0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot . Tomasz Pietrzyk / Agencja Wyborcza.plFot . Tomasz Pietrzy...

W tej chwili wciąż kompletnie zalane są takie miejscowości jak Lewin Brzeski czy Nysa, w której w wielu miejscach stoi woda. Woda powoli schodzi już z południowych krańców Kotliny Kłodzkiej – powoli opada w Stroniu Śląskim, Kłodzku, czy Lądku Zdrój.

W lubuskim, ze względu na wysoki poziom Bobru, pod wodą znalazła się Szprotawa, zalanych jest też wiele dróg wojewódzkich. Jest nadzieja, że zalaniu nie ulegnie Opole, przez które już teraz przechodzi fala kulminacyjna.

Dość optymistycznie wygląda sytuacja Wrocławia, ale dla Wrocławia szczególnie niebezpieczne jest to, co dzieje się na bocznych dopływach rzeki. Fala wezbraniowa i kulminacyjna na Odrze jest tak silna, że w zderzeniu z bardzo podniesionymi poziomami rzek, które do Odry wpadają na wysokości miasta, może spowodować cofanie się ich biegu i lokalne podtopienia. W 1997 roku to przede wszystkim z tego powodu zalane zostało osiedle Kozanów czy Przedmieście Oławskie.

Najważniejsze informacje o sytuacji powodziowej w Polsce (ostatnia aktualizacja 17 września, godz. 23:30):

  • Oława czeka na falę kulminacyjną, która ma przejść przez miasto w środę o poranku. Już teraz poziom wody w rzece jest bardzo wysoki. Fala Odry, która przetacza się przez miasto, ma już ponad 7,3 metra. Wciąż trwa akcja umacniania wałów. Pracuje wojsko, straż, ale przede wszystkim mieszkańcy. „Jest tak samo jak w 1997” – mówi OKO.press pani Elżbieta, która wraz z córkami pomaga umacniać wały przy ul. Rybackiej w centrum miasta. Podkreśla, że jest spokojna. „Co dadzą nerwy? Jak ma wylać, to wyleje” – mówi. Według prognoz IMGW fala kulminacyjna na Odrze w Oławie może sięgnąć nawet 750-770 cm. Mieszkańcy i służby mają nadzieję, że na terenach zabudowanych uda się utrzymać rzekę w korycie. Na wszelki wypadek ogłoszono ewakuację osiedla Zwierzyniec Wielki, które jest położone między głównym korytem Odry a kanałem. W 1997 roku fala, która zalała miasto, miała 766 cm.
  • Z falą na Bystrzycy walczą wrocławskie Marszowice. Strażacy, WOT i mieszkańcy wciąż uczestniczą w umacnianiu wałów na rzece Bystrzyca w podwrocławskich Marszowicach. Na miejscu jest kilkaset osób, które niemal bez przerwy układają worki z piaskiem. Jak słyszmy, będą tu tyle, ile trzeba. Miejscowości zagraża bardzo wysoki stan rzeki Bystrzyca, która jest lewobrzeżnym dopływem Odry. Dla bezpieczeństwa Marszowic, jak i całej zachodniej części Wrocławia, kluczowe jest sprawne i niezakłócone działanie zbiornika w Mietkowie, 20 km dalej na zachód. Zbiornik w Mietkowie utworzony przez wybudowanie zapory na rzece Bystrzyca stanowi największy zbiornik retencyjny w województwie dolnośląskim. Tama ma 3,2 km długości i 17 m wysokości, a jezioro – ponad 9 kilometrów kwadratowych. Tymczasem we wtorek koło godziny 19 mieszkańców Wrocławia zelektryzowała przekazana przez prezydenta Jacka Sutryka podczas posiedzenia sztabu kryzysowego wiadomość, że pękło owałowanie zbiornika i niezbędna jest natychmiastowa ewakuacja okolicznych miejscowości. Na szczęście informacje te zostały w ciągu około 30 minut zweryfikowane jako nieprawdziwe. O tym, że zbiornik Mietków działa i nie uległ awarii, poinformowały zarządzające tą infrastrukturą Wody Polskie. Mimo to sytuacja na rzece Bystrzyca jest trudna. Stan wody jest bardzo wysoki. Jak wynika z danych IMGW, po godzinie 21:30 poziom wody na wodowskazie Jarnołtów sięgnął 415 cm. To o niemal półtora metra więcej niż stan alarmowy. Akcja budowania umocnień w Marszowicach trwa od wczoraj. Zawiadują nią dyrektorzy Zarządu Zlewni Wód Polskich, którzy koordynują układanie worków w odpowiednich miejscach. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk poinformował w mediach społecznościowych, że wały zostaną częściowo ofoliowane, a do ich podniesienia mundurowi wykorzystają 40 tys. worków z piaskiem.
  • Fala kulminacyjna przetacza się przez Opole. Trzyma się w korycie – Dobrze wygląda sytuacja w Opolu. Tu fala kulminacyjna przetacza się bez większych strat. Choć poziom rzeki jest bardzo wysoki – we wtorek wieczorem wyniósł już ponad 6,5 m, to jednak rzeka trzyma się korycie. Najwyższy poziom fala kulminacyjna może osiągnąć w środę wieczorem. Wtedy poziom rzeki może wynieść 678 cm. To o ponad metr mniej niż w 1997 roku, kiedy odnotowano maksimum poziomu wody w tym miejscu – 799 cm. Kluczowe znaczenie dla ochrony przeciwpowodziowej Opola ma uruchomiony w 2020 roku zbiornik Racibórz, który odbiera część wód powodziowych z Odry. Z końcem 2023 roku udało się też ukończyć przebudowę bardzo ważnego dla Opola polderu Żelazno. Polder, który ma za zadanie przejmować szczyt fali powodziowej i redukować przepływy na Odrze w części miasta Opole oraz gmin leżących poniżej: Dąbrowa i Dobrzeń Wielki, pomieści aż 4 miliony metrów sześciennych wody. Polder został uruchomiony we wtorek rano. Fala powodziowa przetoczy się przez Opola w ciągu półtora dnia.
  • W Szprotawie w województwie lubuskim wylały dwie rzeki: Bóbr i Szprotawa. Woda przelała się przez mosty i zalewa drogi. Zalana jest już niemal połowa miasta, choć na razie woda jest na szczęście dość niska – sięga kostek, maksymalnie kolan. Sytuacja może ulec jednak pogorszeniu, bo miasto czeka na falę kulminacyjną na Bobrze. Ta ma nadejść około godziny 2-3 w nocy. Obecnie stan wody na rzece wynosi 472 cm – ponad dwa metry więcej niż wynosi stan alarmowy (250 cm). Mocno podniesiony jest też poziom wód w Szprotawie. Tu sięga on obecnie 336 cm, czyli ponad 60 więcej niż stan alarmowy. Trwa umacnianie wałów. Burmistrz Mirosław Gąsik podjął decyzję o odwołaniu zajęć w placówkach oświatowych. Dla Szprotawy kluczowa będzie dzisiejsza noc.
  • Kompletnie pod wodą znalazł się Lewin Brzeski w województwie opolskim. Dla Lewina niszczycielska okazała się woda niesiona przez Nysę Kłodzką, która kawałek za miasteczkiem wpada do Odry. Nysa Kłodzka przelała się przez wał w Kantorowicach i niemal 90 procent powierzchni miasta znalazło się pod wodą. Woda miejscami sięga nawet dwóch metrów. Trwa ewakuacja mieszkańców z terenów zalanych. Straty mogą okazać się ogromne.
  • Zbiornik w Raciborzu bezpieczny – w poniedziałek o godz. 23 Wojewódzkie Centrum Kryzysowe otrzymało powiadomienie o przecieku zbiornika w Raciborzu. Na miejscu zostało wysłane wojsko, które ten przeciek zabezpieczyło. Żołnierze przepatrolowali także całe obwałowanie raciborskiego zbiornika. Wody Polskie potwierdzają, że obecnie zbiornik retencyjny w Raciborzu pracuje normalnie, wypłaszczając falę na Odrze, która dziś i jutro dotrze do Opola i Wrocławia. Wody Polskie uspokajają także, pęknięta wczoraj zapora w Ostrawie nie zagraża raciborskiemu zbiornikowi. Wody Polskie poinformowały także o zlikwidowaniu przecieku z polderu Buków w województwie dolnośląskim. Przez nielegalny wylot należący do zlikwidowanego zakładu przemysłowego z polderu wyciekała woda. Straż pożarna zasypała rurociąg i utworzyła w tym miejscu nasyp. Polder jest szczelny.
  • Nysa obroniona – W nocy z poniedziałku na wtorek mieszkańcy i żołnierze załatali wyrwę w wale przy ul. Wyspiańskiego. Rano żołnierze uporali się z przeciekiem w wale przy samej zaporze. Od poniedziałku rozpoczęto zmniejszanie zrzutu wody ze zbiornika nyskiego, aby ułatwić ewakuację i uszczelnianie wałów. Do samego zbiornika nyskiego wpływa już też mniej wody niż w poprzednich dniach. Sytuacja wydaje się być pod kontrolą. Wody Polskie poinformowały także o stanie dwóch polderów w województwie opolskim. Polder Żelazna – to suchy zbiornik retencyjny znajdujący się w granicach miasta Opola, minionej doby umocniono 20-metrowy odcinek jego wału. W niedzielę brakowało dosłownie kilku centymetrów do przelania się polderu w Jarnołtówku. Obecnie jest prowadzony kontrolowany zrzut wody z tego zbiornika, który odzyskał dzięki temu bezpieczną rezerwę powodziową.
  • Małopolska bezpieczna – przez Kraków fala kulminacyjna już przeszła, miasto jest bezpieczne. Poziom wody na Sole w Oświęcimiu opada. Istotne zagrożenie powodziowe występuje ze strony Potoku Bachorz w gminie Oświęcim. Wody Polskie koordynują działania wspólnie z państwową strażą pożarną z Oświęcimia oraz władzami i mieszkańcami miejscowości Włosienica i Stawy Manowskie.
  • Dobre prognozy, przestanie padać – Według synoptyków, niż genueński Boris, który przyniósł intensywne opady w Polsce, „rozmywa się” nad Europą. To oznacza poprawę pogody dla terenów zagrożonych powodzią. Noc będzie pogodna, tylko na południu początkowo pochmurno, miejscami może pojawić się słaby, zanikający deszcz, który nie będzie miał wpływu na sytuację powodziową.
  • Sytuacja hydrologiczna – Według informacji podawanych przez IMGW w nocy z wtorku na środę stany alarmowe są przekroczone w 65 stacjach hydrologicznych, a ostrzegawcze w 42 punktach. Jeśli chodzi o rzeki, najgroźniejsza sytuacja pod względem powodziowym panuje w górnym i środkowym odcinku Odry oraz w jej lewych dopływach. Chodzi m.in. o Nysę Kłodzką, Bystrzycę i rzekę Bóbr. Krytyczne znaczenie dla rozwoju sytuacji powodziowej mają zbiorniki retencyjne znajdujące się na tych rzekach.
;
Na zdjęciu Leonard Osiadło
Leonard Osiadło

Dziennikarz OKO.press. Absolwent politologii na UAM oraz prawa i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Studiował także na National Taipei University na Tajwanie. Publikował m.in. w “Gazecie Wyborczej”.

Na zdjęciu Paulina Pacuła
Paulina Pacuła

Pracowała w telewizji Polsat News, portalu Money.pl, jako korespondentka publikowała m.in. w portalu Euobserver, Tygodniku Powszechnym, Business Insiderze. Obecnie studiuje nauki polityczne i stosunki międzynarodowe w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas przygotowując się do doktoratu. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.

Komentarze