Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Kraje UE doszły do porozumienia w sprawie 5 mld euro pomocy wojskowej dla Ukrainy. W przyszłym roku jest szansa na kolejne 5 mld. W USA republikański Kongres dalej blokuje ogromny pakiet pomocy
Wczoraj późnym popołudniem kraje Unii Europejskiej doszły do porozumienia w sprawie nowego funduszu, który zapewnia 5 mld euro w pomocy wojskowej dla Ukrainy.
„Sygnał jest jasny: będziemy wspierać Ukrainę aż do zwycięstwa” – napisał w mediach społecznościowych szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell.
Decyzja tworzy Fundusz Wsparcia Ukrainy (UAF, Ukraine Assistance Fund), który będzie częścią Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF, European Peace Facility). To fundusz pozabudżetowy, którego celem jest zwiększenie możliwości Unii Europejskiej w zakresie zapobiegania konfliktom, budowy pokoju oraz wzmacniania bezpieczeństwa międzynarodowego.
Oznacza to, że budżet EPF wzrasta do 17 mld euro. Aż 11 mld euro przeznaczone jest na pomoc Ukrainie, reszta – dla innych regionów świata. Możliwe, że UAF w kolejnym roku ponownie otrzyma 5 mld euro.
Zgoda krajów UE poprzedzona była kilkutygodniowymi negocjacjami. Swoje obiekcje zgłaszały Niemcy, Francja i Węgry. Wątpliwości Niemiec i Francji polegały na rozwiązaniach finansowych wewnątrz unijnych funduszy oraz nacisku, by za europejskie środki kupować tylko europejski sprzęt. Ostatecznie udało się osiągnąć rozwiązanie satysfakcjonujące i Niemcy, i Francję. Węgry, najbardziej prorosyjski członek UE, zgodziły się ostatecznie na wstrzymanie od głosu, by nie powstrzymywać porozumienia.
Ukraina bardzo potrzebuje tych środków. W USA Kongres dalej blokuje głosowanie nad 60 mld dolarów pomocy wojskowej dla Ukrainy. Republikanie mają w Kongresie większość, a ich kandydat na prezydenta i były prezydent Donald Trump nie chce, by Biden odniósł w Kongresie sukces w roku wyborczym.
12 marca amerykańskiemu rządowi udało się zorganizować pakiet pomocy dla Ukrainy warty 300 milionów dolarów. To jednak kropla w morzu potrzeb.
„Ukrainie nie brakuje odwagi i wytrwałości – brakuje im amunicji. A my tracimy czas, w którym moglibyśmy im pomóc” – powiedział w Kongresie szef CIA William Burns. Europejski pakiet pomocy jest znacznie mniejszy niż amerykański, ale stanowi istotną pomoc, której Ukraina bardzo dziś potrzebuje.
„Przecież TK może się zająć tą sprawą za trzy lata, albo nigdy, czy to znaczy, że nie będziemy mieli prokuratura krajowego, że prokuratura nie będzie funkcjonowała?” – pytał dziś retorycznie na antenie TVP Info szef kancelarii premiera Jan Grabiec.
Chodzi o próbę powstrzymania przez prezydenta zmian w prokuraturze krajowej. Dziś premier Donald Tusk powołał na stanowisko prokuratora krajowego Dariusza Korneluka. Prezydent ma obowiązek wydać opinię na temat kandydatury na to stanowisko, ale tego nie robi.
„A przecież przypomnę, że to właśnie zmiana przepisów dokonana przez rząd PiS-u, ustawa podpisana przez pana prezydenta przeniosła większość kompetencji dot. prokuratury, właśnie na prokuratora krajowego. Nie można sobie wyobrazić sytuacji, że pan prezydent będzie uczestniczył w jakiejś grze blokującej działalność centralnych organów władzy państwowej. To jest nie do pomyślenia, konstytucja w takich sytuacjach jasno rozstrzyga, kto odpowiada za daną dziedzin” – mówił dziś Grabiec.
Premier zaczepia Trzecią Drogę, Marszałek Sejmu apeluje: rozwiązujmy sprawy, nie prowokujmy sporów. Ryszard Petru grozi, że TD może opuścić koalicję
Rano premier Tusk zaapelował do wyborców, by w wyborach samorządowych głosować zgodnie ze swoim sumieniem.
To nawiązanie do podejścia Koalicji Obywatelskiej z ostatnich dni kampanii parlamentarnej, gdy KO przestała atakować Trzecią Drogę, podkreślając, jak ważne są inne partie opozycji w pokonaniu PiS. Dziś Tusk ogłasza koniec takiego podejścia. I prowokuje spięcia w koalicji.
Na tweet premiera szybko odpowiedział marszałek Sejmu i szef Polski 2050, Szymon Hołownia:
Z tweeta Tuska wynika, że chciałby, by wybory samorządowe były polityczną weryfikacją partii koalicji po kilku miesiącach wspólnych rządów. Hołownia z kolei przekierowuje uwagę na skuteczność rządu w załatwianiu konkretnych spraw: wymienia reformę szpitali, poprawę poziomu edukacji i uproszczenie podatków. To interesujący wybór wątków, bo Hołownia nie dotyka spraw, które dziś najsilniej dzielą opozycję.
Silniej koalicja spiera się o aborcję czy składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. W pierwszym przypadku Lewica silnie naciska na jak najszybsze procedowanie projektów liberalizujących prawo aborcyjne, a Hołownia, jako marszałek Sejmu apeluje o spokojną debatę i odsuwa w czasie moment debaty sejmowej.
