0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Foto Robyn Beck / AFPFoto Robyn Beck / AF...

Dzień na żywo. WP o biznesach wiceministra Tomczaka, ostatnia prosta kampanii w USA

Wirtualna Polska ujawnia interesy kancelarii wiceministra rozwoju i technologii Jacka Tomczaka z deweloperami. Kamala Harris wygłosiła finałową mowę kampanii wyborczej

Google News

15:05 30-10-2024

Prawa autorskie: 26.10.2023 Warszawa , ulica Wiejska , Sejm . Sala Kolumnowa . Od lewej: przewodniczacy Panstwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak , posel Jacek Tomczak podczas odebarnia przez poslow wybranych w wyborach 15.10.2023 zaswiadczen o wyborze na posla z rak przedstawicela Panstwowej Komisji Wyborczej . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl26.10.2023 Warszawa ...

Wiceminister rozwoju Jacek Tomczak podał się do dymisji po publikacji WP

Rezygnacja wiceministra nastąpiła po publikacji Wirtualnej Polski opisującej, jak prowadzona przez niego kancelaria notarialna zarabiała na usługach dla deweloperów. Jacek Tomczak był mocno zaangażowany w promowanie programu Mieszkanie na Start

Co się wydarzyło?

„Ministerstwo Rozwoju i Technologii informuje, że 30.10.2024 r. pan Jacek Tomczak złożył rezygnację z funkcji sekretarza stanu. Decyzja ta została podjęta w trosce o dobro i wizerunek resortu” – poinformował resort rozwoju i technologii w środę 30 października po południu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że do złożenia dymisji nakłonić miał Tomczaka szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Tomczak zajmował stanowisko wiceministra właśnie z rekomendacji PSL, jego niewielka partia Centrum dla Polski wchodzi w skład klubu poselskiego ludowców. W ciągu swej kariery politycznej Tomczak należał kolejno do następujących partii lub klubów parlamentarnych:

  • Konfederacji Polski Niepodległej
  • Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego
  • Przymierza Prawicy
  • Prawa i Sprawiedliwości
  • klubu Polska Plus
  • klubu Polska Jest Najważniejsza
  • Platformy Obywatelskiej
  • PSL-Koalicji Polskiej
  • Centrum dla Polski

Jaki jest kontekst?

W środę 30 października rano Wirtualna Polska w materiale Szymona Jadczaka ujawniła, że prowadzona przez wiceministra rozwoju i technologii Jacka Tomczaka i jego żonę kancelaria notarialna od lat obsługiwała firmy deweloperskie. Z szacunków WP wynika, że kancelaria Tomczaków uzyskała w związku z tym kilka milionów złotych przychodu. Wśród firm obsługiwanych przez kancelarię Tomczaków jest trzech członków Polskiego Związku Firm Deweloperskich, duże koncerny notowane na GPW i lokalne firmy z Wielkopolski – gdzie działa kancelaria.

Co więcej, związanych z tym dochodów nie widać w oświadczeniach majątkowych, które Tomczak składał jako poseł i minister. Według nich kancelaria miała mu przynosić jedynie od kilkuset (sic!) do kilku tysięcy złotych dochodu rocznie.

Tomczak jako wiceminister rozwoju i technologii wyjątkowo intensywnie angażował się w zabiegi na rzecz wprowadzenia rządowego programu Mieszkanie na Start. Program miał opierać się na dopłatach do kredytów mieszkaniowych branych przez Polki i Polaków. Krytycy tego rozwiązania wskazują, że analogicznie do wprowadzonego przez PiS programu Bezpieczny Kredyt 2%, może się ono przyczynić do kolejnego gwałtownego wzrostu cen mieszkań w Polsce. Jednoznacznie skorzystaliby na tym przede wszystkim deweloperzy i osoby oraz podmioty inwestujące na rynku mieszkaniowym.

Niedługo po publikacji WP na profilu resortu rozwoju na platformie X pojawił się wpis następującej treści: „Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk bardzo poważnie traktuje doniesienia medialne, które pojawiły się w artykule opublikowanym w jednym z portali internetowych, dlatego w trybie pilnym wezwał wiceministra Jacka Tomczaka do złożenia wyjaśnień i odniesienia się do postawionych w tekście zarzutów. MRiT przykłada wielką wagę do transparentności i zgodności z prawem oraz zasadami etycznymi działań podejmowanych przez członków kierownictwa resortu. Jeżeli doniesienia medialne się potwierdzą, spotkają się ze stanowczą reakcją.”

Wygląda na to, że wyjaśnienia Tomczaka nie były wystarczająco przekonujące.

„Kierownictwo MRiT liczy, że wszystkie wątpliwości pojawiające się w ciągu ostatnich godzin w przestrzeni medialnej, zostaną niezwłocznie wyjaśnione.” – czytamy w najnowszym komunikacie resortu opublikowanym już po dymisji Tomczaka.

10:32 30-10-2024

Prawa autorskie: Cars piled due to mudslide following floods are pictured in Picanya, near Valencia, eastern Spain, on October 30, 2024. - Floods triggered by torrential rains in Spain's eastern Valencia region has left 51 people dead, rescue services said on Wednesday. (Photo by Jose Jordan / AFP)Cars piled due to mu...

Katastrofalna powódź błyskawiczna w Hiszpanii

Na południową część Hiszpanii w ciągu jednego dnia spadły deszcze o skali odpowiadającej rocznej średniej opadów, które spowodowały niszczycielskie powodzie błyskawiczne

Co się wydarzyło?

Nie mniej niż 51 osób zginęło na terenie hiszpańskiej prowincji Walencja na skutek powodzi błyskawicznych, których oświadczył region we wtorek i w nocy z wtorku na środę 30 października. To nie są końcowe dane. Wciąż trwa akcja ratunkowa, straty materialne dopiero będą szacowane.

Powodzi błyskawicznych o różnej skali doświadczyła cała południowo-wschodnia Hiszpania. Żywioł nie oszczędził m.in. Andaluzji, Albacete, Malagii i Kastylii La Manchy. Do powodzi doszło też na Balearach.

Hiszpańska służba meteorologiczna AEMET poinformowała, że ​​w mieście Chiva w prowincji Walencja we wtorek w ciągu zaledwie ośmiu godzin spadło 491 mm deszczu, co odpowiada normie opadów na cały rok.

Na skutek opadów o katastrofalnej skali rzeki występowały ze swych koryt. Tysiące osób zostały uwięzione w swych domach, a nawet w samochodach przemieszczających się zalewanymi w błyskawicznym tempie drogami.

Powodzie sparaliżowały transport w całej południowej Hiszpanii. W prowincji Walencja wstrzymano kursowanie wszystkich pociągów i innych form transportu publicznego, zamknięto również szkoły.

Rząd Hiszpanii powołał sztab kryzysowy, od dziś jego obradom będzie przewodniczył premier Pedro Sanchez, który powrócił z wizyty w Indiach. Król Hiszpanii Filip VI napisał na platformie X, że jest „zdruzgotany” powodzią i złożył kondolencje rodzinom ofiar.

Jaki jest kontekst?

Powódź spowodował zimny front atmosferyczny przemieszczający się nad południową częścią Hiszpanii. Towarzyszące mu opady były najbardziej obfitymi od 1996 roku. Ocieplenie atmosfery spowodowane zmianami klimatu zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia ekstremalnych opadów deszczu. Od początku ery przemysłowej klimat na świecie ocieplił się o około 1,1°C. Temperatury będą nadal rosły, jeśli rządy na całym świecie nie zdecydują się na znaczące obniżenie emisji gazów cieplarnianych.

10:15 30-10-2024

Prawa autorskie: Zdjęcie: SAUL LOEB / AFPZdjęcie: SAUL LOEB /...

“On chce nieograniczonej władzy”. Harris przestrzega przed kolejną prezydenturą Trumpa

“Wszyscy wiemy, kim jest Donald Trump (...). To ktoś niepowstrzymany, owładnięty potrzebą zemsty, szukający nieograniczonej władzy (...). Nie może znowu zasiąść w Białym Domu” – mówiła kandydatka Demokratów podczas najważniejszego wiecu kończącej się kampanii.

To był największy wiec w trwającej trzy miesiące kampanii prezydenckiej kandydatki Demokratów Kamali Harris.

75 tysięcy osób – tylu sympatyków wzięło udział w spotkaniu, zorganizowanym na Elipsie, w parku tuż pod Białym Domem. W tym samym miejscu, w którym w styczniu 2021 roku, tuż po porażce w wyborach prezydenckich, Donald Trump wzywał swoich zwolenników do szturmu na Kapitol.

„To prawdopodobnie najważniejszy głos, jaki kiedykolwiek oddacie. W tych wyborach chodzi o coś więcej niż tylko o wybór między dwiema partiami i dwoma różnymi kandydatami. To wybór między tym, czy będziemy mieć kraj zakorzeniony w wolności dla każdego Amerykanina lub rządzony przez chaos i podziały” – mówiła kandydatka Demokratów.

W tle na scenie widniał wielki, biało-niebieski napis „Wolność”.

„Mały tyran”

W swoim przemówieniu Harris skupiła się na tym, by przestrzec rodaków przez zagrożeniami płynącymi z ewentualnej drugiej kadencji Trumpa w Białym Domu. Podkreślała, że “Donald Trump spędził ostatnich dziesięć lat, usiłując podzielić naród amerykański i sprawić, by ludzie bali się siebie nawzajem”.

“On nie idzie do Białego Domu, by zająć się waszymi problemami, ale po to, by rozwiązać swoje” – mówiła kandydatka Demokratów, nawiązując do śledztw prokuratorskich toczących się przeciwko byłemu prezydentowi.

We wtorkowym przemówieniu Harris podkreśliła swoje wieloletnie doświadczenie prokuratorki. Harris spędziła lata, pracując jako prokurator; zanim została senatorką, pełniła funkcję prokuratora generalnego stanu Kalifornia.

Powtórzyła to, co podczas kampanii mówiła wielokrotnie: że jest przyzwyczajona do pracy na rzecz ludzi i że do pracy w Białym Domu wniesie ten „opiekuńczy instynkt”.

„Jest coś takiego w traktowaniu ludzi nie fair, czy pomijaniu ich, co zawsze mnie głęboko porusza (...). Będę z wami szczera: nie jestem idealna, popełniam błędy. Ale obiecuję wam jedno: będę was zawsze słuchać, nawet jeśli na mnie nie zagłosujecie” – deklarowała.

Wybór stojący przed Amerykanami scharakteryzowała jako alternatywę między wolnością i jednością a rządami chaotycznego, mściwego „drobnego tyrana”.

„Prawie 250 lat temu Ameryka narodziła się, kiedy wyrwaliśmy wolność z rąk drobnego tyrana. Przez pokolenia Amerykanie zachowali tę wolność, rozszerzyli ją i, robiąc to, udowodnili światu, że rządy ludzi, dla ludzi są silne i mogą przetrwać. Ci, którzy przyszli przed nami (...), nie walczyli, nie poświęcali się po to, by zobaczyć, że ulegamy woli kolejnego drobnego tyrana” – mówiła Harris.

„Te Stany Zjednoczone Ameryki nie są areną dla wybryków niedoszłych dyktatorów” – powiedziała Harris.

Jaki jest kontekst?

Kandydatka Demokratów Kamala Harris i kandydat Republikanów Donald Trump walczą o zwycięstwo w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, które są zaplanowane na 5 listopada. Do wyborów pozostało 6 dni, a sondaże pokazują, że kandydaci idą łeb w łeb.

Kampania Kamali Harris trwała zaledwie trzy miesiące. Harris wstąpiła do wyścigu o prezydenturę po tym, jak pod koniec lipca urzędujący prezydent Joe Biden wycofał się ze startu. Nawet zagorzali zwolennicy Partii Demokratycznej zwracali uwagę, że sprawiający wrażenie bardzo spowolniałego starością Biden nie będzie miał szans na wygraną z dużo bardziej energicznym Trumpem.

Tydzień przed wyborami sondaże są coraz mniej optymistyczne dla Harris. Przez większą część kampanii Harris prowadziła nad Trumpem w każdym sondażu Ipsos dla Reutersa. Sondaż z wtorku 29 października pokazał jednak, że przewaga Harris stopniała do 44 proc. poparcia. Lekki trend spadkowy obserwowany jest od września.

Jak donosi agencja Reutera, głos w amerykańskich wyborach prezydenckich oddało już ponad 53 miliony Amerykanów.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

09:45 30-10-2024

Prawa autorskie: 15.01.2024 Warszawa , KPRM . Wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak podczas posiedzenia Rady Ministrow . Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl15.01.2024 Warszawa ...

WP: Kancelaria wiceministra, który walczy o kredyt 0 procent, zarabia miliony na deweloperach

Kancelaria notarialna Jacka Tomczaka – wiceministra rozwoju i technologii znanego z zaangażowania na rzecz dopłat do kredytów mieszkaniowych – na znaczną skalę współpracuje z deweloperami i doskonale na tym zarabia – ujawnia Wirtualna Polska

Z publikacji Wirtualnej Polski wynika, że wiceministra rozwoju i technologii mogą czekać trudne pytania dotyczące zarówno możliwego konfliktu interesów, jak i przejrzystości jego oświadczeń majątkowych.

Co się wydarzyło?

Wirtualna Polska w materiale Szymona Jadczaka ujawnia, że prowadzona przez wiceministra rozwoju i technologii Jacka Tomczaka i jego żonę kancelaria notarialna od lat obsługiwała firmy deweloperskie i zarabiała na wydawaniu nie mniej niż 3601 aktów notarialnych związanych ze sprzedażą przez deweloperów nie mniej niż 1717 mieszkań. Z szacunków WP wynika, że kancelaria Tomczaków uzyskała w związku z tym kilka milionów złotych przychodu. Wśród firm obsługiwanych przez kancelarię Tomczaków jest trzech członków Polskiego Związku Firm Deweloperskich, duże koncerny notowane na GPW i lokalne firmy z Wielkopolski – gdzie działa kancelaria.

Co więcej, związanych z tym dochodów nie widać w oświadczeniach majątkowych, które Tomczak składał jako poseł i minister. Według nich kancelaria miała mu przynosić jedynie od kilkuset (sic!) do kilku tysięcy złotych dochodu rocznie.

O co tu może chodzić? "Kluczem do zrozumienia potencjalnego powodu rozbieżności pomiędzy przychodami posła (deklarowanymi w oświadczeniu majątkowym) a przychodami jego kancelarii, jest forma prowadzenia tej działalności. Ten trop wskazali nam informatorzy z branży notarialnej.

Spółka cywilna ma to do siebie, że po pierwsze ani jej umowa, ani jej wyniki finansowe nie są publicznie dostępne. Ponadto w umowie spółki cywilnej wspólnicy mają dużą swobodę w określaniu podziału zysków i strat.

Możliwe jest takie zapisanie umowy, że jeden ze wspólników (na przykład małżonków) otrzymuje 99 proc. zysków lub przychodów, a drugi 1 proc." – podaje WP.pl.

Jaki jest kontekst?

Wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak z będącej częścią klubu PSL niewielkiej partii Centrum dla Polski wielokrotnie angażował się we wspieranie kontrowersyjnego programu Kredyt na Start, w ramach którego budżet państwa ma dopłacać do kredytów mieszkaniowych. Był w to tak mocno zaangażowany, że część polityków koalicji rządzącej otwarcie oskarżała go o lobbowanie na rzecz deweloperów. Krytycy programu Kredyt na Start podkreślają bowiem, że jego wprowadzenie spowoduje dalszy gwałtowny wzrost cen mieszkań w Polsce, co oznaczałoby jeszcze większe zyski dla firm deweloperskich. W OKO.press wskazywali na to zagrożenie m.in. Anton Ambroziak i Dominika Sitnicka.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Ale wiceministrowi Tomczakowi nie przeszkadzało nawet dalsze pogłębianie kryzysu mieszkaniowego, które mogłoby spowodować wprowadzenie programu. „Polacy inwestują w mieszkania m.in. dlatego, żeby uciekać ze środkami przed inflacją. Założenie jest takie, że nie stracą, czyli ceny rosną” – dowodził we wrześniu na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury, jednoznacznie przy tym podkreślając, że na wzroście cen mieszkań skorzystają ci Polacy, którzy w mieszkania inwestują, a nie ci, którzy dopiero usiłują je kupić.

Przeciwko forsowanemu przez Tomczaka i jego resort programowi Kredyt na Start opowiedziały się dość jednoznacznie Lewica i Trzecia Droga – raczej nie zostanie więc on w najbliższym czasie wprowadzony w życie.

16:49 29-10-2024

Prawa autorskie: Fot . Kuba Atys / Agencja Wyborcza.plFot . Kuba Atys / Ag...

Rząd zwiększa deficyt budżetowy na 2024 rok. Tusk: nie będzie zmian w 800 plus

Ustawa budżetowa na rok 2024 wymaga nowelizacji. Ze względu na spadek inflacji wpływy do budżetu są niższe, niż zakładano – tłumaczył premier po posiedzeniu rządu we wtorek 29 października. Rząd przyjął też przepisy dotyczące składki zdrowotnej.

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy budżetowej na 2024 rok – poinformował premier po wtorkowym (29 października) posiedzeniu rządu. Premier podkreślił, że to dość „paradoksalna sytuacja”. Deficyt trzeba zwiększyć, choć „udało się osiągnąć więcej, niż zakładano”. Chodzi o inflację, która jest niemal o połowę niższa od prognozowanej.

„Deficyt jest większy i trzeba to uczciwie zapisać w ustawie budżetowej, bo w jakimś sensie udało się nam osiągnąć więcej, niż zakładano, kiedy ten budżet układali nasi poprzednicy (...). Wpływy do budżetu państwa są wyraźnie mniejsze, bo inflacja jest mniejsza (...). Jest trzy [proc. – red.] z kawałkiem, a miało być sześć (...). To, że inflacja jest o połowę niższa, niż zakładali twórcy tego budżetu, oznacza także mniejszy wpływ z tytułu podatków (...). Poprzednicy także wpisali [do budżetu – red.] na rok 2024 także 6 miliardów zysku Narodowego Banku Polskiego, a NBP poinformował nas, że jest na stracie” – tłumaczył premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

Nie będzie zmian w 800 plus

Premier zapewnił jednak, że nie wiąże się to z koniecznością cięcia wydatków. Podkreślił, że tak długo, jak on będzie rządził, nie planuje zmian w programie 800 plus.

„800 plus będzie wypłacane na każde dziecko tak długo, jak ja będę odpowiadał za prace tego rządu. Nie będzie kryteriów, nie będzie ograniczeń (...). Nie dajcie się wmanewrować tym, którzy chcą (...) wmówić Polakom, że jak ja jestem premierem, to znaczy, że coś zabiorę (...). Nic co było dane, nie zostanie odebrane” – zapewnił Tusk.

Premier odniósł się też do zarzutów, że program 800 plus nie przyczynia się do poprawy liczby urodzeń w Polsce.

„Ten program ma także inne funkcje, inne cele – przede wszystkim wyciąganie z ubóstwa setek tysięcy polskich rodzin, które mają dzieci, szczególnie rodzin wielodzietnych” – podkreślił premier.

Zmiany w składce zdrowotnej

Rząd przyjął też projekt ustawy dotyczący zmian w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Nowe przepisy mają obowiązywać od 1 stycznia 2025 roku.

Do podstawy, od której wyliczana jest wysokość składki, nie będą wliczać się przychody ze sprzedaży środków trwałych, czyli np. firmowych nieruchomości. Zmiana dotyczy osób rozliczających się na zasadach ogólnych przy zastosowaniu skali podatkowej, dla osób rozliczających się w formie podatku liniowego, ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych oraz osiągających dochód z kwalifikowanych praw własności intelektualnej.

„W końcu zrobiliśmy tę oczywistość, to, co było oczekiwane” – powiedział Donald Tusk po posiedzeniu rządu w odniesieniu do tych zmian. Podkreślił, że te zmiany to nie „rewolucja”, a raczej drobna modyfikacja „niemądrego, niemającego nic wspólnego ze składką zdrowotną mechanizmu naliczania podstawy składki” wprowadzona przez PiS wraz z tzw. Polskim Ładem.

Jaki jest kontekst?

Do końca roku pozostały dwa miesiące, a rząd musi dokonać zmiany w ustawie budżetowej. Ministerstwo Finansów uzasadnia tą zmianę aktualizacją prognozy dochodów budżetu państwa, a co za tym idzie zmianą poziomu maksymalnego deficytu określonego w ustawie. Zmiana prognoz dotyczących dochodów wynika z niższych niż zakładane wpływów z VAT, CIT oraz praw do emisji CO2, na których spadek ma wpływ dużo niższa inflacja. Budżet zakłada inflację na poziomie 6,6 proc., a realnie wynosi ona 3,7 proc.

Spadek inflacji to pozytywne zjawisko, choć inflacja na poziomie 3,7 proc. wciąż nieznacznie, ale jednak przekracza cel inflacyjny NBP. Według celu inflacyjnego roczna zmiana indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych nie powinna przekraczać 2,5-3,5 proc.

Jeśli zaś chodzi o program 800 plus, to w październiku do Sejmu wpłynęło sprawozdanie Rady Ministrów z realizacji ustawy o 500 plus w latach 2016-2023. Z analizy wynika, że program, owszem, doprowadził do ograniczenia ubóstwa wśród dzieci (pomimo że część tego efektu zniwelowała wysoka inflacja), ale miał za to bardzo ograniczony wpływ na dzietność.

Rządowy program 500 plus działa od 1 kwietnia 2016 r. Od 1 stycznia 2024 r. wysokość tego świadczenia wynosi 800 zł miesięcznie na dziecko. Zapowiedź podniesienia stawki programu była jedną z głównych obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej, zaś promocja flagowego programu przez PiS była podstawą nielegalnej prekampanii wyborczej organizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość.

Co do składki zdrowotnej, to zmiana jej naliczania także była jednym z głównych postulatów wyborczych m.in. Koalicji Obywatelskiej. W Stu Konkretach, czyli programie rządu, KO obiecywała „powrót do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej” oraz rezygnację z „absurdu składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych” (konkret nr 34). Zapowiedziana dziś modyfikacja jest więc częściowym wypełnieniem zobowiązań wyborczych.

Ponadto, trwają też dyskusje o obniżeniu składki zdrowotnej. Ten pomysł najmocniej forsuje w tej chwili Polska 2050. Co ciekawe, sprzeciwia mu się nawet współautor programu zdrowotnego Polski 2050, dr hab. n. med. Cezary Pakulski. Jak pisał na łamach OKO.press, „nasza 9-procentowa składka należy do najniższych w Europie; nic nie uzasadnia pomysłów jej zmniejszenia”.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: