„Polki i Polacy pokazali swoje stanowisko w sprawie dostępu do aborcji, wychodząc na ulice miast i mobilizując się do udziału w wyborach w 2023 roku. Teraz jasno mówimy politykom i polityczkom – chcemy dostępu do aborcji, nie referendum”
Amnesty International i kolektyw Legalna Aborcja apelują do przewodniczącego Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska, by nie popierał pomysłu referendum w sprawie aborcji.
Petycję można podpisać tutaj.
Przypomnijmy, że aborcja to punkt sporny w nowym rządzie. A przeprowadzenie referendum w tej sprawie to pomysł Trzeciej Drogi. Poparcie dla liberalizacji prawa aborcyjnego deklaruje kilkanaścioro posłów i posłanek tej koalicji. Większość na pytanie o to, czy poprze aborcję w Sejmie, odpowiada, że „chce przeprowadzenia referendum”. I dopiero po nim zadecyduje, jak chce głosować. Pisaliśmy o tym tutaj:
Tymczasem wyborcy, a głównie wyborczynie czekają na liberalizację, bo taka była obietnica wyborcza KO. To kobiety obaliły rząd Kaczyńskiego (tak wynika z opublikowanych przez Ipsos danych o głosowaniu kobiet i mężczyzn w ostatnich wyborach, pisaliśmy o tym tutaj). Idąc do urn dały demokratycznej koalicji kredyt zaufania.
Amnesty International i Legalna Aborcja podkreślają, że prawo do aborcji jest kwestią życia i zdrowia i że ogół obywateli nie może decydować w kwestii autonomii cielesnej jednostki. Przypominają, że:
„na podstawie art. 125 Konstytucji referendum przeprowadza się w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa. Aborcja to doświadczenie jednostki, nie kwestia wagi państwowej”.
„Oczekujemy od Donalda Tuska, jako Przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, niezwłocznych działań i oficjalnej deklaracji o braku poparcia jego klubu na temat referendum aborcyjnego” – czytamy w petycji.
Twórczynie petycji wymieniają aż 75 argumentów przeciwko aborcji:
Obecnie w Sejmie leżą 4 projekty aborcyjne. Dwa Lewicy – prawo do aborcji do 12. tygodnia i jej dekryminalizacja. Jeden KO – prawo do aborcji do 12 tygodnia (ale projekt różni się od tego z Lewicy). I jeden Trzeciej Drogi – skrajnie konserwatywny, zakładający powrót do ustawy z 1993 r.
Jak wskazują organizacje rzecznicze, najważniejsza w tym momencie jest dekryminalizacja.
A o tym, dlaczego referendum w sprawie aborcji to zły pomysł mówiła w OKO.press Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu.:
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Komentarze