0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Roman PILIPEY / AFPFot. Roman PILIPEY /...

Dzisiaj (11 stycznia 2024 roku) w Kijowie w Monastyrze Michajłowskim o Złotych Kopułach Ukraińcy żegnali poległego na froncie żołnierza i poetę Maksyma Krywcowa. Poeta zginął 7 stycznia. Miał 33 lata. Pogrzeb odbędzie się w piątek w rodzimej miejscowości Maksyma.

„Żyjemy w czasach dosłowności technik artystycznych: kiedy mówię »autor nie żyje«, nie mam już na myśli eseju Rolanda Barthesa. Prawie zawsze chodzi o konkretną osobę, która rzeczywiście nie żyje” – pisze Bohdana Romancowa, ukraińska redaktorka.

Wiersze o wojnie i miłości

Poeta pochodził z Równego, miasta w zachodniej części Ukrainy. Był uczestnikiem Rewolucji Godności. W 2014 roku wstąpił do Sił Zbrojnych Ukrainy jako ochotnik. Później pracował w centrum rehabilitacji i readaptacji uczestników ATO i OOS (Antyterrorystyczna Operacja oraz Operacja Zjednoczonych Sił; strefy konfrontacji rosyjsko-ukraińskiej na wschodzie Ukrainy) oraz w Veteran Hub.

Był też mentorem na obozie dla dzieci „Strokati Jenoty”, Pstrokate szopy. Z wykształcenia był projektantem obuwia.

Po eskalacji wojny w 2022 roku powrócił na front.

Zginął razem ze swoim rudym kotem, który towarzyszył mu w okopach.

Maksym publikował swoje wiersze w antologiach „Knyha Love 2.0 Liubow i wijna”, Księga Love 2.0. Miłość i wojna, „Tam, de wdoma: 112 wirsziw pro liubow ta wijnu”, Tam, gdzie jestem u siebie: 112 wierszy o miłości i wojnie oraz „Pomiż syren. Nowi wirszi wijny”, Między alarmami. Nowe wiersze o wojnie.

Pod koniec ubiegłego roku opublikował zbiór wierszy „Wirszi z bijnyci”, Wiersze z ubojni, który znalazł się na liście PEN najlepszych ukraińskich książek 2023 roku. W Polsce tomik ukaże się w Wydawnictwie „Pogranicze” w tłumaczeniu Anety Kamińskiej.

Do filmu „Naszi kotyky”, Nasze kotki – komedii przygodowej o ukraińskim wojsku w 2014 roku, zespół Yurcash nagrał piosenkę „Żowtyj skocz”, żółta taśma klejąca, opartą na wierszu Maksyma.

„Wojna to płyn micelarny, który zmywa kosmetyki z twarzy, ulic, planów i ubrań. To motyka, która kosi piołun i jednocześnie pozostawia gorzki smak nieodwracalności. Na wojnie stajesz się sobą, nie musisz grać. [...] Na wojnie nie ma czasu na miłość” – mówił Maksym, pseudonim „Dali”, w wywiadzie dla ukraińskiego magazynu „Czytomo” wiosną 2023 roku.

Pseudonim zyskał powodu wąsów, które zapuszczał, żeby podkręcać je jak Salvador Dali.

Dzień przed śmiercią, w dniu urodzin Wasyla Stysa (ukraiński poeta, dysydent, więzień polityczny ZSRR), Maksym z okopu czytał jego wiersz.

„Młodo umrę”

„Bardzo żywy, dowcipny, niezwykle utalentowany człowiek. Oto mały fragment streszczenia powieści, którą wysłał na kurs, a której niestety już nie ukończy w tym życiu.

»...Kiedy wracamy z rotacji i jedziemy samochodem do domu, nie czujemy się szczęśliwi, chociaż chcemy wracać. Chyba. Czujemy jedną rzecz – pustkę. Jedną wspólną pustkę, zbiorową jak pamięć. Dławimy się nią i dusimy się od jej oparów.

A więc. Chcę opowiedzieć o wieżowcu, na 77. piętrze którego znajduje się biuro kanału telewizyjnego »Zapomnienie«. Cała historia rozegra się w ramach najbardziej przerażającego programu na świecie »Talk Show Wojna«...” – cytuje na Facebooku Krywcowa Lubko Deresz, ukraiński pisarz.

