0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: NATO Secretary General Jens Stoltenberg (R) talks with Ukraine's President Volodymyr Zelensky ahead of the Opening Plenary session of the European Political Community meeting, at Blenheim Palace in Woodstock, southern England, on July 18, 2024. (Photo by Kin Cheung / POOL / AFP)NATO Secretary Gener...

Dzień na żywo. Walki w Syrii przeciw Asadowi. Wybory parlamentarne w Rumunii

Świat

Walczący z syryjskim rządem islamistyczni rebelianci wkroczyli do drugiego pod względem wielkości miasta kraju, Aleppo. Rumunii, tydzień po I turze wyborów parlamentarnych, wybierali parlament.

Google News

12:01 27-08-2024

Prawa autorskie: Photo by Eyad BABA / AFPPhoto by Eyad BABA /...

ONZ czasowo wstrzymuje działania humanitarne w Gazie. Powodem działania Izraela

Część wyznaczonej przez Izrael „strefy humanitarnej” musiała zostać ewakuowana z dnia na dzień. ONZ zapewnia jednak, że nie wycofuje się z Gazy pomimo dramatycznie trudnej sytuacji

Pracownicy ONZ zostali w poniedziałek zmuszeni do czasowego zawieszenia działań humanitarnych na terenie Strefy Gazy. Izraelczycy nakazali ewakuację miejscowości Dajr al-Balah, która dotychczas była częścią „strefy humanitarnej”, gdzie, według izraelskiej armii, cywile mogą przebywać bezpiecznie. Mimo tego izraelskie pociski spadały już na tę strefę, jak choćby 28 maja w Al-Mauasi, kiedy to zginęło 23 cywili.

Dajr al-Balah było centrum operacyjnym pracowników humanitarnych ONZ. Przez konieczność szybkiego opuszczenia miejscowości pracownicy zostawili za sobą sprzęt, którego brak chwilowo uniemożliwia prowadzenie operacji pomocowych. Przedstawiciel ONZ w rozmowie z mediami podkreśla jednak, że pracownicy humanitarni organizacji nie opuszczają Strefy Gazy i nie zamierzają zawiesić działań na stałe. Izrael przekazał, że ewakuacja jest konieczna, ponieważ armia „rozbraja infrastrukturę terrorystyczną” i „eliminuje terrorystów” na przedmieściach Dajr al-Balah. Nakaz ewakuacyjny został wydany zaledwie dzień wcześniej, w niedzielę 25 sierpnia.

To kolejny nakaz ewakuacji okolicy w sierpniu – wysiedlanie kolejnych kwartałów miasta rozpoczęło się 16 sierpnia i od tego czasu przesiedlono około ćwierć miliona osób. 22 sierpnia objęta nakazem ewakuacji reporterka Al Dżaziry Maram Humaid napisała w emocjonalnym tekście, że nigdy w życiu nie czuła się tak bezwartościowa, jak tego dnia. Niedzielny nakaz dotknął obszar, na którym znajdują się cztery magazyny ONZ.

Na terenie objętym najnowszym nakazem ewakuacji znajduje się także ostatni działający szpital w centralnej części Strefy Gazy.

Najnowsza oficjalna liczba ofiar śmiertelnych izraelskiej inwazji na Strefę Gazy to 40 476 osób.

10:39 27-08-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Money.pl: stan gry w negocjacjach budżetowych: 4,6 proc. PKB na obronność, 5 proc. podwyżki dla budżetówki

Nowe informacje o założeniach do budżetu państwa. Według przecieków wzrosnąć mają wydatki na obronność i podwyżka dla budżetówki

Trwają wewnątrzkoalicyjne negocjacje dotyczące budżetu państwa na 2025 rok. Według informacji od szefa kancelarii premiera Jana Grabca, projekt ustawy mamy poznać do końca tygodnia.

Portal Money.pl ujawnia część założeń, które miały znaleźć się w roboczej wersji dokumentu. Dwie kluczowe nowe informacje to:

  • większe niż dotychczas zakładane wydatki na obronność – 4,7 proc. PKB zamiast 4,1 proc.
  • podwyżki dla państwowej sfery budżetowej w wysokości 5 proc.

Pierwszy punkt nie jest kontrowersyjny, choć oznacza spore zwiększenie planowanych nakładów. Wokół konieczności wysokich wydatków na zbrojenia mamy jednak w Polsce rzadki polityczny konsensus. Taki poziom wydatków oznaczałby konieczność wydania 190 mld zł. Byłby to oczywiście rekordowy poziom wydatków zbrojeniowych w Polsce. Polska musi jednak zbroić się wobec potencjalnej rosyjskiej agresji, musimy też uzupełniać sprzęt, którym wsparliśmy Ukrainę w walce z Rosją.

Punkt drugi – jeśli zostanie przyjęty – z pewnoscią wywoła kontrowersje. To zwiększenie podwyżki wobec pierwotnie proponowanego poziomu – z 4,1 proc. Jednak to dalece za mało, by zadowolić związki zawodowe czy nawet pracodawców. Ci pierwsi domagają się 15 proc. podwyżki, ci drudzy uważają, że uczciwe byłoby 10 proc. Przedstawiciele pracodawców uważają, że podwyżka mniejsza niż 7 proc., o jakie wzrasta płaca minimalna, jest niekorzystna dla rynku pracy.

„Jeśli to by się potwierdzało, to byłoby to duże rozczarowanie. Absolutnym minimum, choć też mocno niezadowalającym, byłby wzrost o planowany wzrost płacy minimalnej. Ten symboliczny wzrost (o 0,9 punktu proc.) nie zmienia nic, jeśli chodzi o główny problem, czyli zjawisko spłaszczania płac” – komentuje na gorąco dla OKO.press szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Piotr Ostrowski.

To wciąż jednak tylko przecieki – czekamy na ostateczne ustalenia.

09:09 27-08-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Budżet na 2025 rok do końca tygodnia. Spory w koalicji

W tym tygodniu poznamy szczegóły ustawy budżetowej na 2025 rok. Do ostatniej chwili trwają spory w koalicji. Szczególnie paląca jest kwestia składki zdrowotnej

„Przede wszystkim to jest bardzo trudny budżet, ponieważ my objęliśmy państwo z bardzo dużym zadłużeniem. Z zadłużeniem poukrywanym w różnych funduszach budżetowych. Przypomnę, że myśmy bardzo dużo w obywateli zainwestowali na początku tej kadencji, czyli podniesienie pensji dla administracji, w wielu obszarach, w pomocy społecznej, nauczycielskie podwyżki. Dzisiaj oczywiście trzeba utrzymać to wszystko w ramach i realizować kolejne obietnice” – mówiła dziś rano w TVN24 ministra klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska.

W koalicji trwają obecnie ostateczne ustalenia co do projektu budżetu na 2025 rok.

„Pod koniec tygodnia rząd przyjmie projekt ustawy budżetowej na 2025 rok” — informował wczoraj szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Na stronie kancelarii premiera nie ma jeszcze terminu najbliższego posiedzenia, na którym rząd zatwierdzi projekt budżetu.

Punkty sporne

Negocjacje mogą trwać do ostatnich chwil, ponieważ jest sporo punktów zapalnych. W projekcie powinny znaleźć się zapowiadane zmiany w sposobie naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Każda z partii koalicji ma tutaj inny pomysł. Polska 2050 uczyniła z obniżki składki dla przedsiębiorców jeden z najważniejszych punktów swojej aktywności politycznej w ostatnich tygodniach. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia mówił nawet: „Ona [składka zdrowotna] nie leczy niczyjego zdrowia. Ona zabija polskie firmy, polskie małe firemki, przedsiębiorstwa, jednoosobowych przedsiębiorców”. W tym tekście tłumaczymy, dlaczego to szkodliwa wypowiedź.

Poseł Polski 2050 Ryszard Petru napisał dziś w mediach społecznościowych: „Lewica nie będzie w stanie zablokować obniżki składki zdrowotnej”.

Inne ważne punkty, które trzeba ustalić projektując budżet to między innymi:

  • podwyżki dla państwowej sfery budżetowej (wcześniej rząd proponował 4,1 proc., teraz spekuluje się o 7 proc., związki zawodowe domagają się 15 proc.),
  • podwyżki dla nauczycieli,
  • program „kredyt zero procent” i ewentualna rezygnacja z tej obietnicy KO (Polska 2050 i Lewica są przeciwne).

Problem zadłużenia?

Mówiąc o „trudnym budżecie” i „odziedziczonym zadłużeniu” po PiS ministra Henning-Kloska szykuje się na ewentualne tłumaczenie, dlaczego trzeba było zrezygnować z niektórych obietnic. Pomimo tego, że w poprzednich dwóch kadencjach wszystkie ówczesne partie opozycyjne ostro krytykowały zadłużenie państwa w pozabudżetowych funduszach, nie ma dziś planu na ich konsolidację w budżetem i ograniczenie korzystania choćby z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.

Rząd nie ma możliwości na ostre cięcia w imię ograniczania zadłużenia. Obiecał, że żadne z danych wcześniej przywilejów i świadczeń nie zostanie zabrane, sam obiecał wiele nowych wydatków, musimy też wydawać spore kwoty na zbrojenia. Ale sytuacja polskiego zadłużenia nie jest obecnie palącym problemem. Na tle krajów UE Polska wypada dobrze. W ostatnim kwartale 2023 roku polski dług publiczny w stosunku do PKB według danych Eurostatu wynosił 49,6 proc. Średnia unijna to 88,6 proc. Polska nie może dziś pozwolić sobie na rezygnowanie z wydatków publicznych (zarówno socjalnych i rozwojowych) w imię redukcji długu.

08:19 27-08-2024

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

Onet: afera RARS. Była szefowa działu współpracuje z prokuraturą

Była szefowa działu zakupów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych swoimi zeznaniami pogrążyła swojego byłego szefa oraz twórcę marki Red is Bad

Za Michałem Kuczmierowiskim – byłym prezesem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych został wczoraj wystawiony list gończy. Wszystko dzięki zeznaniom Justyny G., jego bliskiej współpracowniczki – pisze portal Onet. Kuczmierowski był blisko związany z premierem Mateuszem Morawieckim, dzięki niemu otrzymał tak ważne stanowisko.

4 lipca Justyna G. została zatrzymana pod zarzutem „przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych, które miały polegać na preferencyjnym traktowaniu niektórych kontrahentów RARS w związku z realizacją grantu unijnego w kwocie 114 milionów euro na dostawę agregatów prądotwórczych dla potrzeb Ukrainy”.

Groziło jej nawet do 10 lat więzienia, natychmiast została aresztowana na dwa miesiace. Ale z aresztu wyszła 9 sierpnia. Według anonimowego źródła w prokuraturze, na które powołuje się Onet, Justyna G. złożyła obszerne wyjaśnienia, w jaki sposób wyprowadzano pieniądze z RARS.

Te same zeznania miały posłużyć do postawienia zarzutów Pawłowi Sz. – twórcy marki odzieży patriotycznej Red is Bad. Według CBA biznes Pawła Sz. był jednym z kluczowych ogniw systemu wyprowadzania publicznych pieniędzy z RARS. Agencja wybierała biznesu Pawła Sz. poza konkursami, skupowała od niego materiały po znacznie zawyżonych cenach.

Kuczmierowski przebywa obecnie zagranicą, najpewniej ukrywając się przed zatrzymaniem. Według Onetu jest on obecnie w tureckiej części Cypru. Prokurator już zapowiedział wydanie za Kuczmierowskim wydanie europejskiego nakazu aresztowania.

06:16 27-08-2024

Prawa autorskie: Photo by Sergei SUPINSKY / AFPPhoto by Sergei SUPI...

Rosyjskie naloty na Ukrainę drugi dzień z rzędu. Polska poderwała samoloty

Rosjanie kontynuują ostrzał całej Ukrainy, eksplozje słychać było w Sumach, Równem, Kijowie, Krzywym Rogu

Polskie Dowództwo Operacyjne wydało dziś wczesnym rankiem komunikat:

„Uwaga, lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej ponownie rozpoczęło ostrzał rakietowy na teren Ukrainy. W związku z kolejną agresywną działalnością Rosjan wszczęto wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej. W południowo-wschodnim obszarze kraju może występować podwyższony poziom hałasu związany z operowaniem w naszej przestrzeni polskiego i sojuszniczego lotnictwa wojskowego. Dowództwo Operacyjne RSZ na bieżąco monitoruje sytuację i jest w gotowości do natychmiastowej reakcji na zagrożenia”.

Rosja prowadzi zmasowany ostrzał Ukrainy już drugi dzień z rzędu. O trzeciej nad ranem został ogłoszony alarm bombowy na terenie całego kraju. Eksplozje miały miejsce między innymi w Sumach i Równem, a następnie również w Kijowie. Zniszczony został między innymi hotel Aurora w Krzywym Rogu. Liczba ofiar śmiertelnych tego rosyjskiego uderzenia to co najmniej dwie osoby. W atakach na obwody zaporoski i dniepropietrowski zginęło co najmniej pięć osób.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski apelował wczoraj do zachodnich partnerów o “dotrzymywanie wspólnych zobowiązań” i dostarczanie sprzętu wojskowego, w szczególności systemów obrony powietrznej oraz kompatybilnych z nimi rakiet.

"Na całej Ukrainie moglibyśmy zrobić znacznie więcej, aby chronić życie ludzkie, gdyby lotnictwo naszych europejskich sąsiadów współpracowało z naszymi samolotami F-16 i systemami obrony powietrznej. Jeżeli taka jedność okazała się skuteczna na Bliskim Wschodzie, musi zadziałać także w Europie. Życie wszędzie ma tę samą wartość” – pisał Zełenski w mediach społecznościowych.