0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

W czwartek 22 sierpnia 2024 w willi premiera odbyło się spotkanie liderów Koalicji 15 października. Szefowie ugrupowań wchodzących w skład rządu omawiali plany na drugie półrocze 2024 (Donald Tusk, Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz). Na agendzie miał się też znaleźć temat wyborów prezydenckich.

Z rozmów OKO.press wynika, że w rządzie narasta świadomość, że rozliczanie Prawa i Sprawiedliwości przestaje być paliwem wystarczającym dla utrzymania poparcia rządzącej koalicji. Zwłaszcza Trzecia Droga (koalicja Polski 2050 i PSL) i Lewica domagają się ustaw, które obiecali swoim wyborcom.

Jednak najbardziej palącą i pilną kwestią są uzgodnienia dotyczące budżetu. Projekt budżetu na rok 2025 rząd musi wysłać do Sejmu do końca września. A zgody co do tego, jak budżet ma wyglądać, na razie nie ma.

Najgorętszą sprawą dzielącą dziś koalicję jest ewentualne obniżenie składki zdrowotnej.

Jak dowiaduje się OKO.press, lider Polski 2050, Szymon Hołownia, poszedł na spotkanie z propozycją rozwiązania konfliktu wokół składki zdrowotnej i mieszkalnictwa. Gdyby jego propozycja przeszła, szef Polski 2050 upiekłby dwie pieczenie na jednym ogniu.

Przed spotkaniem Donald Tusk powiedział: „Nie będziemy się kłócili, tylko poszukamy najlepszego optymalnego rozwiązania, jeśli chodzi o kredyty mieszkaniowe i generalnie budownictwo”.

O składkę na noże

Obniżenie składki zdrowotnej przedsiębiorcom to priorytet polityczny partii Szymona Hołowni. Polska 2050 chce w ten sposób związać ze sobą małych przedsiębiorców, zwłaszcza z mniejszych ośrodków. O ich głosy rywalizuje przede wszystkim z Konfederacją.

Takie samo stanowisko zajmuje koalicjant Polski 2050 – PSL. „Obniżenie składki zdrowotnej to dla nas śmiertelnie ważna sprawa. Ideałem byłby powrót do zasad sprzed Polskiego Ładu” – powiedział w TVP Info Władysław Kosiniak-Kamysz.

Tymczasem obniżeniu składki zdecydowanie sprzeciwia się Lewica – bo obniżka zmniejszyłaby nakłady na opiekę zdrowotną, która w Polsce i tak jest niedofinansowana na tle krajów OECD. Niechętny jest również minister finansów Andrzej Domański, który widzi czarno na białym, że propozycje Polski 2050 pozbawią budżet i system ochrony zdrowia miliardów złotych.

Sprawa wywołuje w koalicji ogromne emocje.

Jak pisaliśmy w OKO.press, na ostatnim posiedzeniu Sejmu w lipcu 2024 Polska 2050 postawiła kwestię składki na ostrzu noża. Próbowała wymóc na Lewicy obietnicę, że ta poprze obniżkę składki, a w zamian Polska 2050 zagłosuje za ustawą o rencie wdowiej. Tyle że ta ustawa była projektem rządowym i publicznie wsparł ją Donald Tusk. A wokół składki rządowego konsensusu nie ma.

Ostatecznie politycznemu wybuchowi na tym tle zapobiegł minister finansów Andrzej Domański. I z sejmowej mównicy obiecał 4 mld na obniżenie składki przedsiębiorcom.

Przeczytaj także:

Jednak Polska 2050 twierdzi, że to nie wystarczy. Najgłośniejszym orędownikiem obniżenia składki był dotąd Ryszard Petru. W OKO.press wielokrotnie dowodziliśmy szkodliwości jego pomysłów. Ostatnio jednak sam Szymon Hołownia zabrał głos, mówiąc: „Ona [składka zdrowotna] nie leczy niczyjego zdrowia. Ona zabija polskie firmy, polskie małe firemki, przedsiębiorstwa, jednoosobowych przedsiębiorców”.

Mieszkania tematem rozmów liderów

Podczas spotkania liderów na stole znalazły się też propozycje dotyczące mieszkalnictwa.

Tyle że w tej sprawie też w ramach rządu jest konflikt. Chodzi o głośny pomysł „kredytu 0 procent”. W lipcu nowy minister rozwoju, Krzysztof Paszyk z PSL, zapowiedział: „Myślę, że najpóźniej po wakacjach zaprezentujemy [ten projekt] i będziemy mogli skierować [go] do Sejmu”.

O ile w przypadku składki Polska 2050 i Lewica stoją po przeciwnych stronach, o tyle w sprawie kredytu mają to samo zdanie: kredyt doprowadzi tylko do wzrostu cen nieruchomości, a nie rozwiąże problemu braku mieszkań.

Mają też zbieżne propozycje: 50 mld zł na budownictwo społeczne.

View post on Twitter

W ostatni wtorek 20 sierpnia 2024 podczas spotkania z dziennikarzami Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i rozwoju regionalnego oraz pierwsza wiceprzewodnicząca Polski 2050, powtórzyła: „Nie dla kredytu 0 proc.”.

Jej ministerstwo chce wspierać policentryczny rozwój kraju i budowę mieszkań w mniejszych miejscowościach. Tymczasem developerzy chcą budować właśnie w największych miastach. Zdaniem Pełczyńskiej-Nałęcz wprowadzenie kredytu 0 proc. tylko pogłębi tę tendencję.

Wiceminister Jan Szyszko powiedział dziennikarzom: „Prywatni inwestorzy budują tam, gdzie cena za metr kwadratowy jest najwyższa. Brakuje mieszkań w mniejszych miastach. To jeden z czynników wypychających ludzi z mniejszych ośrodków”. Powołał się też na badania MIT, które analizowało wpływ dopłat do kredytów w USA od 1984 roku. Z analizy wynikało, że na dopłatach skorzystali najzamożniejsi. Podobny efekt miał mieć bawarski program mieszkaniowy. „Wzrosły ceny nieruchomości objętych dopłatami. Pakujemy się w mechanizm, którego nieefektywność została udowodniona” – mówił Szyszko.

Usiądą i się dogadają?

Z propozycjami Polski 2050 dotyczącymi obniżki składki są co najmniej dwa problemy: społeczno-moralny i finansowy. Płacimy składkę, realizując zasadę solidarności społecznej, a bogatsi właśnie ze względu na tę solidarność powinni płacić proporcjonalnie więcej. To pierwszy problem. Drugi – składka jest podstawą finansowania systemu opieki zdrowotnej.

„Nikt nie mówi, żeby zabierać ze zdrowia” – mówiła ostatnio dziennikarzom Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. „[Jednak] jeśli przedsiębiorców gnębimy nadmierną składką, to nie mogą się rozwijać” – stwierdziła ministra z partii Hołowni. Dodała: „Polska 2050 ma tysiąc procent determinacji, żeby siąść i się dogadać”.

Teraz Polska 2050 proponuje: zrezygnujmy z kredytu 0 proc., a pieniądze, które miały pójść na jego sfinansowanie, przeznaczmy na wyrównanie kosztów obniżenia składki zdrowotnej przedsiębiorcom.

Na razie pewne jest, że od 2025 roku przedsiębiorcy nie będą płacić składki od sprzedaży środków trwałych, co było jedną z najczęściej krytykowanych konsekwencji reform podatkowych Polskiego Ładu przeprowadzonych przez rząd PiS. To m.in. na poczet tej zmiany Andrzej Domański zarezerwował 4 mld zł. Jednak Polska 2050 chce dalej idących zmian, które obniżyłyby składkę mikroprzedsiębiorcom. Przypomnijmy: chodzi o przedsiębiorców, którzy zatrudniają mniej niż 10 osób, a ich roczny obrót netto i sumy aktywów ze sprzedaży towarów i usług nie przekraczają 2 milionów euro.

Kolejne propozycje ze strony ministerstwa finansów miały już paść w ramach rozmów, jakie resort prowadzi z Polską 2050. Na razie nie zostały jednak publicznie ogłoszone.

;
Na zdjęciu Agata Szczęśniak
Agata Szczęśniak

Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.

Komentarze