Paweł Juszczyszyn dostał nagrodę od obywateli za szczególne zasługi dla praworządności, obronę wolnych sądów i za determinację w żądaniu list poparcia do nowej KRS
Sędzia Paweł Juszczyszyn nagrodę od obywateli dostał w głosowaniu zorganizowanym przez stowarzyszenie sędziów Iustitia, którego jest członkiem. Największe stowarzyszenie sędziów w Polsce, co roku wyróżnia sędziów – swoich członków, którzy mają zasługi dla Iustitii, umacniają niezależność sądów, rozwijają demokrację, stoją na straży praw i wolności obywatelskich oraz pomagają rozwijać świadomość prawną społeczeństwa.
Obywatele przez internet mogli głosować na sześciu sędziów. Najwięcej głosów oddali właśnie na Pawła Juszczyszyna, który otrzymał Obywatelską Odznakę Honorową Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Wyniki głosowania ogłoszono w sobotę 28 marca podczas corocznego zebrania członków Iustitii, które z powodu epidemii wyjątkowo odbywało się online. Sędzia Juszczyszyn też brał w nim udział i zabrał głos.
Publikujemy jego wystąpienie w całości:
„Moi drodzy!
Serdecznie dziękuję za przyznanie mi Honorowej Odznaki Iustitii.
Szczególnie wdzięczny jestem za specjalne wyróżnienie w postaci Obywatelskiej Honorowej Odznaki, wszak wynika ono z głosów oddanych przez obywateli, nie tylko sędziów. Właśnie dlatego nagrodę tę należy traktować jako nagrodę i wyraz uznania dla całego naszego środowiska. Jesteśmy bowiem solidarni i stąd nasza siła. Nikt z nas nigdy nie zostanie sam i ja to wiem najlepiej.
Wiem też jednak i to, że każdy z nas może dołożyć cegiełkę w walce o niezależność sądów i niezawisłość sędziowską. Natomiast podstawową naszą powinnością jest orzekanie, zgodnie z Konstytucją i zgodnie ze swoim sumieniem. Tak ślubowaliśmy! Nie oglądajmy się zatem na innych, nie oczekujmy, że ktoś rozwiąże problem za nas.
Miejmy odwagę postępować zgodnie z własnymi przekonaniami, niezależnie od wywieranej na nas presji, bez względu na grożące sankcje czy szykany… To ma moc. To ma wartość. To zostanie docenione. To wreszcie przynosi prawdziwą i wielką satysfakcję.
Wiem, co mówię, bo sam tego doświadczyłem!
W taki sposób – będąc z jednej strony niezawisłymi, z drugiej zaś strony solidarnymi – ta walka jest do wygrania! Róbmy więc swoje – razem i każdy z osobna.
Bądźmy razem także z obywatelami. Dziś już wiemy, że musimy się otworzyć na ludzi, może nawet bardziej na tych, którzy nie są nam przychylni, którzy nas nie rozumieją lub mają inne zdanie. Trzeba ludzi słuchać i z nimi rozmawiać. Z pokorą przypominać, że to my jesteśmy dla ludzi, nie ludzie dla nas.
Jeszcze raz – na koniec – pięknie dziękuję za wsparcie i solidarność okazywaną mi przez członków naszego Stowarzyszenia, tak jak i wszystkich obywateli.
Jestem dumny z członkostwa w Iustitii, z tego, że jestem razem z Wami, w tak znakomitym gronie osób oddanych idei niezależnych sądów i niezawisłości sędziowskiej oraz umacnianiu demokratycznego państwa prawnego i – nade wszystko – ochronie wolności, praw i swobód obywatelskich”.
Sędzia Paweł Juszczyszyn orzeka w Sądzie Rejonowym w Olsztynie. W ostatnich miesiącach za swoją twardą postawę w obronie wolnych sądów stał się jednym z symboli niezależnego wymiaru sprawiedliwości. Głośno zrobiło się o nim gdy jako pierwszy sędzia w Polsce wykonał wyrok TSUE z listopada 2019 roku.
Sędzia orzekał wtedy na delegacji w sądzie okręgowym i badał odwołanie od wyroku sądu rejonowego w sprawie cywilnej. Najpierw chciał jednak zbadać status sędziego rejonowego (który wydał wyrok w I instancji), bo został on awansowany przez powołaną w niekonstytucyjny sposób nową KRS. W tym celu zażądał od Kancelarii Sejmu udostępnienia list poparcia dla kandydatów do nowej KRS, żeby sprawdzić czy zostali oni prawidłowo zgłoszeni i wybrani. OKO.press napisało o tym jako pierwsze.
Za to spadł na Juszczyszyna grad represji. Resort ministra Zbigniewa Ziobry odwołał go z orzekania na delegacji w sądzie okręgowym, rzecznik dyscyplinarny Ziobry zrobił mu dyscyplinarkę, a prezes jego macierzystego sądu Maciej Nawacki (nominat Ziobry i jednocześnie członek nowej KRS) odsunął go od wykonywania obowiązków służbowych.
Nawacki podejmując taką decyzję miał w tym też prywatny interes. Bo nie miał wymaganej liczby 25 podpisów sędziów pod swoją kandydaturą do nowej KRS.
Sędzia Juszczyszyn mimo zmasowanego ataku nie przestraszył się. Nadal żądał list poparcia. W tym celu udał się nawet do Kancelarii Sejmu, żeby listy obejrzeć osobiście. Kancelaria odmówiła mu, bo prezes Nawacki cofnął mu delegację służbową do stolicy. Juszczyszyn zażądał więc tych list od ministerstwa sprawiedliwości, pod groźbą nałożenia grzywny.
Jego twarda postawa nie spodobała się nielegalnej Izbie Dyscyplinarnej przy SN, obsadzonej głównie współpracownikami ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry. Finalnie Izba na czas prowadzenia sprawy dyscyplinarnej zawiesiła go w wykonywaniu obowiązków sędziego i obcięła mu na ten czas 40 proc. wynagrodzenia. Sędzia Juszczyszyn jest pierwszym sędzią w Polsce, którego za obronę niezależności sądów odsunięto od sądzenia.
Sędzia mimo to, nie dał się złamać. Cały czas wyraża gotowość do podjęcia pracy w olsztyńskim sądzie. Nadal angażuje się też w obronę praworządności i w działalność w ramach Iustitii. Dla takich represjonowanych sędziów jak Juszczyszyn stowarzyszenia sędziowskie – w tym Iustitia i Themis – powołały fundusz pomocy, na który datki pieniężne mogą też wpłacać obywatele.
Kilka dni temu w sprawie sędziego Juszczyszyna zabrał głos Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Poinformował, że przyłączył się do sprawy w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, którą założył tam Juszczyszyn. Sędzia zaskarżył do sądu decyzję Ziobry o cofnięciu mu delegacji do orzekania w sądzie okręgowym. Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że takie decyzje ministra powinny być kontrolowane przez sąd.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze