0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

16:55 09-01-2025

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Szef PKW odpowiada Domańskiemu ws. pieniędzy dla PiS

„To, co jest jasne, nie podlega interpretacji" – Sylwester Marciniak zażądał niezwłocznego wskazania podstawy prawnej wniosku szefa resortu finansów o wykładnię uchwały PKW z 30 grudnia ws. sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS

Co się wydarzyło?

Trwa ping-pong ws. wypłaty subwencji dla PiS. Po tym, jak w środę 8 stycznia minister finansów Andrzej Domański zwrócił się do Państwowej Komisji Wyborczej z wnioskiem o podanie wykładni uchwały z 30 grudnia zatwierdzającej sprawozdanie finansowe partii Jarosława Kaczyńskiego, głos zabrał szef PKW Sylwester Marciniak.

W liście opublikowanym na stronie PKW wnosi o „niezwłoczne wskazanie podstawy prawnej wniosku o wykładnię uchwały nr 421/2024 Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 30 grudnia 2024 r. ws. sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych z 2023 r.". Dalej podkreśla, że Domański może w tej sprawie skorzystać z opinii ekspertów prawnych, w tym byłych i obecnych członków PKW, którzy zgłaszali zastrzeżenia do decyzji komisji ws. sprawozdania finansowego PiS.

Marciniak, który już wcześniej odrzucał wątpliwości prawne, wskazujące, że uchwała jest wewnętrznie sprzeczna i realizuje wyrok nieuznawanej izby Sądu Najwyższego, napisał, że podstawą prawną wydania uchwały jest art. 145 paragraf 6 Kodeksu wyborczego. Stanowi on, że jeżeli Sąd Najwyższy uzna skargę pełnomocnika finansowego za zasadną, Państwowa Komisja Wyborcza niezwłocznie postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego. „Tym samym w tej sprawie znajduje zastosowanie wielokrotnie analizowana w orzecznictwie i doktrynie paremia prawnicza: clara non sunt interpretanda (to, co jest jasne, nie podlega interpretacji)" – napisał Marciniak.

Szef PKW dodał, że minister finansów nie jest stroną ani uczestnikiem postępowania w sprawie przyjęcia lub odmowy przyjęcia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego.

Jaki jest kontekst?

W uchwale z 30 grudnia 2024 PKW w punkcie pierwszym postanowiła, że przyjmuje sprawozdanie finansowe PiS. W drugim stwierdziła, że decyzja została podjęta „wyłącznie w wyniku uwzględnienia skargi przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego”. I dodała, że komisja nie zamierza rozstrzygać, czy izba ta jest sądem w rozumieniu Konstytucji RP. A według autorytetów prawnych, europejskiego orzecznictwa oraz samego Sądu Najwyższego, izba ta sądem nie jest. Dlatego minister finansów, wskazując na wewnętrzną sprzeczność uchwały, zwrócił się o podanie jej wykładni.

Domański pytał Marciniaka, czy par. 2 uchwały oznacza, że może ona być wykonana tylko po rozpatrzeniu skargi przez sąd „ukonstytuowany w sposób zgodny z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej„. Szef resortu finansów chciał również wiedzieć, czy dniu przyjęcia uchwały PKW dysponowała „orzeczeniem Sądu Najwyższego w tej sprawie, w składzie ukonstytuowanym w sposób zgodny z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej”.

Niektórzy członkowie PKW, w odpowiedzi na wątpliwości Domańskiego, komentowali, że decyzję faktycznie należałoby „przemyśleć i poddać dogłębnej interpretacji". Ale chaos narasta, bo odpowiedź szefa PKW można czytać jako wypowiedzenie wojny. Już po publikacji uchwały Marciniak mówił twardo: „Gdyby ta uchwała była niejasna, to nie wyszłoby pismo z PKW informujące o obowiązku wypłaty dla PiS [które sam wysłał – OKO.press]. Sytuacja jest jednoznaczna i pytanie, czy teraz pan minister Domański postąpi jako dobry urzędnik – a ja sądzę, że mimo wszystko jest urzędnikiem, a nie politykiem, i wykona uchwałę PKW”.

Odrzucenie sprawozdania oznaczałoby dla PiS-u stratę 57,6 mln zł. Jednym z powodów zakwestionowania rozliczenia jest użycie środków publicznych na promocję kandydatów PiS, m.in. chodzi o spot kandydującego do Sejmu Zbigniewa Ziobry sfinansowany z Funduszu Sprawiedliwości.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

15:08 09-01-2025

Prawa autorskie: Centralny Port KomunikacyjnyCentralny Port Komun...

