0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

13:33 04-04-2025

Prawa autorskie: Delegates applaud as China's President Xi Jinping (C) arrives for the second plenary session of the National People's Congress (NPC) in Beijing on March 8, 2025. (Photo by GREG BAKER / AFP)Delegates applaud as...

Chiny odpowiadają na cła Trumpa. Jest oficjalna decyzja

Władze Chin poinformowały o wprowadzeniu ceł odwetowych w wysokości 34 proc. na wszystkie towary importowane z USA w odpowiedzi na ogłoszone 2 kwietnia przez Waszyngton cła na chińskie produkty.

Co się wydarzyło

Komisja ds. Taryf Celnych Rady Państwa powiadomiła, że na wszystkie towary pochodzące z USA „do obecnie obowiązującej stawki celnej zostanie dodana taryfa w wysokości 34 procent”. Wyjątek stanowią towary, które zostały wysłane do Chin przed 10 kwietnia i zostaną zaimportowane do 13 maja — informuje PAP.

W oświadczeniu podanym na stronie chińskiego ministerstwa finansów podkreślono, że „nie będzie żadnych zwolnień ani ulg w odniesieniu do nałożonych ceł”.

Resort w osobnym komunikacie wezwał władze w Waszyngtonie do „natychmiastowego zniesienia jednostronnych środków taryfowych i rozwiązania różnic handlowych w drodze konsultacji w sposób równy, pełen szacunku i korzystny dla obu stron”. Według Chin amerykańskie cła są „typową jednostronną praktyką zastraszania”, która narusza międzynarodowe zasady handlowe i szkodzi interesom Chin, a także globalnej gospodarce.

Jaki jest kontekst

W środę prezydent USA Donald Trump ogłosił, że na import z Chin zostanie nałożone dodatkowe cło w wysokości 34 proc. Wraz z wdrożonymi w tym roku 20-procentowymi taryfami oznacza to, że towary z ChRL będą od 5 kwietnia obarczone cłami w wysokości 54 proc. Podczas kampanii wyborczej Trump zapowiadał taryfy na poziomie 60 proc.

Jak informuje PAP, po ogłoszeniu przez prezydenta USA pierwszych ceł na chiński import w lutym Pekin odpowiedział m.in. 15-procentowymi taryfami na import węgla i skroplonego gazu ziemnego (LNG), a także 10-procentowymi stawkami na import ropy naftowej czy maszyn rolniczych. Podwojenie taryf przez USA spotkało się z kolei z odwetem w postaci ceł w wysokości od 10 do 15 proc. na import produktów rolno-spożywczych z USA.

Czytaj więcej tekstów OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

12:35 04-04-2025

Prawa autorskie: Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Cezary Aszkielo...

Odra może mieć osobowość prawną. Trwa zbiórka podpisów, inicjatywę wspierają naukowcy

Żeby Sejm zajął się obywatelskim projektem ustawy o nadaniu osobowości prawnej Odrze, potrzeba 100 tysięcy podpisów. Do końca kwietnia trwa zbiórka, a pod listem otwartym w tej sprawie podpisało się 225 naukowców i naukowczyń.

Co się wydarzyło?

"Jako przedstawiciele środowisk akademickich i naukowych, wyrażamy nasze pełne poparcie dla obywatelskiej inicjatywy nadania Odrze osobowości prawnej. Uważamy, że Odra, jako kluczowy element naszego ekosystemu, zasługuje na szczególną ochronę i poszanowanie jej praw.

Zgadzamy się, że Odra ma prawo do:

  • istnienia,
  • swobodnego przepływu i zachowania naturalnej formy,
  • naturalnej ewolucji jako ekosystemu oraz pełnienia funkcji niezbędnych w ramach tego ekosystemu,
  • zachowania rodzimej różnorodności biologicznej,
  • regeneracji swoich zasobów,
  • zasilania oraz bycia zasilaną przez warstwy wodonośne i dopływy
  • ochrony przed nieuprawnioną ingerencją, w szczególności przed zanieczyszczeniami i innymi szkodami, które mogą zagrażać jej ekosystemowi.

