0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

10:34 16-09-2023

Ziobro w RMF atakuje PO. Afera wizowa PiS to jego zdaniem „mikroskala”

W rozmowie z Krzysztofem Ziemcem na antenie RMF FM Zbigniew Ziobro próbował odwrócić uwagę od afery wizowej i wskazać na przewiny przeciwników politycznych.

„Proceder o mikroskali w stosunku do tego, co opowiadają bajkopisarze z Platformy Obywatelskiej. Jest różnica, jeżeli zjawisko miałoby dotyczyć kilkuset tysięcy ludzi, a niespełna 300 ludzi, dokładnie 268” – mówił Ziobro. – „Afera została wykryta przez polskie służby, żadne zagraniczne, przez Centralne Biuro Antykorupcyjne” – mówił prokurator generalny odnosząc się do doniesień, że to Amerykanie zwrócili uwagę na nieprawidłowości polskim służbom.

Jednocześnie minister sprawiedliwości mówił o byłym wiceszefie resortu spraw zagranicznych Piotrze Wawrzyku. To on był wskazywany jako centralna postać w najnowszej aferze PiS:

„Na pewno dojdzie do przesłuchania Piotra Wawrzyka. Nie ma w tej chwili cienia dowodu, który by wskazywał, że pan Wawrzyk czerpał jakiekolwiek korzyści i przestępczo był zaangażowany w tej proceder”

10:18 16-09-2023

Hołownia: stawiają mur, a za nim, na straganach, sprzedają wizy

Podczas swojego wystąpienia w Wasilkowie na Podlasiu Szymon Hołownia wspominał zeszłoroczne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, w której brał udział jako lider ugrupowania parlamentarnego. Naprzeciwko niego siedzieli przedstawiciele polskiego rządu.

„Musieli wiedzieć, że za ich plecami nakręcana jest afera już nie korupcyjna, ale przemytnicza” – mówił Hołownia. – „Stawiają mur, która nie dopuści do napływu zła na terytorium naszej ukochanej Rzeczpospolitej. I co robią? Za tym murem, na straganach sprzedają wizy i wpuszczają ludzi tysiącami. Może to bollywodzcy filmowcy, a może ruscy szpiedzy. To już trzeci czy czwarty dzień, gdy wołamy do premiera, by wprowadził ABW do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.”

09:46 16-09-2023

Prawa autorskie: 12.09.2023 Radom . Posel Konrad Frysztak (C), prezydent Warszawy Rafal Trzaskowski (C) podczas spotkania wyborczego . Fot. Marcin Kucewicz / Agencja Wyborcza.pl12.09.2023 Radom . P...

Trzaskowski nie chce być lewakiem, ale Kościół opodatkuje

Na wiecu w Lublinie Rafał Trzaskowski odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, choć nie wymienił jego nazwiska. Jak przekonywał, nie chce być nazywany „lewakiem”, a jego poglądy odpowiadają nowoczesnemu spojrzeniu na państwo.

„Od kilku tygodni proponuję państwu rozmowę o przyszłości” – mówił wiceszef Platformy Obywatelskiej w Lublinie. – „Wybór, który przed nami ,to spokojna, merytoryczna rozmowa o przyszłości, albo patrzenie do tyłu. Ale zostałem sprowokowany, zostałem nazwany lewakiem. Ale tego typu opowieści nie przystają do dzisiejszej rzeczywistości” – mówił Trzaskowski nawiązując do słów Jarosława Kaczyńskiego, który na wiecu kilka dni temu straszył poglądami Trzaskowskiego, wskazując na jego „skrajną lewicowość”.

„Ten człowiek, który niedługo nie będzie żadnym punktem odniesienia w debacie publicznej, wykazuje się tym, na co mam mało cierpliwości. To lenistwo intelektualne, a przyczepianie takich etykietek niczemu nie służy. Staramy się stworzyć miasta, miasteczka i wsie dla wszystkich, byśmy w dobie polaryzacji mogli porozmawiać o tym, co dla nas ważne” – mówił Trzaskowski. Dalej zaczął wymieniać punkty programowe Koalicji Obywatelskiej przekonując, że nie ma w nich nic lewicowego.

Trzaskowski: przywiązanie do tradycji: tak. Ale Kościół opodatkujmy

„To kobieta ma decydować o swoim życiu i zdrowiu. (...) To nie ma nic wspólnego z lewicowością. To rozmowa o normalnym, nowoczesnym, europejskim państwie. Co finansowanie procedury in vitro ma wspólnego z ideologią? Rozmowa o rozdzieleniu kościoła od państwa to rozmowa o nowoczesnym państwie” – wyliczał Trzaskowski. który dużo dużo miejsca poświęcił religii i jej znaczeniu w życiu publicznym.

Przeczytaj także:

„Można mieć dużo szacunku dla tradycji i religii, a jednocześnie rozmawiać o tym, dlaczego państwo nie powinno normalnie opodatkować kościoła” – mówił w Lublinie Trzaskowski. Kontynuując ten wątek wspomniał o tradycji Franciszkańskiej, która zakłada pomoc dla słabszych. „To etyka, którą wywodzimy ze swoich tradycji, a nie etyka Kalego, którą oferują rządzący: kiedy ja kradnę, to jest dobrze, a kiedy ktoś kradnie, to jest źle.”

„Czy jeśli ktoś mówi, że planeta płonie, to znaczy, że jest lewicowy? Taki człowiek dba o kolejne pokolenia. To nie ma nic wspólnego z ideologią” – krzyczał z mównicy Trzaskowski. – „Jeśli nie będziemy walczyć z katastrofą klimatyczną, nie poznamy za kilka lat ziemi, na której żyjemy. Mam radę dla wszystkich, którzy nie wierzą w te zmiany. Jeźdźcie na Florydę i zacznijcie sprzedawać ubezpieczenia na domy nad morzem, albo na wyciągi narciarskie poniżej 1000 metrów. Jeśli macie rację, to zarobicie fortunę.”

08:58 16-09-2023

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

Konwencja Lewicy: koniec z klauzulą sumienia i państwem dwóch prędkości

8 proc. PKB na ochronę zdrowia, 3 proc. na badania, darmowa antykoncepcja, w tym tabletka „po”, 5 tysięcy na rękę dla nauczyciela na start, koniec klauzuli sumienia. Lewica na swojej konwencji otworzyła worek z obietnicami wyborczymi.

Lewica na swojej sobotniej konwencji przypomniała swoje postulaty i mówiła o nowych obietnicach. Otwierające ją posłanki wspominały przede wszystkim o publicznych szkołach czy szpitalach. „Te wszystkie instytucje istnieją dzięki pracownikom, ich zaangażowaniu i pasji” – mówiła kandydatka Lewicy Dorota Olko. – „Lewica traktuje kwestię podwyżek dla budżetówki śmiertelnie poważnie. (...) Bo państwo to przede wszystkim ludzie, którzy to państwo tworzą.”

Lewica: podwyżka w budżetówce, 5 tys. „na rękę” dla początkujących nauczycieli

Lewica domaga się jak najszybszego podwyższenia wynagrodzeń dla pracowników budżetówki, przychylając się do postulatów protestujących pracowników sektora. Podwyżki powinni według nich wynieść 20 proc.

Przeczytaj także:

Na większe pieniądze powinni też liczyć nauczyciele: „Żeby już na start zarabiali około 5 tysięcy złotych brutto. Ludzie, którym powierzacie swoje pociechy, muszą być najlepszymi z najlepszych” – przekonywała Olko.

„To państwo PiS, w którym rządzący najpierw zniszczyli publiczną edukację, a potem szybciutko ewakuują swoje dzieci z publicznej szkoły. Wasze muszą zadowolić się szkołą Czarnka. Chcemy dobrej, publicznej szkoły dla każdego” – kontynuowała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, obiecując nakarmienie każdego dziecka jednym bezpłatnym ciepłym posiłkiem dziennie w szkole.

„Czy chcecie szkoły z księdzem, który wmawia dzieciom, że lepiej jest umrzeć, niż zgrzeszyć?” – pytała retorycznie posłanka, zapowiadając, że Lewica zwiększy środki na etaty dla szkolnych psychologów.

Przeczytaj także:

Czarzasty: Morawiecki jest oderwany od rzeczywistości

W dalszej części Włodzimierz Czarzasty zwrócił się bezpośrednio do Mateusza Morawieckiego:

„Panie premierze, ze zdziwieniem ostatnio dowiedziałem się, że zdziwił się pan, że posiłki w szpitalach są marnej jakości, że w nieocieplanych blokach z wielkiej płyty jest zimno. Proszę sobie wyobrazić, że są w Polsce miejscowości, gdzie nie ma szpitala, nie ma ośrodka kultury, ośrodka zdrowia. Gdzie państwa jako instytucji nie ma. Jest za to przedstawiciel kleru” – zwracał uwagę Włodzimierz Czarzasty. Jak zaznaczył, to wzmacnia rolę kościoła, który wskazuje ludziom, jak mają żyć i na kogo głosować.

„13,7 mln ludzi w Polsce nie ma dostępu do pociągu i PKS-u. Dlaczego? Bo rząd zlikwidował 300 tysięcy połączeń autobusowych. W Bytowie jest wyremontowany przez miasto dworzec kolejowy, ale nie ma pociągów. (...) Wiem, że pan ma samochód, wysyła pan dzieci do prywatnych szkół, leczy się w prywatnych szpitalach. Nie każdego na to stać” – zwracał się do Mateusza Morawieckiego jeden z liderów Lewicy.

Przeczytaj także:

Więcej na ochronę zdrowia, koniec klauzuli sumienia

„Minimum 8 proc. PKB na ochronę zdrowia” – postulowała z kolei Joanna Scheuring-Wielgus. Posłanka mówiła również o zlikwidowaniu klauzuli sumienia, lekach na receptę za pięć złotych, darmowej antykoncepcji (w tym awaryjnej) oraz bezpiecznej, darmowej aborcji.

„Marzę o mieście, w którym dobrze się żyje, w którym jest dostęp do lekarza, do teatru” – mówił Biedroń, zaznaczając, że Lewica będzie walczyła o równomierny rozwój miast i miasteczek, w których „mieszka 12,5 mln ludzi w Polsce”.

Biedroń obiecał przeznaczenie 3 mld złotych na termomodernizację i inwestycje w fotowoltaikę. Zapowiedział też starania o przeniesienie niektórych instytucji państwowych poza Warszawę, by były bardziej dostępne dla mieszkańców mniejszych miejscowości.

Przeczytaj także:

Lewica chce 1000 złotych stypendium dla studentów

„Przyszłość zależy od tego, czy damy młodym pokoleniem przestrzeń do rozwoju i uczenia się. Są takie przypadki: młoda zdolna studentka, która opuszcza wykłady, by stać w nocy za barem; młody naukowiec, który rzuca karierę, bo musi utrzymać rodzinę” – mówiła Daria Gosek-Popiołek podając kolejny konkret lewicy: „1000 złotych dla każdego studiującego. Prosta zasada. Uruchomimy też państwowy program budowy i remontów akademików” – zapowiadała Gosek-Popiołek.

„Musimy zainwestować w prawdziwe badania naukowe, nie takie, jakie chciałby przeprowadzać minister Czarnek: czy papież lubić pływać kajakiem, czy wolał chodzić po górach. Zwiększymy finansowanie Narodowego Centrum Nauki” – mówiła Gosek-Popiołek, obiecując podwyższenie środków na rozwój i naukę do 3 proc. PKB. Jak mówiła, Lewica będzie postulowała ściągnięcie produkcji nowych technologii, na przykład półprzewodników i leków, do Polski.

07:33 16-09-2023

Koniec embarga na zboże. Opozycja krytykuje PiS i Wojciechowskiego

Politycy opozycji nie pozostawiają suchej nitki na rządzie po decyzji Komisji Europejskiej w sprawie ukraińskiego zboża. Ursula von der Leyen postanowiła o zakończeniu embarga na transporty ze wschodu, które znów mogą trafić do obrotu na rynkach krajów wschodniej ściany UE. Polska zignorowała tę decyzję, a minister rozwoju Waldemar Buda wydał rozporządzenie o przedłużeniu zakazu. Za naszym przykładem poszły też Węgry i Słowacja. Od opozycji dostaje się przede wszystkim premierowi, jak i polskiemu komisarzowi ds. rolnictwa Januszowi Wojciechowskiemu.

„Premier Morawiecki z Januszem Wojciechowskim przez wiele miesięcy gotowali czarną polewkę i dzisiaj rozdali ją rolnikom. To międzynarodowa kapitulacja polskiego rządu” – powiedział Wirtualnej Polsce Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii startujący z list Koalicji Obywatelskiej. Odniósł się również do przedłużenia embarga przez Polskę na własną rękę – „To wszystko jest na potrzeby polityczne i wyborcze. Mam wrażenie, że jak będzie trzeba, to zawiozą Jarosława Kaczyńskiego na granicę i dadzą mu krzesło, i powiedzą, żeby tam siedział i pilnował, żeby żaden tir ani pociąg z Ukrainy nie wjechał” – mówił Kołodziejczak.

Odwołania Wojciechowskiego ze stanowiska w Komisji Europejskiej domaga się z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz. „To jest błąd Komisji Europejskiej i gigantyczna porażka komisarza Wojciechowskiego.” – mówił lider PSL, który domaga się rozszerzenia blokady o kolejne produkty: „Trzeba rozwiązać problem zboża, ale również innych produktów rolno-spożywczych, które trafiają do Polski i do Europy z Ukrainy. Inne produkty to na przykład otręby czy śruta, która już zalewa polski rynek, bo na to nie ma embarga. To też owoce miękkie i miód.”

W OKO.press pisaliśmy wczoraj, że embargo może nie zadziałać na dłuższą metę. W końcu, by skutecznie zablokować napływ ukraińskiej żywności, musielibyśmy zablokować kandydaturę Ukrainy do Unii Europejskiej.

Przeczytaj także: