0:00
0:00

0:00

Żadne pieniądze nie zmniejszą cierpienia rodzin, którym rodzi się ciężko chore dziecko, ale to nasz rząd mówi tym rodzinom, że o was pamiętamy, że chcemy w tym cierpieniu, w tej trudnej sytuacji, z którą spotykacie się już w czasie ciąży, pomóc

Konferencja prasowa MRPiPS,03 listopada 2016

Sprawdziliśmy

Półprawda. A co z 20 mln na hospicja w Łodzi?

Uważasz inaczej?

W ten sposób minister Rafalska przekonywała do projektu "Za życiem", który właśnie stanął na sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. Ma on na celu wsparcie rodzin, w których kobieta mogłaby legalnie przerwać ciążę, ale decyduje się urodzić dziecko z uszkodzonego płodu. Jeśli dziecko urodzi się żywe, rodzina dostanie 4000 zł świadczenia.

Przeczytaj także:

Wcześniej Jarosław Kaczyński zapowiadał finansowanie z budżetu "hospicjów prenatalnych" (powinno być - perinatalnych), podkreślając, że takiej opieki państwo do tej pory nie zapewniało.

Tym bardziej zaskakujące jest, że partia rządząca nie wykorzystała możliwości wsparcia 52 hospicjów, w tym hospicjów dla dzieci, z województwa łódzkiego. A pieniądze na ten cel zostały w budżecie zapisane z inicjatywy posła PO, Cezarego Grabarczyka.

Sprawa jest znana od miesięcy. OKO.press sprawdziło, że nic się nie zmieniło i pieniądze zapewne przepadną.

Chcieli nawet oddać Kościołowi

W styczniu posłowie z komisji finansów przyjmują poprawkę do budżetu na 2016 r., która zakłada przeznaczenie 20 mln zł na rezerwę celową "Hospicja w województwie łódzkim". Przyjęcie poprawki, jako jedynej zgłoszonej przez opozycję, jest takim zaskoczeniem dla przewodniczącego komisji Andrzeja Jaworskiego, że chce głosowanie powtórzyć. Okazuje się jednak, że podstaw do powtórki nie ma.

Po dwóch tygodniach PiS składa poprawkę do budżetu, która odbierała 20 mln rezerwy celowej łódzkim hospicjom i przeznacza je na...Fundusz Kościelny. Konkretnie na składki emerytalne i zdrowotne dla duchownych. Ostatecznie PiS wycofuje się z tej poprawki jeszcze przed głosowaniem.

Ministerstwo zdrowia: w żaden sposób się nie da

W marcu 2016 r. poseł Grabarczyk w poselskiej interpelacji pyta premier Szydło, kiedy można spodziewać się uruchomienia rezerwy. W kwietniu nadchodzi odpowiedź z Ministerstwa Zdrowia, z której wynika, że do uruchomienia rezerwy brakuje podstawy prawnej:

"Oznacza to zatem konieczność istnienia podstawy materialno-prawnej określonej w przepisach prawa powszechnie obowiązującego do wydatkowania środków publicznych na cele w nim wskazane.

Fakt utworzenia w ustawie budżetowej na dany rok rezerwy na określony cel, nie stanowi podstawy prawnej do wydatkowania środków publicznych oraz nie zwalnia ze stosowania określonych przepisów, w tym procedur".

Ministerstwo tłumaczy także, że uruchomienie rezerwy następuje nie z urzędu, ale na wniosek dysponenta, czyli w tym przypadku wojewody łódzkiego.

W tej sytuacji w maju 2016 r. Cezary Grabarczyk kieruje pismo do wojewody.

W rozmowie z TVN 24 w maju 2016 r. dyrektorka wydziału polityki społecznej wojewody łódzkiego zapewniła, że wojewoda chce powołać się na ustawę o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Okazało się, że ta ustawa nie może być podstawą prawną.

Według Grabarczyka rząd zachowuje się tak, jakby nie chciał wydać odpowiedniego rozporządzenia.

Ministerstwo się tłumaczy, ale nie ma racji

Ministerstwo zdrowia podkreśla, że - jak pisze - "zauważenia wymaga", że w przeszłości także zdarzało się, że rezerwa celowa nie mogła być wykorzystana, bo brakowało podstawy prawnej. Podaje przykład z 2014 r.rezerwie celowej Badania identyfikacyjne – genetyczne DNA – odnalezionych w wyniku prac archeologicznych szczątków ofiar totalitaryzmów ze wskazaniem Pomorskiego Uniwersytetu w Szczecinie z roku 2014 r.

OKO.press sprawdziło - pieniądze udało się wydać we wrześniu 2014 r., choć z modyfikacjami. Tylko część z 1 mln zł trafiło do Szczecina, reszta, z takim samym przeznaczeniem do warszawskiego i białostockiego oddziału IPN.

Nic z tego nie będzie

4 listopada 2016 r. OKO.press dowiaduje się w wydziale polityki społecznej województwa łódzkiego, że w tym roku pieniędzy nie da się już raczej uruchomić. Jak zapewnia urzędniczka, na przełomie lipca i sierpnia resort zdrowia otrzymał od wojewody pełną dokumentację dotyczącą sprawy, ale odpowiedzi jak nie było, tak nie ma.

Pieniądze miały zostać przeznaczone głównie na budowane właśnie w Łodzi, dwa pierwsze hospicja stacjonarne (całodobowe), przy ul. Łupkowej i Pojezierskiej.

Hospicjum przy Łupkowej zaczęto budować w kwietniu 2016 r. Będzie w nim 26 miejsc dla dzieci nieuleczalnie chorych i z chorobami oddechowymi. Otwarcie planowane jest na styczeń 2017 r.

Na pieniądze czeka też pozostałe 50 placówek z łódzkiego.

;
Na zdjęciu Magdalena Chrzczonowicz
Magdalena Chrzczonowicz

Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze