Rekordzista zarabiał w TVP ponad 374 tys. zł. miesięcznie! Ujawnione zarobki z 2023 roku ważnych pracowników stacji szokują nawet bankowców. PiS zaś zachowuje się tak, jakby do tej pory nie przychodziło mu do głowy, że te dane ujrzą światło dzienne
Poseł Dariusz Joński, od likwidatora TVP – Daniela Gorgosza – uzyskał 28 grudnia informacje o zarobkach głównych propagandystów tej telewizji. To oni nadal protestują przeciwko przejęciu kontroli nad TVP przez nową władzę. I okupują siedzibę TVP Info i TAI na Placu Powstańców Warszawskich, już bezprawnie – nie są pracownikami.
Monstrualne zarobki, udokumentowane w papierach TVP, pozwalają więc nowej władzy przedstawić ich działania w innym świetle (na zdjęciu u góry: Samuel Pereira i Michał Adamczyk na demonstracji 14 grudnia przed siedzibą TVP przy Placu Powstańców w Warszawie).
Były już szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, oraz prezenter „Wiadomości” Michał Adamczyk na umowie cywilnoprawnej i etacie zarobił od 25 kwietnia 1,5 mln i 257 zł (wliczając VAT z umowy B2B). Pracował 8,2 miesiąca, więc średnio wychodzi 182 tys. 958,1 zł miesięcznie! To prawie 26 razy więcej niż średnie wynagrodzenie w Polsce w III kwartale. I ponad 50 razy więcej niż minimalne (3,6 tys. zł).
Zarobki Adamczyka można zestawić jeszcze z jedną sprawą: o powiększenie alimentów na jego córkę. Adamczyk płacić nie chciał, a matka dziecka, zarabiająca 6 tys. zł została zwolniona z TVP. Historię tę ujawnił we wrześniu Onet dodając, że Adamczyk był oskarżony za pobicie swoje partnerki. Wtedy prezenter zniknął z anteny.
Samuel Pereira – jako zastępca dyrektora TAI – też od 25 kwietnia 2023 roku uzyskał w TVP 459 tys. 755 zł. To średnio 53 tys. 628 zł.
Marcin Tulicki – kolejny zastępca dyrektora TAI, od 26 maja na umowie o pracę i z umowy cywilnoprawnej B2B dostał od TVP 713 tys. 694 zł. To daje miesięcznie 99 tys. 124 zł.
Rafał Kwiatkowski – zastępca dyrektora TAI – w 2023 zarobił 366 tys. 948 zł. Likwidator nie podał jednak, od kiedy Kwiatkowski pracował na tym stanowisku. Wiadomo, że nadal jest zatrudniony. Tomasz Sygut, tygodniowy prezes TVP, tuż przed świętami ujawnił, że Kwiatkowski zostaje na stanowisku i ludzie w jego pionie także.
W sumie na umowie o pracę i umowie B2B zarobił w 2023 roku aż 1 mln 424 tys. 75 zł! Olechowski przestał być dyrektorem TAI 25 kwietnia, czyli był zatrudniony 3,8 miesiąca. Jego miesięcznie zarobki to zawrotne 374 tys. 756 zł! Przy czym ta kwota zawiera odprawę, nie wiadomo jak dużą.
Te ponad 374 tys. zł to 52-krotność średniej płacy z III kwartału i 104-krotność najniższego wynagrodzenia.
Razem dyrektorzy i wicedyrektorzy TAI, w 2023 roku zarobili w publicznej instytucji prawie 4,5 mln zł!
Media, w których od lat zarabia się coraz mniej, od kilkunastu godzin powtarzają ujawnione przez nowe władze TVP dane. Piszą też, że te zarobki „szokują”, „zaskakują”, „przyprawiają o zawrót głowy”, „oszałamiają”, są „niebotyczne”.
Marianna Dufek – jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy TVP Katowice, była żona Kamila Durczoka, na Facebooku pokazała swój pasek za grudzień 2023. Razem z ryczałem zarobiła 5013 zł na rękę. Od początku roku, jej podstawowe wynagrodzenie (bez 2,5 tys. ryczałtu co miesiąc) wyniosło 73 tys. brutto (czyli przed odjęciem podatków, ZUS itd.). Uwzględniając owe 2,5 tys. ryczałtu, zarobki brutto jej przekroczyły więc 100 tys. zł.
Branżowy Głos Nauczycielski zauważył, że propagandzista w TVP zarobi w miesiąc tyle, co nauczyciel przez 2,5 roku.
Zarobki propagandystów mogą szokować nawet najlepiej zarabiających. W bankowości – która uchodzi za najhojniejszą branżę
W 2022 roku prezes Santander Bank Michał Gajewski zarobił rekordowe 6,1 mln zł, średnio 508 tys. zł miesięcznie. Ale to składa się z wynagrodzenia stałego 3,1 mln zł (258 tys. mieś.) i zmiennej – 3 mln zł – uzależnionej od zysków instytucji.
Tak więc Jarosław Olechowski w tym roku zarabiał więcej średnio miesięcznie niż najlepiej wynagradzany prezes banku w Polsce w 2022, bez uwzględniania premii za wyniki!
Prezesi na kolejnych dwu miejscach podium zarabiali – odpowiednio 4,9 i 4,4 mln zł. Ale już kierujący bankami z kontrolnym pakietem skarbu państwa – PKO BP, Pekao SA, Alior Bank – zarabiali 1,2-1,9 mln zł rocznie – w przeliczeniu na miesiąc, poniżej lub na równo z najważniejszymi propagandystami TVP.
Funkcjonariusze TVP byli tak istotni dla rządu PiS, że dostawali nawet więcej niż sam Adam Glapiński – szef NBP, wpływowy polityk PiS. Ten w ubiegłym roku zarobił 1,3 mln zł.
„Zarabiali tyle, ile kłamali. Kosmicznie. Krótka historia TVP” komentuje informacje na platformie X Donald Tusk, premier RP.
Już na początku tego roku, pisząc raport „PiSancjum TV” o monstrualnych zarobkach w TVP i sposobach na nie, pytałem Jarosława Olechowskiego, czy zarabia ok. 100 tys. zł miesięcznie. Zaprzeczał. Mało tego – przekonywał, że wszystkie dodatkowe funkcje – oprócz dyrektora TAI był też p.o. dyrektora TVP3, p.o. dyrektora TVP Warszawa, pełnomocnikiem zarządu ds. informacji i publicystyki – pełni w ramach jednej, podstawowej pensji.
Jeszcze więcej detali przyniósł jesienny raport Najwyższej Izby Kontroli i przecieki medialne z nim związane, z jesieni, które już opisywaliśmy w OKO.press.
Bogdan Zdrojewski, poseł PO, przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, w radiu TOK FM mówił, że za tę pracę nie należy się tym ludziom nawet złotówka. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zastanawia się, czy można odzyskać te kwoty.
Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość próbuje rozbroić bombę, podając, ile „za czasów PO” zarabiały ówczesne „tłuste koty”.
To jednak kwoty nadal wielokrotnie niższe niż te, które dostał z państwowej kasy Michał Adamczyk czy Jarosław Olechowski.
PiS podaje jedną szokującą kwotę – Tomasz Lis, między 2008 a 2016 r. miał zarobić 21,2 mln zł. Lis prostował te informacje podając, że to wynagrodzenie nie jego, a dla 15-20-osobowej ekipy, która realizowała program.
Karolina Pajączkowska – jedna z twarzy propagandy dobrej zmiany, prezenterka TVP Info – opublikowała tweeta o zarobkach „zwykłego dziennikarza NIE propagandysty NIE nominata partyjnego”. Ma na myśli siebie.
Dodała skany z konta z przelewami zarobków. W 2023 roku w czerwcu miała otrzymać z TVP przelew na 14 tys. 655 zł. Według kalkulatora płac to oznaczałoby, przy umowie o pracę, zarobki przekraczające 21 tys. zł brutto miesięcznie – trzykrotnie wyższe niż średnia w kraju.
Pajączkowska podaje też swoje zarobki z marca 2019 roku w TVN – wówczas miała tam otrzymać 8154 zł. To by było 11 607 zł brutto.
Media
Propaganda
Jacek Kurski
Jarosław Olechowski
Samuel Pereira
Marcin Tulicki
"Wiadomości" TVP
Michał Adamczyk
Ślązak, z pierwszego wykształcenia górnik, potem geograf, fotoreporter, szkoleniowiec, a przede wszystkim dziennikarz, od początku piszący o podróżach i rozwoju, a od kilkunastu lat głównie o służbie zdrowia i mediach. Zaczynał w Gazecie Wyborczej w Katowicach, potem autor w kilkudziesięciu tytułach, od lat stały współpracownik PRESS, SENS, Służba Zdrowia. W tym zawodzie ceni niezależność.
Ślązak, z pierwszego wykształcenia górnik, potem geograf, fotoreporter, szkoleniowiec, a przede wszystkim dziennikarz, od początku piszący o podróżach i rozwoju, a od kilkunastu lat głównie o służbie zdrowia i mediach. Zaczynał w Gazecie Wyborczej w Katowicach, potem autor w kilkudziesięciu tytułach, od lat stały współpracownik PRESS, SENS, Służba Zdrowia. W tym zawodzie ceni niezależność.
Komentarze