracę z Polską 2050 Szymona Hołowni w ramach koalicji Trzecia Droga. Chęć wspólnego startu deklarowali też wcześniej liderzy obu ugrupowań: Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia.

09:11 07-01-2024

Izrael kończy walkę z Hamasem w północnej Strefie Gazy

Rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari poinformował w sobotę, 6 stycznia, wieczorem, że armia Izraela kończy operację wojskową na północy Strefy Gazy. Wojskowi twierdzą, że rozprawili się z tamtejszym dowództwem Hamasu, zabijając ok. 8 tys. bojowników. Wg Hagariego działają tam już tylko pojedynczy terroryści, ale pozbawieni dowódców.

Hagari dodał, że izraelskie wojsko będzie teraz koncentrować się na środkowej i południowej części strefy.

„W walce z terroryzmem nie ma drogi na skróty. Atakowaliśmy, będziemy atakować i pogłębiać osiągnięcia na tych terenach, ale to wymaga czasu” – podkreślił Hagari [cyt. za RMF24.pl]. Dodał, że walki będą trwały najpewniej przez cały 2024 rok.

Konflikt między Hamasem a Izraelem przerodził się w pełnoskalową wojnę po atakach z 7 października – terroryści z Hamasu zabili wówczas ok. 1200 Izraelczyków i wzięli jako zakładników 240 osób. Od tego czasu w atakach armii Izraela w Strefie Gazy zabitych zostało ponad 22 tys. Palestyńczyków, w tym głównie cywilów. Większość mieszkańców Strefy Gazy została zmuszona do opuszczenia swoich domów.

W zeszłą sobotę premier Binjamin Netanjahu zapowiedział, że Izrael będzie kontynuował ataki w Strefie Gazy aż do całkowitego wyeliminowania Hamasu, powrotu wszystkich zakładników i momentu, w którym Gaza „nie będzie już zagrożeniem dla Izraela”.

Władze palestyńskie oskarżają Izrael o to, że równolegle – choć na mniejszą skalę – prowadzi działania wojskowe także na Zachodnim Brzegu.

Rosną obawy o rozprzestrzenienie się konfliktu. W ubiegłym tygodniu na obrzeżach Bejrutu, stolicy Libanu, zabity został Saleh al-Aruri, wiceszef Hamasu. Za atakiem najpewniej stoi Izrael. Libańska organizacja terrorystyczna Hezbollah odpowiedziała zmasowanym atakiem rakietowym na izraelską bazę kontroli lotów w Meronie.