0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze wiadomości z Polski i ze świata

Witaj w sekcji depeszowej OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

godzinę temu

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

Sejm przyjął budżet na 2026 rok

Rekordowe wydatki na armię i rekordowy deficyt – to główne cechy budżetu państwa na 2026 rok. Sejm właśnie go uchwalił, a najpóźniej pod koniec stycznia ustawa budżetowa musi trafić na biurko prezydenta Karola Nawrockiego

Co się wydarzyło?

W piątek 5 grudnia Sejm przyjął ustawę budżetową na 2026 rok. Dochody budżetu państwa zaplanowano w nim na poziomie 647,2 mld zł. Wydatki mają osiągnąć aż 918,9 zł, co będzie skutkowało rekordowym deficytem budżetowym na poziomie 271,1 mld zł.

Rekordowe są też wydatki na obronność. Przekroczą one 200 mld zł, co będzie odpowiadało 4,81 proc. całego polskiego PKB. Tym samym Polska pozostanie w ścisłej czołówce krajów NATO pod względem wydatków wojskowych w relacji do PKB.

To jednak nie na armię wydamy w przyszłym roku najwięcej. 247,8 mld złotych przeznaczymy na służbę zdrowia. Łączne wydatki na ochronę zdrowia będą więc odpowiadać 6,81 proc. polskiego PKB.

Program Rodzina 800 Plus będzie kosztował 61,7 mld zł. 31,8 mld zł wydamy na wypłaty 13. i 14. emerytur.

„Jest dobry budżet, jest stabilna koalicja, jest bezpieczeństwo!” – tak na platformie X skomentował uchwalenie budżetu państwa premier Donald Tusk.

Jaki jest kontekst

Uchwalony przez Sejm budżet trafił teraz do Senatu. Jeśli Senat zgłosi poprawki, ustawa wróci ieszcze do Sejmu w celu ich rozpatrzenia. Ustawa budżetowa musi zostać przekazana do podpisu prezydentowi Karolowi Nawrockiemu w ciągu 4 miesięcy od dnia przekazania do Sejmu jej projektu, czyli od 30 września. Termin ten mija pod koniec stycznia. Prezydent ma 7 dni na podpisanie ustawy lub skierowanie jej do TK, co oznaczałoby przejście w tryb tzw prowizorium budżetowego. Nie ma możliwości zawetowania ustawy budżetowej przez prezydenta.

14:11 05-12-2025

Prawa autorskie: 05.12.2025 Warszawa , ulica Wiejska , Sejm . Premier Donald Tusk (l) i ministra edukacji Barbara Nowacka (p) podczas debaty o kryptowalutach trzeciego dnia 46. posiedzenia . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl05.12.2025 Warszawa ...

Sejm: Nie udało się odrzucić weta Nawrockiego do ustawy o kryptowalutach

Nie pomogły utajnione obrady Sejmu. Do odrzucenia prezydenckiego weta do ustawy o kryptowalutach zabrakło 18 głosów

Co się wydarzyło?

Nie powiodła się podjęta w piątek 5 grudnia przez posłów koalicji rządzącej próba odrzucenia prezydenckiego weta do ustawy o kryptowalutach. Mimo że w sprawę mocno zaangażował się premier Donald Tusk, który w trakcie utajnionej części posiedzenia przedstawił posłom informacje o związkach niektórych firm walutowych z podmiotami z Rosji i światem zorganizowanej przestępczości, wniosek o ponowne uchwalenie ustawy upadł. Do odrzucenia weta niezbędna jest większość 3/5 głosów przy obecności w sali posiedzeń Sejmu co najmniej połowy posłów. W tym konkretnym wypadku do odrzucenia weta potrzeba było 261 głosów. Za odrzuceniem weta głosowało 243 posłów, przeciwko – 192. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Przeciwko odrzuceniu weta głosowali wszyscy obecni w Sejmie posłowie PiS i Republikanów (175), Konfederacji (14) i Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna (3).

Jaki jest kontekst?

W poniedziałek 1 grudnia prezydent Karol Nawrocki zawetował przyjętą wcześniej przez Sejm ustawę regulującą rynek kryptoaktywów w Polsce i ograniczającą ryzyko nadużyć związanych z kryptowalutami. Prezydent i jego ludzie tłumaczyli to troską o bezpieczeństwo obywateli i ich finansów. „Jeśli rząd odetnie stronę, obywatele z dnia na dzień tracą dostęp do swoich cyfrowych środków. Na takie ryzyko nie można się zgodzić” – pisał na platformie X po zawetowaniu ustawy rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Nawrockiemu miało się też nie podobać „rozbudowanie ustawy i brak przejrzystości przyjętych regulacji”. Oba argumenty były zgodne z tymi wytaczanymi przez firmy kryptowalutowe.

W piątek 5 grudnia przed głosowaniem w sprawie odrzucenia prezydenckiego weta, w trakcie utajnionej części posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk przedstawiał posłom informacje o powiązaniach niektórych firm kryptowalutowych z podmiotami rosyjskimi i strukturami zorganizowanej przestępczości. Według niektórych relacji informacje premiera miały dotyczyć także firm intensywnie reklamujących się w prawicowych mediach. Posłów PiS i Konfederacji przedstawione przez premiera dane nie przekonały.

13:44 05-12-2025

Prawa autorskie: 05.12.2025 Warszawa , ulica Nowogrodzka 84/86 , siedziba partii Prawo i Sprawiedliwosc . Zdalna konferencja posla PiS Zbigniewa Ziobro (na ekranie) . Przy mikrofonie rzecznik PiS Rafal Bochenek . Fot. Michal Borowczyk / Agencja Wyborcza.pl05.12.2025 Warszawa ...

Ziobro zdalnie powrócił do Polski. Z ekranu w siedzibie PiS wygłosił listę żądań

Ukrywający się na Węgrzech przed polskim wymiarem sprawiedliwości były minister w rządzie PiS wystąpił zdalnie za pośrednictwem ekranu ustawionego w centrali PiS na Nowogrodzkiej. W tym samym czasie w Sejmie trwało niewygodne dla PiS posiedzenie dotyczące związków prawicy z firmami kryptowalutowymi

Co się wydarzyło?

W piątek 5 grudnia przebywający na Węgrzech były minister sprawiedliwości w rządzie PiS Zbigniew Ziobro wystąpił zdalnie w siedzibie PiS. Do dziennikarzy i pracowników prawicowych mediów przemawiał z ekranu.

„Spotykam się z państwem w tej formule, gdyż zdecydowałem się stawić czoła i oprzeć się bezprawiu, dlatego zostałem za granicą. Natomiast natychmiast wrócę do Polski, gdy będę miał podstawę sądzić, że sądy działają niezależnie i niezawiśle od tej władzy, oraz, że prokuratura działa na podstawie prawa” – mówił Ziobro. Przedstawił też swoją listę żądań, których spełnienie miałoby mu pozwolić na wiarę w niezależność sądów. Ziobro ogłosił więc, że wróci do Polski i stawi się przed prokuratorami wyłącznie, jeśli:

  • „ Po pierwsze, jeżeli zostanie przywrócony losowy przydział spraw sędziom, tak jak tego bezwzględnie wymaga ustawa, a nie dobiera się po dyktando ludzi ministra zaufanych ministra Żurka”.
  • „ Po drugie, zostaną przywróceni do pracy nielegalnie odwołani prezesi sądów, w tym Sądu Okręgowego i Sądu Apelacyjnego w Warszawie, oraz przywróceni do orzekania liczni sędziowie wydziałów karnych bezpodstawnie i bezprawnie odsunięci od orzekania”.

W tym samym czasie trwało bardzo niewygodne dla PiS posiedzenie Sejmu. W jego pierwszej – utajnionej – części premier Donald Tusk przedstawił posłom informacje o związkach części firm kryptowalutowych z objętymi sankcjami podmiotami z Rosji oraz światem zorganizowanej przestępczości. Według niektórych nieoficjalnych przekazów informacje te dotyczyły też firm powiązanych z politykami prawicy i prawicowymi mediami. W dalszej części posiedzenia przewidziano głosowanie nad odrzuceniem prezydenckiego weta do ustawy mającej uregulować polski rynek kryptowalut i zminimalizować ryzyko nadużyć.

Jaki jest kontekst?

Zbigniew Ziobro pozostaje na Węgrzech pod opieką prawicowego rządu Viktora Orbana od 7 listopada, czyli od momentu, w którym Sejm uchylił mu immunitet poselski i wyraził zgodę na jego tymczasowe aresztowanie, o ile do takiego wniosku przychyliłby się sąd. Prokuratura chce mu postawić łącznie 26 zarzutów dotyczących nieprawidłowości związanych z Funduszem Sprawiedliwości nadzorowanym przez Ziobrę jako ministra sprawiedliwości w rządzie PiS. Do sądu trafił wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie Ziobry – jednak rozprawa odbędzie się dopiero 22 grudnia. Przed rozprawą nie jest możliwe wydanie za Ziobrą listu gończego ani wystawienie wobec niego Europejskiego Nakazu Aresztowania. Ziobro był więc już w trakcie swej emigracji między innymi w Brukseli.

12:50 05-12-2025

Prawa autorskie: 05.12.2025 Warszawa , ulica Wiejska , Sejm . Premier Donald Tusk przemawia podczas debaty o kryptowalutach podczas trzeciego dnia 46. posiedzenia . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl05.12.2025 Warszawa ...

Tusk o kryptowalutach. W tle rosyjskie wpływy, pranie brudnych pieniędzy i weto prezydenta

Sejm od rana żyje sprawami bezpieczeństwa i kryptowalutami. Około godziny 11 dobiegła końca utajniona część posiedzenia, podczas której premier Donald Tusk przekazał posłom pilną informację w tej sprawie.

Co się wydarzyło

Od rana w Sejmie trwała tajna debata, podczas której premier Donald Tusk przedstawił „pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa”. Po godz. 12 posłowie wznowili prace w trybie jawnym. Posłowie podczas posiedzenia mają się zająć głosowaniem nad odrzuceniem weta prezydenta.

Pierwszy głos w już w jawnej debacie zabrał szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, który mówił, że ustawa o kryptowalutach stoi w sprzeczności z Konstytucją: „Projekt wprowadza regulacje nadmiernie, nieproporcjonalne, i niejednoznaczne które mogą zaszkodzić rynkowi innowacji finansowych” – przekazał prezydencki minister.

Bogucki w swoim wystąpieniu powołał się też na regulacje o kryptowalutach w innych krajach. „Pokazuję czeską ustawę, czeska ustawa to jest kilka, kilkanaście stron. Natomiast rząd chce przedstawić taką ustawę [pokazuje gruby plik kartek – red.]. Jeżeli tak ma wyglądać deregulacja rządu, otwarcie na nowe technologie, otwarcie na startupy, otwarcie na deregulacje, no to pan prezydent się na taką deregulację nie zgadza” – powiedział Zbigniew Bogucki podczas debaty w Sejmie.

Zbigniew Bogucki pokazuje ustawę czeską i polską ws. kryptowalut, Sejm 5 grudnia 2025 roku

„Jeżeli Czesi, jeżeli Słowacy, jeżeli inne kraje w Europie potrafiły to wprowadzić i szybciej i sprawniej i skuteczniej, to panie premierze, życzę panu i pan prezydent będzie w tym pomagał, jak już mówiłem wcześniej, żeby jak najszybciej, błyskawicznie przyjąć rozwiązania, które w odpowiedni sposób uregulują rynek kryptoaktywów” – mówił dalej Zbigniew Bogucki.

Premier Donald Tusk odniósł się do słów Boguckiego, tłumacząc, że czeskie regulacje są rozsiane w kilkudziesięciu różnych ustawach. „Nie wymaga wiele pracy dojście do tego, że ustawa z Czech jest mniej obszerna, bo przepisy dotyczące rynku kryptowalut są w czeskiej rzeczywistości rozsiane w 30 ustawach, a u nas w jednej” – podkreślił.

Następnie premier Donald Tusk wyjaśniał, że odrzucenie prezydenckiego weta ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. Wyjaśniał, że ustawa da narzędzia do kontroli rynku oraz infiltrowania podmiotów, które są dziś zagospodarowane przez rosyjskie i białoruskie służby.

„Czy do was dociera to, że firma, gdzie w tle są zaginieni ludzie, pranie brudnych pieniędzy, rosyjskie wpływy, rosyjska kasa, jest równocześnie sponsorem działań, którymi zainteresowani najwyżsi funkcjonariusze partyjni i liderzy opinii publicznej z prawej strony? To nie jest wymysł” – mówił premier Donald Tusk w Sejmie.

„Prezydent wetuje i wiemy, że robi to w interesie firmy, której źródła są przestępcze, gdzie infiltracja rosyjska jest ewidentna i gdzie ich wpływy w obozie prawicy są też ewidentne, spektakularne, manifestowane na zewnątrz” – mówił dalej.

I kontynuował: „Zdecydujcie się, kogo chcecie chronić? Ludzkie pieniądze, interesy, od najdrobniejszych inwestorów, bezpieczeństwo państwa czy ruską mafię, która inwestuje w te przedsięwzięcia? O tym jest to głosowanie, o niczym więcej” – stwierdził premier Donald Tusk.

Prawica krytycznie o utajnieniu części obrad

Wcześniej większość prawicy krytykowała premiera Tuska za utajnienie debaty. „To, co premier powiedział na posiedzeniu Sejmu powinno paść w debacie publicznej kilka tygodni, albo nawet kilka miesięcy wcześniej” – mówił wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

Poseł PiS Michał Wójcik wystąpienie premiera nazwał „przewidywalnym”. Jego zdaniem części posiedzenia nie trzeba było utajniać. "Jest kryzys w służbie zdrowia, jest fatalny budżet przyjmowany, naprawdę, proszę państwa, chyba potraficie sobie połączyć te wszystkie zdarzenia – dodał, odnosząc się do tego, że wystąpienie szefa rządu zostało zorganizowane w piątek, gdy odbywa się prezydencki szczyt ws. ochrony zdrowia, a w Sejmie ma być głosowany projekt budżetu na przyszły rok.

Posłowie PiS wnieśli wniosek do marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego z prośbą o odtajnienie części posiedzenia Sejmu. „Polacy mają obowiązek poznać prawdę, to po pierwsze. Jeżeli Donald Tusk nie będzie chciał ujawnić tego, co powiedział na tajnym posiedzeniu, to znaczy, że będzie chronił wpływy rosyjskie” – powiedział Janusz Kowalski podczas debaty w Sejmie.

Jaki jest kontekst

W poniedziałek 1 grudnia rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz poinformował, że Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptoaktywów. Podkreślił, że przepisy ustawy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa.

Według branży ustawa była zbyt restrykcyjna, a proponowane rozwiązania ostrzejsze niż te, które wprowadziły np. Czechy, Węgry czy Słowacja. Za wetem lobbował biznes kryptowalutowy oraz politycy Konfederacji i PiS (Janusz Kowalski).

O weto zabiegał intensywnie Sławomir Mentzen, więc w politycznym sensie jest ono kolejnym ukłonem prezydenta w stronę środowiska Konfederacji.

Jak pisaliśmy w OKO.press, obóz rządowy i prezydent przyjęli w sprawie tej ustawy dwie zupełnie różne strategie narracyjne. Premier bronił jej zapisów, odwołując się do bezpieczeństwa. Prezydent oraz Konfederacja i PiS — posługiwali się argumentacją dotyczącą wolności.

W debacie pojawia się też wątek Zondacrypto – giełdy kryptowalut, która sponsorowała konferencję CPAC w Waszyngtonie, podczas której Karol Nawrocki otrzymał poparcie od amerykańskich polityków. Zondacrypto współpracuje też z Telewizją Republika.

Zondacrypto wcześniej nazywała się BitBay. To właśnie jej szef, Sylwester Suszek był nazywany królem bitcoinów. Zaginął wiosną 2022 roku.

Na fakt, że Rosja coraz częściej wykorzystuje kryptowaluty do omijania sankcji, powoływała się w październiku Komisja Europejska.

Polskie służby wystawiły właśnie list gończy za Michaiłem Mirgorodskim, Rosjaninem, który miał zarządzać trzydziestoosobową grupą, realizującą działania dywersyjne, sabotażowe i szpiegowskie na terenie Polski. Wynagrodzenie przekazywano im w kryptowalutach.

A sam Mirogrodskij miał specjalistyczną wiedzę z zakresu kryptowalut. „Na początku pomagał rosyjskiemu kontrwywiadowi w zakładaniu i obsłudze portfeli kryptowalutowych, za pomocą których FSB opłacało swoich zleceniobiorców” – pisze Anna Mierzyńska.

Weto w praktyce oznacza wniosek prezydenta o ponowne rozpatrzenie przez posłów danej ustawy. Sejm może odrzucić weto prezydenta, uchwalając ustawę ponownie większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów – w maksymalnym wariancie przy założeniu, że w głosowaniu wezmą udział wszyscy posłowie, oznacza to konieczność zebrania 276 głosów, by odrzucić weto.

Przeczytaj także:

11:56 05-12-2025

Prawa autorskie: Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Wyborcza.plFot. Patryk Ogorzale...

Śledztwo w sprawie śmierci Barbary Skrzypek umorzone. „Brak działań osób trzecich”

Według prokuratury wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zmarła z przyczyn naturalnych na zawał serca

Co się wydarzyło?

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, prokurator Karolina Staros poinformowała w piątek 5 grudnia, że śledztwo w sprawie śmierci Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zostało umorzone. Prokuratorzy nie znaleźli żadnych poszlak wskazujących na udział osób trzecich. „Barbara Skrzypek zmarła na zawał, który miał miejsce najprawdopodobniej w czasie nie dłuższym niż kilka godzin przed jej śmiercią, a więc po upływie trzech dni od przesłuchania. Doszło do niego, w wyniku zmian chorobowych układu sercowo-naczyniowego, czyli bardzo zaawansowanej miażdżycy” – mówiła prok. Karolina Staros.

„Ocena materiału dowodowego wskazuje, że nie zaistniały żadne obiektywnie ustalone okoliczności czy wydarzenia zewnętrzne, które mogłyby mieć wpływ na jej śmierć” – tak umorzenie śledztwa uzasadnia prokuratura.

Jaki jest kontekst?

Barbara Skrzypek zmarła 15 marca. Trzy dni przed jej śmiercią była przesłuchiwana przez prokurator Ewę Wrzosek w śledztwie dotyczącym stanowiącej finansowe zaplecze PiS spółki Srebrna. Chodziło o niezrealizowaną inwestycję spółki w postaci planowanej budowy w centrum Warszawy tzw „wież Kaczyńskiego”, czyli dwóch komercyjnych wieżowców o przeznaczeniu biurowym. Politycy PiS – w tym Jarosław Kaczyński – oskarżali prokurator Wrzosek o przyczynienie się w ten sposób do śmierci Barbary Skrzypek.

Przeczytaj także:

Barbara Skrzypek przez długie lata współpracowała Jarosławem Kaczyńskim i PiS. W partii pełniła funkcję szefowej kancelarii oraz dyrektorki biura prezydialnego sprawując formalną i nieformalną władzę administracyjną nad centralą partii przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. Uważana była za osobę nadzorującą kalendarz spotkań prezesa PiS i mającą znaczny wpływ na krąg dopuszczanych do niego osób.