„Słyszycie, »nieurodzeni do wojny«... Nikt się do niej nie urodził. Maksym Krywcow był człowiekiem pełnym światła. Był poetą. Nie wojownikiem. Ale zginął. Umarł jak mężczyzna. Jak wojownik” – pisze ochotniczka, saperka, założycielka fundacji charytatywnej „Swoi” Lesia Lytwynowa.

Maksym Krywcow, „Dali". Fot. Instagram poety.

Iryna Ciłyk, ukraińska reżyserka pisze:

"»Wirszi z ubojni« są niedostępne. Książki ukraińskich poetów wyprzedają tylko w jeden dzień, kiedy giną.

Maksym miał jeszcze wiele mocnych wierszy do napisania i nowych książek do wydania, dźwięcznych i pięknych, jak wszystko, co prawdziwe i utalentowane. I powinien był się cieszyć, że jego debiutancka książka sprzedała się w jeden dzień. Powinien był zaznać przyjemności prawdziwych prezentacji, podpisywania książek dla czytelników i wszystkich tych rzeczy, których wyraźnie pragnął. Pierwsza książka i ostatnia.

Patrzę na zdjęcie – tatuaż na ramieniu: »Umrę, umrę w dzikiej Patagonii«. Ukraiński poeta wytatuował sobie na ramieniu słowa innego ukraińskiego poety*. Jeden został zastrzelony w 1937 roku, drugi zginął wczoraj z rąk tych samych wrogów. Jeden miał 44 lata, drugi 33.

»Młodo, młodo umrę.

Bo czy kiedykolwiek będę stary?«".

* Chodzi o Mychajla Semenkę i jego wiersz „Patagonia”.

Maksym deklamuje „Patagonię”.

Podczas ceremonii pożegnalnej na Majdanie Niepodległości puszczano nagrania Maksyma czytającego swoje wiersze. W całej Ukrainie zabrzmiały syreny alarmowe.

Przeczytaj także:

Nowe Rozstrzelane odrodzenie

Maksym Krywcow jest kolejnym pisarzem zabitym przez Rosjan. Wcześniej zamordowali pisarza Wołodymyra Wakułenkę, zaatakowali restaurację w Kramatorsku, gdzie zginęła pisarka i poetka Wiktoria Amelina.

Rosjanie od stuleci mordują ukraińską inteligencję. Od 27 października do 4 listopada 1937 roku w Sandarmochu NKWD z okazji 20. rocznicy rewolucji październikowej rozstrzelało 1111 osób, w tym 287 Ukraińców i osób blisko związanych z Ukrainą. Zabito wtedy wybitne postacie ukraińskiego odrodzenia lat 20. XX wieku: Łesia Kurbasa, Mykołę Kulisza, Mykołę Zerowa, Waleriana Pidmohylnego.

Gdy kiedyś będą pytać Ukraińców, gdzie są nasi poeci (artyści, muzycy, malarze – wybierz dowolne), będziemy mówić: Nasi poeci zginęli na wojnie.

Spróbowałam przetłumaczyć dla Państwa fragment wiersza Maksyma Krywcowa:

[...] Człowiek się kończy

jak kończy się chleb

w sklepie w dzielnicy mieszkalnej

jak kończy się woda z kranu

gdy dochodzi do awarii w głównym rurociągu

jak kończy się lato

jak maratończykowi kończą się siły

jak kończy się dzień

jak kończy się światło podczas blackoutu

jak kończy się amunicja podczas bitwy

jak kończy się konflikt między małżonkami w kuchni

jak kończy się rozmowa

jak kończy się randka

jak kończy się podróż

jak kończy się wino w kielichu eucharystycznym.

Więc

dzisiaj

nie stawiam kropeczki

;
Na zdjęciu Krystyna Garbicz
Krystyna Garbicz

Jest dziennikarką, reporterką, „ambasadorką” Ukrainy w Polsce. Ukończyła studia dziennikarskie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pisała na portalu dla Ukraińców w Krakowie — UAinKraków.pl oraz do charkowskiego Gwara Media.

Komentarze