„Jesteśmy smutni i rozczarowani. Tak jak wszyscy tutaj” — mówią mi 18-letni Arpad i 22-letnia Dominika (to nie oni są na zdjęciu ilustrującym ten tekst).
Rozmawiamy na placu przed zamkiem Vajdahunyad, kiedy już wiadomo, że węgierska opozycja przegrała wybory do parlamentu. Zwycięstwo Orbána jest przytłaczające. W 199-osobowym parlamencie będzie miał 135 miejsc. To znaczy, że opozycja nie tylko nie odebrała mu konstytucyjnej większości, ale Fidesz Orbána wręcz się umocnił.
Na budapesztańskim lodowisku, gdzie zwolennicy opozycji czekali na wyniki, dominował smutek i rozczarowanie. W przeważającej większości byli tam młodzi ludzie, którzy nie kryli swoich emocji. Przygnębiające wrażenie robiły porzucone banery opozycji.
Dobra wiadomość tego wieczora jest taka, że odbywające się również w niedzielę homofobiczne referendum najprawdopodobniej będzie nieważne.
Co wiemy o wynikach wyborów na Węgrzech
Do urn poszło 69,47 proc. uprawnionych do głosowania.
Na 199 miejsce w parlamencie Fidesz zdobył aż 135. Partię Orbána poparło 53,1 proc. wyborców, ale system jest tak skonstruowany, że będzie miała aż 67,8 proc. mandatów. To znaczy też, że Orbán po raz czwarty utworzy rząd, który będzie miał za sobą większość konstytucyjną. Oraz że ma o dwa mandaty więcej niż przed czterema laty.
Opozycja ma 56 mandatów. O siedem mniej niż w 2018 roku. Zagłosowało na nią 35 proc. wyborców. Partie opozycyjne startowały jako jedna lista – Wspólnie dla Węgier. Były na niej: Koalicja Demokratyczna, Jobbik, Momentum, Węgierska Partia Socjalistyczna, Węgierska Partia Zielonych i Dialog dla Węgier. Porozumienie miało opozycji pomóc pokonać Fidesz w okręgach jednomandatowych – inaczej niż w poprzednich latach kandydaci opozycji nie startowali przeciwko sobie. Wyborcy popierający opozycję nie mieli wyboru – zawsze był tylko jeden kandydat opozycji.
Do parlamentu wchodzi też skrajnie prawicowa partia Mi Hazánk. Będzie miała siedmiu posłów.
Niespodzianką jest to, że Partia Psa o Dwóch Ogonach, działająca jak połączenie trupy komediowej z organizacją pozarządową, dostała 3,28 proc. głosów. To znaczy, że dostanie zwrot kosztów kampanii.
Fidesz był faworytem wyborów – na zwycięstwo partii Orbana pracował cały system polityczny – od mediów po system wyborczy. Opozycja liczyła jednak na to, że przynajmniej pozbawi Orbána większości konstytucyjnej. Nawet to się nie udało.
Oficjalne wyniki zostaną podane za kilka dni, kiedy zostaną policzone wszystkie głosy z zagranicy. W kilku okręgach, gdzie kandydaci dostali bardzo podobną liczbę głosów, sytuacja wciąż jest niepewna.
Piękny zamek i oczekiwanie na przegraną
„Nie rozumiemy, co się stało. Po prostu nie rozumiemy. Byliśmy tacy entuzjastyczni. Wierzyliśmy, że to się uda” — mówi Arpad, który dziś głosował po raz pierwszy.
Opozycja urządziła swój sztab w budynku budapesztańskiego lodowiska – Városligeti Műjégpálya. Na placu, który latem jest jeziorem, a zimą – największym lodowiskiem w Europie, rozstawiono budki z hamburgerami i stoiska z alkoholem. Na liderów opozycji czekała scena ustawiona na tle XIX-wiecznego malowniczego zamku Vajdahunyad.
Przy dźwiękach „Waiting for tonight” Jennifer Lopez zaczynamy odliczanie do końca głosowania i wieczoru wyborczego #wegry#wyborypic.twitter.com/kWgSlM2767
— Agata Szczęśniak (@szczesniak__a) April 3, 2022
Ludzi zaproszono na godzinę osiemnastą, ale mało kto się wtedy zjawił. Lokale wyborcze zamykały się o 19, choć jeszcze przez kilkadziesiąt minut głosujący stali w kolejkach. Dziennikarze usłyszeli w sztabie, że wyniki będą znane około godz. 22:00 i wtedy wystąpi lider opozycji. Jednak już po godz. 19:00 pojawiła się prognoza pracowni Medián, według której Fidesz miał 121 miejsc, a opozycja 77. To by oznaczało, że opozycja co prawda nie wygrała, ale partia Orbána straci większość konstytucyjną (131 miejsc). Rzeczywistość okazała się dla opozycji dużo gorsza od tej prognozy.
Plac pozostał prawie pusty niemal do 22:00. Nie było ani tłumów, ani oznak entuzjazmu, które widać było jeszcze dzień wcześniej na ostatnim wiecu opozycji.
W środku atmosfera była nie lepsza. Dziennikarze mieli do dyspozycji dwa pomieszczenia, politycy zamknęli się gdzieś indziej. Mimo zapowiedzi, że przedstawiciele opozycji będą do dyspozycji mediów, niewielu polityków odważyło się zajrzeć do przedstawicieli prasy. W wypełnionej do ostatniego miejsca sali dla telewizji rozchodziła się plotka, że politycy opozycji z nami nie rozmawiają, bo spodziewają się znaczącej przegranej, której nie chcą komentować.
Powoli przybywa ludzi. Czekamy na wyniki i wystąpienia liderów opozycji.
Widok z pokoju prasowego w sztabie opozycji @oko_press#Wegrypic.twitter.com/94eXwabIB4— Agata Szczęśniak (@szczesniak__a) April 3, 2022
„Prześpimy się i jutro znowu będzie to samo, ta sama depresja”
Po godzinie 22:00 plac zaczął się zapełniać – niemal wyłącznie młodymi ludźmi. Wyniki były już znane i z każdym kwadransem coraz gorsze dla opozycji. Zawiedzeni młodzi czekali na wystąpienie Márki-Zay. Popijając piwo i dojadając frytki, patrzyli na uderzająco pustą mównicę.
Wciąż pusta trybuna, z której miał przemawiać @markizaypeter, lider węgierskiej opozycji #Wegry@oko_presspic.twitter.com/IDKy3d1kBU
— Agata Szczęśniak (@szczesniak__a) April 3, 2022
„Nie wiemy, co się teraz stanie, mamy tyle pytań, nie wiemy, co będzie z opozycją” — przygnębienie wręcz bije ze słów Arpada. „Tutaj chyba nie da się wygrać”. Po chwili dodaje:
„Prześpimy się i jutro znowu będzie to samo, ta sama depresja”.
Arpad przyznaje, że zastanawia się, czy wyjechać z Węgier. Nie widzi tu dla siebie przyszłości, chce mieszkać i pracować w europejskim kraju, a Węgry są według niego coraz dalsze od bycia takim krajem.
To samo mówiła mi wcześniej 20-letnia studentka architektury Hajnal: „Jeśli Orbán znów wygra, wielu młodych ludzi opuści Węgry z powodów ekonomicznych. Chciałabym mieszkać na Węgrzech, kocham Budapeszt i moją rodzinę. Nie chodzi o to, że nie widzę nadziei, tylko nie widzę możliwości lepszego życia”.
Arpad dodaje, że to rodzice namawiają wielu młodych ludzi, żeby wyjeżdżali. Nie chcą, żeby pozostali na Węgrzech jako stracone pokolenie.
„Nadchodzą ciężkie czasy”
Po godzinie 22:30 na swoim wiecu wyborczym wystąpił Viktor Orbán. „Wygraliśmy tak bardzo, że widać to nawet z księżyca, a już na pewno z Brukseli” – mówił premier Węgier.
W końcu do kilkuset zgromadzonych pod zamkiem Vajdahunyad wyszedł też lider opozycji. Na wystąpienie Péter Márki-Zay czekali aż do 23:20. Był sam, tylko w otoczeniu rodziny, nie towarzyszyli mu przywódcy opozycyjnych partii. Pytany później przez dziennikarzy, dlaczego tak było, odpowiedział, że chodziło mu o to, by przemówić bezpośrednio do młodych ludzi.
„Chciałem dać nadzieję tym młodym ludziom. Chciałem pokazać tym, którzy rozważają wyjazd zagranicę, że ja też mam dzieci i zostaję”.
Péter Márki-Zay w imieniu opozycji uznał zwycięstwo Orbána. „To była nierówna walka” – stwierdził. A mimo to zdaniem lidera opozycji Orbán obawiał się, że może stracić władzę. Prosił zgromadzonych, by się uspokoili, przespali i trzeźwo rozważyli swoją decyzję. „Nadchodzą ciężkie czasy” – ostrzegał.
„To bezpośredni człowiek, mówi jasno, wprost. Jest uczciwy i szczery, to rzadkie wśród polityków” — ocenia Dominika. Wciąż widzi nadzieję w Márki-Zayu. Ale na pytanie, czego spodziewa się teraz, tylko kręci głową. „Jestem smutna” – powtarza.
Péter Márki-Zay: „Po latach prania mózgów Orbán zawsze wygrywa wybory w tym kraju”
Kandydat węgierskiej opozycji na premiera, Péter Márki-Zay, wyszedł do dziennikarzy po północy. Było już jasne, że Orbán nie tylko wygrał, ale wręcz się umocnił.
„Po przegranej opozycji cztery lata temu wierzyliśmy, że wygrana jest możliwa. Jeśli ułożymy te puzzle, możemy pokonać Orbána. Nawet na jego warunkach, na jego polu, w grupach, które go popierają. Lekcja, jaką dzisiaj według mnie dostaliśmy, jest taka, że to nie było możliwe”.
Márki-Zay kilka razy powtórzył: „Wszystko zrobiliśmy dobrze”. Podkreślał, że opozycja się zjednoczyła, wystawiła dobrych kandydatów i miała program, który mógł zapewnić dobre warunki życia i państwo prawa. „Moją kandydaturą przekonaliśmy nawet konserwatystów. Przekonaliśmy też młodych. Możecie ich tutaj zobaczyć. Wszystko zrobiliśmy dobrze”.
Dlaczego zatem się nie udało? „Po latach prania mózgów Orbán zawsze wygrywa wybory w tym kraju”.
Jaki jest plan polityka, który był kandydatem opozycji na premiera? „Najpierw idę do domu, po czterech latach ciężkiej pracy, a po roku prawie bez snu, muszę iść do domu się przespać”. Obiecał, że jak się wyśpi, wycałuje dzieci i spotka z przyjaciółmi, wróci z nowymi pomysłami. „Nie mam odpowiedzi, co dalej. Zostajemy tu i będziemy walczyć”.
Márki-Zaya zapewnił też, że nie wyjeżdża z Węgier. „To jest mój kraj i nie chcę, żeby rządzili nim złodzieje i kryminaliści. Nie pozwolę, żeby Orbán i ten system prześladowali mniejszości, Romów, osoby LGBTQ, chrześcijan, nikogo, kto się nie zgadza z rządzeniem za pomocą korupcji i kampanii nienawiści. Pozostaniemy razem i będziemy bronić siebie nawzajem. To jest moje zadanie. Czuję, że jestem to winnym moim siedmiorgu dzieciom” — mówił Péter Márki-Zay
Przeczytaj całą wypowiedź Péter Márki-Zaya po przegranej opozycji 3 kwietnia 2022
„Po przegranej opozycji cztery lata temu wierzyliśmy, że wygrana jest możliwa. Jeśli ułożymy te puzzle, możemy pokonać Orbána. Nawet na jego warunkach, na jego polu, w grupach, które go popierają. Lekcja, jaką dzisiaj według mnie dostaliśmy, jest taka, że to nie było możliwe.
Wszystko zrobiliśmy dobrze. Moje stanowisko jest tu jasne. Zjednoczyliśmy całą opozycję. Wybraliśmy najlepszych kandydatów, żeby pokonać kandydatów Fideszu w tak wielu okręgach, jak to możliwe. Tych kandydatów ludzie wybrali w prawyborach, które były niebywałym sukcesem.
A więc: dobrzy kandydaci, zjednoczona opozycja i wspaniały program. Program, który oferował dużo lepsze warunki życia, wolne, europejskie państwo, państwo prawa, demokratyczne Węgry. Moją kandydaturą przekonaliśmy nawet konserwatystów. Przekonaliśmy też młodych. Możecie ich tutaj zobaczyć. Wszystko zrobiliśmy dobrze.
A wyniki pokazują, że po latach prania mózgów Orbán zawsze wygrywa wybory w tym kraju. To jest lekcja, którą ja wyciągam. Ale oczywiście analitycy odrobią swoją lekcję i ocenią, co się wydarzyło.
Najpierw idę do domu, po czterech latach ciężkiej pracy, a po roku prawie bez snu, muszę iść do domu się przespać. Muszę ucałować moich chłopców i dziewczynki, mam siedmioro dzieci, muszę pobyć z moimi przyjaciółmi. I wrócę z nowym pomysłem. Ale zostaję tutaj, nie zamierzam wyjeżdżać z tego kraju. To jest mój kraj i nie chcę, żeby rządzili nim złodzieje i kryminaliści. Nie pozwolę, żeby Orbán i ten system prześladowali mniejszości, Romów, osoby LGBTQ, chrześcijan, nikogo, kto się nie zgadza z rządzeniem za pomocą korupcji i kampanii nienawiści. Pozostaniemy razem i będziemy bronić siebie nawzajem. To jest moje zadanie. Czuję, że jestem to winnym moim siedmiorgu dzieciom” — mówił Péter Márki-Zay.
Na pytanie, czy wybory były wolne, a Węgry są demokracją, Péter Márki-Zay odpowiedział, że wybory nie były fair, a 12 lat prania mózgów, propagandy, wykluczania opozycji z debaty publicznej, sprawiło, że wiele osób widzi tylko jedną stronę medalu. „Słyszą, że opozycja zabierze emerytury, zlikwiduje płacę minimalną, wyśle ich dzieci, żeby umierały za Ukrainę. Ludzie wybierają bezpieczeństwo, bo wierzą, że to, co słyszą jest prawdą” — mówił Péter Márki-Zay.
Wiadomo co się stało i to samo stanie się w Polsce.
Ktoś kto idzie do wyborów na sztandarach odsunąć Kaczyńskiego czy Orbana i odmienia tą chęć przez wszystkie przypadki musi przegrać, bo wbrew niektórym nie proponuje niczego.
Wygrać można tylko pomijając Kaczyńskiego i Orbana – jak najmniej takich tematów i nie pozwalać się na nie sprowadzać !
Natomiast trzeba mieć swój program konkretnych reform, gdzie ludzie zobaczą że może być lepiej ! Dla większości ludzi brak Kaczyńskiego nie równa się lepiej, a to samo w innym opakowaniu i być może gorzej!
Polska wymaga naprawdę wielu reform – czy jakaś partia na opozycji ma jakieś propozycje poza rozdawnictwem i dosypywaniem do dziurawego wiadra ? Nie widzę i nie słyszę !
No i wspólny blok Lewicy z PO skończy się tym samym co na Węgrzech – dla sporej części elektoratu lewicy PO jest ciężka do przełknięcia, gdzie dla większości PO lewica jest wręcz nie do zaakceptowania.
No i głupota polskiej opozycji powala – wypowiedzi Pana Tuska, nie mówiąc o Panu Grodzkim to jest przejaw kompletnego oderwania od rzeczywistości, oderwania od rozumu.
I
"wspólny blok Lewicy z PO skończy się tym samym co na Węgrzech"
–
Być może to prawda. Ale czym się skończy osobny start Lewicy? Niewejściem do Sejmu w ogóle, jak w 2015 (dziś na powrót Lewica sejmowa jest podzielona)? Czy też wejściem zupełnie symbolicznym i wprowadzeniem do Sejmu reprezentacji ledwie kilkuosobowej?
–
To samo dotyczy osobnego startu PSL-u.
Lewica niewiele wnosi do polityki, a PSL jeszcze mniej.
Osobiście chciałbym by powstała partia, gdzie na pierwszym planie jest gospodarka, edukacja, reforma wszystkiego – nowoczesne państwo. Tematy obyczajowo, pisowskie jak najmniej. Wprowadzenie konkretnych reform jeśli chodzi o edukację, służbę zdrowia, służbę publiczną itd, samo bez nagłaśniania efektem kuli śniegowej załatwi tematy mniejszości i wszystkie inne. Wielu ludzi niestety nie chce tego zrozumieć.
Określenie "lewica niewiele wnosi do polityki" oznacza, że jesteś typowym zmanipulowanym wyborcą, który uległ propagandowemu wrzaskowi prawicy o tym, że lewica jest passé, że lewica jest wprost przedłużeniem PZPR w nowej Polsce etc. Najpierw, tylko spokojniei bez uprzedzeń, sprawdź, jakie sa propozycje i działania lewicy, jakie propozycje Lewica daje w Sejmie, a potem zastanów się nad tym, co piszesz.
Jeśli chodzi o wspólny blok, to, w przypadku ordynacji d'Hondta, jedyne rozsądne rozwiązanie. PO i Lewica i PSL zgadzają się co do jednego zasadniczego punktu: wyp..lić neoKRS i uzdrowić system sądownictwa. To odblokowuje pieniądze z Unii. Zakończyć wszelkie utarczki z UE, z sądami europejskimi etc. To podstawa. Jak poczytasz, to zobaczysz, że wszyscy z opozycji (no poza Konfą) chcą zreformować szkolnictwo po deformach Zalewskiej i Czarnka. Jeśli tego nie widzisz, to jesteś ŚLEPY!
BTW Wywalenie kucharki ze stołka w TK jest jak najbardziej możliwe bez dodatkowych reform i ustaw – poczytaj sobie analizy prawne. I na to jest ogólna zgoda opozycji.
To właśnie są tematy, które większość ludzi nie interesuje – mają je gdzieś. KRS kojarzy się większości z Kółkiem Rolniczym Solidarność, TK z Tomografią Komputerową. Trudno zrozumieć, że te rzeczy można rozwiązać tylko przy okazji innych znacznie ważniejszych ? Że to wszystko nie musi być zrobione ani już, ani nawet w 5 pierwszych punktach do wykonania po wyborach ?
Zdajesz sobie sprawę, że ludzi myślących jak Ty jest mniejszość ? Że takim gadaniem opozycja przegra bo musi przegrać ?
Tylko to świadczy o tym, o czym piszę od lat. Polacy to putiniści, nie są nowoczesnym, europejskim narodem, mają mentalność postkomunistyczną, a to co proponujesz to populizm. Nie – nie można tworzyć państwa nowoczesnego bez naprawienia praworządności. I masz świadomość, że kłamiesz – Polacy doskonale wiedzą czym jest KRS, czym jest TK, bardzo wyraźnie pokazują to sondaże, Polacy chcą, żeby władza ustąpiła w sporach z UE. I kłamiesz jeśli mówisz, że partia lewicowa niczego nie proponuje, to bzdura, każda partia ma swój program, tylko niestety PiS narzucił w mediach tematy, wokół których toczy się debata publiczna. Łatwo jest krytykować, zwłaszcza niesłusznie, trudniej docenić. Polacy wybierają PiS, bo są putinistami, lubią autorytaryzm, nie rozumieją wolności i demokracji. Myślą, że demokracja to dyktatura większości… To jest problem Polaków, jeśli chcą wejść w orbitę Rosji i stać się drugą Białorusią, to prędzej czy później się staną…
Mariusz Serweta
Sondaże są robione często telefonicznie i na próbie 890 ludzi. Dziękuję postoję.
Można robić gruntowne reformy nie ruszając tego tematu !
Można zreformować szkołę od podstawówki po uniwersytet – powywalać leśnych dziadków z władz uczelni – co wątpię czy da się zrobić. Raczej powołać 2 – 3 nowe uniwersytety i ściągnąć do nich min Polaków z czołowych uniwersytetów świata – by powstały w Polsce prawdziwe uczelnie. Podział pieniędzy – nowe uniwersytety – połowa, reszta druga polowa, tak by ta druga połowa zdechła, lub się sama zreformowała, bo inaczej zdechnie.
Reforma służby zdrowia – wprowadzenie centralnej ewidencji pacjentów – ktoś ma wyniki u lekarza – idzie do innego w innym mieście – też je widzi. Powiadamianie sms z przychodni i szpitali kilka dni przed wizytą, czy zabiegiem, operacją, i jeszcze dzień przed czy aby na pewno ten ktoś się zjawi. Mamy kolejki i miliony zmarnowane, prze to że ktoś ma wizytę i na nią nie przychodzi i jej nie odwołuje. Powołać w miastach kola dla ludzi starszych i wprowadzić opłatę 5 zł z wizytę u lekarza. Około 1/ 3 pacjentów z osób starszych idzie do lekarza tylko sobie porozmawiać, pobyć z kimś, nie być samemu. To generuje niepotrzebne kolejki.
Mógłbym tak długo – to wszystko można zrobić nie dotykając się TK i td. , a na czym zależy praktycznie wszystkim.
No oczywiście Panie Adamie raz, dwa, trzy – symetrysto. Wszyscy powinniśmy się zamknąć i nic nie mówić o łamaniu konstytucji, zawłaszczeniu mediów, zawłaszczeniu sądownictwa, złodziejstwie i przekrętach, inwigilacji, ochranianiu swoich przez prokuraturę – całym tym mafijnym układzie. Oczywiste jest też to, że Orban nie wygrał przez sączącą się codziennie z każdego liczącego się węgierskiego medium prymitywną propagandę, ani dzięki temu, że kto otwarcie mu się sprzeciwia może stracić pracę (większość pracodawców na Węgrzech jest powiązana z Orbanem), ani dzięki miękkiemu oddziaływaniu na niepokornych przez wszelkie podległe władzy instytucje: urzędy skarbowe, koncesjonujące, prokuraturę itd. Parafrazując Mariana Turskiego: bądź obojętny, a jakiś Putin spadnie ci na głowę. BTW Piękny przykład PiSowskiego soft power w wykonaniu Adam Dwa
Pan Adam Dwa nie rozumie, że nie da się budować nowoczesnego państwa, reformować szkół bez zmian systemu sprawiedliwości i bez rzeczywistego rozdzielenia władz ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej oraz bez wolnych mediów. Do tego niektóre frazy z jego wypowiedzi są jakby kalką propagandowych sformułowań wprost z paska z Wiadomości TVP(iS).
Qrna, w jakim kraju ja żyję, że ludziom nie che się myśleć. Albo zapomnieli jak używać szarych komórek, pod wpływem propagandy oraz względnego dostatku materialnego, zapewnionego przez pińcetplus i inne 'plus'.
Normalni ludzie zyja codziennymi problemami a nie sztucznie generowanymi "problemami" typu lgbt czy tzw. lamanie praworzadnosci itd. Zreszta telewizja TVN Cale Klamstwo Cala Dobe jest dobra w robieniu ludzia wody z mozgu i szerzeniu pro putinowskiej propagandy.
Brat Małpy nie rozumie że od mówienia o tym nic się nie zmienia ? I nie rozumie, że można robić coś zupełnie innego i bez gadania robić zmiany tam gdzie potrzeba,
PO ma bardzo pod górkę, i nie będzie lepiej. Nawet nie chce, bo nie może ujawnić jaki ma program wyborczy, pomijając oczywiście klasyczne "osiem gwiazdek". Co ujawni, to przechwyci PiS i zrealizuje. 500 plus to przecież projekt PO, tylko że wtedy nie było piniendzy. Podniesienie wolnej kwoty od podatku Platforma już dawno chciała, ogłosiła, to przejął PiS i podniósł do kwoty jaką dotychczas miała tylko elita narodu, znaczy się parlamentarzyści. Gazoport – wiadomo – PiS tylko przeciął wstążkę i na koniec bezczelnie nadał patronat śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ustami poprzedniego przewodniczącego Schetyny PO oznajmiła, że nie jest za przyjmowaniem nielegalnych emigrantów ekonomicznych do Polski. I PiS tak zrobił, wzmocnił granicę i służby, Polakom niezależnie od partii podoba się poczucie bezpieczeństwa. Przykładów można przytoczyć więcej. Czy takie tęgie głowy jak Kidawa, Tusk, Grodzki, Nitras są zdolne coś zaproponować?
niezle bajki nawijasz: 500 plus to pomysl PO? Super to dlaczego przypomnieli sobie o tym,ze to ich pomysl po kilku latach? aja PIS go wprowadzal to tlumaczyli,ze to zlo, bankructwo i Grecja? chyba cos przekaz sie nie spina…
gazoport to zaczal budowac pierwszy rzad PIS-u( Mrcinkiewicz) PO przez 8 lat ledwo go skonczyla na finiszu kampanii tak sie starali…a w mieczyczasie zaorali Baltic Pipe, ktory teraz PIS buduje.Kto im bronil podniesc kwote wolna? mieli na to 8 lat i tego nie zrobili a teraz to,ze ich pomysl…mieli tez pomysl podatku liniowego i obnizek podatkow i tez ich nie zroili, jak ktos za kilka lat to zrobi to ukradl pomysl po?
co do imigrantow to chyba poslowie PO latali z reklamowkami na granice, chcieli wszystkich wpuszczac, zgadza sie?
Mam nadzieję, że przykład Węgier przyniesie otrzeźwienie wszystkim zwolennikom "wspólnej listy opozycji".
Biedni węgrzy, jakie oni mają pechy w historii. Dostawali łupnia od samego początku, potem dojechali ich osmani, potem hasburgowie, potem poszli z hitlerem, potem dostali 1956 a teraz Orban wsadził ich na putinowską minę. Za jakie grzechy Węgry mają takiego pecha
W PIS otwierają szampana: ich sojusznik rozgromił opozycję. To samo w bunkrach pod Kremlem.
Nie dość że nie dziwi mnie wygrana Orbana to nawet to że ma znowu większość i że jest mocny jak nigdy wcześniej – uwielbiam te płaczkowe dywagacje czemu znowu wygrał – odpowiedź was zszokuje – uwaga – Bo jest świetnym politykiem, bo zajmuje się rzeczami ważnymi a nie ideololo duperelami – śmiejecie się ciągle z "rządowych" TV, ile razy czytam Julki co wypisują że internet jest dla młodych a TV dla boomerów i innych dziadziów – przecież na Węgrzech jak w PL mają też media Brukselsko Sorosowe – tak jak my mają onety, wyborcze, TVNy, wp.pl, eremefy i Bóg wie co jeszcze – a co ma PIS – TVP?! Z której ciągle drzecie łacha że co to jest, że kto to ogląda – a mimo wszystko wygrywa i Orban i wygra znowu Kaczyński 🙂 Napiszcie w końcu szczerze że ludzie nie chcą ani PełO ani opozycji Orbana na Węgrzech – bo nic prócz jakiś Lenonowskich utopijnych wypocin – nie zaproponują ludziom, tylko garstkę niebinarnych Julek na 1 miejscu może obchodzą elgiebety i inżynierowie z Afryki – duża większość – DOROSŁYCH ludzi chcę mieć pracę, z czego kredyt spłacać, mieć socjal na dzieci – nie być zeżartym przez inflacje i zaatakowanym przez ruskich… Ale nie – elpegie, architekci orientu, feminizm, inkluzywność, macice i nie wiem co jeszcze co nie ma nic, absolutnie NIC wspólnego z gospodarką i znojami codziennego żywota. Na opozycji tylko 8 gwiazdek, blokowanie Polsce pieniędzy bo trzeba chronić kastę, kłamstwa jakie to oni zapory od ruskiego gazu robili a prawda jest żeby nas bodaj do 2045 uzależnili od niego, ale przecież kłamiemy w oczy bo nasze lemingi uwierzą – jest 2022 – jest internet – ta wspaniała Julkowa broń – która jest tez obusieczna – nic nie ginie. Prze…biecie z PISem jak nigdy, a Tusk ostatnim gwoździem do trumny waszej kochanej opozycji – Niemce i Bruksela wam nie pomogą bo stracili twarz w temacie Ukrainy….
Zgadzam sie calkowicie.
Gratulacje, brawo Węgry! Wasz wybór niech będzie kołem zamachowym dla prawdziwej demokracji w UE a terroru poprawności politycznej.
✌✌✌✌✌✌✌✌
Koalicja od komunistow do faszystow miala byc sukcesem? Jakis dobry zart. Normalni ludzie zyja innymi problemami niz te wyimaginowane- lgbt, tzw. lamanie praworzadnosci itd. Dobry znak jakie beda wyniki wyborow Polsce.
Pomijając przyczyny takiego stanu rzeczy czyli brak lub niewłaściwe wyczucie sytuacji spowodowane manipulatorami na usługach partii rządzącej. Obserwatorzy zagraniczni tzn. np. ordosiurki pilnujący interesów Putina mogą wskazywać na to, że wybory zostały częściowo sfałszowane.
Placz jest duzy bo na wegrzech chcieli by powrocic do czasow dobrze minionych – wszystko pod kontrola jednej opcji politycznej sterowanej z brukseli (berlina i paryza) i moskwy. Skutek- karly demokracji w postaci krajow takich jak niemcy, francja czy holandia.
A ja sobie mieszkam w San Escobar. Tutaj kłamczuch jest premierem, dwa zbiry ministrami sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, kompletny kretyn ministrem edukacji. Wszystkim zza kurtyny steruje wredny staruch, a suweren klaszcze i chrumka radośnie. Jest jeszcze opozycja, ale jest do bani, bo nieskuteczna… I mam już tego kurna dosyć.
A tak na poważnie. Na Węgrzech opozycja potrafiła się zjednoczyć, ale jak widać jest już chyba trochę za późno. U nas wydaje się, że jeszcze nie jest za późno i opozycja ma aktualnie ok. 50% głosów, oszołomów z konfy nie licząc, ale nie potrafi nic konstruktywnego z siebie wygenerować… A cholerny D’Hondt nie pomaga. Czy naprawdę polskie społeczeństwo się nie ocknie i jesteśmy skazani na równię pochyłą w kierunku modelu węgierskiego, który marzy się pisbandzie?
Model Wegierski jest zdecydowanie lepszy niz putinowski niemiecki czy francuski czy holenderski. W wegeirskism widomo o co chodzi w zachodnich putinizacja klasy rzadzacej doprowadzila do ciechego zniewolenia spoleczenstw. W takich niemczech np. sa landy gdzie ich odpowiednich ABW sprawdza przeszlosc kandydatow na sedziow czy aby nie byli za bardzo prawicowi (skrajna lewica moze byc, nie ma problemu) co tak naprawde nie jest trudne bo wszystko na prawo od centro-lewicowego cdu jest uwazane za skrajnie prawicowe.
Nie wspominajac o "wolnosci mediow" w Nimeczech- on sa wolne dopoki wspieraj rzad. Teraz troche sie to zmienia bo fakty sa tak oczywiste- totalny blamaz i putinowskie dzialania. Takze trudno to bronic.
Co rozumiesz przez "zjednoczenie opozycji" w Polsce? Wspólną listę od Zielonych do Ruchu Narodowego? Kpisz?
A czy ktoś rozważa scenariusz że Węgrom pod Orbanem żyje się po prostu lepiej? Że od czasu Orbana Węgry systematycznie z roku na rok redukowały swoje zadłużenie zagraniczne?
nikogo to nie interesuje bo Orban jest zly…tak samo w Polsce,jest zle i tyle za to za Tuska jak za 1000zl zapierda… sie 7 dni w tygodniu na smieciowce byl raj bo rzadzilo PO…i dlatego przegrywaja kolejne wybory
Zartujsz !!! Fakty przeczace tezie- "Orban jest zly" nie istnieja. Nawet takie oczywiste jak twoj. Powatrzane jest jam mantra- orban jest pro putinowski. Tylko ze jesli orban jest pro putinowski to jak nazwac cala klase polityczn zachodu plus PO-PSL czlonkowie rzeczyiwisci partii putina? Nazwanie ich pro putinowcami to zdecydowanie za malo.
Taa, jasne. Za PRLu też się żyło lepiej. Wszyscy mieli pracę i się nie narobili, darmowe szkoły, przedszkola i uczelnie, bezpłatna służba zdrowia itd. Komu to przeszkadzało? Przez taką mentalność ludzi i tęsknotę za peerelami, na świecie rządzą różnej maści orbany, putiny i kaczyńscy. Mam tylko cichą nadzieję, że moje dziecko nie przyjdzie kiedyś do mnie i nie powie: "Tato, nie ma dla mnie przyszłości w Polsce pisu. Dlaczego to tego dopuściliście?”
Moje dziecko już o to pytało jak za Tuska do UK jechało na chleb zarobić i na studia bo ja z matką ledwo koniec z końcem wiązaliśmy takie było eldorado … Nigdy więcej platformy u władzy
Redukowały dług ??? Ha ha ha – pojęcia nie masz o czym PiSzesz, przedwyborcze rozdawnictwo pacynki Putlera tylko przybliżyły głupich Madziarów do skraju katastrofy, kilka miesięcy i będą przekroczone normy unijne i tego Ordzban już nie ukryje przed swym ciemnym ludem.
Sprawdziłeś to gdzieś? ja tak – https://tradingeconomics.com/hungary/government-debt-to-gdp
daleko głupim Madziarom do mądrych Włochów https://tradingeconomics.com/italy/government-debt-to-gdp
Ha ha ha, nadal nie masz pojęcia o czym PiSzesz, za parę miesięcy – a więc całkiem niedługo – przekonasz się ile naprawdę kosztowało Węgry rozdawnictwo i sztuczne zamrożenie cen, a co najważniejsze przekona się o tym ciemny węgierski lud.
Wszystkie węgierskie sondażownie przed wyborami: Orban wygra i to zdecydowanie.
Węgierskie pokolenie fejsbuka: "Nie rozumiemy co się stało".
XD
Czyli rozumiem że nie ważne jak kraj się rozwija i ile podatków wraca do obywateli w postaci darmowych usług? Czy twój syn chciałby żyć w kraju gdzie 75% jego zarobków trafia za pośrednictwem rządu do kieszeni bogaczy posiadających szkoły, przedszkola, uczelnie i służbę zdrowia?
Właśnie obserwujemy reformy podatkowe PiS i ich poprawki z których każda co raz mocniej przyczynia się do powstawania sytuacji o których piszesz.
Niektórych historia niczego nie uczy, pomimo iż tworzą Instytuty Historii i dużo wrzeszczą na temat patriotyzmu wierząc w natchnionego wodza. W ostatnim stuleciu trenowali to Niemcy oraz Rosjanie, którzy niestety nigdy nie przestali. O Białorusinach nie wspomnę, gdyż tak naprawdę to są oni pod rosyjską okupacją. Teraz ćwiczą to Węgrzy i próbują Polacy. Niestety nigdy w historii nie kończyło się to dobrze. Tak na marginesie, czy ktoś wie czemu Kaczyński nie pędzi do formalnej władzy? Odpowiedź jest prosta: może sprawować władzę dyktatorską bez potrzeby zmiany Konstytucji, tak jak to musiał robić Putin. Nikt jeszcze nie wpadł na pomysł aby zakazać tworzenia partii o charakterze wodzowskim albo inaczej, o charakterze mafijnym.