0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.plFot. Jakub Włodek / ...

Dzień na żywo. Karol Nawrocki kandydatem PiS na prezydenta

Świat

Na kongresie Przyszłość Polska prezes Jarosław Kaczyński przedstawił kandydata „obywatelskiego". To obecny prezes IPN Karol Nawrocki, nominat PiS.

Google News

08:12 09-08-2024

Prawa autorskie: Fot. AFP / Ministerstwo Obrony RosjiFot. AFP / Ministers...

Atak ukraińskich dronów w obwodzie lipieckim w Rosji, stan wyjątkowy w kurskim

Armia ukraińska coraz śmielej odpowiada na rosyjską agresję. Działania Ukrainy to tzw. środki odwetowe, których stosowanie jest dopuszczone w bardzo ograniczonym zakresie w prawie międzynarodowym.

300 kilometrów od granicy — tak głęboko w głąb Rosji ukraińskim służbom specjalnym we współpracy z armią udało się przeprowadzić skuteczny atak.

W wyniku ataku na wojskowym lotnisku, na którym armia rosyjska przechowuje sprzęt wykorzystywany podczas wojny w Ukrainie, wybuchł pożar. Jak wynika z doniesień dziennika Kyiv Independent, detonacji uległo ponad 700 bomb. Zniszczeniu miały też ulec przechowywane w bazie helikoptery i myśliwce, nie wiadomo jeszcze w jakiej liczbie.

Odłamek drona miał też trafić w pobliską stację energetyczną, powodując jej pożar.

Władze rosyjskie poinformowały o ewakuacji czterech miejscowości w obwodzie lipieckim. Gubernator Lipiecka, Igor Artamonow, napisał na kanale Telegram, że podjął decyzję o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego. W Lipiecku i lipieckim okręgu miejskim ogłoszono także alarm, który został już odwołany — donosi TVN24.

Lipieck to nie jedyny region, w którym odnotowano ataki dronowe w nocy z 8 na 9 sierpnia. Rosyjski resort obrony poinformował na kanale Telegram, że ukraińskie drony zestrzelono też nad Sewastopolem w Krymie oraz nad obwodem biełgorodzkim. W sumie w nocy z czwartku na piątek na terytorium Rosji zestrzelono 75 ukraińskich bezzałogowców.

Armia ukraińska coraz śmielej odpowiada na rosyjską agresję. We wtorek 6 sierpnia jednostki ukraińskie wdarły się na terytorium Rosji i zaatakowały ponad 20 miejscowości w obwodzie kurskim, tuż przy granicy z Ukrainą. Armia ukraińska nie utrudniała ewakuacji ludności cywilnej. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartkowym wystąpieniu do narodu, że „to Rosja przyniosła wojnę na Ukrainę i Rosja sama powinna ją odczuć”.

Działania Ukrainy to tzw. środki odwetowe, których stosowanie jest dopuszczone w bardzo ograniczonym zakresie w prawie międzynarodowym. Środki odwetowe mogą być stosowane tylko wobec sił zbrojnych lub mienia przeciwnika w odwecie za złamanie przez niego prawa międzynarodowego. Ich stosowanie musi być poprzedzone wezwaniem do zaprzestania łamania prawa, muszą być stosowane zgodnie z zasadą proporcjonalności i humanitaryzmu. W wyniku działań odwetowych nie mogą ucierpieć cywile, ranni, jeńcy wojenni, obiekty cywilne, dobra kultury ani środowisko naturalne. Ponadto stosowanie działań odwetowych ma ustać natychmiast po zaprzestaniu łamania prawa międzynarodowego przez agresora. W prawie międzynarodowym istnieje wiele regulacji znacznie ograniczających prawo stosowania środków odwetowych, bo praktyka pokazuje, że częściej prowadzą one do eskalacji niż zaprzestania konfliktów.

W reakcji na działania armii Ukrainy w obwodzie kurskim prezydent Rosji Władymir Putin zapowiedział rekompensaty w wysokości 10 tysięcy rubli wszystkim osobom, które będą musiały opuścić swoje domy. Jak relacjonuje Onet, kremlowski przywódca nazwał uderzenie sił Ukrainy na terytorium Rosji „prowokacją”.

Przeczytaj także:

07:46 09-08-2024

Prawa autorskie: fot. GIL COHEN-MAgencja GazetaEN / POOL / AFPfot. GIL COHEN-MAgen...

Izraelski minister sugeruje, że „zagłodzenie” Gazy może być „moralnie uzasadnione”

Izrael jest „zmuszony do przekazywania pomocy humanitarnej do Strefy Gazy”, bo „nikt nie pozwoli nam zagłodzić 2 milionów ludzi, nawet jeśli może to być sprawiedliwe i moralnie uzasadnione” – powiedział w poniedziałek 5 sierpnia minister finansów Izraela Becalel Smotricz.

„W dzisiejszej globalnej rzeczywistości nie jest możliwe zarządzanie wojną. Nikt nie pozwoli nam zagłodzić 2 milionów ludzi, nawet jeśli może to być sprawiedliwe i moralnie uzasadnione, dopóki nie zwrócą zakładników” – powiedział Becalel Smotricz, minister finansów Izraela (na zdjęciu powyżej po prawej obok premiera Izraela Benjamina Netanjahu), na konferencji dotyczącej osadnictwa żydowskiego na ziemiach okupowanych. Smotricz w ten sposób uzasadniał, dlaczego „Izrael nie ma wyjścia i musi wysyłać pomoc humanitarną do Gazy” – donosi agencja AP.

Smotricz to polityk skrajnie prawicowego ugrupowania Religijny Syjonizm, które założył. Religijny Syjonizm to ugrupowanie nacjonalistyczne i syjonistyczne, które popiera osadnictwo żydowskie na terenach okupowanych, reokupację Gazy, odbudowę zlikwidowanych tam w 2005 roku osiedli żydowskich oraz wydalenie Palestyńczyków z ziem okupowanych. Partia jest członkiem koalicyjnego rządu Benjamina Netanjahu.

Wypowiedź Smotricza potępili liderzy wielu państw oraz szef dyplomacji Unii Europejskiej. Joesep Borrell napisał, że komentarz Smotricza jest „więcej niż haniebny” oraz jest wyrazem „głębokiej pogardy dla prawa międzynarodowego i podstawowych zasad humanitaryzmu”. Borrell podkreślił, że „celowe głodzenie cywilów jest zbrodnią wojenną”.

Wypowiedź Smotricza potępiło ministerstwo spraw zagranicznych Francji i ambasada Niemiec w Izraelu.

„Niemiecki rząd zdecydowanie odrzuca niedopuszczalne i przerażające uwagi Smotricza, że moralne byłoby pozwolić Gazańczykom umrzeć z głodu (...) Zasadą prawa międzynarodowego i ludzkości jest ochrona ludności cywilnej podczas wojny i zapewnienie jej dostępu do wody i żywności” – izraelski dziennik Haaretz przytacza komentarz niemieckiego ambasadora w Izraelu, Steffana Seiberta.

Ministerstwo spraw zagranicznych Francji wyraziło „głębokie zdumienie” komentarzami Smotricza i nazwało je „haniebnymi”. Francuski MSZ wezwał też rząd Izraela do „zdecydowanego potępienia tych niestosownych wypowiedzi” i podkreślił, że Izrael musi działać zgodnie z orzeczeniem Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości z 26 stycznia, który nakazał Izraelowi „podjęcie wszelkich niezbędnych środków w celu uniknięcia aktów ludobójstwa w Strefie Gazy” – cytuje Haaretz.

06:28 09-08-2024

Prawa autorskie: Fot. ANDREW CABALLERO-REYNOLDS / AFP)Fot. ANDREW CABALLER...

Trump dał się zaprosić. Będzie debata Trump-Harris

Po wielokrotnych wezwaniach demokratki Kamali Harris, były prezydent i kandydat Republikanów na prezydenta Donald Trump zgodził się na kolejną przedwyborczą debatę.

Jak donosi agencja Reutera, sztaby kandydatów ustaliły, że do debaty dojdzie 10 września na antenie telewizji ABC. „Donald Trump wreszcie zdecydował się na debatę ze mną. Nie mogę się doczekać” – napisała kandydatka Demokratów Kamala Harris na platformie X.

Sztab Donalda Trumpa miał proponować dwie dodatkowe debaty — na antenie prawicowej telewizji Fox oraz NBC. Sztab Harris nie zgodził się na te debaty, utrzymując, że do debaty powinno ponownie dojść na antenie stacji, która zorganizowała pierwszą debatę kandydatów.

Debata Donalda Trumpa i Joe Bidena odbyła się 27 czerwca właśnie na antenie ABC. Kandydat Demokratów wypadł w niej tak źle, że tuż po pojawiły się wśród Demokratów głosy, by Biden zrezygnował z ubiegania się o reelekcję. Joe Biden ogłosił rezygnację 21 lipca, jednocześnie informując, że jego miejsce w kampanii zajmie wiceprezydentka Kamala Harris.

Kamala Harris w kampanii wypada bardzo dobrze, a jak wynika z sondaży, objęła prowadzenie nad Trumpem. Przeprowadzony w dniu 2-7 sierpnia sondaż pracowni badawczej Ipsos na zlecenie agencji Reutera pokazuje, że Kamala Harris ma 5-procentową przewagę nad kandydatem Republikanów. Na Harris głos chce oddać 42 proc. badanych, a na Trumpa 37 proc. Sondaż przeprowadzony w dniach 22-23 lipca pokazywał 3-procentową przewagę Harris (34 do 37 proc. głosów).

We wtorek 6 sierpnia kandydatka Demokratów przedstawiła kandydata na swojego wiceprezydenta. Został nim Tim Walz, gubernator Minnesoty, były nauczyciel. „Był nauczycielem i mentorem, o jakim śni każde dziecko w Ameryce i na jakiego każde dziecko zasługuje” – przedstawiła Tima Walza Kamala Harris. O wyborze Harris i o tym, jak może wpłynąć na kampanię, pisaliśmy tutaj.

19:18 08-08-2024

Prawa autorskie: Fot. AFPFot. AFP

Ukraińska ofensywa na terytorium Rosji. Wielka Brytania mówi „nie” rasistom. Podsumowanie dnia

Andrzej Duda uratował nominatów PiS w KRRiT przed Sejmem i Senatem. Pod Barceloną trwa obława na byłego premiera Katalonii. Ukraińska armia zajmuje kolejne miejscowości w rosyjskim obwodzie kurskim

Oto najważniejsze wydarzenia czwartku 8 sierpnia:

Ukraińcy wdzierają się na rosyjskie terytorium

Trzeci dzień ukraińskiej ofensywy na terenie rosyjskiego obwodu kurskiego przyniósł nowe postępy. Znaczna część miasteczka Sudża znajduje się pod ukraińską kontrolą, podobnie jak ponad 20 rosyjskich wsi i przyczółków. Ukraińska armia wkroczyła już na około 30 km w głąb terytorium Rosji, a natarcie jest kontynuowane. Rosjanie wciąż nie są w stanie zorganizować spójnej obrony i w pośpiechu ściągają jednostki z linii frontu w Donbasie i obwodzie chersońskim. Rosyjska ludność cywilna masowo opuszcza swoje miejsca zamieszkania.

Przeczytaj także:

Duda uratował KRRiT. Rada zostaje w składzie, który wybrał PiS

„Pan prezydent podjął decyzję w sprawie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Nie będzie potwierdzenia stanowiska Sejmu i Senatu, czyli skład obecny Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji pozostaje” – ogłosiła dziś szefowa prezydenckiej kancelarii Małgorzata Paprocka. Duda miał czas do 8 sierpnia na podjęcie decyzji w sprawie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wcześniej Sejm odrzucił jej sprawozdanie finansowe. Gdyby Duda zgodził się z decyzją Sejmu, kadencja KRRiT zostałaby przerwana. Trzeba by było wybrać nowych członków Rady.

Przeczytaj także:

Wielka Brytania protestuje przeciwko rasistom

Od środy 7 sierpnia w Wielkiej Brytanii trwają masowe kontrmanifestacje przeciwko uczestnikom zamieszek wymierzonych w imigrantów. Brytyjski „Guardian” relacjonuje: „Ostatecznie liczba kontrmanifestantów przewyższyła liczbę tych, którzy popierali protesty prowadzone przez skrajną prawicę. W niektórych miejscach kontrmanifestanci odkryli, że nikt inny po drugiej stronie się nie pojawił”.

Przeczytaj także:

Pod Barceloną trwa obława na byłego premiera Katalonii

Na rogatkach Barcelony i na trasach prowadzących z miasta do granicy z Francją policja ustawiła blokady drogowe. To efekt niespodziewanej wizyty na wiecu w mieście byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta, który uciekł z kraju po uznanym przez władze Hiszpanii za nielegalne referendum ws niepodległości Katalonii. „Przez ostatnie siedem lat byliśmy prześladowani, ponieważ chcieliśmy usłyszeć głos narodu katalońskiego. Doprowadzono do tego, że bycie Katalończykiem jest czymś podejrzanym” – oświadczył polityk na wiecu, po czym zniknął w tłumie. Ostatnich dziewięć lat Puigdemont spędził na emigracji – w Belgii i we Francji.

Przeczytaj także:

Przełomowy zakaz. Facebook i Instagram mają przestać wyświetlać reklamy z deep fake

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nałożył na spółkę Meta zakaz wyświetlania w Polsce reklam bezprawnie wykorzystujących dzięki technologii deep fake wizerunek Omeny Mensah. Mensah padła w ostatnich miesiącach ofiarą kampanii scamerów wykorzystujących jej wizerunek do wyłudzania pieniędzy i danych osobowych od użytkowników Facebooka i Instagrama.

Przeczytaj także:

18:19 08-08-2024

Prawa autorskie: Fot. Roman PILIPEY / AFPFot. Roman PILIPEY /...

Zełenski: To Rosja przyniosła wojnę Ukrainie. I to Rosja powinna tę wojnę odczuć

Prezydent Ukrainy spotkał się z dowódcami armii. Nie wchodząc w szczegóły, stwierdził, że usłyszał dobre wiadomości

W wieczornym wystąpieniu po naradzie z najwyższymi dowódcami armii prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie odniósł się bezpośrednio do ukraińskiej operacji ofensywnej w rosyjskim obwodzie kurskim (więcej na ten temat w osobnym materiale w OKO.press). Stwierdził natomiast, że wysłuchał raportu głównodowodzącego Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandra Syrskiego i że jego zdaniem raport zawiera „dokładnie te informacje, których potrzebowało nasze państwo”.

„To nie my zdecydowaliśmy, że będziemy realizowali swoje cele na wojnie. Rosja sprowadziła wojnę na naszą ziemię i powinna odczuć, czego dokonała. My z kolei pragniemy osiągnąć własne cele jak najszybciej w czasach pokoju, pod warunkiem sprawiedliwego pokoju. I tak będzie.” – stwierdził Zełenski.

Siły Zbrojne Ukrainy od wtorku prowadzą operację ofensywną w obwodzie kurskim na terytorium Rosji. Uczestniczy w niej kilka tysięcy żołnierzy a ukraińskiej armii udało się dotąd wedrzeć na terytorium Rosji na głębokość do około 30 km.

Przeczytaj także: