0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.plFot. Kuba Atys / Age...

11 listopada w Przemyślu, tuż po oficjalnych uroczystościach, ma się rozpocząć wiec Bractwa Kamrackiego – organizacji założonej przez Wojciecha Olszańskiego i Marcina Osadowskiego. Olszański to osoba skrajnie kontrowersyjna, był kilkukrotnie karany, ma za sobą pobyt w więzieniu. W 2021 roku, po podobnym wiecu w Kaliszu, również zorganizowanym w dniu Święta Niepodległości, Olszański i Osadowski zostali zatrzymani przez policję za antysemityzm i sianie nienawiści.

Teraz sytuacja wydaje się jeszcze trudniejsza. Przemyśl to miasto leżące bardzo blisko granicy z Ukrainą. Wzmacnianie nastrojów antyukraińskich w tym miejscu może naruszyć panującą tam obecnie społeczną równowagę. W Przemyślu działa Dom Ukraiński, który jest największym centrum pomocowym dla uchodźców ukraińskich w Polsce. To także ukraińskie centrum kulturalne. Budynek Domu Ukraińskiego jest położony przy przemyskim rynku, niedaleko miejsca, w którym organizują swój wiec Olszański i Osadowski.

„Obawiamy się prowokacji”

„Obawiamy się, że jeżeli budynek nie będzie pilnowany przez służby, dojdzie do prowokacji lub aktów wandalizmów. Bardzo nam zależy, by takie sytuacje nie miały miejsca” – mówi OKO.press Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce. I zaznacza:

„Wiele zależy od reakcji miejscowej władzy i policji”.

Mirosław Skórka przypomina, że w 2016 roku w Przemyślu doszło do ataku na prawosławną procesję kościelną, która szła przez miasto w dniu święta ukraińskiej pamięci narodowej. Doszło wtedy do agresywnych przepychanek, gdy grupa kontrmanifestantów zaatakowała uczestników procesji. Policja zatrzymała 23 osoby. Proces w tej sprawie zakończył się dopiero w 2019 roku. Sąd skazał wówczas dwudziestu napastników. Wszystkim wymierzono karę ograniczenia wolności.

Także w pierwszych tygodniach po wybuchu wojny w Ukrainie w Przemyślu miały miejsce zachowania przemocowe. Wówczas napaści miały tło rasistowskie. Atakowano nie uchodźców ukraińskich, lecz uciekające z Ukrainy osoby o innym kolorze skóry.

Przeczytaj także:

Podżeganie do nienawiści

Jednocześnie wiadomo, że na wydarzeniach organizowanych przez Olszańskiego i Osadowskiego głoszone są nie tylko skrajnie radykalne i nienawistne treści. Olszański potrafi wprost grozić konkretnym osobom czy grupom narodowościowym lub religijnym.

11 listopada 2021 roku finałem wiecu kamratów w Kaliszu było spalenie kopii Statutu Kaliskiego. To dokument ze średniowiecza, w którym książę Bolesław Pobożny zrównywał prawa Polaków i mieszkających na tych terenach Żydów.

Kiedy kopia statutu płonęła, uczestnicy wiecu skandowali: „Śmierć Żydom!".

A Olszański podczas swojego wystąpienia potęgował nienawistne nastroje: „Żydzi w Polsce są panami, a my ich niewolnikami. Żydzi zawsze z okupantem się bratali. Już nigdy Polak Żydowi nie będzie niewolnikiem! (…) Panowie policjanci, napierdalajcie w naszym imieniu naszych wrogów. Bo to ci sami wrogowie. LGBT-y, pederaści, syjoniści – to są wrogowie Polski. Won z naszego kraju! Do Brukseli!”.

Lider kamratów ma już na swoim koncie kilka wyroków oraz pobyt w więzieniu. Jego procesy dotyczyły m.in. rozpowszechniania treści nienawistnych wobec Ukraińców i Żydów, werbalnego ataku na wicedyrektorkę Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Sosnowcu, gróźb kierowanych wobec pracowników Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, nawoływanie do zabijania posłów. Niedawno, we wrześniu 2024 roku, zapadł kolejny wyrok (nieprawomocny) – sąd skazał go na rok ograniczenia wolności za antysemickie wypowiedzi w internecie.

Prorosyjskie sympatie Olszańskiego

Olszański znany jest również ze swoich prorosyjskich sympatii.

