0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Dzień na żywo. Obajtek wyjechał z Polski. Prezentacja list Trzeciej Drogi

Na żywo

Poseł KO Michał Szczerba ujawnił w TVP Info, że były prezes Orlenu opuścił kraj. Czy ma to związek z miliardową stratą szwacjarskiej spółki-córki? Trzecia Droga przedstawiła dziś kandydatów do Parlamentu Europejskiego

Google News

17:44 10-04-2024

Prawa autorskie: 06.04.2017 Raclawowka . Wyciete drzewa w lesie parafialnym . Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Wyborcza.pl06.04.2017 Raclawowk...

Greenpeace: Lasy Państwowe ignorują rządowe moratorium na wycinkę drzew

W co najmniej dwóch lokalizacjach, w których Ministerstwo Klimatu i Środowiska nakazało Lasom Państwowym wstrzymanie prac, nadal trwają wycinki – twierdzą aktywiści Greenpeace Polska w przesłanym dziś do mediów komunikacie.

Według Greenpeace na terenie bieszczadzkiego Nadleśnictwa Stuposiany – chodzi o wydzielenia oznaczone 54d i 218d – wciąż wycinane są buki i jodły, niektóre o wymiarach pomnikowych. Dzieje się to na tych obszarach, które zostały objęte ministerialnym moratorium z dnia 8 stycznia, nakazującym zaprzestanie wycinek.

Greenpeace informuje, że “w związku z dowodami na ewidentne ignorowanie ministerialnych poleceń” złoży do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Lasy Państwowe tną. Arogancja władz?

“To jest naprawdę szokujący wyraz arogancji wobec nowych władz resortu i polityki nowego rządu, ale przede wszystkim, wobec zdecydowanej większości społeczeństwa, która oczekuje lepszej ochrony najcenniejszych lasów” – mówi Aleksandra Wiktor, która – według komunikatu – 9 kwietnia na miejscu dokumentowała świeże ślady wycinek.

"Leśnicy za cel wzięli sobie najcenniejsze egzemplarze jodeł i buków i tną w pośpiechu, jakby bojąc się, że faktycznie tereny te zostaną na trwałe, w sposób ustawowy, wyłączone z ich rabunkowej gospodarki – dodaje Wiktor.

Według Greenpeace ujawniony proceder Lasów Państwowych stawia pod znakiem zapytania “wiarygodność deklaracji nowej dyrekcji tej jednostki, która zapewnia, że zamierza wykonywać polecania rządu Donalda Tuska w zakresie realizacji zapisu umowy koalicyjnej o trwałym wyłączeniu z wycinek 20 proc. powierzchni polskich lasów."

A miało być o wiele lepiej

Przypomnijmy, że w Ministerstwie Klimatu i Środowiska trwają prace nad poszerzeniem moratorium i nadaniem mu ram systemowych tak, by osiągnąć cel ochrony 20 proc. polskich lasów. Prace toczą się w zespole złożonym z aktywistów, naukowców, Lasów Państwowych i przedstawicieli przemysłu drzewnego. Za dwa tygodnie – dokładnie 22 kwietnia – prace przechodzą w fazę spotkań w ramach tzw. Ogólnopolskiej Narady o Lasach, czyli swego rodzaju okrągłego stołu na temat przyszłości polskich lasów i ich ochrony.

“Codziennie z polskich lasów wyjeżdża ponad 5800 ciężarówek z wyciętymi drzewami. Teraz wiemy, że te ciężarówki wyjeżdżają też z najcenniejszych przyrodniczo lasów, wyłączonych tymczasowo przez rząd z wycinek. To kolejny argument za tym, by rząd nie tylko pilnie zadbał o to, by wyłączenia 20% polskich lasów były trwałe i ugruntowane prawnie, ale by jak najszybciej opracował reformę polityki leśnej w naszym kraju – twierdzi Marcel Andino Velez z Greenpeace, który także dokumentował sytuację z Nadleśnictwie Stuposiany.

Lasy Państwowe zaprzeczają informacjom Greenpeace dotyczących wydzielenia 218d. Według przedsiębiorstwa prace w tym wydzieleniu miały miejsce przed wprowadzeniem styczniowego moratorium, a trudne warunki w terenie opóźniły wywóz drewna aż do teraz.

Lasy Państwowe zapowiadają wyjaśnienie sprawy

“Nadleśnictwo Stuposiany potwierdza, że drzewa zostały ścięte w pierwszych dniach tego roku, tuż przed wprowadzeniem moratorium. Po wprowadzeniu moratorium nie mieliśmy pewności, czy drewno może zostać dostarczone do drogi wywozowej, zaewidencjonowane i przygotowane do sprzedaży, czy też pnie pozostaną na miejscu do naturalnego rozkładu” – przekazał OKO.press Rafał Zubkowicz z biura prasowego Lasów Państwowych.

“Ministerstwo wydało [nam] jasną dyspozycję, że drewno z drzew ściętych przed 8 stycznia w lokalizacjach objętych moratorium można pozyskać. Z takim przypadkiem, zgodnie z zapewnieniami nadleśnictwa, mamy do czynienia w oddziale 218d” – dodaje Zubkowicz.

Nadleśnictwo nie potwierdza prac w oddziale 54d. “Tę sprawę będziemy wyjaśniać” – mówi Zubkowicz.

16:14 10-04-2024

Prawa autorskie: Fot. Maciej Wasilewski / Agencja Wyborcza.plFot. Maciej Wasilews...

Tusk: w niektórych stolicach to się nie spodoba, ale Polska będzie przeciwko paktowi migracyjnemu

Polska nie poprze paktu migracyjnego w obecnym kształcie – zapowiedział premier Donald Tusk. Odniósł się też do głosowania nad wotum nieufności dla ministra Kierwińskiego.

„Jestem po wielu rozmowach, w których tłumaczę, dlaczego pakt migracyjny w tym kształcie jest nie do przyjęcia dla Polski. Od 2015 roku cały czas stałem na stanowisku, że głównym naszym zadaniem jest kontrola terytorium i ochrona granicy. Z wielką satysfakcją odebrałem komentarze szefa Amnesty International, który nie ukrywał, że moje opinie mają sens. Jeśli chcesz prowadzić humanitarną politykę migracyjną, musisz mieć narzędzia. A podstawowym narzędziem jest ochrona granicy i kontrola. Eurparlamentarzyści z mojej grupy będą głosować przeciwko paktowi migracyjnemu. Mam świadomość, że niektórzy się na mnie obrażą, połowa stolic europejskich w tej sprawie do mnie dzwoniła. Ale nie zmieniam zdania, szczególnie po ostatnich miesiącach, aferach z wizami, z poczuciem, jakiego bałaganu narobił PiS. Nawet, jeśli w niektórych stolicach się nie cieszą, to rozumieją moją argumentacją” – mówił premier Donald Tusk o pakcie migracyjnym. Na europejskim forum trwa debata o jego kształcie. Jak pisaliśmy już w OKO.press, przeciwko niemu występowali już polscy europarlamentarzyści, w tym ci z Koalicji Obywatelskiej.

Tusk o Kierwińskim i Macierewiczu

Donald Tusk w czasie krótkiego spotkania z dziennikarzami odniósł się również do głosowania nad wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego. Wniosek Prawa i Sprawiedliwości przepadł w Sejmie.

„Po stronie tych, którzy chcieli odwołać, było 188 wskazań. Widać wyraźnie, że konsekwencją wyborów 15 października jest stabilna sytuacja w parlamencie, niezależnie od wysiłków tych, którzy chcieli to zdestabilizować, a którym Kierwiński się sprzeciwił. To duża satysfakcja. Wota nieufności PiS to okrzyki bezradności i rozpaczy” – stwierdził Tusk.

Premier skrytykował również Antoniego Macierewicza i jego wypowiedzi o katastrofie smoleńskiej.

„Antoni Macierewicz znowu wyjeżdża z ohydnym widowiskiem na scenę. Macierewicz po raz kolejny oskarża mnie o zamach, gdy prokuratorzy, którzy pracowali pod kontrolą pana Ziobry, w ostatnich dniach publicznie potwierdzili, na czym polegał ten humbug, pokaz arogancji i cynizmu, jak bezzasadne były ich oskarżenia.”

Macierewicz na antenie TV Republika powiedział o wniosku do prokuratury, w którym obarcza odpowiedzialnością za katastrofę Tuska.

„Jako przewodniczący podkomisji złożyłem wniosek do Prokuratury Generalnej dotyczący pana Donalda Tuska z art. 134 mówiącego o potencjalnej zbrodni zamachowej na prezydenta RP i art. 129” – mówił poseł PiS.

15:11 10-04-2024

Prawa autorskie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl.plFot. Kuba Atys / Age...

Kierwiński obronił stanowisko, wotum nieufności bez większości

Marcin Kierwiński pozostanie ministrem spraw zewnętrznych i administracji, o czym zdecydowało głosowanie nad wotum nieufności.

Marcin Kierwiński – zgodnie z oczekiwaniami – utrzymał się na stanowisku ministra spraw wewnętrznych i administracji. 188 posłów i posłanek było za wnioskiem o wotum nieufności dla polityka Koalicji Obywatelskiej. 240 osób głosowało przeciwnie.

Posłowie PiS złożyli wniosek, motywując go brutalnością policji wobec protestujących rolników 6 marca. W Warszawie, według wnioskującego posła Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Błaszczaka, funkcjonariusze reagowali nieadekwatnie do sytuacji. Starcia wynikały jedynie z prowokacji samych protestujących, wśród których były osoby celowo wprowadzające chaos i atakujące funkcjonariuszy – broniło się przed tymi argumentami dowództwo Policji.

14:57 10-04-2024

Donald Tusk o wotum dla Kierwińskiego: nie ma złodziei, którzy chcieliby sprawnej policji

„Dlaczego PiS chce odwołania ministra Kierwińskiego? Bo jak świat długi i szeroki, nikt nie widział złodziei, którzy chcieliby sprawnej policji” – mówił z mównicy premier Donald Tusk, broniąc szefa MSWiA, którego czeka głosowanie nad wotum nieufności.

Prawo i Sprawiedliwość złożyło wniosek o odwołanie ministra po starciach policji z rolnikami podczas protestów w Warszawie 6 marca. Po tych wydarzeniach 13 funkcjonariuszy z obrażeniami trafiło do szpitala. Zatrzymano kilkanaście agresywnych osób, również pod wpływem alkoholu.

14:29 10-04-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Żuchowicz...

W Sejmie debata o wotum nieufności dla Kierwińskiego. Błaszczak: „Metody na ruską budkę”

Posłowie i posłanki debatują nad odwołaniem szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. „Zhańbił mundur” – stwierdził były szef tego resortu, Mariusz Błaszczak.

Były minister MSWiA Mariusz Błaszczak mocnym akcentem otworzył debatę o wotum nieufności dla Marcina Kierwińskiego. Obecny szef resortu spraw wewnętrznych według niego nie radzi sobie z zadaniem, stosując metody siłowe wobec politycznych przeciwników. Jednym z przykładów jest według niego potraktowanie byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy w związku z prawomocnym wyrokiem trafili do zakładu karnego.

To jednak nie koniec listy przewin, która według Błaszczaka ciąży na Kierwińskim:

„Jest odpowiedzialny za ataki na protestujacych rolników, jakie miały miejsce 6 marca przed Sejmem w Warszawie. Zhańbił mundur polskiego policjanta” – stwierdził poseł Prawa i Sprawiedliwości. – „Metody na ruską budkę wróciły na ulice Warszawy, ale przypomnę, że przed 2015 rokiem te same metody były wykorzystywane przeciwko protestującym górnikom w Jastrzębiu-Zdroju czy też przeciwko kibicom” – mówił Błaszczak.

Błaszczak odniósł się do incydentu podpalenia budki wartowniczej spod Ambasady Rosji w Warszawie. Wydarzenie, do którego doszło w czasie Marszu Niepodległości w 2013 roku według taśm, na których zarejestrowano przedstawicieli rządu, mogło być prowokacją rządzących.