0:00
0:00

0:00

Panelistki i paneliści przyjechali do Warszawy na ogólnopolski panel obywatelski, aby dyskutować o kosztach energii i ubóstwie energetycznym – czyli o sytuacji, gdy człowiek musi wybierać: ciepło, jedzenie czy leki. Zostali wylosowani i tworzą reprezentatywną pod względem wieku, płci, wykształcenia i miejsca zamieszkania próbę.

Są, jak pisaliśmy dwa tygodnie temu, Polską w pigułce.

Przeczytaj także:

Dwa tygodnie temu w procesie organizowanym oddolnie przez Fundację Stocznia, rozmawiali z ekspertami, słuchali ich wyjaśnień i zadawali pytania. W sumie padło ich blisko 500, na razie znane są odpowiedzi na dwie trzecie z nich. Stocznia zbiera kolejne. Do listy propozycji eksperckich uczestnicy dodawali swoje własne.

Okrągłe stoły energetyczne

5 i 6 listopada spotkali się ponownie, by przedyskutować zebrane propozycje. Wszyscy pracowali przy okrągłych stołach po 7-10 osób w sali konferencyjnej hotelu O3 w Warszawie. Analizowali, do kogo adresowane są poszczególne rozwiązania, które z nich są do wdrożenia szybko, a które zadziałają długookresowo, co jest tanie, a co nie. Każdy stolik miał moderatora pilnującego, by każdy mógł zabrać głos. W pogotowiu czekali eksperci – jedni na sali, inni przed komputerami.

W sumie paneliści analizowali 120 rozwiązań — do 60 eksperckich dodali drugie tyle od siebie. Cały proces zamknie 16 listopada głosowanie. Paneliści, już online, spotkają się wtedy jeszcze raz i po kolei ocenią każde z rozwiązań. Jak dokładnie to będzie wyglądało, Stocznia jeszcze nie wie — organizatorów ewidentnie zaskoczyła liczba pomysłów.

Ostatecznie jednak „Polska w pigułce” wybierze najlepsze jej zdaniem rozwiązania (zapewne dziesięć lub kilkanaście) problemu rosnących kosztów energii i ubóstwa energetycznego. Jeszcze przed wojną Putina problem dotykał 10 proc. rodzin w Polsce.

Polska w pigułce

Organizatorzy podkreślali, że w panelu uczestniczyli ludzie z różnym doświadczeniem, wykształceniem, dochodami i poglądami politycznymi. Na co dzień nie mieliby szansy się spotkać.

Sygnalne głosowanie (każdy z panelistów i panelistek miał wybrać pięć rozwiązań “na tak” i pięć “na nie”) wskazuje, że:

panel idzie w stronę rekomendacji, by organizować sieci doradców energetycznych w gminach, rozwijać OZE, tworzyć wspólnoty energetyczne, rozwijać programy wymiany źródeł ciepła oraz poprawiać sytuację na rynku mieszkaniowym i budować mieszkania na wynajem.

Tymi wynikami na razie nie należy się sugerować. Uczestnicy jeszcze raz przejrzą notatki, przeanalizują, co wybrać i dopiero wtedy podejmą ostateczne decyzje, co wesprzeć, a co nie.

Poinformowany obywatel decyduje

Ogólnopolski panel obywatelski jest sposobem na zasięgnięcie opinii obywateli poinformowanych, którzy nie tylko zdobyli wiedzę, ale mieli szanse zdobyte informacje przedyskutować i skonfrontować swoje poglądy w rozmowie z ludźmi myślącymi inaczej.

Takie panele są w Polsce organizowane – ale lokalnie. Prowadzą je samorządy. Na świecie panele ogólnokrajowe są zazwyczaj organizowane przez władze centralne. Irlandzki panel wypracował rozwiązania pozwalające wyjść z aborcyjnego klinczu, a jego rekomendacje doprowadziły do zmiany konstytucji.

Ogólnopolski panel obywatelski, organizowany przez Stocznię, jest działaniem oddolnym (ale takie też bywają organizowane w Europie).

„Chcielibyśmy, żeby efekt Państwa pracy dotarł do rządu — tego, który jest, i następnego. Byli tu przedstawiciele różnych partii. Mamy sygnały, że czekają na wyniki panelu. Będziemy robić wszystko, co możliwe, by to wszystko nie poszło na marne. Cokolwiek będzie, jesteśmy w tym razem, nikt nam nie odbierze tego, że jesteście pierwszymi uczestnikami panelu ogólnopolskiego” – mówił prezes Fundacji Stocznia Jakub Wygnański na zakończenie drugiego weekendu prac panelu.

