0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

09:47 28-02-2024

Prawa autorskie: fot. Sejm RP, YouTube, zrzut ekranufot. Sejm RP, YouTub...

Prok. Ewa Wrzosek przed komisją „kopertową”. Michał Wójcik wyłączony z obrad

Prokuratorka Ewa Wrzosek zeznaje przed komisją ds. wyborów kopertowych. Złożyła wniosek o wyłączenie z obrad posła Suwerennej Polski Michała Wójcika ze względu na jego zażyłe relacje z poprzednimi władzami prokuratury

W Sejmie trwa posiedzenie komisji śledczej badającej próby zorganizowania przez PiS wyborów kopertowych. Zeznania składa dziś prok. Ewa Wrzosek, która w 2020 roku wszczęła śledztwo w tej sprawie. Jak tłumaczy, do prokuratury wpłynęło wówczas zawiadomienie, że wybory kopertowe mogą zagrażać zdrowiu i życiu obywateli.

Śledztwo jednak zostało Wrzosek odebrane przez poprzednie władze prokuratury, a następnie umorzone. Sama prokuratorka trafiła na karną delegację do jednostki oddalonej o 310 km od domu i dostała kolejną dyscyplinarkę.

Już na samym początku obrad

prok. Wrzosek zawnioskowała do komisji o wyłączenie z obrad jednego z jej członków: Michała Wójcika z Suwerennej Polski.

Wójcik to były wiceminister sprawiedliwości, a następnie minister w KPRM. Jak tłumaczyła Wrzosek, publicznie pochwalał karne delegacje i dyscyplinarki dla prokuratorów sprzeciwiających się politycznej kontroli Zbigniewa Ziobry. Od byłego Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego otrzymał nawet medal „zasłużonego dla prokuratury polskiej”.

Wrzosek zapowiedziała, że podczas przesłuchania ujawni „bezprawne działania” Święczkowskiego, mające na celu wpłynięcie na tok wszczętego przez nią śledztwa. „W sposób uzasadniony mam wątpliwość co do bezstronności pana Michała Wójcika przy wykonywaniu tego przesłuchania” – stwierdziła.

Wójcik bronił się, argumentując, że medal otrzymał za swoją działalność mającą na celu „ochronę dzieci”. Podkreślał, że wniosek prokuratorki nie ma uzasadnienia i związku z pracami komisji, do której wybrał go Sejm. Posła bronili także Przemysław Czarnek i Waldemar Buda.

Ale większość członków komisji zgodziła się z interpretacją Ewy Wrzosek: Wójcik został wyłączony z prac komisji większością 5 do 3 głosów. Posłowie PiS opuścili salę w geście protestu.

08:44 28-02-2024

PO domaga się dymisji komisarza Wojciechowskiego z PiS

W Polsce trwa już kampania przed wyborami samorządowymi, a PiS i Platforma Obywatelska wzajemnie obarczają się winą za protesty rolników i przyjęcie zasad unijnego Zielonego Ładu. W najnowszym spocie PO domaga się dymisji unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego, członka PiS.

„PiS oszukał polską wieś!” – głosi nagłówek wideo. Filmik pokazuje Wojciechowskiego, który przekonuje, że Zielony Ład będzie dla rolników korzystny. „Rolnikom należą się przeprosiny i pańska dymisja” – podsumowuje w spocie lektor.

07:42 28-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Sondażowa mijanka PiS i KO? Jeszcze nie wszędzie

Na dwoje babka wróżyła – tak można by podsumować wyniki dwóch sondaży politycznych opublikowanych w środowy poranek. Ipsos dla OKO.press wskazuje na osłabienie rządzącej koalicji, United Surveys dla WP – przeciwnie

Koalicja Obywatelska, największa partia tworząca rządową koalicję, korzysta z politycznej hossy i czeka na zmiany na pozycji sondażowego lidera. Ale najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM nie potwierdza jeszcze upragnionej „mijanki”. PiS ma wciąż minimalną przewagę nad KO. Poparcie rozkłada się tak:

  • PiS – 30 proc.;
  • KO – 29 proc.;
  • Trzecia Droga – 13 proc.;
  • Lewica – 6 proc.;
  • Konfederacja – 12 proc.

Bezpartyjni Samorządowcy zebrali 3 proc., Polska Jest Jedna – 2 proc.*, „inną partię” – wskazało 1 proc., a 4 proc. wybrało „nie wiem, trudno powiedzieć”.

