Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew
Sejm przyjął do dalszych prac cztery projekty liberalizujące dostęp do aborcji i powołał komisję, która będzie je rozpatrywać. Do Senatu trafi za to nowela ustawy o KRS, która ma naprawić polskie sądownictwo. MSZ wydało ostrzeżenie przed wyjazdami na Bliski Wschód
Podsumowujemy wydarzenia z piątku, 12 kwietnia 2024 roku.
Wszystkie cztery projekty dotyczące liberalizacji dostępu do przerywania ciąży dostały dziś w Sejmie zielone światło do dalszych prac. Koalicja rządowa zdała egzamin z jedności, choć przeciwko bardziej liberalnym projektom KO i Lewicy głosowało część posłów i posłanek PSL.
Prace rozpoczęła już świeżo powołana komisja nadzwyczajna, która zajmie się procedowaniem wszystkich proponowanych nowel. Przypomnijmy: chodzi o projekt Lewicy łagodzący kary za aborcję i pomocnictwo w niej, podobne projekty Lewicy i KO zezwalające na aborcję do 12. tygodnia ciąży oraz projekt Trzeciej Drogi, który mówi o powrocie do tzw. kompromisu aborcyjnego.
Wybrany dziś skład komisji nadzwyczajnej to 27 osób. Głosy w niej rozkładają się niemal po równo (14 do 13) między posłankami liberalnymi i konserwatywnymi. Dalsze prace będą zapewne trudne i czasochłonne. Polecamy podsumowanie debaty o aborcji autorstwa Piotra Pacewicza i Magdaleny Chrzczonowicz.
Przyjęta dziś głosami rządzącej koalicji nowela ustawy o KRS zakłada powrót do poprzedniego systemu wyboru jej 15 członków-sędziów: mają być wybierani w tajnym głosowaniu przez wszystkich sędziów w Polsce. Takie wybory miałyby się odbyć w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie ustawy, a obecni członkowie-sędziowie straciliby swoje mandaty. W wyborach nie będą mogli startować sędziowie powołani do pełnienia funkcji przy udziale obecnej – niekonstytucyjnej – KRS.
Nowela trafi teraz do Senatu, a następnie, najpewniej, na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Tu może jednak napotkać na opór, bo Duda jest współautorem zmian w KRS z 2017 roku, które obecny projekt próbuje odwrócić.
„Nie można wykluczyć, że dojdzie do nagłej eskalacji działań zbrojnych, co spowodowałoby znaczne trudności w opuszczeniu tych trzech państw. Ewentualna eskalacja może doprowadzić do istotnych ograniczeń w ruchu lotniczym oraz braku możliwości przekraczania lądowych przejść granicznych” – ostrzega na swojej stronie internetowej Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Resort dyplomacji oficjalnie odradza Polkom i Polakom wyjazdy do Izraela, Palestyny i Libanu. Jak podkreślają w komunikacie urzędnicy, sytuacja na tym obszarze jest dziś nieprzewidywalna. To reakcja na zapowiedzi zbrojnego ataku Iranu na Izrael.
Od 1 września 2025 uczniowie i uczennice polskich szkół nie będą już uczyć się ultrakatolickiej doktryny seksualnej przekazywanej na lekcjach Wychowania do Życia w Rodzinie. Przedmiot zastąpi edukacja zdrowotna – ogłosiła dziś ministra edukacji Barbara Nowacka.
Jak mówiła Nowacka, uczniowie z lekcji dowiedzą się więcej o zdrowiu psychicznym, zdrowiu fizycznym i odżywianiu, profilaktyce, uzależnieniach, a także edukacji seksualnej. Przedmiot ma wejść do szkół 1 września 2025 roku. Będzie obowiązywał uczniów klas 4-8 szkół podstawowych i 1-2 szkół ponadpodstawowych.
Onet poinformował dziś, że śledztwo ma dotyczyć rozpracowania zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się ustawianiem przetargów na dostawy produktów w Orlenie. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego miała rozpocząć prace nad specjalną operacją w Orlenie już 1,5 roku temu. W listopadzie 2023 roku, miesiąc po przejęciu rządów przez Koalicję 15 października, sprawą zajęła się prokuratura w Warszawie.
Śledztwo dotyczy funkcjonowania w spółce paliwowej zorganizowanej grupy przestępczej mającej ustawiać przetargi na dostawy materiałów związanych z inwestycjami. Prokuratura poinformowała, że bada sprawę „wejścia w porozumienie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ustalonych osób z przedstawicielem uczestnika publicznego przetargu [...] i działania tym samym na szkodę Orlen S.A”.
Zmiany w sposobie wybierania członków do Krajowej Rady Sądownictwa są kluczowe dla przywrócenia w Polsce rządów prawa. Ustawa może jednak napotkać na opór Andrzeja Dudy
Za nowelizacją ustawy zagłosowało dziś 244 posłów, cała rządząca koalicja: KO, Lewica i Trzecia Droga. Przeciw było 199: PiS, Konfederacja i Kukiz 15'. Nikt z obecnych na sali nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej Sejm zagłosował jeszcze przeciwko wnioskom PiS i Konfederacji o odrzucenie projektu.
Nowela trafi teraz do Senatu, a następnie – najpewniej – na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.
Tu pewnie zaczną się schody, bo Duda oficjalnie jest współautorem ustawy o KRS z 2017 roku, która doprowadziła do tego, że członkowie-sędziowie KRS wybierani są przez Sejm, a nie – jak było wcześniej – przez środowisko sędziowskie.
Przyjęta dziś nowela zakłada powrót do poprzedniego systemu: 15 członków-sędziów ma być wybieranych w tajnym głosowaniu przez wszystkich sędziów w Polsce. Nowe wybory miałyby odbyć się w ciągu trzech miesięcy po wejściu w życie ustawy, a obecni członkowie-sędziowie straciliby swoje mandaty. W wyborach nie będą mogli startować sędziowie powołani do pełnienia funkcji przy udziale obecnej – niekonstytucyjnej – KRS.
Posłowie PiS próbowali zmienić projekt tak, by kandydować mogli wszyscy. I by kadencja obecnej KRS kończyła się nie wraz z wyborem nowej, a w 2026 roku. Te poprawki zostały dziś jednak odrzucone.
Sejm przyjął za to (jednogłośnie) wniosek mniejszości przedstawiony przez Tomasza Zimocha z Polski 2050. Zimoch zaproponował, by KRS „niezwłocznie” umieszczała w Biuletynie Informacji Publicznej zapisy transmisji i protokoły ze swoich obrad.
Krajowa Rada Sądownictwa jest organem, który opiniuje kandydatów na sędziów. Jej rola jest kluczowa przy obsadzaniu stanowisk sędziowskich.
MSZ apeluje, by zrezygnować z podróży na Bliski Wschód. Sytuacja w regionie jest niestabilna, rośnie ryzyko konfliktu zbrojnego
„Nie można wykluczyć, że dojdzie do nagłej eskalacji działań zbrojnych, co spowodowałoby znaczne trudności w opuszczeniu tych trzech państw. Ewentualna eskalacja może doprowadzić do istotnych ograniczeń w ruchu lotniczym oraz braku możliwości przekraczania lądowych przejść granicznych” – ostrzega na swojej stronie internetowej Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Resort dyplomacji oficjalnie odradza Polkom i Polakom wyjazdy do Izraela, Palestyny i Libanu. Jak podkreślają w komunikacie urzędnicy, sytuacja na tym obszarze jest dziś nieprzewidywalna.
„Osoby przebywające obecnie w Izraelu i na okupowanych terytoriach palestyńskich wzywamy do rozważenia, czy dalszy ich pobyt jest na pewno konieczny” – apeluje ministerstwo.
Podobne ostrzeżenie wydało także MSZ Francji. USA natomiast poleciły swoim obywatelom, by nie wyjeżdżali poza większe ośrodki miejskie. To reakcja na zapowiedzi zbrojnego ataku Iranu na Izrael. Według amerykańskiej prasy, bazującej na źródłach w wywiadzie, dojdzie do niego w ciągu kilku najbliższych dni.
Iran zamierza odpowiedzieć w ten sposób na zamach, jakiego Izrael dokonał 1 kwietnia w irańskim konsulacie w stolicy Syrii, Damaszku. Zgięli w nim ważni dowódcy irańskich jednostek zbrojnych, m.in. Mohammad Reza Zahedi z brygady al-Kuds, najpewniej kluczowa postać dla relacji między Iranem a Hezbollahem i syryjskim prezydentem Baszszarem al-Asadem.
Premier Donald Tusk docenia, że dyskusja o aborcji w Sejmie nie rozbiła rządzącej koalicji
„To, co było planem minimum dla koalicji rządowej, to nie pokłócić się o kwestię aborcji. Wszyscy wiedzieliśmy, znaczy ja wiedziałem dobrze jeszcze w czasie kampanii, że to nie jest temat, który ułatwiał nam będzie współpracę, bo są różne poglądy, było wiadomo od początku” – mówił dziś na konferencji prasowej w Sejmie premier Donald Tusk.
Zdaniem premiera sukcesem jest fakt, że udało się „wypracować przekonanie”, że „jest to sprawa, która wymaga bardzo poważnej rozmowy”.
„To głosowanie pokazuje, że na pewno pójdziemy w dobrą stronę, żeby uznać wreszcie, że tak naprawdę nie rozmawiamy o medycynie, rozmawiamy o prawach człowieka i fundamentalnych prawach kobiet” – stwierdził Tusk.
„Czeka nas pewnie jeszcze niełatwa droga, ale wierzę, że finałem będzie taka zmiana prawa, która da poczucie polskiej kobiecie, że nie jest obiektem ataku, pogardy czy lekceważenia, tylko że staje się naprawdę podmiotem, który decyduje o sobie” – dodał.
Marszałek Sejmu i lider Polski 2050 uważa, że słusznie przełożył debatę nad projektami aborcyjnymi na 11 kwietnia
„Szanowni państwo, to była dobra decyzja. Mówię tu o decyzji o tym, żeby ta debata w tak ważnej dla tylu Polek sprawie odbyła się 11 kwietnia, odbyła się po wyborach samorządowych” – powiedział dziś dziennikarzom i dziennikarkom w Sejmie marszałek Szymon Hołownia.
To właśnie Hołownia w marcu zadecydował, że cztery projekty ustaw dotyczące dostępu do aborcji będą procedowane dopiero na kwietniowym posiedzeniu. Decyzja Marszałka wzburzyła polityków i polityczki Lewicy, ale także część Koalicji Obywatelskiej. Uznano to za próbę „mrożenia” dyskusji na ten temat.
„Pamiętamy wszyscy tę atmosferę, która była w Sejmie, ja pamiętam dobrze, ten miesiąc temu i to jest kolejny dowód na to, że jeżeli się ma 39,9, a wtedy taka temperatura w tej Izbie była, to nie podejmuje się ważnych decyzji i czeka się aż się będzie miało regularne 37 i te 37 wczoraj było widać” – nie krył dziś satysfakcji Hołownia.
„Wczoraj drodzy państwo mieliśmy najspokojniejszą, najbardziej merytoryczną i najbardziej z klasą prowadzoną, oczywiście do pewnego momentu, debatę nt. aborcji, jaką ten Sejm widział od ostatnich 30 lat” – stwierdził.
I ponownie podkreślił, że jego zdaniem jedyną drogą zliberalizowania w Polsce prawa aborcyjnego jest zwołanie referendum. Sam lider Polski 2050 ma w tej sprawie konserwatywne poglądy.
„Nie ma innej drogi i będziemy to powtarzać. Będziemy przyglądać się teraz, członkinie naszej partii, naszego klubu będą uczestniczyć w pracach tej komisji, będą to posłanki, które już w tej sprawie się wypowiadały. Mam nadzieję, że komisja w ciągu krótkiego czasu, liczonego w miesiącach, małych miesiącach będzie w stanie przygotować swoje sprawozdanie” – powiedział Hołownia.
Ale skład sejmowej komisji nadzwyczajnej, która analizować będzie przyjęte dziś do dalszych prac projekty aborcyjne, nie daje nadziei na znaczące zmiany w temacie aborcji. O nikłych szansach na przyjęcie projektów Lewicy i Koalicji Obywatelskiej pisze w OKO.press Magdalena Chrzczonowicz:
Cytaty za portalem 300polityka.pl.