0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

08:00 29-09-2023

Większość Polek i Polaków za dalszą pomocą Ukrainie. Sondaż dla OKO.press i TOK FM

W najnowszym sondażu Ipsos dla OKO.press i Radia TOK FM zapytaliśmy, co Polki i Polacy myślą o pomocy dla Ukrainek i Ukraińców w Polsce. Pytanie brzmiało: „Czy Pana(i) zdaniem należy kontynuować czy też zakończyć od 1 stycznia 2024 wspieranie ukraińskich uchodźców?”.

Większość ankietowanych uważa, że pomoc należy kontynuować również w 2024 roku Przewaga jest jednak mała – 48 proc. deklaracji pozytywnych do 42 proc. wskazań, że pomoc ekonomiczną dla osób z Ukrainy należy zakończyć.

Cały tekst Magdaleny Chrzczonowicz o wynikach sondażu można znaleźć tutaj:

Przeczytaj także:

07:07 29-09-2023

Morawiecki: PiS gwarantem bezpieczeństwa, a Tusk jest niebezpieczny

„Dziś już wiemy, że Tusk oszukuje Polaków w sprawie nielegalnej imigracji” – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas porannego wystąpienia w KPRM. „Jedno mówi w Polsce, tymczasem w Europie zgadza się na pakt migracyjny, który zawiera dystrybucję, rozlokowanie nielegalnych imigrantów po poszczególnych krajach członkowskich. Mamy to czarno na białym. Teraz mamy już dowód – partia Tuska i Webera w przyszłym tygodniu chce przepchnąć w PE pakt, który w ostateczności zmusi Polskę do przyjmowania nielegalnych imigrantów. Unijni biurokraci za nic mają bezpieczeństwo Polski, po prostu chcą zrealizować swój obłędny plan”- powiedział

Powtórzył po raz kolejny już w tej kampanii, że „Tusk wykona wszystko, co każą mu brukselscy biurokraci i jego rzeczywiści mocodawcy również z Berlina”.

„To polecenie jest jasne: Warszawa i inne miasta Polski mają być zalane nielegalnymi imigrantami” – podkreślił. Zapowiedział jednocześnie, że w przyszłym tygodniu na posiedzeniu Rady Europejskiej podtrzyma swoje weto w sprawie „nielegalnej imigracji”.

„Już 15 października możemy powiedzieć nie dla nielegalnej imigracji, dla przymusowego relokowania nielegalnych imigrantów. Zróbmy to pierwsi jako Polacy, nasz głos zostanie usłyszany w całej Europie. Nasze bezpieczeństwo nie jest nam dane raz na zawsze. I to właśnie o polskie bezpieczeństwo toczy się właśnie walka” – ciągnął premier.

Swoje wystąpienie zakończył klasycznym straszeniem Donaldem Tuskiem: „Musimy mieć świadomość, że tylko Prawo i Sprawiedliwość jest w stanie powstrzymać nielegalną imigrację do Polski. Donald Tusk to niebezpieczny człowiek i musimy przed nim obronić Polskę”.

06:48 29-09-2023

Prawa autorskie: Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Cezary Aszkielo...

Marsz Miliona Serc. Tusk zaprasza: „Jeśli kochasz Polskę – przyjdź”

„Liczny marsz w niedzielę dużo zmieni, doda siły opozycji i wspólnoty” – mówiła w TVN24 Barbara Nowacka. Marsz Miliona Serc, organizowany przez KO, wyruszy w południe 1 października z ronda Dmowskiego w stolicy

„Serce, które stało się naszym symbolem, nie ma barw partyjnych, tylko biało-czerwone. Nie będziemy się tam zajmować partiami, ani moją, ani żadną inną. Idziemy tam wszyscy razem, podobnie jak w czerwcu – powiedział Donald Tusk w wywiadzie dla ”Polityki", nawiązując do marszu 4 czerwca.

Posłowie i posłanki KO spodziewają się dużej frekwencji. „Mamy prawie 80 autokarów z całego Śląska. Jest ogromna mobilizacja” – mówił w rozmowie z „Faktami” TVN24 Łukasz Borowski z PO.

Barbara Nowacka w rozmowie z TVN24 mówiła: „W czerwcu z Pomorza przyjechało do Warszawy 50 autokarów. Teraz wiemy już o 75”.

„Liczny marsz w niedzielę dużo zmieni, doda siły opozycji i wspólnoty” – powiedziała.

Współorganizatorem wydarzenia jest Warszawa. Wiceprezydent stolicy Tomasz Bratek mówił podczas konferencji prasowej: „Przed nami największe z tegorocznych wyzwań. Marsz Miliona Serc jest wydarzeniem, które, ze względu na spodziewaną liczbę uczestniczących osób, nie miało jeszcze miejsca w naszym mieście”.

Marsz Miliona Serc. Znamy trasę

Marsz Miliona Serc ruszy w samo południe z Ronda Dmowskiego w Warszawie. Uczestnicy przejdą ulicą Marszałkowską, następnie Świętokrzyską i aleją Jana Pawła II. Marsz zakończy się na rondzie Radosława.

Przedstawiciele warszawskiego ratusza informowali podczas konferencji prasowej, że „sam organizator zabezpieczył na ten cel ponad tysiąc osób służby porządkowej”, a miasto zapewni patrole medyczne oraz zapory antyterrorystyczne.

W zawiązku z Marszem miasto przewidziało zmiany w organizacji ruchu. W niedzielę, o godzinie 9:00, zostanie zamknięta ulica Marszałkowska – na odcinku od ronda Dmowskiego do ulicy Złotej. Kierowcy jadący Alejami Jerozolimskimi na rodzie Dmowskiego pojadą prosto lub skręcą w stronę placu Konstytucji. Z kolei nadjeżdżający stamtąd na rondzie skręcą – w lewo lub w prawo – w Aleje Jerozolimskie. Wszystkie utrudnienia i zmiany można sprawdzić tutaj.

Marsz Miliona Serc bez liderów Trzeciej Drogi

Wiadomo już, że na Marszu Miliona Serc zabranie Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni. Pojawią się na nim jednak warszawscy kandydaci i kandydatki Trzeciej Drogi.

„W ten weekend będziemy docierać do najmniejszych nawet miejscowości, organizujemy akcję Tysiąc Spotkań”- mówił wiceprezes PSL Adam Jarubas.

Liderzy Trzeciej Drogi – jak zapowiedział Jarubas – mają przemierzyć trasę „od morza aż do Tatr”. „Odwiedzą Elbląg, Olsztyn, Ciechanów, powiat lipnowski w woj. kujawsko-pomorskim, dojadą wieczorem do Łodzi i o od rana w niedzielę wyruszają z Łodzi przez Częstochowę, Oświęcim do Nowego Sącza” – wyliczał.

Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Gazetą.pl mówił: „Nie wszyscy dojadą do Warszawy. Było zaproszenie i była nasza odpowiedź. Bardzo fajnie, że opozycja dociera do różnych wyborców. Do nas może przyjść 20 procent rozczarowanych PiS-em wyborców. Innych niż do Koalicji Obywatelskiej i innych niż do Lewicy. Marsz Miliona Serc to wydarzenie Koalicji Obywatelskiej, my mamy zaplanowanych tysiąc spotkań i to się dobrze uzupełnia”.

Obecność na Marszu Miliona Serc zapowiedziała za to Lewica. Włodzimierz Czarszasty podkreślał na konferencji prasowej w Kielcach: „Panie Jarosławie Kaczyński, wiemy czego się Pan boi najbardziej – współpracy opozycji. Opozycji, która po 15 października obejmie rząd i rozliczy Pana rządy, że wieloma urzędnikami z Pana nadania będzie interesować się niezależna prokuratura i niezależne sądy. Opozycji, która wspólnie wygra wybory i utworzy rząd. Lewica była zawsze za współpracą”. Jak dodał, Lewica „z przyjemnością przyjęła zaproszenie Donalda Tuska”,

„Będziemy tam jako podmiot, jako twarda siła” – dodał Czarzasty.

Tusk: „To nasza flaga, nasz kraj”

Politycy i polityczki KO od tygodni zachęcają do udziału w Marszu. Przekonują: będzie nas milion. „Formuła jest prosta: jeśli kochasz Polskę, przyjdź na marsz” – mówił w „Polityce” Donald Tusk.

„Przez ostatnie lata jeden zdziwaczały facet za pomocą wielkiej machiny propagandowej wmawiał milionom ludzi, że nie mają prawa do flagi, do godła, do Polski. W czerwcu ponad pół miliona wyszło na ulicę i powiedziało: to nasza flaga, to nasz kraj, nikt nie ma prawa nam tego odbierać. 1 października zrobimy to jeszcze raz, tylko głośniej” – dodał.

W OKO.press będziemy relacjonować cały Marsz Miliona Serc. Zachęcamy do śledzenia naszej strony oraz kanałów social media.

20:00 28-09-2023

Prawa autorskie: Fot. Michal Ryniak / Agencja Wyborcza.plFot. Michal Ryniak /...

28 września – podsumowanie dnia. PiS o „linii zdrady Tuska”. A PO? O dziadostwie PiS. Ważny gest Tuska w stronę mniejszych partii

PiS będzie musiał opowiedzieć o aferze wizowej w PE. Wciąż trwa eskalacja spotów, ale PO delikatnie wycofuje się z twardej polaryzacji. Tusk daje sygnał, że nie chce zepchnąć Trzeciej Drogi pod próg. Za to Lewica walczy o mobilizację kobiet

Do wyborów parlamentarnych zostało 16 dni. Co wydarzyło się w kampanii wyborczej w czwartek 28 września?

O afera wizowej w Strasburgu

Prawu i Sprawiedliwości nie udało się zablokować debaty o aferze wizowej w Parlamencie Europejskim. Jak dowiedziała się korespondentka RMF FM w Brukseli, dyskusja odbędzie się w najbliższy wtorek 3 października. Tytuł debaty brzmi: „Korupcyjna sprzedaż na dużą skalę wiz w Schengen”. Do 3 października Polska ma czas, by odpowiedzieć na 11 szczegółowych pytań, które zadała szefowi polskiego MSZ komisarz Johansson.

Tusk daje sygnał, że mniejsze partie pomogą odsunąć PiS od władzy

Lider Koalicji Obywatelskiej podczas spotkania w wyborcami w Elblągu wykonał przyjazny gest w stronę Trzeciej Drogi i Lewicy. Stwierdził, że są wyborcy, którzy będą głosować na inne partie opozycji. I jak powiedział Tusk, takie głosowanie jest okej.

Chwilę później w odpowiedzi na pytanie jednej z uczestniczek spotkania, czy Szymon Hołownia nie będzie drugim Kukizem, Tusk stwierdził, że są powody, dla których ani Hołownia, ani Władysław Kosiniak-Kamysz nie weszli dotąd w koalicję z PiS-em. "Nie mam wątpliwości, że im też bardzo zależy na zmianie, a nie na kontynuacji” – stwierdził lider KO.

To były bez wątpienia najcieplejsze słowa, jakie Donald Tusk skierował w stronę liderów Trzeciej Drogi w toku całej kampanii. A zarazem był to pierwszy tak wyraźny sygnał ze strony lidera KO, że mniejsze partie też pomagają w odsunięciu PiS od władzy.

Jak wynika z przeliczenia wyników poparcia na mandaty: opozycja nie będzie w stanie pokonać partii Jarosława Kaczyńskiego, jeśli Trzecia Droga znajdzie się pod progiem wyborczym.

Tusk w Elblągu pokazał też „wewnętrzny sondaż”, do którego oczywiście trzeba podchodzić z rezerwą.

Wyniki, które podał lider KO wyglądają następująco:

  • PiS – 34,9 proc.
  • KO – 32,8 proc.
  • Lewica – 9,7 proc.
  • Trzecia Droga – 9,5 proc.
  • Konfederacja – 9,3 proc.

PiS zafiksował się na „linii zdrady Tuska”

Sztab PiS opublikował nowy spot wyborczy, w którym nawiązuje do – jak to nazywa partia Kaczyńskiego – linii zdrady Tuska. „Polska granica będzie bezpieczna tak długo, jak będzie bronić tej granicy nasz rząd i Wojsko Polskie” – mówi w spocie premier Mateusz Morawiecki. „Tusk jest niebezpieczny, tylko PiS może go powstrzymać” – brzmi pointa spotu, a w tle widzimy migawki ze spotkań Tuska z Putinem.

Chodzi o plany użycia sił zbrojnych o kryptonimie Warta – 00101 z roku 2011. Według PiS plany te oznaczały, że ówczesny rząd, w razie ataku Rosjan, chciał im od razu oddać połowę kraju i bronić się dopiero na linii Wisły. Dlaczego to nieprawda, możecie Państwo przeczytać w artykule Michała Piekarskiego, eksperta zajmującego się problematyką bezpieczeństwa narodowego.

Przeczytaj także:

PO odpowiada spotem o dziadostwie

„Drożyzna rujnująca portfele Polaków, brak unijnych pieniędzy na rozwój Polski, coraz dłuższe kolejki do lekarzy, polskie wizy sprzedawane na straganach w Azji i Afryce” – w nowym kampanijnym spocie Platforma Obywatelska oskarża Prawo i Sprawiedliwość o nieudolność w rządzeniu. „Tysiące ton śmieci na nielegalnych wysypiskach, masowa wycinka lasów i sprzedaż drewna do chin, katastrofa ekologiczna na Odrze” – wymienia lektor. Przekaz jest prosty: afera goni aferę. „Mateusz, to chyba też twoja działka. Doprowadziliście Polskę do dziadostwa. Nie umiecie rządzić. Jesteście partaczami” – słyszmy.

Posłanki Lewicy walczą o mobilizację kobiet

Podczas Światowego Dnia Bezpiecznej Aborcji (28 września) posłanki Lewicy przypomniały swój pakt dla kobiet. Chodzi o:

  • liberalizację prawa aborcyjnego
  • dekryminalizację przerywania ciąży
  • zniesienie klauzuli sumienia;
  • bezpłatną antykoncepcję i tabletkę „dzień po” bez recepty;
  • refundację In vitro;
  • bezpłatne badania prenatalne;
  • edukację o zdrowiu i seksualności w szkołach;
  • zmianę definicji gwałtu;
  • wprowadzenie urlopu menstruacyjnego i bezpłatnych środków higieny menstruacyjnej;
  • wysokie standardy opieki okołoporodowej;
  • równość płac kobiet i mężczyzn;
  • natychmiastowe ściąganie alimentów.

Nie ma przerwy od kampanii

Dziś w warszawskiej Cytadeli uroczyście otworzono Muzeum Historii Polski (MHP). Na uroczystości zjawili się m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz minister kultury Piotr Gliński.

Premier Morawiecki nie przepuścił okazji, żeby nie skomentować otwarcia MHP politycznie.

— Ci, którzy boją się historii Polski, opierają się o inne założenia, dbali o to, żeby to muzeum nigdy nie powstało — mówił premier. Jego zdaniem podobną retorykę stosowali despoci tacy jak caryca Katarzyna czy Józef Stalin. — Silne instytucje są kluczowe dla siły Rzeczypospolitej. W historii jest moc i siła. Tego bali się i boją przedstawiciele tzw. elity. (...) Wierzę, że sława i poświęcenie naszych dziadów i ojców będzie prowadzić Rzeczpospolitą ku wielkości — podsumował.

Przeczytasz (i zobaczysz) w OKO.press

W najnowszym odcinku Programu Politycznego Agata Szcześniak i Dominika Sitnicka sprawdzają, ile prawdy jest w filmie Agnieszki Holland „Zielona Granicy”. Dlaczego spada poparcie dla Konfederacji i co robią z tym liderzy skrajnie prawicowej partii. A także, po co Lewica na finiszu kampanii odwiedziła Wiedeń.

Serdecznie polecamy!

Przeczytaj także:

Szukasz alternatywnego latarnika wyborczego? Grupa dziewczyn z Gdańska zebrała od ludzi pytania o sprawy dla nich ważne. Pogrupowała je i rozesłała kandydatom na posłów. Na podstawie odpowiedzi zrobiła quiz wyborczy. PiS ci na pewno nie wyskoczy, bo nie odpowiada na pytania. Ale nie zgadniecie, jakie jest pierwsze pytanie.

Przeczytaj także:

19:10 28-09-2023

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

Kamiński: „Polskie i niemieckie służby podejmą ściślejszą współpracę w zwalczaniu nielegalnej migracji”

O presji migracyjnej i wyrywkowych kontrolach na granicy rozmawiali dziś szefowie resortów spraw wewnętrznych Polski i Niemiec. Ale rząd PiS wciąż ignoruje rozwój sieci przemytniczych na pograniczu polsko-białoruskim, bo nie pasuje to do wyborczej narracji o „szczelnej granicy” i „heroicznej obronie przed pociskami Łukaszenki”

O wprowadzeniu wyrywkowych kontroli na granicy z Polską i Czechami poinformowała w środę 27 września federalna ministra spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser. Szefowa niemieckiego MSW podkreślała, że kontrole są konieczne w celu „zwalczania przestępstw polegających na przemycie ludzi”. Dodała, że przestępstwa te w ostatnim czasie „uległy intensyfikacji”.

„Musimy ograniczyć biznes przemytniczy, ponieważ osiąga on wielkie zyski z ludzkiego nieszczęścia” – powiedziała Faeser.

Według niemieckich mediów, do kontroli oddelegowanych zostanie dodatkowych 500 funkcjonariuszy.

Przeczytaj także:

Kamiński zapowiada ścisłą współpracę z Niemcami

Dziś specjalny komunikat po rozmowie z niemiecką ministrą opublikował szef polskiego MSWiA Mariusz Kamiński. „Podkreślam, że doniesienia medialne o rzekomym przywróceniu stałych kontroli na wewnętrznej granicy Schengen między Polską a Niemcami są nieprawdziwe. Strona niemiecka podjęła decyzję jedynie o zwiększeniu intensywności aktywności służb po swojej stronie granicy z Polską. Nie stanowi to przywrócenia kontroli w myśl obowiązujących zasad Schengen” – stwierdza Kamiński.

Polski rząd utrzymuje, że powodem wyrywkowych kontroli jest intensyfikacja bałkańskiego szlaku migracyjnego, dlatego Polska również prowadzi wzmożone kontrole, ale na granicy ze Słowacją. „Oznacza to doraźne sprawdzanie busów i innych pojazdów mogących przewozić nielegalnych migrantów z tego kierunku” – czytamy w komunikacie MSWiA.

I dalej: „W efekcie tych działań tylko od wczoraj ujęto ok. 150 nielegalnych migrantów z Bliskiego Wschodu (m.in. z Syrii) i Afryki, próbujących przedostać się do Niemiec. Ujawniono również, że osoby zaangażowane w przemyt migrantów posiadały niemieckie krótko- i długoterminowe tytuły pobytowe (wizy lub prawo pobytu)”.

Kamiński przekazał, że „polskie i niemieckie służby podejmą ściślejszą współpracę w zakresie zwalczania nielegalnej migracji”. W tym celu ma zostać utworzona specjalna grupa zadaniowa, w skład której wejdą funkcjonariusze z Polski, Czech i Niemiec.

Są dwa szlaki, ale władza o tym milczy

Prawda o kontrolach na granicach, a także szlakach migracyjnych biegnących przez Polskę jest znacznie bardziej złożona niż przedstawia to minister Kamiński.

Jak pisała w OKO.press Małgorzata Tomczak, w ostatnich miesiącach liczba osób wjeżdżających do Niemiec w sposób nieuregulowany rosła lawinowo. Już w sierpniu otrzymaliśmy od Bundespolizei statystyki wjazdów do Niemiec.

Dynamika ich wzrostu w ostatnich miesiącach wygląda tak:

  • w lutym 2023 do Niemiec wjechało w sumie 5 367 osób bez wymaganych dokumentów (20 proc. przez Polskę);
  • w kwietniu było to już 7 718 osób (33 proc. przez Polskę);
  • w czerwcu – 9 461 osób (30 proc. przez Polskę).

21 września otrzymaliśmy od Bundespolizei zestawienie osób, które wjechały do Niemiec, bez wyszczególnienia, czy wjechały z Polski, Czech, czy Austrii. Wyraźnie widać trend: w lipcu było 10 714 osób, a w sierpniu – 14 701, czyli z miesiąca na miesiąc wzrost wyniósł 40 proc.

Polska na dobre stała się krajem tranzytu nieregularnej migracji, ale szlaki są dwa. Bałkański, o którym mówi minister Kamiński.

Oraz białoruski, o którym rząd milczy, bo utrzymuje fikcję „najlepiej strzeżonej w Europie granicy”.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przekierowanie dyskusji na „kontrolę busików” na granicy ze Słowacją (a przecież podobne kontrole to stałe działanie polskich służb!) ma też pomóc PiS odwrócić uwagę opinii publicznej od afery wizowej.