W czwartek 10 marca 2022 Sąd Najwyższy nie tylko oddalił kasację Ziobry, ale uchylił wyrok na Elżbietę Podleśną, a sprawę umorzył. Wskazał, że aktywistka działała w 2018 roku w obronie niezawisłości sądów i praworządności. W uzasadnieniu ustnym SSN Rafał Malarski powiedział, że głównym powodem decyzji SN były motywacje Elżbiety Podleśnej. Szkodliwość czynu nazwał “subminimalną”.
O wyroku dowiedziałam się z wpisu Podleśnej na Facebooku. Sprawę opisywałam latem, dziś jednak wszyscy zajmują się wojną w Ukrainie i protesty w obronie praworządności z 2018 roku wydają się odległe.
Zadzwoniłam do Elżbiety Podleśnej:
Agnieszka Jędrzejczyk, OKO.press: Sąd Najwyższy powiedział, że miała Pani rację.
Elżbieta Podleśna: A kto o tym będzie wiedział?
My napiszemy.
Żeby gest obywatela miał znaczenie, ludzie muszą o nim wiedzieć. Inaczej to wszystko idzie na marne. Przykro mi, ale samo OKO.press nie załatwi sprawy.
Państwo dojeżdża obywatelkę
W 2018 roku, kiedy cichły protesty w obronie Sądu Najwyższego, a sędziowie nie zwrócili się jeszcze do TSUE z pytaniem, czy przepisy demolujące polskie sadownictwo są zgodne z prawem Unii, Elżbieta Podleśna napisała na biurze poselskim posła PiS Krzysztofa Czabańskiego w Wąbrzeźnie i Golubiu-Dobrzyniu „PZPR” i „Czas na sąd ostateczny”.
Zrobiła to w desperacji – by pokazać, w jak dramatycznie złą stronę zmierzają sprawy kraju.
Aparat państwa PiS potraktował ją z całą surowością. Najpierw odezwały się PiSowskie media: Portal TVP info od rana opisywał „napaść” na biura posłów PiS i zapowiadał, że sprawca będzie ścigany z paragrafu o… propagowaniu komunizmu (art. 256 Kodeksu karnego).
Kilka godzin później Podleśna została zatrzymana. Policja nadjechała w kilka samochodów. Skutą Podleśną zawieziono na komisariat w Brodnicy i zrobiono jej rewizję osobistą. “Policjant, który to prowadził, powiedział, że dostali polecenie z Warszawy, że mają mnie zamknąć szybko. Dlatego zarzut „propagowania komunizmu”. Oczywiście doskonale wiedzieli – nie są idiotami – że to się nie utrzyma, ale cały czas byli na łączu z prokuratorem, upewniali się, że mają wsparcie.
Policjanci, którzy wzięli udział w tej operacji, początkowo myśleli, że jadą do zamachu terrorystycznego z dużą liczbą ofiar. Tak przejęci byli ich przełożeni. A chodziło o napis „PZPR”.
Równolegle policja prześledziła wszystkie zapisy z monitoringu na trasie, którą poprzedniej nocy poruszała się Podleśna. Wykryli, jak na pustej ulicy w Wąbrzeźnie zawraca mimo zakazu. W tym czasie trwał protesty policji, policjanci nie wystawiali mandatów. “Ale przyszło polecenie, żeby mnie dojechać za wszystko, co tylko się znajdzie” – mówi Podleśna. “Skoro nie mandat, znalazł się wyrok sądu 24-godzinnego za złamanie przepisów prawa o ruchu drogowym”.
Obywatele na celowniku
OKO.press opisywało tę sprawę, bo zaangażowanie wszystkich instytucji partyjnego państwa – od mediów, przez prokuraturę i policję – jest cechą rozwijającego się w Polsce systemu nacisku na aktywnych obywateli. Państwo zaczęło to robić jesienią 2017 roku, po wielkich protestach sądowych, a proces ten trwa do tej pory. Sprawy aktywistów – m.in. za protesty w obronie praw kobiet w 2020 roku cały czas trwają. Teraz, kiedy wszyscy zajmujemy się Ukrainą, rzadziej będziemy o tym słyszeć
Do sądu trafiła sprawa karna o zniszczenie mienia “znacznej wartości”. W sprawach protestów obywatelskich prokuratura stara się zebrać dowody na to, że szkoda przekracza 500 zł – wtedy można zastosować przepisy Kodeksu Karnego. Inaczej to tylko wykroczenie. A wykroczenie ma miejsce tylko wtedy, kiedy czyn jest społecznie szkodliwy. W sprawie Wąbrzeźna prokurator znalazł fakturę na 700 zł (za dwie folie w oknach – napis był na jednej).
W 2021 roku sąd umorzył sprawę, zwracając uwagę na społeczne znaczenie demonstracji Elżbiety Podleśnej.
Sąd II instancji zawyrokował jednak na niekorzyść. Nie sprawdzał faktów, tylko inaczej ocenił sytuację. Nie zapytał, czy farbę dało się zmyć. Nakazał wyrównanie szkód, pokrycie wynagrodzeń adwokata strony przeciwnej i kosztów sądowych. Razem było to kilka tysięcy złotych.
Gdy tylko wyrok się uprawomocnił, komornik wszedł na konto Podleśnej. Wyrok zakładał też roczną probację: od tej pory przy każdym proteście Elżbieta Podleśna ryzykowała nie tylko grzywną, ale i więzieniem.
Czas probacji minął w styczniu.
Tymczasem Zbigniew Ziobro…
Tymczasem prokurator generalny Zbigniew Ziobro uznał, że w sprawie o napis “PiS=PZPR” państwo za mało dojechało obywatelkę. I złożył kasację do Sądu Najwyższego. Uznał, że Podleśna powinna jeszcze zapłacić 370 zł za folie, które należały do samych biur poselskich, nie do Czabańskiego. W 2021 roku tych biur już nie było, bo porównany do PZPR poseł Czabański (rzeczywiście członek PZPR w przeszłości) nie uzyskał ponownie mandatu. Sąd więc te 370 zł pominął.
I tak sprawa trafiła do Izby Karnej Sądu Najwyższego.
„Właściwie nie miałam już żadnych oczekiwań. W Sądzie Najwyższym coraz więcej neo-sędziów, których zaprzysięga prezydent Duda. Myślałam, że po prostu zapłacę te 370 zł.
– mówi Podleśna.
Wyroku nie odnotowały główne media i Podleśna dziś mówi o żalu do mediów. “W 2018 roku uważały mnie za histeryczkę, dziś zachwycają się rzekomą przemianą Dudy, którą to z kolei w jego kadencji…”
Sąd Najwyższy powiedział, że miała Pani rację. Pokazał, jakie znaczenie ma gest pojedynczego człowieka – próbuję jeszcze raz.
Podleśna: Dałby Bóg. To jednak nie jest pocieszające, że zwykła obywatelka miała więcej wyobraźni niż uznani komentatorzy życia politycznego, nazwiska litościwie pominę.
Wiem, że Rzecznik Praw Obywatelskich interesował się moją sprawą. Ale o jego kasacji nic nie słyszałam. Gdyby nie pamiętliwość Ziobry, sprawa byłaby przegrana
Wyrok oznacza, że państwo będzie musiało zwrócić Pani to, co zabrało w poczet kar.
To nie dzieje się z automatu. Musiałabym chyba wnieść o to w jakiejś odrębnej procedurze, a nie wiem, czy mam na to siłę. Tych parę intensywnych lat potykania się z systemem robi swoje. Jestem ogromnie zmęczona, a ciągle wysuwane są wobec mnie nowe oskarżenia.
Sprawę przed Sądem Najwyższym miałam w czwartek, a we wtorek musiałam stawić się na policji w sprawie rzekomego znieważenia policjanta podczas ratowania topiących się w podwłodawskim bagnie Syryjczyków. Nie ma znaczenia, że ponad sto osób widziało transmisję na żywo z tego zdarzenia i może zaświadczyć, że żadnego znieważenia nie było. Ważne, że można mnie dalej ciągać po komisariatach i sądach. I że nie ma w nas dostatecznej woli ani determinacji, aby to zatrzymać.
Nie dziwmy się więc przeciętnym Białorusinom czy Rosjanom, że nie powstrzymują swoich satrapów. Patrzmy na siebie.
PS. OKO.press nie komentuje wyroków. Ale ta decyzja Sądu Najwyższego jest dla nas wspaniałą wiadomością. Zwłaszcza, że pamiętamy, że jasny i bezkompromisowy przekaz Elżbiety Podleśnej w obronie praworządności w Polsce traktowany był przez niektóre media jako „przesadny”. Ale nie przez nas. Elżbieta Podleśna broni wartości dla nas najważniejszych. A Sąd Najwyższy to potwierdził.
Wspaniała, budująca wiadomość!
To właśnie jest putinizacją Polski. Nadużywanie prawa do celów prywatno-politycznych. Brawo pis. Nareszcie wam gacie opadły. Czym różni się sprawa dzielnej Pani Podgórskiej od dzielnego Aleksieja Nawalnego? Tylko tym, że on siedzi a ona na razie tylko płaci oraz tym, że jeszcze część sędziów nie poddaje się naciskom aparatczyków pisowskich. Reszta to to samo. A budowa majątków oligarchicznych pisowskich szwagrów ? Jedni chapią po spółkach, spółeczkach, funduszach bardziej lub mniej celowych uwłaszczając się na naszym majątku narodowym i dorabiają sie po kilkadziesiąt nieruchomości, inni bardziej na wschód mają już jachty warte pół miliarda $. Złodziejstwo to samo, tylko skala nie ta. A wszystko tu i tam obficie podlewane sosem bogoojczyźnianym. Odsuńmy od władzy piątą kolumnę Putina, bo zsuniemy się w przepaść dyktatury jak Rosja, która zsuwa się w kierunku wyznaczonym przez Koreę Płn. Bądźmy Danią lub Nową Zelandią nie Rosją
Masz pojęcie kim jest "dzielny Nawalny" i jakie poglądy głosi? Jaki jest jego pomysł na Rosję? Pomyśl dwa razy zanim zaczniesz bezmyślnie klepać w klawiaturę.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Troll555
Martwi tylko to, że z jednej strony mamy wiele słów o jedności, solidarności i polskiej racji stanu, czyli członkostwie w UE i NATO w ustach pana prezydenta pana premiera, a z drugiej pan prezydent nie zważając na wyroki TSUE i ETPCz mianuje kolejne steki sędziów proponowanych przez neoKRS, pełną parą idzie na zasadach niekonstytucyjnych autorstwa pana prezydenta formowanie kolejnej ekipy w neoKRS z takimi tuzami jak pan Piebiak czy Nawacki. ID dalej zawiesza sędziów za stosowanie się do wyroków TSUE i ETPCz, a TK stwierdza niezgodność EKPC z naszą Konstytucją. Reasumując walec pisowski dalej niszczy państwo prawa i naszą demokrację, a jednocześnie robią podchody, aby odblokować kasę z UE. Czy UE się zgodzi w tych warunkach tragedii jaka ma miejsce w Ukrainie na takie w jej łonie dyktatorsko zarządzane państwo i sypnie kasą? Być może, tego nie wykluczam. Jednak Polacy winni w takiej sytuacji na stałe pożegnać się z wolnościami obywatelskimi i demokracją. Pogodzić się z powolną dalszą marginalizacją kraju. Sondaże i opinia publiczna 66% jak wynika z nich nie popiera tego co robi pan prezes i jego akolici. I cóż z tego. Pan prezes to chyba zauważa i dlatego oczekuje od swoich akolitów wprowadzania w życie nowej pedagogiki społecznej, jak to ostatnio stwierdził w sejmie podczas prezentacji ustawy o obronie. Czy takie podejście nie przypomina czegoś z niedalekiej przeszłości?
Reżim PIS-owski jest całkowicie tożsamym z reżimem Putina. To jest to samo myślenie, ten sam sposób widzenia świata i swojego kraju. Jedyna różnica polega na tym, że PIS nie ma czołgów i rakiet oraz ludzi, by siłą narzucać swój porządek, sąsiadom również. Wszystko inne jest takie same jak u Putina: tak samo pozbawia się ludzi praw, człowiek jest bezsilny w dochodzeniu swoich praw wobec tego skarlałego państwa, zawłaszczono publiczne media, walcząc jednocześnie i niszcząc z niezależne, odtworzono homo sowietikusa któremu rzuca się ochłapy by głosował on na dobroczyńców, straszy się ich, że wraz z utratą przez PIS władzy zostaną im te ochłapy zabrane, elektorat został przez nich całkowicie zindoktrynowany poprzez państwowe media karmiące ciemny lud kłamstwami podobnie jak w Rosji, trwa sojusz władzy i ołtarza karmionego przez tę władzę ogromnymi pieniędzmi. Nie ma żadnej różnicy między oboma reżimami, to jest komuna i PRL-bis w jednym, mająca w dodatku poparcie purpurowej mafii. Wygląda to coraz gorzej, tej nieudacznej, niekompetentnej władzy jak widać udało się, niestety, ogłupić znaczną część Polaków.
powiedz to "ciemnemu ludowi" oni za wszystko winią Tuska i UE a co "dobra" to pis
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.