Dziś (13 stycznia 2022) wieczorem Sejm uchwalił nowelizację ustawy o dokumentach paszportowych. Jej przepisy utrudniają albo nawet blokują uzyskanie paszportu przez dzieci, będące polskimi obywatelami, w których zagranicznych aktach urodzenia wpisani są rodzice tej samej płci.
A już wcześniej nie było łatwo wyrobić paszport dla dziecka pary jednopłciowej urodzonego poza granicami Polski.
Polska jest bowiem krajem, który nie dopuszcza ani małżeństw jednopłciowych, ani związków partnerskich. Dlatego polscy urzędnicy oraz sądy wielokrotnie nie uznawały, że dwie kobiety lub dwaj mężczyźni mogą w oficjalnych dokumentach figurować jako rodzice dziecka.
Głośny był przypadek Polki i Irlandki mieszkających w Hiszpanii. Ich dziecko ma 2,5 roku i do niedawna było bezpaństwowcem. W 2019 roku kierownik krakowskiego urzędu stanu cywilnego odmówił jego matkom transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia. To oznaczało, że kobiety nie mogły ubiegać się o nadanie numeru PESEL oraz wyrobienie dowodu osobistego i paszportu.
Skargę w ich sprawie złożył Rzecznik Praw Obywatelskich, ale postępowanie toczyło się tak długo, że w międzyczasie Hiszpania, w której rezydują kobiety, zgodziła się na wydanie dokumentów dla ich dziecka. Obecnie ich sprawę rozpatruje Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie.
Wbrew wyrokowi TSUE
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które przygotowało ustawę o dokumentach paszportowych, doskonale zdawało sobie sprawę z tego rodzaju trudności. Już w 2016 r. Adam Bodnar, ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich, pisał o nich do szefa MSWiA.
Zwracał uwagę, że brak możliwości skutecznego ubiegania się o polskie paszporty “skutkuje naruszeniem ich praw obywatelskich, zasady dobra dziecka, a także wypełnia znamiona dyskryminacji dziecka ze względu na status prawny rodziców”, czyli fakt, że są w związku jednopłciowym. Bodnar nie dostał żadnej odpowiedzi.
Przypomniał o tym obecny RPO Marcin Wiącek w ramach konsultacji publicznych ustawy paszportowej.
Co więcej, w grudniu 2021 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok, który nakazuje państwom członkowskim wydanie paszportu dzieciom par jednopłciowych. Taki obowiązek mają nawet państwa, które nie dopuszczają małżeństw jednopłciowych ani związków partnerskich, takie jak Polska. W innym wypadku doszłoby do naruszenia swobody przemieszczania się – uzasadniał TSUE.
Resort Mariusza Kamińskiego zignorował wyrok Trybunału. Przychylił się za to do opinii Ordo Iuris.
Ojciec i matka zamiast rodziców
Uchwalona dzisiaj ustawa wprowadza trzy zapisy, które mogą utrudnić wydawanie dokumentów dzieciom jednopłciowych par.
Pierwszy to wymóg podawania numeru PESEL we wnioskach o podanie paszportu. W praktyce urzędnicy często odmawiają nadania tego numeru dzieciom z tęczowych rodzin. Zwracał na to uwagę RPO w swoim piśmie zignorowanym przez ministra spraw wewnętrznych.
Po drugie, ustawa uniemożliwia też wydanie paszportu tymczasowego dziecku z tęczowej rodziny nieposiadającemu numeru PESEL. Bo żeby go dostać, we wniosku trzeba wpisać nazwiska “matki i ojca”. Taki przepis wyklucza wydanie paszportu tymczasowego dzieciom, które mają dwóch ojców albo dwie matki. A także dzieciom samotnych rodziców, gdy drugi rodzic jest nieznany.
Trzecia i najważniejsza zmiana, to wpisanie do ustawy wymogu “zgody matki i ojca” na wydanie paszportu nieletnim. Co prawda ustawa dopuszcza wydanie paszportu dziecku tylko za zgodą matki lub ojca, jeśli uzyskanie zgody obojga jest niemożliwe, ale tylko “w szczególnych przypadkach” i “o ile przemawia za tym dobro tej osoby”. Takie sformułowania zostawiają urzędnikom pole do interpretacji. W praktyce mogą więc bez obaw nadal bez powodu odmawiać wydawania paszportów tęczowym rodzinom.