CPK z kluczową decyzją. Pierwsza łopata w przyszłym roku

Centralny Port Komunikacyjny ma już decyzję lokalizacyjną, która znacznie przybliża spółkę CPK do rozpoczęcia budowy.

Co się wydarzyło?

Kluczową dla CPK decyzję wydał wojewoda mazowiecki. Dotyczy ona wszystkie części inwestycji: zarówno kolejowej, drogowej, jak i lotniskowej w gminach Baranów, Teresin i Wiskitki. Potężny teren objęty decyzją obejmuje 2,6 tys. hektarów. Pozwala ona na rozpoczęcie starań o 70 pozwoleń na budowę. Po ich uzyskaniu przyjdzie czas na rozpisanie przetargów, a wyłonienie wykonawców prac według harmonogramu powinno nastąpić jeszcze w tym roku. Roboty budowlane przy terminalu i pasach startowych mają wystartować w przyszłym roku, a ich zakończenie zapowiadane jest na 2032 rok.

Dwa lata wcześniej, według zapowiedzi członka zarządu spółki CPK Piotra Rachwalskiego, ruszyć mają szybkie pociągi na linii Warszawa-Łódź przez CPK. Linia będzie dostosowana do kursowania składów rozpędzających się do 350 km/h. Inwestycja w sam port w Baranowie ma pochłonąć 42 mld złotych. Budowa i modernizacja sieci kolejowej ma kosztować 76,8 mld.

„Mamy decyzję lokalizacyjną dla budowy najnowocześniejszego lotniska w Europie, które powstanie w środkowej Polsce” – potwierdził minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Zapowiedział jednocześnie, że jeszcze w tym miesiącu spółka odpowiedzialna za budowę portu wystąpi o finansowanie europejskie dla tunelu kolei dużych prędkości, który ma przebiegać pod Łodzią. Jeszcze w tym roku ma zostać wyłoniony wykonawca dla tej budowy.

To kolejna część ofensywy koalicji wokół projektu CPK. Odbywa się ona mimo wątpliwości, które politycy obecnie zasiadający w rządowych ławach wyrażali w czasie kampanii przed wyborami parlamentarnymi. Wtedy często nazywali plany dotyczące CPK „gigantomanią”, wskazując na zbyt wysokie koszty projektu. Spekulacje na temat CPK w listopadzie przeciął premier Donald Tusk, który zapowiedział przekazanie spółce budującej port 3,5 mld złotych. "Może jesteśmy mniej sprawni w propagandzie tego projektu, natomiast ludzie odpowiedzialni za ten projekt podejmują prace, a ja – tą decyzją – zapewniam kolejne finansowanie przedsięwzięcia” – mówił szef rady ministrów. Pod koniec grudnia Polskie Porty Lotnicze zdecydowały o zainwestowaniu w CPK kwoty 9 mld złotych.

„Przechodzimy z fazy opowieści do fazy realizacji. Ogłoszenie około 60 przetargów na łączną kwotę 8,3 mld zł, podpisanie kilkadziesiąt umów na 650 mln zł tylko w ubiegłym roku – to są konkrety, które pokazują z jaką determinacją i jak rzetelnie podchodzimy do tego projektu” – stwierdził po ogłoszeniu decyzji lokalizacyjnej Marek Lasek, rządowy pełnomocnik ds. CPK.

Jaki jest kontekst?

Debata o przyszłości Centralnego Portu Komunikacyjnego na szczytach władzy trwała przez niemal cały zeszły rok. Rząd, mimo początkowego sceptycyzmu partii koalicyjnych, zdecydował o dalszych pracach nad projektem rozpoczętym przez Prawo i Sprawiedliwość. Politycy rządu mówili jednocześnie o „urealnieniu” planów poprzedniej ekipy. W praktyce oznaczało to przesunięcie ich w czasie – bo pierwotnie otwarcie lotniska planowano na 2028 rok – oraz cięcia w inwestycjach kolejowych. Do CPK miały docierać linie szybkiej prędkości przecinające wszystkie województwa i obsługujące nawet miasta powiatowe. W końcu rząd porzucił te plany na rzecz konstrukcji tak zwanej „linii igrek”, która na planie przypominającej literę Y połączy Warszawę i CPK z Łodzią i rozgałęzi się na Wrocław i Poznań. Na łamach OKO.press wskazywaliśmy, że politycy mogli zmienić retorykę w sprawie Portu przez wyczucie nastrojów społecznych.

„Polacy kupili taką rozwojową opowieść” – mówił w nam prof. Przemysław Sadura. Socjolog zwracał uwagę, że „wyborcy PiS-u artykułują to w sposób najbardziej jednoznaczny. Ich idealna Polska przyszłości to Polska rozwinięta, mocna, suwerenna, samowystarczalna. Jest w Unii Europejskiej, ale jest na tyle mocnym graczem, że może po partnersku rozmawiać z Niemcami, Francuzami etc. A podstawą tego rozwoju są duże inwestycje takie jak CPK, budowa elektrowni atomowych”.

Sondaż Ibris dla Polsatu pokazał, że 61,1 proc. ankietowanych jest za budową nowego portu lotniczego. „Zdecydowanie za” budową nowej infrastruktury lotniczo-kolejowej opowiedziało się 62 proc. wyborców PiS-u. Budowę wspiera również 78 proc. wyborców Konfederacji i 65 proc. wyborców Trzeciej Drogi (odpowiedzi łącznie: „zdecydowanie za” i „raczej za”).

Przeczytaj więcej w OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

12:02 09-01-2025

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

Prezydent Duda zwrócił się do rządu o ochronę Netanjahu przed aresztowaniem w Polsce

Prezydent Duda w liście do premiera Donalda Tuska apeluje, by premier Izraela, mimo nakazu aresztowania wydanego przez MTK, miał możliwość „niezakłóconego pobytu na terytorium naszego kraju” podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz

Co się wydarzyło?

W czwartek, 9 stycznia Times of Israel, powołując się na źródła Bloomberga, poinformował, że prezydent Andrzej Duda zwrócił się do polskiego rządu z prośbą o zapewnienie ochrony przed aresztowaniem premierowi Izraela, jeśli weźmie on udział w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz. Wydarzenie odbywa się 27 stycznia podczas Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

Informacje izraelskich mediów potwierdziła w rozmowie z Polską Agencją Prasową szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. Stwierdziła, że każda osoba z Izraela, w tym przedstawiciel jego władz, „powinien mieć możliwość – jeżeli ma taką wolę – wzięcia udziału w tym wyjątkowym wydarzeniu”. Paprocka dodała, że Kancelaria Prezydenta czeka na decyzję rządu w tej sprawie.

W liście skierowanym do premiera Donalda Tuska Andrzej Duda miał stwierdzić, że władze powinny zagwarantować „niezakłócony pobyt” Netanjahu w Polsce, mimo nakazu aresztowania.

Jaki jest kontekst?

Międzynarodowy Trybunał Karny ogłosił pod koniec listopada 2024, że wydał nakaz aresztowania izraelskiego premiera Binjamina Netanjahu i byłego ministra obrony Izraela Jo'awa Galanta. MTK zarzucił politykom zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne, które mieli popełnić między 8 października 2023 roku a 20 maja 2024 roku. Trybunał uznał, że ma wystarczające dowody, by uznać, że politycy dopuścili się (jako współsprawcy) zbrodni wojennych w Strefie Gazy. I mogą ponosić odpowiedzialność karną (jako cywilni przełożeni) za zbrodnię wojenną w postaci celowego kierowania ataków wojskowych na palestyńską ludność cywilną.

Zobowiązanie Polski do przestrzegania decyzji MTK potwierdził w grudniu wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski, odpowiedzialny za organizację obchodów na terenie Miejsca Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau. Wówczas przewidywano, że delegację Izraela podczas wydarzenia będzie reprezentował szef dyplomacji Gideon Saar.

Przeczytaj inne teksty na ten temat w OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

11:22 09-01-2025

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Są pierwsze reakcje członków PKW na decyzję ministra Domańskiego ws. PiS

Minister finansów zażądał od PKW wyjaśnienia własnej uchwały ws. przyjęcia sprawozdania finansowego PiS. „Uchwała wymaga zastanowienia się, przemyślenia i pewnej pogłębionej interpretacji” – komentuje Andrzej Gieras, członek PKW.