„To wszystko razem oznacza, że ogromna – patrząc historycznie – przewaga (ponad 11 pkt proc.) sił liberalno-lewicowych w wyborach 2023 roku nad dwiema partiami prawicowymi zmalała do nieco ponad 6 pkt proc.” – pisze w OKO.press Piotr Pacewicz.

Bardziej optymistycznie dla obecnego rządu wyglądają opublikowane dziś wyniki badania pracowni United Surveys dla Wirtualnej Polski. Badanie zostało przeprowadzone metodą CAVI, czyli na platformie internetowej. Może to oznaczać utrudniony dostęp do elektoratu PiS – ludzi starszych i z mniejszych miejscowości. Wyniki prezentują się następująco:

  • KO – 33 proc.;
  • PiS/Zjednoczona Prawica – 28 proc.;
  • Trzecia Droga –15 proc.;
  • Konfederacja – 9 proc.;
  • Lewica – 8,5 proc.;

Odpowiedź „Inne” wskazało 1 proc., „nie wiem/trudno powiedzieć” – 5 proc.

Sondaże różni przede wszystkim wynik Konfederacji: według naszych obliczeń, gdyby wybory odbyły się dzisiaj, mogłaby znacznie zwiększyć reprezentację w Sejmie, do 52 mandatów. Wyraźnie zmniejszyłaby się natomiast reprezentacja Lewicy.

„Kobiety rozczarowują się polityką, co uderza w Lewicę i całą koalicję” – analizuje Piotr Pacewicz.

Przeczytaj także:

21:41 27-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

27 lutego: dzień, w którym rolnicy blokowali Warszawę

Rolnicy przyjechali, przemaszerowali przez miasto, a po południu rozjechali się do domów. Spotkania z przedstawicielami władz niczego dla nich nie rozwiązały. Pomimo protestów UE przeforsowuje kolejne propozycje Zielonego Ładu

Zapraszamy na przegląd najważniejszych wydarzeń wtorku, 27 lutego:

Rolnicy w Warszawie

Przez stolicę przeszedł dzisiaj protest rolników. Protestujący sprzeciwiają się unijnemu Zielonemu Ładowi oraz importowi produktów rolnych z Ukrainy. Zapowiadają, że jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia z rządzącymi, zorganizują strajk generalny 6 marca.

Przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski otwierając protest na placu Defilad podkreślał, że wraz z rolnikami do stolicy przyjechali też górnicy ze związku zawodowego „Sierpień 80”, przewoźnicy samochodowi i „ruchów oddolnych”. Do protestów dołączyli także myśliwi.

Na transparentach, które rolnicy przywieźli do stolicy, widać i słychać było antyunijne hasła: „Precz z Unią Europejską”, „Polexit, nie dla eurokołchozu”, a także „Jesteśmy rolnikami, a nie EU-kołchoźnikami”.

Rolnicy spotkali się w Sejmie z marszałkiem Szymonem Hołownią, a w kancelarii premiera z jej szefem Janem Grabcem. Donald Tusk był nieobecny, bo w Pradze spotykał się dziś z premierem Czech Petrem Fialą. Z tych spotkań nie wyszli jednak zadowoleni. Kolejny protest w przyszłym tygodniu

Przeczytaj także:

Sondaż IPSOS dla OKO.press: popieramy rolników

W najnowszym sondażu dla OKO.press sprawdziliśmy poziom poparcia dla protestów rolniczych. Jest ono bezprecedensowe: aż 78 proc. z badanych uważa, że popiera protestujących.

Poza tym:

  • aż 79 proc. (47 proc. zdecydowanie) uważa, że należy zatrzymać import żywności z Ukrainy i odrzuca argument, że może to zaszkodzić walczącemu z Rosją krajowi,
  • aż dla 75 proc. (w tym dla 50 proc. zdecydowanie) bliższe jest stanowisko polskich rolników, a nie obrońców klimatycznej strategii Unii Europejskiej, znanej pod nazwą Zielony Ład.

W sondażu sprawdzaliśmy też, jak wygląda poparcie dla rolników, gdy pokaże się ich interesy jako sprzeczne z interesami walczącej z Rosją Ukrainy i sprzeczne z walką z ociepleniem klimatu. Pełne wyniki i analizę Michała Danielewskiego można przeczytać tutaj:

Przeczytaj także:

Protesty nie tylko w Polsce

Protesty rolnicze dotyczą dziś całej Unii Europejskiej. Szczególnie gorąco bywa w Brukseli, gdzie siedzibę mają najważniejsze urzędy unijne. W korespondencji ze stolicy UE Paulina Pacuła pisze o spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa z komisarzem ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim z PiS z poniedziałku 26 lutego. Temat: poszukiwanie rozwiązań problemów rolników, których protesty przybierają na sile.

W czasie gdy politycy obradowali w przeszkolonym budynku Rady przy Rondzie Schumana w Brukseli, otaczające budynek ulice blokowali wściekli rolnicy. Do miasta wjechało ponad 900 traktorów. Zapłonęły stosy opon, słomy i stare meble. Doszło do starć z policją, która użyła wobec protestujących armatek wodnych.

Jak wszędzie – rolnicy domagają się złagodzenia wymogów Zielonego Ładu – zestawu unijnych zmian w prawie, które mają ułatwić walkę z ociepleniem się klimatu.

Przeczytaj także:

Zielony Ład do przodu

Pomimo nieustających protestów rolników, którzy oponują m.in. wobec Zielonego Ładu oraz rewolty, którą wobec flagowego projektu Komisji Europejskiej przeprowadziła Europejska Partia Ludowa, dyrektywa o odbudowie zasobów przyrodniczych przeszła przez Parlament Europejski. Za jej przyjęciem głosowało 329 europosłów, przeciwko było 275. Od głosu wstrzymały się 24 osoby.

Dyrektywa została przyjęta przede wszystkim głosami europosłów z grupy Socjalistów i Demokratów (w tym głosami polskiej Lewicy), liberałów z Odnowić Europę (Polska 2050) i Zielonych. Ale jej przegłosowanie nie byłoby możliwe, gdyby nie rewolta 25 osób z Europejskiej Partii Ludowej.

Większość ze 177 europosłów Europejskiej Partii Ludowej (do której należy PO i PSL) zagłosowała bowiem przeciwko dyrektywie.

Przeczytaj także:

Ukraina: trudna sytuacja na froncie

Pogłębia się kryzys amunicyjny ukraińskiej armii. Kijów mówi o własnych stratach oraz zdolnościach przemysłu zbrojeniowego. Czarna passa rosyjskich czerwonych gwiazd – spadają kolejne samoloty.

"Miniony tydzień charakteryzował się spotęgowaniem rosyjskich ataków w całym Donbasie, zapewne dzięki przekierowaniu części sił i zasobów zaangażowanych dotąd w zdobywanie Awdijiwki. Rosjanie uzyskali kolejne niewielkie postępy terenowe w rejonie Bachmutu i na odcinku wokół Marjinki.

Ukraińcy nadal utrzymują przyczółek na lewym brzegu Dniepru w miejscowości Krynki, głównie dzięki dużej aktywności kompanii „dronowych” rozmieszczonych na przeciwnym brzegu rzeki i atakujących Rosjan dużą liczbą bezzałogowców" – pisze w analizie sytuacji w Ukrainie pułkownik Piotr Lewandowski.

Przeczytaj także:

20:51 27-02-2024

Kołodziejczak: PiS chce wykorzystać rolników

„Donald Tusk nie przygotowuje się do siłowego rozwiązania protestu, przygotowuje się jedynie do rozmów” – tak do zarzutów opozycji o możliwe ostrzejsze działania wobec protestujących rolników odniósł się wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak na antenie Polsat News.

„Pod flagą polskich rolników chce ukrywać się wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości czy Konfederacji i wykorzystywać ten protest w celach politycznych, co jest niedopuszczalne” – mówił polityk.

Kołodziejczak uważa, że pełne embargo na ukraińskie produkty rolne byłoby radykalnym rozwiązaniem, ale jego zdaniem na stole jest wiele różnych rozwiązań.

„Ja rozważam i będę proponował, by wprowadzić duże ograniczenia, może nawet całkowite embargo, chociażby na maliny mrożone, sok jabłkowy, ocet jabłkowy, koncentrat jabłkowy, cukier. Te produkty ciągle wjeżdżają do Polski, do Unii Europejskiej i tutaj można wybierać pojedyncze produkty, które należy wyłączyć z obiegu”.