CVS i Walgreens, dwie największe sieci aptek w USA, zamknęły część sklepów na weekend 15 i 16 stycznia. Obie sieci mają razem ponad 9,9 tys. placówek. Rzecznik CVS zapewnił, że co prawda „przytłaczająca większość” sklepów działa tak, jak powinna, ale poskarżył się na „problemy z personelem” wywołane skokiem zakażeń wariantem omikron oraz problemami ze znalezieniem pracowników. Z tym ostatnim mają problem niemal wszystkie gałęzie amerykańskiej gospodarki.
Według danych z 18 stycznia w USA zanotowano ponad 750 tys. wykrytych przypadków koronawirusa dziennie i blisko 1,9 tys. zgonów. Liczba zakażeń wystrzeliła w górę w ostatnich tygodniach. Dotychczas najwięcej zakażeń Amerykanie wykryli w styczniu 2021 roku — nieco ponad 200 tys. dziennie. W pierwszych dniach styczna średnia przekroczyła na krótko 800 tys.
Na wykresach wygląda to tak, jak gdyby linia zakażeń się wypłaszczała – ale pionowo w górę.
Puste półki
Media społecznościowe zalały także zdjęcia pustych półek w supermarketach, często wrzucane przez działaczy Republikanów – oskarżających administrację prezydenta Joe Bidena o bezradność i bezczynność.
Nothing to see here folks. No supply chain issues according to the Biden Admin. pic.twitter.com/xEXZNu4rp1
— Cory Mills 🍊 (@CoryMillsFL) January 5, 2022
Puste półki w supermarketach to częsty widok od pierwszych tygodni pandemii. Tym razem jednak nie chodzi tylko o problemy z „łańcuchami dostaw” – jak tłumaczy administracja Bidena – ale także o problemy ze znalezieniem pracowników. Tak wielu choruje albo przebywa w domu na kwarantannie, że zwyczajnie nie ma komu wozić i rozkładać towarów.
This is wild . The dairy case at my local store pic.twitter.com/LAvE3eE2hz
— Michel Martin (@MichelMcQMartin) January 11, 2022
„Ta sytuacja może potrwać jeszcze cztery do sześciu tygodni” – powiedział podczas konferencji z analitykami z Wall Street Vivek Sankaran, prezes Albertsons Co., jednej z największych sieci supermarketów w USA. Omikron zaatakował wówczas, kiedy sytuacja z zaopatrzeniem zaczęła się w jego firmie poprawiać.
Klienci w panice próbują robić zakupy online – według danych firmy badania rynku IRI – szukają przede wszystkim podstawowych produktów żywnościowych, takich jak jajka, mięso, ziemniaki czy makaron. IRI twierdzi, że zaopatrzenie w podstawowe produkty pokrywa od 80 do 90 proc. zapotrzebowania, co w praktyce przekłada się na puste półki.
Nie można tego porównać do sytuacji w kryzysowym PRL – kiedy zdarzało się, że na półkach był głównie ocet – ale braki są już uciążliwe dla klientów i klientek.
Nie ma kierowców
Szefowie firm skarżą się na braki pracowników.
„Kiedy przyszedł omikron, to jest główny problem… staramy się troszczyć o pracowników, dajemy każdemu maskę N-95, ale omikron i jego zakaźność… Bardzo trudno sprawić, żeby nie chorowali”
– mówiła lokalnej telewizji ABC36–WTVQ szefowa marketingu spółdzielni Good Foods z Lexington w stanie Kentucky Lauren Gawthorp. Chorują także rodziny pracowników — i wówczas oni sami nie przychodzą do pracy.
Podobnie jak w Wielkiej Brytanii, w USA brakuje także szczególnie kierowców ciężarówek – co dodatkowo pogarsza sytuację w zaopatrzeniu.
„Jedzenie jest. Problem mają fabryki, które robią opakowania, potem też nie ma ciężarówek, które mogą je zawieźć do magazynów, a potem nie ma nikogo w magazynach, kto nam je dostarczy” – mówił telewizji z Kentucky menedżer sieci Critchfield’s Jerry Cinnamon. „Myślę, że jeszcze będzie gorzej, końca tego nie widać” – dodawał.

Przeczytaj także:
Omikron wg prognozy: zarazi się pół Polski, szpitale nie wytrzymają
13 stycznia 2022
Nie ma pielęgniarzy i pilotów
Linie lotnicze desperacko poszukują pilotów. Jedna z największych, United Airlines, 18 stycznia miała ponad 3 tys. pracowników na zwolnieniach lekarskich tylko w rejonie Waszyngtonu. United ma 1,1 tys. pilotów, ale chce w tym roku zatrudnić jeszcze kilkuset – po to, aby nie trzeba było odwoływać lotów z braku załóg. Wyszkolenie pilota zajmuje jednak od 3 do 5 lat, więc braki jest trudno zapełnić.
Szpitale zapełniają się chorymi na COVID – w Teksasie 17 stycznia zajmowali ponad 20 proc. wszystkich łóżek – a tymczasem pracownice i pracownicy szpitali czują się wypaleni, odchodzą z pracy, a niekiedy też sami chorują. Narzekają na ludzi, którzy nie wierzą w szczepionki – i często mają pretensje do lekarzy, którzy ich leczą.
„Pracuję 60 godzin tygodniowo, nie widuję męża i dziecka, wszystko dlatego, żebym mogła zajmować się tymi ludźmi – a oni na mnie krzyczą, ponieważ są wściekli, że mają chorobę, której wiedzieli jak uniknąć” – mówiła „Texas Tribune” pielęgniarka Kristen McLaury z Houston.
Poziom wyszczepienia w hrabstwie Montgomery, w którym pracuje, wynosi tylko 53 proc. – mniej więcej tyle, co w Polsce.
W Ameryce jak w Sowietach,puste pólki.Rządy bolszewikow zawsze i wszędzie wyglądają tak samo.
Było nie histeryzować to by się tak nie stało. Lockdown zabija gospodarkę.
O masowej histerii jest tutaj:
https://wolne-forum-transowe.pl/art-covid-19-ogolnoswiatowa-akcja-psychologiczna
O kłamstwach jest tutaj:
https://wolne-forum-transowe.pl/art-covid-jak-oszukano-polakow
A o tym jak szczepionki są nieskuteczne, a w jednym szpitalu okazały się zabijać jest tutaj:
https://tinyurl.com/siemianowice
https://tinyurl.com/siemianowic2
oraz tutaj (chcieliście więcej szpitali to macie – kolejny, wkrótce będą kolejne odpowiedzi):
https://tinyurl.com/chrzanow
W stresie ludzie nie podejmują rozsądnych decyzji, więc MACIE TO CO CHCIELIŚCIE drogie oko. W Polsce to wy będziecie winni śmierci kolejnych osób przez szerzenie masowej histerii.
Dziwne że Cię jeszcze nie zablokowali. Kiedyś napisałem podobnie, zablokowali że nie zgodne z polityką Oka.
Polityka oka to ukrywanie komentarzy niezgodnych z linią tutejszych "publicystów". Ja to nazywam po imieniu, cenzurą.
Przecież wiadomo że to wina Bidena i demokratów. Gdy się masowo zwalnia ludzi z pracy z przyczyn ideologicznych to właśnie takie są rezultaty. Można oczywiście zwalać to na wirusa ale to nie notowania wirusa szorują brzuchem po dnie tylko Bidena. Następna kadencja będzie należeć do Republikanów, to jest dziś oczywiste. Teraz szaleńcy żądają tego samego w Polsce. Niech nie liczą że rezultat będzie inny.
"a tymczasem pracownice i pracownicy szpitali czują się wypaleni, odchodzą z pracy, a niekiedy też sami chorują. Narzekają na ludzi, którzy nie wierzą w szczepionki – i często mają pretensje do lekarzy, którzy ich leczą." — To zdanie to mistrzostwo propagandy w stylu Leni Riefenstahl.
A Kasia znowu chodzi po komentarzach i stawia kleksy… nieładnie, nieładnie. Jak masz jakiś problem, to są od tego specjaliści, np. gastrolog.
O widze ze nasze forumowe idiotki zawsze na posterunku 😀
trzeba sobie powiedzieć, że jest w naszym niezbyt rozgarniętym narodzie taka potrzeba aby panikę zwalczać histerią.
zresztą wystarczy popatrzeć, kto wierzy w te bajki antyszczepionkowe: np. barbara nowak. łatwowierna ćwierćinteligentka z krakowa, łasząca się do terleckiego. zawodowego kłamcy i manipulatora.
W. Spectre ty chyba cierpisz na kompleks krótkiego, normalnie klasyczne objawy 😀
Trafilas w sedno. Mam krotkiego i do tego jeszcze zakrzywionego :D. Ale nadal wole miec krotkiego niz byc cwiercinteligentem i kretynem 🙂
To co chyba nas czeka gdzieś za tydzień dwa, a zawdzięczać będziemy w znacznej mierze kilkunastu posłom, którzy postanowili na Covidzie zbić kapitał polityczny, a niektórzy zarobić…. Lista jest w necie to ponad 40 posłów……Oczywiście nie bez winy jest tu rząd i pan prezes którzy z racji dbania o sondaże i trzymania się kurczowo koryta już dawno wywiesili w tej sprawie białą flagę… Ale jak to bywa w naszym kraju podoba się to ok 1/3 wyborców.
Nieee Andrzeju, za chaos odpowiada zawsze ten kto go wywołał i kto za nim optuje. Chcą wykluczyć z życia połowę Polaków? OK, dostaną za to rachunek tak jak Biden.
U nas tak będzie, jak "najlepszy rząd po 89" wprowadzi ceny maksymalne (na wzór "bratniego narodu" węgierskiego…)
Z tym brakiem towarow na polkach w Stanach to bzdura. Kto to wymysla?