Na komisji administracji i spraw wewnętrznych klub Lewicy zgłosił poprawki, mające na powrót zastąpić w projekcie “matkę i ojca” “rodzicem”. Podczas głosowania na sali sejmowej poprawki poparły Lewica, KO, Polska 2050 i PPS. Zostały jednak odrzucone głosami pozostałych posłów.
Natomiast za całością ustawy zagłosowało 396 posłów, wstrzymało się 20. Przeciw było tylko dwudziestu pięciu – 24 posłów Lewicy i Andrzej Rozenek z PPS.
„Poprawka zostanie złożona ponownie w Senacie” – zapewnił OKO.press Michał Szczerba z Platformy po publikacji tego tekstu.
Lobbing Ordo Iuris
“W projekcie zmienia się pojęcie rodzica na pojęcia matka i ojciec. Czym podyktowana jest ta zmiana? Tego typu pojęcia funkcjonowały w ustawach paszportowych od dziesiątków lat i nikomu nie przychodziło do głowy, aby to zmieniać. (…) Czy MSWiA konsultowało tę poprawkę z Ordo Iuris?” – pytał wczoraj na sali sejmowej Krzysztof Śmiszek, poseł Nowej Lewicy.
To niesamowite, że PiS potrafi znaleźć sposób na uderzenie w godność człowieka i utrudnienie jego życia nawet w najprostszych administracyjnych sprawach. pic.twitter.com/cnUl0mtLbn
— Krzysztof Śmiszek (@K_Smiszek) January 12, 2022
Odpowiedź jest twierdząca. O wyżej wymienione zmiany Ordo Iuris apelowało w opinii przesłanej ministerstwu w ramach konsultacji publicznych. Argumentuje w nim, że użycie w kontekście tej ustawy terminu rodzic, jest niezgodne z art. 18 konstytucji, zapewniającym ochronę i opiekę małżeństwu jako związkowi kobiety i mężczyzny.
“Stąd w polskim porządku prawnym niedopuszczalne jest zarówno tworzenie unormowań prowadzących do prawnej instytucjonalizacji pożycia osób tej samej płci, jak i tym bardziej zezwalanie na adopcję przez nie dzieci” – pisze w swojej opinii OI.
Wszystko wskazuje na to, że lobbing Ordo Iuris był skuteczny. Przepisów o zgodzie “matki i ojca” nie było w pierwotnej wersji rządowego projektu.
Szok i niedowierzanie! Do tej pory często głosowałam na PO/KO jako na mniejsze zło, po tym co teraz zrobili nigdy więcej!!!
Coś Ci się chyba pomyliło, PO/KO nic nie zrobili, to PiS przyjął ustawę (czyli coś zrobił).
PiS przyjął ustawę 386 głosami??? A od kiedyż to PiS ma tyle? Oczywiście, że PO/KO musiało też zagłosować za, by dało to taką większość.
Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem czy świadome kłamstwo. PO zawsze było i jest drobnomieszczańskie i kościółkowe
Jestem bardzo ciekawy tłumaczeń opozycji.
PO nie jest opozycją dla PO-PiSu.
"Polska jest bowiem krajem, który nie dopuszcza ani małżeństw jednopłciowych, ani związków partnerskich. Dlatego polscy urzędnicy oraz sądy wielokrotnie nie uznawały, że dwie kobiety lub dwaj mężczyźni mogą w oficjalnych dokumentach figurować jako rodzice dziecka"
– I tu jest odpowiedź. Wedle polskiej Konstytucji małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, a nie związek jednopłciowców. Rodzina to małżeństwo + dzieci. A jak wiadomo dzieci się ma albo biologicznie (M + K), albo z przysposobienia. Przysposabiającymi mogą być osoby rozdzielnopłciowe. A zatem czymś wybiegającym poza normę jest posiadanie formalne dzieci przez osoby jednopłciowe.
To tylko Zachód zdegenerowany przez lewacką ideologię dopuszcza coś takiego. Oczywiście u nas wszystko,co z Zachodu to postępowe. Ot taki kompleks prowincjonalny.
W polskim prawie nie jest wymagana uprzednia sterylizacja do korekty markera płci (dzięki boru liściasty!), a nawet gdyby była, to istnieje np. możliwość zamrożenia spermy. No i mamy np. dwie kobiety, jedną cis i płodną, drugą trans i jej spermę, obydwie są kobietami z punktu widzenia prawa, to co z dzieckiem, które zostanie poczęte w nieformalnym związku? Zostało spłodzone wszakże przez dwie osoby tej samej płci.
Czemu kłamiesz? Polska Konstytucja nie zabrania małżeństw jednopłciowych https://oko.press/historyczne-orzeczenie-sadu-konstytucja-nie-zabrania-malzenstw-jednoplciowych. Kolejnym Twoim kłamstwem jest stwierdzenie, że tylko na zachodzie istnieją pary jednopłciowe wychowujące dzieci. W Polsce 52 000 dzieci jest wychowywanych przez osoby homoseksualne, biseksualne, pary jednopłciowe. Nawet w Twojej ukochanej Rosji są takie osoby – ostatnio pisano o parze lesbijek, które wzięły udział w reklamie wraz ze swymi dziećmi. Musiały z Rosji później uciec, ale to oznacza, że takie rodziny istnieją. Takie pary istniały od zawsze, w Stanach Zjednoczonych prowadzono badania nad dziećmi wychowywanymi przez pary jednopłciowe od lat 70. XX wieku (tu polecam artykuł z katolickiego czasopisma pt. Homoseksualni rodzice pod lupą) i te badania wykazały, że są to zupełnie normalne rodziny, posiadanie rodziców tej samej płci nie wpływa w żaden negatywny sposób na dzieci. Nie wyjaśniłeś też dlaczego uznawanie małżeństw jednopłciowych ma świadczyć o degeneracji. Osoby homoseksualne tworzą dokładnie takie same związki jak osoby heteroseksualne, wychowują dzieci równie dobrze. Przepisy zabraniające uznawania małżeństw jednopłciowych są po prostu dyskryminujące ze względu na orientację seksualną i niezgodne tym samym z polską Konstytucją, napisałeś że przysposobić dziecko mogą tylko pary rozdzielnopłciowe, ale nie przedstawiłeś podstawy merytorycznej takiego podejścia. Z czego ma wynikać takie podejście, jeśli dziecku w żaden sposób to nie szkodzi? Ba! Szkodzi mu wręcz brak przepisów pozwalających na taką adopcję. Ponadto o degeneracji świadczy raczej dalsze prześladowanie par jednopłciowych i Ich dzieci. Ani te pary nie są gorsze od innych par, ani ich dzieci nie są gorsze od innych dzieci… Te prawo przede wszystkim uderza w dzieci par jednopłciowych, a tego etycznie nie da się obronić. Jest szczególnie niemoralnym prześladowanie dzieci…
ogarnij się łosiu, mamy XXI wiek a nie Średniowiecze.
Obecnie jest znacznie gorzej niż w średniowieczu. W tamtych czasach nie miało znaczenia jak dziecko zostało poczęte, a kto się do niego przyznaje. Poza tym nie było PESELi, paszportów i innych g…, które ograniczają naszą wolność.
Może za wyjątkiem pańszczyzny i tego, no… niewolnictwa 😉
I pomyśleć, że w XXI wieku rozmnażamy się jak w Średniowieczu: zapłodnienie w celu wykreowania nowego bytu ludzkiego polega na połączeniu się komórek rozrodczych, czyli plemnika (Mężczyzna) i komórki jajowej (Kobieta). Dwóch mężczyzn wespół w zespół czy dwie kobiety wespół w zespół mogą się starać na potęgę, a efekt zerowy. Gdzie tu postęp, pytam się zwłaszcza absolwentów LGBT Study czy Gender Study?
To są oczywiste bzdury, gdzie ideologia jednej sekty chrześcijaństwa narzuca swoje religijne prawa, bo akurat dorwała się do władzy.
Z tego powodu uważam więc większość polskich katolików za kanalie, bo tolerują przemoc i zabobony. Patrz dzisiejsze głosowanie. Chodzisz do kościoła? Prawdopodobnie jesteś złym człowiekiem (z wyłączeniem paru mistyków).
I nie ma miejsca na symetrystów – prawa stanowione przez sektę zniewalają ludzi do sekty nienależących. Prawa liberalne wyzwalają wszystkich. Jak ktoś ma poglądy wg sekty – może je sobie realizować wobec siebie.
Czyli Marta Kaczyńska ze swoimi dziećmi od różnych ojców – nie jest rodziną !
najstarsze dziecko pani M. ma dwóch ojców, jednego wpisanego po urodzeniu (czyli ślubnego męża matki dziecka), a drugiego (wpisanego w USC ) po rozwodzie z pierwszym mężem. W trakcie pierwszego rozwodu pani M. oświadczyła, że jej mąż nie jest biologicznym ojcem jej najstarszego dziecka.
Biblijny Jezus miałby w Polsce przechlapane. Co by wpisał w rubryce "ojciec"?
Panie min. Czarnek Ma Pan miesiac zeby powtazac w Kolo ze szkoly chca przejac Pedaly i lesbijki a Ma Pan powne poparcie po-ko ustawa przechodzi 396 za 24 przeciw
Antoni mógłbyś po polsku?
Łukasz Jedliński:
"Biblijny Jezus miałby w Polsce (…)"
Miałby wpisane: Józef, w przypadku dzieci zamężnych kobiet obowiązuje w PL domniemanie ojcostwa.
Tak, wiem że zepsułem błyskotliwy bon-mot.
Nie. Nie zepsułeś. Wykazałeś tylko, że nie rozumiesz problemu. Chodzi po prostu o to, że gdyby Jezus był synem Boga i żył w Polsce, byłby prześladowany tak jak dziś są prześladowane dzieci par jednopłciowych…
Do p. Mariusza Serwaty (jeśli dobrze pamiętam imię i nazwisko) najmocniej pana przepraszam. Chcąc odpowiedzieć na pański post omyłkowo trafiłem w \"zgłoś nadużycie\" i wygląda na to, że wszystkie panskie @ tutaj zostały objęte kwarantanna. Najmocniej przepraszam nie takie były moje intencje. Jeśli moderacja to czyta, to proszę o anulowanie mojego zgłoszenia. To była moja pomyłka.
Ok, panskie posty wróciły, ale nie mogę bezpośrednio odpowiedzieć, wiec zrobię to tutaj.
Strasznie kulawa ta analogia z Jeszua.
Życie dzieci par LGBT i samych rodzicow jest rzeczywiście w Polsce utrudniane, również przez instytucje panstwa.
Ale nasza dyskusja skłoniła mnie do rozważań, czym w istocie jest akt urodzenia, Jesli tylko dokumentem na to skąd się wzięło dziecko, to wg mnie tylko dane biologicznych rodziców powinny się tam znaleźć. Jeśli zaś dokumentem potwierdzającym powstanie relacji dziecko-rodzice, oraz praw i obowiązków rodzicielskich to w takim przypadku konieczność obecnosci np. dwóch matek/ojców na dokumencie nie ulega wątpliwości, być może także, surogatki/biologicznego ojca wraz z potwierdzeniem zrzeczenia się praw i obowiązków.
Tak czy owak Strasburg postanowił, sprawa skończona – dla mnie. Dla polskich rodzin LGBT niestety nie.
W sumie to korzyść dla tych dzieci, kiedy ten news się rozejdzie po cywilizowanym świecie, te dzieci z miejsca dostaną obywatelstwa i paszporty normalnych krajów.
Bycie dziś polskim obywatelem to wstyd i odraza do wartości, które są sprzedawane jako polskie. Dziś trudno nieść polską flagę, bo ludzie biorą cię za nazistę. Jedni patrzą z odrazą, drudzy poklepują po plecach z satysfakcją.
Tyle, że UE na razie nie daje obywatelstwa europejskiego.
Nastepny dowod na debilizmu polskiego narodu. Niema na swiecie innego narodu ktory by tak flegmatycznie przygladal sie wlasnej zagladzie. PiSu juz nie ma za co winic. Odebrac Polakowi wolnosc to jak dziecku lizaka, roznica ze Polak nawet nie zaplacze.
Czarzasty miał okazję udowodnić że nie jest pisowską przystawką. Niepojęta jest dla mnie postawa posłów Lewicy którzy wstrzymali się od głosu.
Weź nie p…ol, przecież lewica była przeciw, a za była twoja partia – Platforma "Obywatelska".
Najlepszy numer wywinięto rodzicom samotnie wychowującym dzieci. Co z tego, że gdzieś tam w świecie jest drugi rodzic genetyczny, jeśli np nie jest wpisany w akcie urodzenia albo się ukrywa by uniknąć alimentów, tudzież po złośliwości nie wyrazi zgody… Niewiele osób wie, że jeśli zaradna kobieta znajdzie prywatnie dawcę nasienia, który chce pozostać anonimowy, jest potem zmuszona podać zmyślone imię i nazwisko do aktu urodzenia tego dziecka. Jak nie wpisze, to urząd zrobi to za nią. I potem co, urząd będzie wymagał podpisu od nieistniejącej osoby?
Agata Bar;
\\\"Najlepszy wywinięto (…)\\\"
Dla nich akurat nic się nie zmienia, jeśli drugi rodzic jest pozbawiony praw rodzicielskich lub ma je ograniczone to nie ma problemu, a w przypadkach spornych decyduje sąd rodziny, ktorego orzeczenie może zastąpić zgodę drugiego z rodziców, również dla osób w zwiazkach malzenskich, tak było i jest.
Dawca nasienia nie ma prawa pozostać anonimowy, bo prawo dziecka do poznania tożsamości swoich biologicznych rodziców, jest ważniejsze od jego, a w przypadku surogatki (sprawdzić, czy nie Ukraina) jej prawa do anonimowości. Oczywiście znany rodzic/rodzice mogą iść w zaparte lub łgać, ale dlaczego ktoś od początku zakłada, że będzie okłamywać własne dziecko? Jeśli ktoś głupio lze – jak ta twoja hipotetyczna matka od dawcy nasienia – w oficjalnych dokumentach to popełnia przestępstwo i tylko dziecka szkoda, że ma głupia matkę, ale znowu – jak się nie da znaleźć drugiego rodzica to sąd może zadecydowac, natomiast w polskim prawie jak najbardziej istnieje procedura wydawania aktu urodzenia na wypadek, gdy ojciec rzeczywiście jest nieznany/matka nie chce podać jego danych i w takim przypadku wcale nie trzeba później szukać jakiejś \\\"nieistniejącej osoby\\\" żeby wyrobic dziecku paszport.
Tylko niestety te przepisy są niedoprecyzowane, nieszczegółowe i mogą być różnie interpretowane. Dotychczasowa praktyka była taka, jak piszesz, ale może być różna. Niezależnie od tego, wiadomo, że przepisy zostały stworzone po to, żeby prześladować dzieci par jednopłciowych i żeby prześladować same pary jednopłciowe.
Całkowicie się zgadzam, że generalnie polskie prawo jest kiepskiej jakości, a dodatkowo w ostatnich latach znacząco się pogorszyło.
I to nawet bez uwzględnienia ideologicznej motywacji PT prawodawców i kierunku zmian.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Po ponad 30 latach, wraca nie tylko samowolka władzy, jak pokazało posiedzenie ""sejmowej" komisji do spraw Pegasusa". Wraca i szlaban na paszporty. Skoro dojący nie chcą już nawet zdzierać opłat za dziecięce paszporty, musi być to jednak idealizm ideologiczny. Piotr Szczęsny przewidział ten systematycznie darmowy burdel dla niewyżytych klechów. Niedarmo był w Menzie, lidze najinteligentniejszych. W państwie dyrygowanym przez warcholstwo, nie widział przyszłości. Inteligentni ludzie opuszczą tę wsypę wolności, przed jej kompletnym zwolnieniem, aż do zabuksowania pod wodzą bąkiewiczów. Z bokiem! A raczej ze zbokami z mordo youpiss.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
2033r. Proszę pani!!! Antek powiedział że nie lubi Mariusza Kamińskiego, Brejdę i Stróżnego, bęcwałami-pisiorami nazwał!!! Proszę pani, ja nawet nie wiem co to znaczy! Powiedział, że Wąsik to podsłuchiwacz-podglądacz i może nawet samogwałciciel!!! Proszę pani, co, to takiego jest samogwałciciel??? Czy to taki, co się sam bije, coby się pogwałcić??? Antek powiedział jeszcze, że nienawidzi lekcji z Lojalności Narodowej i nie będzie na nie chodził, bo to uczenie nas inwigilacji Polaków!!!! Na koniec wrzasnął: Śmierć wrogom Ojczyzny!!!!!!!!! Niech coś pani z tym zrobi, bo ja oszalejeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wypociny swietego Jana Pawla II beda teraz obowiazujaca lektura w szkolach. Ciekawe, czy napisza o tym, ze nasz papa byl obronca pedofili i calkiem mozliwe, ze pedofilem. Jego wycieczki i obozy tylko z dziecmi i mlodzieza za czasow kiedy byl jeszcze ksiedzem, no i nazywanie siebie wujkiem ( wiekszosc pedofili kaze sie tak nazywac ), pozniej za czasow papieskich obrona pedofilii w kosciele…
Jezus Chrystus, syn Maryji niepokalanej nie dostalby w Polsce numeru pesel, a gdyby Maryja wpisaa w rubryce ojciec Bog, zamkneiby ja w zakladzie psychiatrycznym i odebrali dziecko.
A za Heroda ukamienowali za bluźnierstwo. Dla współczesnych Jeszua, był synem Josefa i Miriam, więc ciągnąc ten kulawy żart, w PL miałby za ojca męża matki, jak większość dzieci urodzonych w związkach małżeńskich.
Zartem to jest wciskanie ciemnoty ludziom o Jezusie i Maryji krolowej polski i drenowanie naszych kieszeni, tez tym, ktorzy nie wierza w te bzdury.
Czy wiadomo czemu połowa posłów Lewicy wstrzymała się od głosu de facto głosując razem z prawicą, PiS i Ordo Iuris wbrew wyrokowi TSUE?
Nie wstrzymali się, byli na komisjach.
Powiedz mi dlaczego cały klub PO znowu poparł radykalną ustawę PiS?
Platforma Faszystowska i Rosja 2050. Nie chcę żyć w tym kraju, opozycja nie istnieje, jak już to prawicowa "kolaboracja".
Niech UE nas w końcu wywali, zasługujemy by żreć gruz.
Ta sprawa i wynik głosowania odsłaniają prawdziwe oblicza zarówno KO jak i Polski 2050 czy PSLu – Ustawa sprzeczna z wyrokiem TSUE, negatywnie opiniowana przez RPO. Nie ma co się łudzić zarówno to środowiska puszczające oko do hierarchów kościoła, bo to w imieniu kościoła działa Ordo Juris. Reasumując większość opozycji nazywającej się demokratyczną to wersja lżejsza ZP i Konfederacji. To kolejne etapy realizacji strategii ogłoszonej już w 1993 roku przez ówczesnego wicepremiera rządu III RP Henryka Goryszewskiego, który w lutym 1993 roku, podczas mszy św. w Rudce koło Briańska powiedział: cyt. „Nie jest ważne, czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy w Polsce będzie dobrobyt – najważniejsze, aby Polska była katolicka”. ps Szanowny panie Tusk, Twoi kumple w sejmie pokazali wasze prawdziwe twarze. Od tej chwili mówię Wam WALCIE się razem z ZP i Konfederacją, partią pana Szymona czy Kosinika Kamysza…
Jedyna kontrowersyjna, w tej ustawie rzeczą jest rzeczywiście zamiana rodzica na ojca, bo to głupie jest, osoby posiadające prawa rodzicielskie byłoby lepsze.
Sprawa z PESEL, wydaje się kontrowersyjna jedynie przez praktyki USC odmawiające transkrypcji aktów urodzenia.
Nie jest prawdą co piszesz. Chodzi o to, żeby zaszkodzić i nadal prześladować dzieci par jednopłciowych, które mają jako rodziców wpisane dwie matki, lubi dwóch ojców. I trzeba mieć świadomość, że praktyka nie wzięła się z niczego. TSUE wydało wyrok w tej sprawie i to jest polska odpowiedź na ów wyrok… Działanie jest celowe i bezwzględne wobec tych dzieci…
Jestem świadom intencji ustawodawcy, ale – proszę mnie poprawić jeśli się mylę – Matka Polka żyjąca w małżeństwie z inną matką, nadal może wystąpić w Polsce o wydanie aktu urodzenia nie podając danych ojca, USC wpisuje wtedy (zamiast danych biologicznego ojca) wybrane przez matkę imię i jej nazwisko resztę danych pozostawiając niewypełnionymi. Problem wspomnianej w artykule polsko-irlandzkiej pary z Hiszpanii polegał, z tego co pamiętam, na tym, że obie kobiety chciały figurować jako matki w Polskim akcie urodzenia. Nie na tym, że ich dziecku odmawiano obywatelstwa lub numeru PESEL?
Zastanawialem się też dlaczego dziecko bylo, wg artykułu, bezpaństwowcem przez 2.5 roku skoro małżeństwa jednopłciowe w Irlandii są od 2015, ale okazuje się, że świadectwa urodzenia dla dzieci rodziców tej samej płci są wydawane dopiero od 2021.
To nie jest żaden żart, tylko przejaw toksycznej relacji między państwem a KK w obecnej Polsce. Mnie do śmiechu nie jest.