Organizatorzy podkreślali, że pierwszy ogólnopolski panel obywatelski był bardzo ryzykowny. Półtora roku temu, kiedy szukali tematu dla takiego wydarzenia, koszty energii i problem ubóstwa energetycznego wydawały się ważne, ale nie ogniskujące społecznej uwagi. Dziś jednak wiążą się z nim ogromne emocje. Czy da się w ogóle w takich warunkach rozmawiać o rozwiązaniach?

Pod egidą Platona

Reprezentatywny ogólnopolski panel obywatelski na temat kosztów energii rozpoczął prace w sobotę 5 listopada od Platona i Ambrogio Lorenzettiego ze Sieny.

“W jakim sposób mamy wyjść z roli kogoś, kto przy roztrząsaniu spraw publicznych myśli o tym, czego sam chce. Jak stać się sędzią oceniającym, co jest dobre dla wszystkich?”

- zaczął Wygnański.

“Platon w »Protagorasie« uczy, że warunkiem istnienia państw jest to, że wstyd i poczucie prawa rozdzielone jest między wszystkich. Hermes pyta Zeusa, jak ma rozdzielić ten rodzaj talentu — czy to ma być jak z lekarzami, czy architektami; w końcu nie musimy być wszyscy lekarzami, wystarczy, że jest ich trochę. Ale Zeus mówi »Nie, kwestie poczucia wstydu, poczucia sprawiedliwości rozdziel równo, bo bez tego państwa nie będą istniały«.

I to jest bardzo ważna dyskusja, która mówi, dlaczego my tutaj też jesteśmy”.

Cnoty obywatelskie i dobro wspólne

A potem na wielkim ekranie pokazuje się alegoria dobrego rządu ze Sieny — fresk Ambrogio Lorenzettiego, namalowany między lutym 1338 roku a majem 1339 roku w Palazzo Publico w Sienie (zdjęcie na górze).

Tym razem nie oglądają go turyści w Sienie, ale obywatelki i obywatele, dyskutujący w Warszawie o ważnej dla społeczeństwa kwestii, 700 lat po powstaniu dzieła Lorenzettiego.

„Tu, po lewej, jest sprawiedliwość. Taka, która sprawiedliwie karze, ale i sprawiedliwie dzieli dobra. Ten przedmiot tutaj to rodzaj specjalnego patyka do mierzenia gruntów — przez sprawiedliwość rozumiemy miarę, którą się rozdaje mniej więcej po równo" — opowiada Wygnański.

„To, co najtrudniejsze do pokazania – to linia, która przebiega przez cały obraz. Łączy grupę obywateli z kolejną postacią. To nie jest król, to jest coś, co oni nazywają dobrem wspólnym. Obok siedzą personifikacje różnego rodzaju cnót politycznych: pokój, męstwo, roztropność, która nie tylko wie, jak, ale wie po co. Tutaj są wielkoduszność, cierpliwość i sprawiedliwość w rozumieniu prawnym. I tak powstaje wspólnota, która pozwala wszystko utrzymać w równowadze. Musimy tylko pilnować tych cnót”.

Ludzie patrzą na alegorię państwa rządzonego dobrze
Kolejny slajd Wygnańskiego — alegoria państwa, które ma dobry rząd. Fot. A. Jędrzejczyk
Ludzie patrzą na slajd z alegorią złego rządu ze Sieny
A tu alegoria złego rządu, gdzie widać okrucieństwo, oszustwo, szalbierstwo, furię podziałów (z piłą) i wojnę. Fot. A. Jędrzejczyk

Sala słucha zafascynowana, a Wygnański wraca ze Sieny do problemu kosztów energii:

“Planując polityki publiczne musimy założyć, że może być nam dany dowolny los: możemy urodzić się w zamożnym energooszczędnym domu, ale możemy też trafić do takiego, którego ogrzanie kosztuje majątek”.

Włączająca przestrzeń debaty

“Bałem się, czy to będzie odpowiednie wprowadzenie” - przyzna potem Wygnański.

Jednak już w czasie pierwszej przerwy na kawę okazuje się, jak wielkie wrażenie zrobił na uczestnikach panelu obraz ze Sieny.

„Opowiadałam u siebie, w czym biorę udział, i znajomi mnie pytali, jak się w to włączyć”.

„Nie jestem w stanie słuchać tej politycznej nawalanki — rozmowa o dobru wspólnym to jednak co innego. W czymś takim każdy powinien mieć prawo uczestniczyć”.

– mówią OKO.press panelistki.

“Chciałbym podziękować za to, żeśmy przebywali w towarzystwie mądrych ludzi. Pan Kuba fajnie do nas mówił, dzięki, sądzę, że w imieniu wszystkich” – mówi na koniec jeden z panelistów, w odpowiedzi na prośbę o refleksję po czterech dniach wspólnej pracy

Obserwująca proces deliberacji dr Dorota Stasiak z Institute for Advanced Sustainability Studies w Poczdamie mówi OKO.press, że odwołanie się do wartości i cnót obywatelskich jest dobrym ruchem, bo takie wartości podzielamy wszyscy. Jak tłumaczy, tak się tworzy przestrzeń do debaty – bo oto zaczynamy używać języka, w którym możemy wyrazić, że wszystkim nam tak samo zależy na tym, czym się zajmujemy, choć jesteśmy tak różni.

"Zazwyczaj to właśnie język pogardy wyklucza możliwość porozumienia".

Pająki na 120 rozwiązań

Wre praca przy stołach, na których leżą rozrysowane schematy-pająki, pokazujące, jak się mają poszczególne rozwiązania do siebie.

Do obserwatorów dolatują urywane zdania:

“Samo OZE nic nam nie da...

…więc mamy wynajem mieszkań, ale...

…w trzy lata można by...

No widzicie: bo o lokal do remontu mogą się starać osoby biedne, ale ich właśnie na remont nie stać i…

…? Na ten sezon to nie, ale w dłuższej perspektywie...

…a stabilnych źródeł należy szukać w magazynach energii.

Męzczyzna w niebieskiej koszuli przygląda się wynikom panelu na schemacie wywieszonym na ścianie
Jakub Wygnański przygląda się wynikom. Fot. Wojtek Radwański / Fundacja Stocznia
Debata przy stolikach
Uczestnicy i uczestniczki panelu. Fot. Wojtek Radwański / Fundacja Stocznia

Organizatorzy, moderatorzy, eksperci i naukowcy-obserwatorzy są równie przejęci jak panelistki i paneliści. Opowiadają, że dla uczestników panelu kluczowe było, że byli tu słuchani.

Podkreślają ze zdziwieniem, że byli w stanie spokojnie wysłuchać poglądów, z którymi zupełnie się nie zgadzają. Bo ta sala z każdą godziną coraz bardziej się lubiła. Choć była statystyczną Polską.

Panel chce więcej takich paneli — dla innych

Na koniec spotkania jedna z panelistek prosi o mikrofon i zwraca się do Wygnańskiego: „Niech nam pan obieca, że będą kolejne takie panele. Panel o zdrowiu publicznym. Albo o edukacji. I ustawie aborcyjnej? Warto podjąć kolejne tematy, wyłowić ludzi podobnych nas, reprezentację społeczeństwa Rzeczypospolitej i dotrzeć do decydentów. Bo aborcja nie jest do końca zamknięta tylko dlatego, że jedna partia ma 2 proc. więcej od drugiej. A może społeczeństwo ma pomysł, jak organizować służbę zdrowia?"

Wygnański: „Obiecać nie mogę, ale wierzę w to narzędzie. Chciałbym, żeby było tak sformatowane i opisane, by każdy mógł je powielać — tak jak to się stało z wypromowanymi przez Stocznię wysłuchaniami obywatelskimi”.

Kolejny weekend panelu zakończyły ćwiczenia z Zooma, na którym odbędzie się głosowanie nad rekomendacjami. Statystyczna Polska to także ogarnia — bo organizatorzy zapewniają, że w razie jakichkolwiek kłopotów pomogą.

Zoom, tak jak Platon i Lorenzetti oraz pompy ciepła i problemy redystrybucji społecznej, nie był dla Polski w pigułce za trudny.

Głosowanie nad rekomendacjami odbędzie się 16 listopada. 6 grudnia prezentacja raportu. A tak wyglądał sam koniec pierwszego ogólnopolskiego panelu obywatelskiego — o kosztach energii:

Zdjęcie grupowe
Zdjęcie na pożegnanie. Fot. Wojtek Radwański / Fundacja Stocznia
;
Na zdjęciu Agnieszka Jędrzejczyk
Agnieszka Jędrzejczyk

Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)

Komentarze