Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Kamiński i Wąsik spędzili pierwszą noc w więzieniu. Kamiński rozpoczął strajk głodowy, wieczorem dołączył do niego Wąsik. Duda mówi o „więźniach politycznych”
Oto najważniejsze wydarzenia środy 10 stycznia:
Po pierwszej nocy odbywania kary 2-letniego więzienia były szef MSWiA Mariusz Kamiński ogłosił, że uważa się za więźnia i politycznego – i rozpoczyna strajk głodowy. Kamiński i Maciej Wąsik przebywają obecnie w tzw. celach przejściowych w Areszcie Śledczym Warszawa-Grochów. To areszt kobiecy — Kamiński i Wąsik zostali w nim osadzeni ze względu na ich bezpieczeństwo.
Wieczorem w TV Republika żona Macieja Wąsika poinformowała, że jej mąż także podjął głodówkę.
Prezydent Andrzej Duda wygłosił specjalne oświadczenie poświęcone sprawie Kamińskiego i Wąsika. Oskarżył w nich sądy i nową władzą o polityczną zemstę, nadal utrzymywał, że jego wadliwe ułaskawienie „awansem” sprzed lat pozostaje w mocy. Zapowiedział, że „nie spocznie”, dopóki nie wyjdą na wolność. Ani Kamińskiego, ani Wąsika jednak ponownie nie ułaskawił — co byłoby dla nich najszybszą drogą do znalezienia się na wolności.
Choć Andrzej Duda nie ułaskawił po raz drugi Kamińskiego i Wąsika, według „Rzeczpospolitej” wiele wskazuje na to, że przed niespełna miesiącem ułaskawił kogoś innego — również bliskiego obozowi władzy. Chodzi o Magdalenę Ogórek i Rafała Ziemkiewicza skazanych na 10 tysięcy złotych grzywny w procesie karnym o zniesławienie opozycyjnej aktywistki i psychoterapeutki Ewy Podleśnej oraz obrażanie jej pacjentów.
HFPC stanowczo zaprotestowała przeciwko nazywaniu Wąsika i Kamińskiego „więźniami politycznymi”.
„Określanie osadzonych Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego mianem więźniów politycznych stanowi głęboko niesprawiedliwe przekłamanie, godzące wprost w pamięć o osobach faktycznie osadzonych z powodu ich przekonań, postaw, walki o demokrację i prawa człowieka” – pisze w stanowisku zarząd Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
HFPC przypomina, że obaj zostali skazani prawomocnie skazani w związku z czynami, których dopuścili się, gdy pełnili funkcje publiczne.
Funkcje stracili dziś prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska i dyrektorzy trzech powołanych do życia przez rząd PiS kontrowersyjnych instytutów państwowych podległych premierowi.
To już drugie takie postanowienie sądu rejestrowego — po wczorajszym wpisie do KRS dotyczącym Radia Katowice. Dzisiejszy wpis oznacza, że kolejny już sąd rejestrowy (działający u boku miejscowego sądu rejonowego) uznał decyzję ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza o postawieniu spółek składających się na media publiczne (Polskie Radio i TVP) w stan likwidacji.
Gowin był drugi dzień przesłuchiwany przez sejmową komisję śledczą do spraw wyborów kopertowych. Po sprzeciwie wobec organizacji wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym w kwietniu 2020 roku Gowin przestał pełnić funkcję wicepremiera. Gowin mówił dziś o presji ze strony rządzących, jakiej doświadczał po swojej decyzji z wiosny 2020 roku.
"Prezydent w ogóle nie myśli o rozwiązaniu Sejmu. Dopiero co odbyły się wybory parlamentarne, jest nowo wyłoniona większość, nowo wyłoniony rząd – powiedział doradca Andrzeja Dudy Marcin Mastalerek w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.
Spekulacje o możliwym dążeniu Dudy do rozwiązania Sejmu i tym samym rozpisania nowych wyborów od kilkunastu dni krążą w przestrzeni publicznej i medialnej.
W środę po południu Centrum Informacyjne Rządu poinformowało o kolejnych dymisjach na stanowiskach podległych premierowi
Jako pierwsza stanowisko w środę straciła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska. Nie było to zaskoczeniem, bo już we wtorek o odwołanie prezes ZUS zawnioskowała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. To, że zmiana na tym stanowisku została uzgodniona przez koalicję rządzącą, było już również jasne.
„Nowe wyzwania w obszarze ubezpieczeń społecznych, jakie stawia przed sobą rząd koalicji 15 października wymagają nowego otwarcia, gwarantującego odpowiedzialne zarządzanie tak ważną instytucją” – tak uzasadniała swój wniosek Dziemianowicz-Bąk.
Nowy prezes ZUS ma zostać powołany przez Donalda Tuska w przyszłym tygodniu.
Również w środę premier Donald Tusk odwołał trzech dyrektorów państwowych instytutów:
Wszystkie trzy instytuty powołano za rządów PiS – w 2021 roku – jako jednostki podległe premierowi. Powołanie każdego z nich budziło poważne kontrowersje i wątpliwości środowisk naukowych.
Związki zawodowe dostały od nowych władz TVP zapytania dotyczące ewentualnej obrony związkowej już łącznie około 60-70 pracowników stacji – podaje magazyn „Press”. To krok będący zwykle wstępem do zwolnień
Związki zawodowe działające w Telewizji Polskiej w kolejnych pismach otrzymują zapytania dotyczące tego, czy wskazani pracownicy TVP są objęci tzw obroną związkową. To typowa procedura poprzedzająca zwolnienia w firmach, w których działają związki zawodowe. W wypadku zwalniania osób objętych obroną związkową związek ma prawo odnieść się do uzasadnień ich wypowiedzeń.
Informowaliśmy już w OKO.press, że takie zapytania dotyczyły już osób ze ścisłego kierownictwa programów informacyjnych za rządów PiS – w tym m.in. Michała Adamczyka, Marcina Tulickiego czy Samuela Pereiry. W kolejnym piśmie nowe władze TVP pytały o ochronę związkową dotychczasowych korespondentów zagranicznych TVP. Tym razem, jak podaje „Press”, kolejne zapytania dotyczyły „Filipa Styczyńskiego (kierował TVP World), Piotra Kierzkowskiego (kierował TVP 3), Marcina Skabarę (był wicedyrektorem biura programowego) i Roberta Malinowskiego (był wicedyrektorem Biura Reklamy TVP), a także byłych już szefów oddziałów terenowych, w tym Marcina Szypszaka, Ryszarda Montusiewicza, Józefa Matusza i Piotra Dziemiańczuka.”
Według Press związki zawodowe w TVP miały otrzymać zapytania dotyczące już łącznie 60-70 osób.
Sąd rejestrowy wpisał dziś do Krajowego Rejestru Sądowego że jedna z 17 należących do Polskiego Radia jego spółek regionalnych – nadające na Pomorzu Radio Gdańsk – znalazła się w stanie likwidacji.
To już drugie takie postanowienie sądu rejestrowego – po wczorajszym wpisie do KRS dotyczącym Radia Katowice. Więcej na ten temat w materiale Dominiki Sitnickiej w OKO.press:
Dzisiejszy wpis oznacza, że kolejny już sąd rejestrowy (działający u boku miejscowego sądu rejonowego) uznał decyzję ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza o postawieniu spółek składających się na media publiczne (Polskie Radio i TVP) w stan likwidacji. Potwierdza to tezę, że z prawnego punktu widzenia decyzja o stanie likwidacji mediów publicznych okazała się znacznie bardziej funkcjonalna niż wcześniejsza próba odwołania ich rad nadzorczych i zarządów i powołania w ich miejsce nowych.
Także dziś bowiem warszawski sąd rejestrowy odmówił wpisania do KRS nowych władz TVP powołanych przez Sienkiewicza w miejsce nominatów PiS. Decyzja ta nie ma jednak wpływu na tok postępowania w sprawie wpisu dotyczącego likwidacji i powołania likwidatora.