Szczególnie w obliczu postępującej katastrofy klimatycznej oraz intensywnej, niszczycielskiej działalności człowieka, rzeka Odra potrzebuje uznania osobowości prawnej" – czytamy w liście otwartym dotyczącym nadania osobowości prawnej Odrze, który podpisało już 225. naukowców i naukowczyń. Ta liczba wciąż rośnie, wśród sygnatariuszy znaleźli się m.in. dr hab. Bogdan Wziątek, ichtiolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, który w OKO.press wielokrotnie wyjaśniał kwestie związane z katastrofą odrzańską czy prof. Szymon Malinowski, fizyk atmosfery z Uniwersytetu Warszawskiego znany czytelnikom i czytelniczkom z objaśniania przyczyn katastrofy klimatycznej.

List środowiska akademickiego to wsparcie inicjatywy nadania Odrze osobowości prawnej, czyli rozwiązania, jakiego w polskim prawie jeszcze nie było. Do końca kwietnia trwa zbiórka podpisów pod projektem obywatelskiej ustawy w tej sprawie. Potrzeba 100 tysięcy podpisów, które muszą zostać złożone osobiście (nie można więc podpisać się online). Wynika to z ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli, według której podpis jest ważny tylko na papierze, po podaniu adresu oraz numeru PESEL.

Jaki jest kontekst?

Pomysł na nadanie osobowości prawnej rzece powstał po katastrofie odrzańskiej. Tej inicjatywie był poświęcony Marsz dla Odry w 2023 roku, wędrówka od źródeł do ujścia drugiej największej polskiej rzeki.

„Osobowość prawną posiada Magpie w Kanadzie, dorzecze rzeki Atrato w Kolumbii, Whanganui w Nowej Zelandii. Nikogo nie dziwi, że korporacje i firmy mogą posiadać osobowość prawną, tym bardziej zasadne jest nadanie osobowości prawnej realnemu podmiotowi, żywemu organizmowi, jakim jest rzeka” – pisał jeden z inicjatorów, Robert Rient w petycji, która powstała przy okazji Marszu.

Doktor Stanisław Kordasiewicz, doktor nauk prawnych, adiunkt na Wydziale Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego i członek Rady Fundacji Osoba Odra, wyjaśniał w rozmowie z OKO.press: „Z praktycznego punktu widzenia oznacza to, że rzeka miałaby swoją reprezentację, komitet reprezentantów, który występowałby w jej imieniu i mógłby dochodzić praw rzeki bezpośrednio. To bardzo duża zmiana, systemowa, bo gdybyśmy ją wprowadzili, to inne podmioty musiałyby liczyć się z przyrodą na takim poziomie, którego dziś w prawie nie ma. W tej chwili niestety często jest tak, że prawa natury nie są wystarczająco chronione. Mechanizmy, których do tej pory używaliśmy, już się nie sprawdzają”.

Projekt ustawy można przeczytać TUTAJ.

Przeczytaj więcej na ten temat w OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

10:57 04-04-2025

Prawa autorskie: 02.04.2025 Warszawa , ulica Wiejska , Sejm . Posel KO Roman Giertych otoczony na mownicy przez poslow PiS m.in. Mariusz Blaszczak , Jaroslaw Kaczynski , Norbert Kaczmarek podczas pierwszego dnia 32. posiedzenia . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl02.04.2025 Warszawa ...

Jest decyzja Prezydium Sejmu. Ukarano aż 51 posłów PiS

Prezydium Sejmu zdecydowało o ukaraniu 51 posłów Prawa i Sprawiedliwości w związku z okrzykami w kierunku Romana Giertycha. Jarosław Kaczyński i Iwona Arent stracą połowę uposażenia na trzy najbliższe miesiące.

Co się wydarzyło

„51 posłów PiS swoim zachowaniem na sali obrad 2 kwietnia naruszyło powagę Sejmu, krzycząc bezpodstawnie ”morderca„ w stronę posła Romana Giertycha” – powiedział Piotr Zgorzelski podczas rozmowy z dziennikarzami.

„Takie słowa nigdy nie powinny paść” – podkreślił.

„W związku z tym prezydium Sejmu zastosowało najwyższy wymiar kary wobec Jarosława Kaczyńskiego i Iwony Arendt, czyli posłów, którzy sprowokowali zajście, czyli jedna druga uposażenia przez trzy miesiące oraz surową karę wobec 49 posłów” — czyli jedna druga uposażenia przez dwa miesiąca — dodał wicemarszałek Sejmu.

Zgorzelski dodał, że posłowie z pewnością się odwołają od decyzji. „Będziemy się do niego odnosili rzetelnie. Nie nastąpi to oczywiście w tym momencie, bo pamiętajmy, że następne posiedzenie Sejmu jest dopiero po świętach” – stwierdził.

Jaki jest kontekst

W środę, 2 kwietnia w Sejmie doszło do awantury Jarosława Kaczyńskiego z Romanem Giertychem. Prezes PiS żądał specjalnego posiedzenia Sejmu, by podebatować, co oznacza „humanitaryzm w demokracji walczącej i jaki jest stosunek tego humanitaryzmu do sadyzmu”.

„Mamy do czynienia z doprowadzeniem do śmierci świętej pamięci Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie” – mówił wtedy Jarosław Kaczyński.

„I mamy tutaj na sali, można powiedzieć, głównego sadystę, Giertycha, niejakiego Giertycha, bo to jego człowiek, jego adwokat najbardziej się znęcał podczas tego przesłuchania i to jest dzisiaj sprawa naprawdę bardzo ważna. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy demokracja to jest odwrócenie wszystkich reguł, czy może jeszcze coś pozostało” – kontynuował prezes PiS.

Opozycja klaskała, koalicja rządząca buczała.

Na mównicę wszedł następnie Roman Giertych. „Zostałem nazwany sadystą przez posła Kaczyńskiego” – powiedział. Do Giertycha podszedł Kaczyński.

Giertych: „Jarku, siadaj, uspokój się”.

Kaczyński: „Nie jestem z tobą na ty, łobuzie!”.

Do mównicy podeszli inni posłowie PiS i zaczęli skandować w stronę Giertycha „morderca”.

Wstępnie aż sześciu posłów PiS zostało zidentyfikowanych na nagraniu wideo, jako ci, którzy w środę w sejmie krzyczeli do posła KO Romana Giertycha „morderca”.

Giertych, który w tym samym miejscu rozmawiał z dziennikarzami, zaapelował do posłów PiS o opamiętanie. Powiedział, że słowa, jakimi został obrzucony, nie powinny padać. „Pomyślcie, co czują moje dzieci” – mówił.

Na konferencji prasowej w Sejmie poinformowano, że składane zawiadomienie do prokuratury dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa przez sześcioro posłów: Iwonę Arendt, Przemysława Czarnka, Jarosława Kaczyńskiego, Bartosza Kownackiego, Antoniego Macierewicza i Annę Krupkę.

Uposażenie posła to 13 467,92 zł brutto, w sumie posłowie PiS mają stracić ponad 700 tysięcy złotych. Pełna lista ukaranych posłów ma zostać opublikowana w serwisie internetowym Sejmu.

Czytaj więcej tekstów OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

10:02 04-04-2025

Prawa autorskie: Fot. AFPFot. AFP

Izrael kontynuuje atak na Strefę Gazy. W ostatnim nalocie na szkołę zginęły kobiety i dzieci

W czwartek w atakach Izraela na budynek szkolny, który służył jako schronienie dla przesiedlonych rodzin w Gazie, zginęło 27 Palestyńczyków, w tym kobiety i dzieci — informują palestyńskie służby medyczne.

Co się wydarzyło

Razem w atakach Izraela zginęło co najmniej 100 Palestyńczyków w całej Gazie. Ataki są częścią nasilonej ofensywy, którą wojsko Izraela nazywa działaniem mającym na celu wywarcie presji na Hamas i ostateczne wypchnięcie tej grupy zbrojnej.

„Ciała 14 dzieci i pięciu kobiet zostały wydobyte ze szkoły w dzielnicy Tuffah w mieście Gaza, a liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć, ponieważ niektórzy z 70 rannych są w stanie krytycznym” – poinformował rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Zaher al-Wahidi.

Co więcej, ponad 30 innych mieszkańców Gazy zginęło w wyniku nalotów na domy w pobliskiej dzielnicy Shijaiyah.

Jaki jest kontekst

Jak informuje PAP, armia Izraela poinformowała rano, że rozpoczęła działania lądowe w rejonie położonej na wschodzie miasta Gaza dzielnicy Szejaja, by „rozszerzyć tam strefę bezpieczeństwa”. Wojsko określa w ten sposób strefę buforową okalającą Strefę Gazy wzdłuż jej granic.

Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy łączna liczba Palestyńczyków zabitych od czasu wznowienia izraelskiej ofensywy 18 marca wynosi ponad 1,1 tys., a od wybuchu wojny jesienią 2023 r. – ponad 55,5 tys.

Mieszkańcy Palestyny obawiają się, że celem tych operacji jest ich trwałe wysiedlenie z przejmowanych obecnie przez Izraelczyków terenów. Reuters informuje, że nakazy ewakuacji wydane w ostatnich dniach w związku z poszerzaniem strefy buforowej wymusiły jedno z największych wysiedleń cywilów w czasie trwającej blisko półtora roku wojny.

