0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Głosować w ambasadzie w Bejrucie poszliśmy w ósemkę, ale zagłosowało nas tylko siedmioro. Jeden kolega przez pomyłkę zarejestrował się w komisji obwodowej w Camp Shamrock w południowym Libanie, ale choć dostał potwierdzenie e-mailem, że jego wniosek o dopisanie do listy wyborców został zaakceptowany, dowiedział się w ambasadzie, że nie ma sensu, żeby jeszcze tam jechał, bo i tak go nie wpuszczą. Bo komisja obwodowa mieści się na terenie bazy wojskowej, gdzie polscy żołnierze są częścią misji pokojowej ONZ, w założeniu pilnującej porządku na granicy libańsko-izraelskiej. Osobom z zewnątrz wstęp wzbroniony.

Kilka godzin później, gdy sprawdzaliśmy, jak głosowano w naszej komisji, kolega znowu miał pecha: o wynikach w swojej komisji nie wiedział nic. Myśleliśmy, że to przypadek, koleżanka nawet napisała sympatycznego maila do Krajowego Biura Wyborczego, że chyba coś im umknęło i na stronie są tylko wyniki z komisji w Bejrucie, z tej drugiej nie ma nic. Ale nie.

Następne cztery dni pokazały, że to działanie zupełnie świadome, w dodatku trwające latami. I zupełnie niezgodne z prawem.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Dwie bazy bez wyników

Choć od ogłoszenia wyników pierwszej tury wyborów minęło już dziesięć dni, Państwowa Komisja Wyborcza wciąż nie opublikowała danych z dwóch komisji: w bazie wojskowej w południowym Libanie, gdzie polscy żołnierze są częścią kontyngentu wojsk pokojowych ONZ, oraz w bazie lotniczej w Iraku, gdzie polscy żołnierze są częścią misji NATO.

To o tyle niepokojące, że prawo mówi wyraźnie: wybory są jawne, a ich wyniki muszą być opublikowane niezwłocznie. Tymczasem Państwowa Komisja Wyborcza wyników z tych dwóch komisji nie publikuje i robi to świadomie. Ukrywa bowiem zarówno wyniki pierwszej tury tegorocznych wyborów prezydenckich, jak i wyniki poprzednich wyborów, m.in. parlamentarnych z 2023 i 2015 roku oraz prezydenckich z 2020 i 2015 roku.

;
Na zdjęciu Milena Rachid Chehab
Milena Rachid Chehab

Dziennikarka, redaktorka, dwukrotnie nominowana do Grand Press w kategorii Wywiad, raz do Grand Press Photo. Autorka książki „Komu bije Big Ben" (Wyd. Agora). Mieszka w Lublinie i w Bejrucie.

Komentarze