W drugim przypadku Trzecia Droga stara się pozycjonować jako siła broniąca interesów przedsiębiorców. Na konwencji samorządowej TD 2 marca Hołownia powiedział, że kwestia złagodzenia zasad płacenia składki zdrowotnej przez przedsiębiorców jest dla nich być albo nie być w koalicji. O podejściu TD do tematu i ewentualnych zmianach dokładnie pisaliśmy tutaj:
Niemal dwa tygodnie później Trzecia Droga nie łagodzi swojego stanowiska. W wywiadzie w Radiu ZET poseł TD Ryszard Petru na pytanie, czy jego ugrupowanie może opuścić koalicję, jeśli nie będzie zmian w składce zdrowotnej.
„Jeśli nie będzie żadnych zmian, to mogę powiedzieć tak” – odpowiedział Petru.
Spór w polityce, również w koalicji rządowej, jest w polityce rzeczą normalną, choć przez lata rządów PiS się od tego odzwyczailiśmy. Tusk może mieć rację, że najbliższe wybory – samorządowe w kwietniu i europejskie w czerwcu mogą być również wewnątrzkoalicyjną weryfikacją skuteczności strategii poszczególnych partii.
Tusk może mieć też słuszne obawy, że Trzecia Droga może osiągnąć lepszy niż spodziewany wynik w wyborach samorządowych. Jeszcze we wrześniu wyniki sondażowe TD oscylowały wokół 10 proc. Po wyborach średnia jest bliżej 15 proc. Częścią tej koalicji jest Polskie Stronnictwo Ludowe. Partia ta zwykle w wyborach do sejmików wojewódzkich osiąga lepsze wyniki niż w wyborach parlamentarnych. W ostatnich wyborach samorządowych było to 12 proc., w wyborach parlamentarnych rok później – 8,5 proc. Jeszcze jaskrawiej wygląda różnica między 2014 a 2015 rokiem. Jesienią 2014 roku w wyborach do sejmików wojewódzkich PSL dostał 24 proc. głosów, a rok później do Sejmu – 5 proc. Dla KO oznacza to słuszne obawy, że ten efekt może podbić wynik TD i dać koalicji PSL i Polski 2050 siłę w wewnątrzkoalicyjnych sporach.
Dziś rano premier Donald Tusk powołał na stanowisko prokuratora Dariusza Korneluka. Ma on rekomendację Ministerstwa Sprawiedliwości. Prezydent Duda odmawia wydania opinii
Premier Donald Tusk powołał dziś Dariusza Korneluka na nowego prokuratura krajowego – poinformował szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec.
Korneluk był rekomendowany na to stanowisko przez Ministerstwo Sprawiedliwości pod koniec lutego. Komisja konkursowa w MS nie wybrała go jednak jednogłośnie – wygrał głosowanie stosunkiem głosów 4 do 3.
Korneluk ma 30-letnie doświadczenie jako prokurator. Kierował stołecznymi prokuraturami rejonowymi i okręgową, a przed 2015 rokiem kierował Prokuraturą Apelacyjną w Warszawie. Odpowiadał za nadzór nad najważniejszymi śledztwami. W 2016 roku, gdy Zbigniew Ziobro przejął rządy nad prokuraturą, został zdegradowany do prokuratury rejonowej. Dotychczas był zastępcą p.o. prokuratora krajowego Jacka Bilewicza.
Korneluk jest wiceprezesem stowarzyszenia niezależnych prokuratorów Lex Super Omnia. Ma opinię dobrego organizatora. Za władzy PiS miał dyscyplinarkę za krytyczny dla prokuratury Ziobry komunikat Lex Super Omnia. Już po ostatnich wyborach uniewinnił go sąd dyscyplinarny.
Według prawa, do powołania prokuratora krajowego potrzebna jest opinia prezydenta. Prezydent zwleka jednak z jej wydaniem. Grażyna Ignaczak-Bandych, szefowa kancelarii prezydenta powiedziała w czwartek rano w radiowej Jedynce, że „opinia jest wydawana, gdy prokurator krajowy jest powoływany zgodnie z prawem”.
Zdaniem kancelarii prezydenta, na razie wybór Korneluka nie spełnia tego kryterium.
„W tej chwili mamy sytuację sporu kompetencyjnego między organami państwa o to, w jaki sposób został odwołany albo nieodwołany prokurator krajowy Dariusz Barski. Jego odwołanie wymagało zgody prezydenta. Takiej zgody nie było. Jeśli nie jest odwołany prokurator krajowy, to nie można powołać jego następcy” – powiedziała.
Tuż przed godziną 8 rano, premier Donald Tusk napisał w mediach społecznościowych:
To nawiązanie do słów samego Tuska z ostatnich dni przed wyborami parlamentarnymi 15 października. 5 października mówił do mieszkańców Rzeszowa:
„Głosujcie na swoich, nie zawahajcie się ani chwili. To jest ważne, żebyście wierzyli w sukces swoich komitetów”.
Na organizowanym przez KO Marszu Miliona Serc w Warszawie 1 października mówił:
„Liderów innych, demokratycznych partii politycznych: i Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołownię. Robią swoją dobrą pracę”.
Pod koniec września Tusk mówił swoim wyborcom, że głosowanie na inne partie opozycyjne „jest ok”. W ostatnich dniach kampanii lider KO czynił gesty w kierunku reszty ówczesnej opozycji. Wiele osób przypisuje polepszenie notowań Trzeciej Drogi w ostatnich dniach kampanii wyborczej zmianie podejścia Tuska do koalicji PSL i Polski 2050. Dziś Tusk mówi otwarcie: wygraliśmy, bo część naszych wyborców przeniosła głos na TD.
I zwraca się do nich z apelem: w kwietniu głosujmy tylko na swoich. To sygnał od premiera i przewodniczącego KO, że nadchodzące wybory będą nie tylko wyborem władz lokalnych, ale także wewnątrzkoalicyjną próbą sił.