Co się wydarzyło

W środę, 8 stycznia, minister finansów Andrzej Domański poinformował, że zwrócił się do Państwowej Komisji Wyborczej o wykładnię uchwały z 30 grudnia 2024 roku o przyjęciu sprawozdania finansowego PiS. Według szefa resortu finansów, choć PKW przyjęło sprawozdanie, w treści uchwały znalazły się sprzeczne paragrafy. Dlatego do czasu wyjaśnienia wątpliwości pieniądze nie powinny popłynąć do PiS. „Widzimy, że mamy tutaj sytuację absolutnego chaosu, wewnętrznie sprzecznej uchwały. I o tej sprzeczności mówią największe autorytety, od profesora Zolla przez panią profesor Łętowską, pana profesora Safiana” – tłumaczył Domański na antenie TVN24.

Do decyzji ministra odnieśli się już niektórzy członkowie PKW. „Zgadzam się z ministrem Andrzejem Domańskim, że uchwała PKW z 30 grudnia jest niejasna prawnie” – mówił w TVN24 Ryszard Kalisz, delegat Nowej Lewicy, który głosował przeciwko przyjęciu uchwały. „Wszystko, co w tej chwili się dzieje, jest po raz pierwszy w historii ustroju Polski” – dodał.

„Rzeczywiście pan minister ma w jednym rację, że ta uchwała jest trochę bezprecedensowa. Nie było wcześniej chyba w historii PKW takiego rozstrzygnięcia, które de facto mogłoby być traktowane, jak słusznie zauważa, jako sprzeczne ze sobą” – komentował Andrzej Gieras (delegat Polski 2050). „I rzeczywiście uchwała wymaga zastanowienia się, przemyślenia i pewnej pogłębionej interpretacji”.

W rozmowie z OKO.press jeden z członków PKW tłumaczy, że scenariusze są trudne do przewidzenia. Krajowe Biuro Wyborcze, które obsługuje organizacyjnie i merytorycznie PKW, przekaże pismo Domańskiego przewodniczącemu PKW. Członkowie Komisji jeszcze nie znają treści tego pisma. Nie wiedzą nawet, jak jest adresowane: do przewodniczącego PKW, czy po prostu do PKW. Kluczowe będzie zachowanie przewodniczącego Sylwestra Marciniaka. Jak pisał Piotr Pacewicz, po uchwale 30 grudnia Marciniak wypowiadał się jednoznacznie jak nigdy przedtem: „Gdyby ta uchwała była niejasna, to nie wyszłoby pismo z PKW informujące o obowiązku wypłaty dla PiS [które sam wysłał – OKO.press]. Sytuacja jest jednoznaczna i pytanie, czy teraz pan minister Domański postąpi jako dobry urzędnik – a ja sądzę, że mimo wszystko jest urzędnikiem, a nie politykiem, i wykona uchwałę PKW”. Marciniak kilkakrotnie próbował doprowadzić do uznania przez PKW decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej. 16 grudnia nie udało się, próbował „obiegiem”, 30 grudnia postawił na swoim. I zrobi wiele, by tego nie stracić.

Jaki jest kontekst

Spór dotyczy rozliczenia kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w 2023 roku. PKW zakwestionowała sprawozdanie partii, ale PiS odwołał się do Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. Izba ta obsadzona jest w całości przez neosędziów, nie jest uznawana za sąd przez TSUE i ETPCz oraz sam Sąd Najwyższy. Izby za niezależny sąd również nie uznaje wiele autorytetów prawnych.

11 grudnia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych z 2023 roku. Kilka dni później PKW, stosunkiem głosów 5:4, zdecydowała o odroczeniu obrad.

Odrzucenie sprawozdania oznaczałoby dla PiS-u stratę 57,6 mln zł. Jednym z powodów zakwestionowania rozliczenia jest użycie środków publicznych na promocję kandydatów PiS, m.in. chodzi o spot kandydującego do Sejmu Zbigniewa Ziobry sfinansowany z Funduszu Sprawiedliwości.

30 grudnia PKW na posiedzeniu w pełnym, dziewięcioosobowym składzie ostatecznie zagłosowała za przyjęciem sprawozdania.

  • Za przyjęciem uchwały głosowało czterech członków PKW (S. Marciniak, W. Sych, A. Pikulik, M. Suski).
  • Przeciw było trzech członków (M. Kliś, P. Gieras, R. Kalisz).
  • Od głosu wstrzymało się dwóch członków (R. Balicki, K. Sładowski).

Uchwała PKW jest jednak wewnętrznie sprzeczna.

W punkcie pierwszym PKW postanawia, że przyjmuje sprawozdanie finansowe PiS. W drugim natomiast czytamy, że decyzja została podjęta „wyłącznie w wyniku uwzględnienia skargi przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego”. PKW w punkcie drugim uchwały podkreśla, że nie rozstrzyga, czy izba ta jest sądem w rozumieniu Konstytucji RP.

Przeczytaj inne teksty na ten temat w OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

10:18 09-01-2025

Prawa autorskie: Patrick T. Fallon / AFP)Patrick T. Fallon / ...

Pożary w Los Angeles. Pięć ofiar śmiertelnych, ewakuowano 130 tys. mieszkańców

To największe zimowe pożary w Kalifornii od czterech dekad. Ogień strawił już tysiące budynków, ewakuowano 130 tys. mieszkańców. Płomienie widać nawet z komosu, a mieszkańcy mówią o apokaliptycznych scenach

Co się wydarzyło

W Kalifornii wciąż trwa walka z trudnym do opanowania ogniem. Teren od wybrzeża Pacyfiku po położoną w głębi lądu Pasadenę pustoszy pięć zjadliwych pożarów. Największy z nich wybuchł w Pacific Palisades, celebryckiej dzielnicy Los Angeles, ciągnącej się między wzgórzami Santa Monica a oceanem. Zniszczeniu uległo tu ponad 1000 zabudowań. Z większości domów i bungalowów zostały zwęglone szczątki, baseny poczerniały od sadzy, a sportowe samochody leżą na stopionych oponach. Apokaliptyczne sceny rozciągają się na wiele kilometrów wzdłuż wybrzeża. Swoje posiadłości straciły amerykańskie gwiazdy kina i popkultury, w tym Billy Crystal, Mandy Moore, Cary Elwes i Paris Hilton. W Palisades Village zniszczona została biblioteka publiczna, dwa duże sklepy spożywcze, siedziby banków i kilka butików. „To naprawdę dziwne uczucie wracać do miejsca, które tak naprawdę już nie istnieje” – mówił AP jeden z mieszkańców okolicy Dylan Vincent.

W środę wieczorem pożar wybuchł także na wzgórzach Hollywood Boulevard, wokół najbardziej turystycznych obszarów Los Angeles. Jak podaje Associated Press, gdy zawyły syreny alarmowe, a helikoptery poderwały się do zrzucenia wody na płomienie znajdujące się zaledwie kilometr dalej, Aleja Gwiazd oraz galeria figur woskowych Madame Tussauds tętniły życiem. Ludzie w pośpiechu opuszczali okoliczne hotele.

Strażacy przygotowują się do walki z płomieniami we wnętrzu audytorium Eliot Arts Magnet Middle School w rejonie Altadena w hrabstwie Los Angeles

Według najnowszych doniesień wiatr Santa Ana, który w poprzedniej dobie wiał z prędkością 160 km/h i uniemożliwiał skuteczne gaszenie pożarów, osłabł, co pozwoliło strażakom opanować część ognisk. Wciąż jednak w niektórych regionach ogień rozprzestrzenia się w sposób niekontrolowany. National Weather Service ostrzega, że teraz istnieje „krytyczne ryzyko” wystąpienia pożarów w południowej części Kalifornii.

Aktualny bilans strat, od wtorku 7 stycznia, to pięć ofiar śmiertelnych i ponad 130 tys. ewakuowanych mieszkańców.

Jaki jest kontekst

Według AP Kalifornia walczy z najbardziej niszczycielskimi zimowymi pożarami od czterech dekad. „Pożary zazwyczaj nie wybuchają o tej porze roku, ale konkretne składniki połączyły się i złamały kalendarz w szybki i śmiercionośny sposób” – donosi AP. Eksperci wskazują, że wyjątkowo długa susza (w tym sucha zima) oraz silny wiatr Santa Ana stworzyły „atmosferyczną suszarkę do włosów”. Zmiany klimatyczne, gęsta zabudowa i zły stan sieci elektrycznej zmieniły charakter pożarów, na które narażony jest region.

W Kalifornii około 350 tys. osób żyje w strefie z najwyższym zagrożeniem pożarowym. W kolejnej strefie, która również oznacza spore ryzyko pożarowe, mieszka kolejne 2,7 mln osób. W całym stanie mieszka niemal 40 mln osób. W obszarze metropolitalnym Los Angeles to ponad 12 mln mieszkańców.

Przeczytaj teksty na podobny temat w OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: