Konrad Szczygieł
Patryk Szczepaniak
Konrad Szczygieł
Patryk Szczepaniak
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez OKO.press, szefem zespołu przygotowującego dla prezydenta Dudy projekty ustaw o KRS i o Sądzie Najwyższym jest prof. Michał Królikowski - wiceminister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL i bliski współpracownik Jarosława Gowina. Na przełomie sierpnia i września zespół zaprezentuje projekty prezydentowi
Prezydent Andrzej Duda zawetował 24 lipca 2017 ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. “Nie ma u nas tradycji, żeby prokurator generalny w jakikolwiek sposób mógł ingerować w pracę, w funkcjonowanie Sądu Najwyższego jako instytucji. Nie wspomnę już o sędziach” - uzasadniał swoją decyzję. I zapowiadał, że niezwłocznie rozpocznie prace nad nowymi ustawami o KRS i o SN. “Mam nadzieję, że przy pomocy ekspertów te ustawy uda się przygotować w ciągu dwóch miesięcy” - mówił.
Niedługo potem prezydent powołał zespół, który ma przygotować zapowiedziane przez niego projekty.
Jego skład Kancelaria Prezydenta starała się utrzymać w tajemnicy. Jak nieoficjalnie dowiedziało się OKO.press, pracami zespołu kieruje prof. Michał Królikowski, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Pytany o to przez dziennikarza OKO.press, prof. Królikowski odpowiada wymijająco: “Zdumiewająca informacja”. Biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP i rzecznik Krzysztof Łapiński nie odpowiedzieli na nasze pytania.
Kto oprócz prof. Królikowskiego jest jeszcze w zespole? Jak mówi nasze źródło zbliżone do Kancelarii Prezydenta - jest to niewielkie, ale wystarczające grono ekspertów. Pracują szybko. 14 sierpnia 2017 w wywiadzie dla “Do Rzeczy” Krzysztof Łapiński mówił: “Pan prezydent zapowiedział, że (ustawy - przyp. red. ) będą gotowe za dwa miesiące”. Ale, jak dowiedziało się OKO.press, zakończenie wstępnych prac planowane jest już na koniec sierpnia. Ustawy nabierają kształtów, zgodnie z zamysłem prof. Królikowskiego. Jednak ostatnie słowo należeć ma do prezydenta Dudy.
Prof. Królikowski zna Andrzeja Dudę od wielu lat. “Panów zbliżyła do siebie praca przed Trybunałem Konstytucyjnym oraz katastrofa smoleńska” - pisał w 2015 roku portal Onet.pl. Współpracowali po 10 kwietnia 2010 roku, gdy obowiązki głowy państwa przejmował marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Andrzej Duda był wtedy ministrem w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a Michał Królikowski - dyrektorem Biura Analiz Sejmowych.
Gdy Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie, mówiło się, że Królikowski pokieruje biurem prawnym w jego kancelarii. Tak się jednak nie stało.
Wcześniej Królikowski był wiceministrem sprawiedliwości. Został nim w 2011 roku. Szefem resortu był wówczas Jarosław Gowin.
Później, w wywiadzie dla TOK FM, Gowin mówił, że Królikowski był w ministerstwie jego "prawą ręką" i że jest "najwybitniejszym polskim prawnikiem".
Gowin nie zapomniał o swym współpracowniku, gdy został wicepremierem i ministrem nauki w rządzie PiS. W czerwcu 2017 roku “Gazeta Prawna” informowała, że Królikowski otrzyma 105 tys. złotych za doradztwo prawne świadczone na rzecz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Ale z samym PiS-em Królikowskiemu nie po drodze. Niedawno, na znak protestu przeciwko czystkom w Biurze Analiz Sejmowych i podporządkowaniu biura polityce, wraz z innymi prawnikami odszedł z rady programowej "Zeszytów Prawniczych BAS".
W ministerstwie sprawiedliwości Królikowski odpowiadał za legislację. Jak pisała w 2014 roku w “Gazecie Wyborczej” Ewa Siedlecka, najbardziej dumny był ze swojego wkładu w prace Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego pod przewodnictwem prof. Andrzeja Zolla, która opracowała rewolucyjną zmianę procedury karnej.
Zgodnie z tą procedurą, sądy w czasie procesu miały nie dochodzić prawdy, lecz rozstrzygać pojedynek pomiędzy prokuraturą a obroną oskarżonego (jak w USA).
Gdy w 2013 roku Sejm przyjął tę reformę, Jarosław Kaczyński mówił, że jest ona “kolejnym wielkim prezentem dla środowisk przestępczych” i “umocnieniem fatalnego, skrajnie niesprawiedliwego systemu, który został ustanowiony w Polsce po roku 89”.
“To ustawa, która gwarantuje bezkarność zamożnym przestępcom, którzy będą mogli mieć dobrą ochronę prawną, a stawia w złej sytuacji osoby, które na adwokatów nie stać" - przekonywał.
Gdy władzę przejął PiS, reforma procedury karnej została wycofana.
Prawdopodobnie kształt prezydenckich ustaw będzie inny od tych zaproponowanych przez PiS.
Prof. Królikowski nie krył krytycznego stosunku do ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym, które próbowała przeforsować partia Jarosława Kaczyńskiego. Na łamach “Super Expressu” mówił:
"Jesteśmy (...) świadkami ustrojowej przebudowy podstawowych instytucji państwa bez zmiany konstytucji i z zerwaniem z dotychczasową kulturą kontroli stanowionego prawa. Choćby z tego powodu mamy prawo pytać o racje i wyrażać niepokój".
“Ingerencja ministra sprawiedliwości w swobodę działania SN moim zdaniem wykracza w przypisany zakres kierowania wymiarem sprawiedliwości. O ile przy sądownictwie powszechnym pewien nadzór, zwłaszcza administracyjny, jest zasadny, o tyle nie powinien mieć miejsca przy SN albo NSA” - przekonywał.
A pytany o zapis, zgodnie z którym sędziowie SN, za wyjątkiem wskazanych przez ministra sprawiedliwości, mieli zostać odesłani w stan spoczynku, odparł: “Tego rozwiązania nie sposób zaakceptować w demokratycznym państwie prawa”.
Dziennikarz FRONTSTORY.PL. Wcześniej w OKO.press i Superwizjerze TVN. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Czterokrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz FRONTSTORY.PL. Wcześniej w OKO.press i Superwizjerze TVN. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Czterokrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz "Superwizjera" TVN
Dziennikarz "Superwizjera" TVN
Komentarze