0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: www.rarehistoricalphotos.comwww.rarehistoricalph...

27 stycznia 2021 przypada 76. rocznica wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Jak co roku, tego dnia na całym świecie jest obchodzony Dzień Pamięci Ofiar Zagłady.

OKO.press publikuje z tej okazji wyniki najnowszych badań na temat pamięci zbiorowej Polaków o Auschwitz i Zagładzie Żydów.

Badania prowadził od września do listopada 2020 roku CBOS na zlecenie naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

To bardzo duże badania, finansowane z grantu Narodowego Centrum Nauki, przeprowadzone na liczącej 1,5 tys. osób reprezentatywnej próbie (dokładniejsze informacje o tych badaniach zamieszczamy na końcu artykułu).

Wyniki opracował zespół pod kierunkiem prof. Marka Kuci z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. (O poprzednich badaniach dotyczących pamięci o Auschwitz prof. Kucia opowiadał OKO.press w styczniu 2020 - tutaj).

Co z nich wynika?

Przeczytaj także:

Auschwitz: pamiętamy, ale nie wiemy za dużo

W badaniach hitlerowski obóz koncentracyjny Auschwitz pojawia się jako jedno z najważniejszych miejsc i wydarzeń II wojny światowej. Zapytani o nie Polacy częściej wymieniają tylko początek wojny (dwukrotnie częściej) oraz walkę i opór (o połowę częściej). Tylko nieco częściej niż Auschwitz pojawia się w odpowiedziach Powstanie Warszawskie.

Równocześnie jednak Polacy nie wiedzą dokładnie, ilu Żydów zginęło w czasie Zagłady. Tylko co dziesiąty (11 proc.) potrafił podać symboliczną liczbę 6 mln. Aż jedna trzecia w ogóle nie potrafiła powiedzieć, ilu Żydów zostało zamordowanych w czasie wojny.

Polacy nie wiedzą też, ilu zginęło polskich Żydów, a zapytani o to, zaniżają ich liczbę. Najwięcej respondentów (43 proc.) podało liczby niższe niż 2 mln. Tylko 10 proc. podało prawidłową liczbę - od 2,7 do 3 mln.

Ponad jedna trzecia stwierdziła, że nie wie, albo nie udzieliła odpowiedzi!

„To nie są zaskakujące wyniki” - mówi OKO.press prof. Marek Kucia. „W różnych latach socjologowie pytali Polaków i Polki o to, jaka ich zdaniem była największa grupa ofiar. Ten wynik jest w miarę podobny odkąd ja o to pytam. A pytam o to od 1996 roku”.

„Około 20 proc. Polek i Polaków jest przekonanych, że w Auschwitz przede wszystkim ginęli Polacy, a nie Żydzi” - dodaje socjolog.

Tylko nieco ponad połowa Polaków wymieniła Żydów jako największą grupę ofiar Auschwitz.

Cierpieliśmy tyle samo i pomagaliśmy, ile się dało

Przytłaczająca większość Polaków uważa, że ich przodkowie pomagali Żydom w czasie okupacji „tyle, ile mogli” (wybrało taką odpowiedź 82 proc.). Że mogli zrobić więcej - uważa tylko 14 proc.

Aż połowa usprawiedliwia polski współudział, tłumacząc go strachem i przymusem!

Socjologowie zadali pytanie: „Mówi się, że byli też tacy Polacy, którzy donosili na Żydów lub w inny sposób przyłożyli rękę do ich mordowania. Czy Pana(-i) zdaniem …?”

„1. takich sytuacji w ogóle nie było, to oszczerstwa i pomówienia narodu polskiego” - 3 proc.

„2. takie sytuacje miały miejsce, ale tylko pod przymusem i ze strachu przed Niemcami” - 50 proc.

„3. takie sytuacje miały miejsce także z chciwości lub nienawiści do Żydów” - 40 proc.

„Trudno powiedzieć” - 6 proc.

Mimo to (a może właśnie dlatego) aż 63 proc. Polaków denerwuje się, kiedy ktoś mówi o zbrodniach popełnionych przez Polaków na Żydach.

Połowa jest przekonana, że Polacy i Żydzi ucierpieli w czasie wojny tyle samo. Jedna piąta - że Polacy więcej.

Prof. Kucia komentuje dla OKO.press:

„Badam pamięć o Auschwitz od lat. Jest bardzo mocna. To ikoniczna rzecz. W porównaniu z tym pamięć o Zagładzie dotycząca różnych innych kwestii jest znacznie słabsza. Pytanie o to, kto bardziej cierpiał, zadawał w swoich badaniach prof. Ireneusz Krzemiński. Zawsze widać wyraźnie dążenie wielu respondentów - u mnie to największa grupa - do zrównywania cierpienia. Jeżeli już pytamy o współzawodnictwo w cierpieniu, to odpowiedź brzmi: »cierpieliśmy tyle samo, Polacy i Żydzi«”.

Czy Polacy czują się współodpowiedzialni za Zagładę?

Prof. Kucia:

„Skomentowałem ten wynik na zebraniu naszego zespołu tak, że pokazuje on postrzeganie przez Polaków siebie jako narodu sprawiedliwych. To bardzo zgodne z tym, jak rząd chce, żebyśmy byli postrzegani na świecie: ratowaliśmy Żydów, robiliśmy tyle, ile się dało. Widziałbym tu wpływ polityki historycznej naszych władz - prezydenta, rządu i partii rządzącej”.

Popularne antysemickie stereotypy

Badacze pytali także o klasyczne antysemickie stereotypy - np. rzekome wpływy żydowskie na świecie.

Aż co piąty badany (19 proc.) zgodził się z opinią: „Wojna to straszna rzecz, ale to dobrze, że w jej wyniku w Polsce nie ma tylu Żydów, co kiedyś” (nie zgodziło się 71 proc.).

„To przerażające!” - komentuje socjolog.

Aż co dziesiąty respondent (11 proc.) zgodził się z opinią: „Żydzi mieli tyle kłopotów w czasie wojny, ponieważ Bóg ukarał ich za ukrzyżowanie Chrystusa”.

Nie zgodziło się 77 proc. To pokazuje popularność antysemityzmu motywowanego względami religijnymi - aż co dziesiąty Polak ma taką postawę!

Poruszające są także odpowiedzi na pytania sprawdzające popularność innych antysemickich stereotypów.

Ponad połowa Polaków (55 proc.) uważa, że „Żydzi posiadają zbyt wiele wpływu na świecie”. Prawie połowa (41 proc.), że „Żydzi nie mogą zmienić swoich złych cech narodowych, bo tacy już są”.

Ponad jedna czwarta (28 proc.) sądzi, że Żydzi mają zbyt wielki wpływ na życie polityczne w naszym kraju. Dlaczego tak wielu?

Prof. Kucia uważa, że może to być paradoksalny efekt rządów PiS: „To niższy wynik niż w badaniach Krzemińskiego. Od 1992 roku co dziesięć lat prowadził badania zadając to pytanie i podobne. Wówczas wychodziło więcej. Być może dziś ludzie, którzy są przekonani, że rządzą nami »nasi«, rzadziej będą twierdzić, że Żydzi mają za duży wpływ”.

Wyniki pochodzą z ogólnopolskiego sondażu zrealizowanego techniką wywiadów osobistych (CAPI), ankiet internetowych (CAWI) i wywiadów telefonicznych (CATI) przez Fundację Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) w dniach 21 września - 25 listopada 2020 roku na próbie losowej adresowej, reprezentatywnej dla ludności kraju w wieku 15-79 lat (n=1522), na zlecenie prof. Marka Kuci z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, w ramach kierowanego przez niego projektu badawczego pt. „Auschwitz w pamięci społecznej Polaków po 75 latach”, finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki (grant nr 2018/29/B/HS6/02133).

;
Na zdjęciu Adam Leszczyński
Adam Leszczyński

Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Komentarze