Gdy w 2021 roku organizował w Warszawie marsz „Dmowski na zamek”, nad uczestnikami podczas przemarszu powiewała rosyjska flaga.

Rok później flagi nie było, za to do maszerujących przyszedł poseł Konfederacji Grzegorz Braun razem ze swoimi współpracownikami, by odczytać oświadczenie „na temat pokoju na Ukrainie”, o prorosyjskiej wymowie.

Lidera kamratów od lat funkcjonuje w prorosyjskich środowiskach w Polsce. Zakładał nawet własne organizacje, lecz te albo się rozpadały, albo Olszański był z nich wykluczany. Były to jednak niszowe grupy, bez wpływu na społeczeństwo. Wyjść z głębokiej niszy udało mu się dopiero podczas pandemii. W tym okresie w Polsce na bazie sprzeciwu wobec ograniczeń sanitarnych i szczepień powstawały ruchy antysystemowe. Środowiska te zostały zinfiltrowane przez polskich aktywistów prorosyjskich.

Olszański z Osadowskim zaangażowali się w ten proces. Stworzyli w internecie własne kanały, na których prezentowali coraz bardziej skrajne i patologiczne poglądy. Zwłaszcza Olszańskiego cechowała werbalna agresja. Z tego powodu część mediów zaliczyła go do grona patostreamerów, zaś duże platformy społecznościowe blokowały jego konta.

Przemyśl tylko dla Polaków?

W końcu Olszański z Osadowskim znaleźli rozwiązanie – mają swoje konta między innymi na popularnym w rosyjskojęzycznej infosferze medium społecznościowym VK oraz na znanym rosyjskim agregatorze treści dzen.ru. I choć dzen.ru jest nieustannie cenzurowany przez rosyjską administrację, akurat Olszański i Osadowski publikują na nim bez problemu.

Teraz obaj zapraszają swoich fanów do Przemyśla. Olszański robi to w charakterystyczny dla siebie sposób, między innymi śpiewając taką piosenkę:

„Chłopcy, co nad Sanem stoją, żadnych Żydów się nie boją, hej! Chłopcy, co nad Sanem stoją, Ukraińców też nie boją się! Nie bójta się, Przemyśl jest nasz, pogonimy wszystkich obcych, daj Ty Boże nasz”.

Na nagraniach, dostępnych w mediach społecznościowych, lider kamratów nie tylko śpiewa, ale też snuje swoje wywody przed budynkiem Urzędu Miejskiego w Przemyślu, na przykład na temat wiszących tam flag.

Flagę unijną nazywa „fleją neobolszewicką”, ale cieszy się z braku flagi ukraińskiej. Określa ją „flagą neobanderowskiego państwa”.

„My kamraci w Przemyślu 11 listopada będziemy wiecować politycznie o polskim Przemyślu; Przemyślu dla Polaków, rządzonym przez Polaków. Mam to dobrze przemyślane: Przemyśl wiecznie polskim miastem!” – tak Olszański zachęca do uczestnictwa w wiecu.

Olszański podsyca antyukraińskie nastroje

Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce, nie ma wątpliwości:

„Ten wiec z założenia będzie antyukraiński. Tak wynika z całego kontekstu, prezentowanego przez Wojciecha Olszańskiego. Dość wyraźnie próbuje on podsycić nastroje antyukraińskie, żeby sprzeciwić się poparciu dla walczącej Ukrainy. Uważam, że

jeżeli lokalne władze i służby nie zapanują nad tym, co się będzie działo na tym wiecu, może dość do prowokacji lub aktów wandalizmu”.

Mając na uwadze minione wydarzenia oraz sposób działania kamrackich liderów wydaje się oczywiste, że przemyscy samorządowcy i służby podejmą kroki ograniczające możliwość siania nienawiści. Zapytaliśmy o to władze Przemyśla. Okazało się, że w Urzędzie Miejskim nie ogłoszono żadnego alertu. Przedstawiciel władz dopiero od OKO.press dowiedział się, że organizowane przez Olszańskiego i Osadowskiego zgromadzenie publiczne ma trwać od południa aż do godzin wieczornych.

„Spotkanie służb na ten temat się odbyło. Myślę, że służby są przygotowane” – powiedział nam jedynie Witold Wołczyk, odpowiedzialny za kontakty z mediami w przemyskim magistracie.

;
Na zdjęciu Anna Mierzyńska
Anna Mierzyńska

Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press

Komentarze