Według ONZ od wznowienia przez Izrael ataków ok. 280 tys. gazańczyków zostało przymusowo przesiedlonych. Liczbę mieszkańców Strefy Gazy szacuje się na ok. 2,1 mln. Od wybuchu wojny do początku rozejmu 19 stycznia ze swoich domów musiało uciekać ok. 90 proc. z nich. Wielu Palestyńczyków musiało wielokrotnie przemieszczać się z miejsca na miejsce. Po wprowadzeniu zawieszenia broni niektórzy z wewnętrznych uchodźców powrócili do swoich zrujnowanych miejscowości. Wznowienie izraelskiej ofensywy rozpoczęło nową falę przesiedleń.

Izrael jeszcze przed wznowieniem walk odciął dostawy pomocy i elektryczności, co zdaniem organizacji pomocowych pogłębiło kryzys humanitarny w Strefie Gazy.

Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Zabito w nim około 1200 osób, a 251 porwano. Izraelska armia uważa, że w niewoli pozostaje 24 żywych zakładników i ciała 35 porwanych.

Czytaj więcej tekstów OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

08:17 04-04-2025

Prawa autorskie: 05.02.2025 Warszawa , ulica Wiejska , Sejm . Poslowie podczas pierwszego dnia 28. posiedzenia . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl05.02.2025 Warszawa ...

Niższa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Sejm przegłosował ustawę

Sejm uchwalił ustawę, obniżającą składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Projekt poparło 213 posłów, 190 było przeciw, a 25 wstrzymało się od głosu.

Co się wydarzyło

213 posłów poparło rządowy projekt zmian w składce zdrowotnej. Za zmianą głosowała większość posłów Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 i PSL-u. Za był też jeden poseł PiS Andrzej Gawron. Przeciw było 190 posłów — w tym Lewica i Razem, a także PiS. Od głosu wstrzymało się 25 posłów — w większości Konfederacja.

Piątkowe głosowanie w Sejmie ws. składki zdrowotnej / źródło: Sejm, 4 kwietnia 2025 roku

Rządowa propozycja zakłada — zgodnie z uzasadnieniem – „uporządkowania oraz uproszczenia zasad rozliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i obniżenia wysokości składki zdrowotnej szczególnie dla przedsiębiorców o niskich i średnich dochodach".

Na tych zmianach mają skorzystać przede wszystkim osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, w zależności od rodzaju opodatkowania. Składka zdrowotna do pewnego poziomu ma być ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów procentowa.

Jaki jest kontekst

Kwestia składki zdrowotnej podzieliła koalicjantów. Lewica już wcześniej zapowiadała, że nie poprze ustawy wprowadzającej obniżkę. Konfederacja, która redukowanie składki popiera, nie zgadza się z niektórymi przewidzianymi w projekcie rozwiązaniami.

Posłowie PiS domagali się, by ubytek w kasie NFZ wynikający z mniejszych wpływów ze składki został w całości zrekompensowany z budżetu. Resort finansów od początku zapewniał, że tak właśnie będzie, jednak PiS chce gwarancji, np. ustawowych, a nie słownych deklaracji ministra.

Jak pisaliśmy w OKO.press, NFZ zasilany jest w przeważającej mierze z naszych składek zdrowotnych. Wysokość tej składki zależy od pensji, wynosi 9 proc. dochodu. Pensje wraz z inflacją wprawdzie rosną, rośnie więc też suma uzbieranych składek, ale szybciej rosną zarówno wynagrodzenia w ochronie zdrowia, jak i koszty usług.

Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym pracodawca nie uczestniczy w finansowaniu składki zdrowotnej.

Eksperci tłumaczą, że składkę powinno się podnieść i absolutnie nie powinno się jej obniżać wybranym grupom.

„Proponowane zmiany sprawiają, że instytucja składki zdrowotnej – mająca z założenia stanowić mechanizm solidarystycznej redystrybucji i zwalczania nierówności zdrowotnych – stanie się (jeszcze bardziej) instrumentem i bodźcem pogłębiania nierówność w zdrowiu i unikania solidarystycznego wkładu do dobra wspólnego przez najbogatszych” – pisali dla OKO.press dr Michał Zabdyr-Jamróz i dr Maria Libura.

Czytaj więcej tekstów OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: