Dziś wielu hierarchów myśli, że wygrana Karola Nawrockiego – i szerzej: wiatr dmący w żagle prawicy – znacząco zmienia perspektywy także dla Kościoła w Polsce. Dają temu przekonaniu wyraz i słowami, i czynami, nieświadomi, jak krótkowzroczna jest ich strategia
Teoretycznie to mogło zaskakiwać. Po 15 października 2023 roku polscy biskupi rzymskokatoliccy zachowywali się powściągliwie. Dotyczy to nie tylko tych, którzy ogólnie rzecz biorąc, mało angażują się w partyjną politykę – wbrew pozorom jest ich większość, tyle tylko, że nazwisk wielu z nich nie znają nawet zaangażowani wierzący. Wstrzymywali się także ci, którzy zwykli zabierać głos i niekiedy zupełnie wprost deklarować swoje poglądy polityczne.
Dotyczy to także kampanii prezydenckiej 2025 roku. Dziś jednak wielu z nich myśli, że wygrana Karola Nawrockiego – i szerzej: wiatr dmący w żagle prawicy – znacząco zmienia perspektywy także dla Kościoła w Polsce. Dają temu przekonaniu wyraz i słowami, i czynami, nieświadomi, jak krótkowzroczna jest ich strategia.
Kościół rzymskokatolicki w Polsce konsekwentnie starał się żyć dobrze z każdym rządem. Wbrew mitologicznej opowieści Kościoła o sobie samym dotyczy to także władzy z czasów PRL. Również w III RP – mimo publicznie deklarowanych rozbieżności, wyczuwalnych napięć czy retorycznych starć – Episkopat jako całość układał sobie relacje z kolejnymi ekipami tak, by z jednej strony bronić nienaruszalności swoich wpływów, z drugiej – wywalczyć jak największe przywileje.
Kościół rzymskokatolicki w Polsce konsekwentnie starał się żyć dobrze z każdym rządem. Wbrew mitologicznej opowieści Kościoła o sobie samym dotyczy to także władzy z czasów PRL. Również w III RP – mimo publicznie deklarowanych rozbieżności, wyczuwalnych napięć czy retorycznych starć – Episkopat jako całość układał sobie relacje z kolejnymi ekipami tak, by z jednej strony bronić nienaruszalności swoich wpływów, z drugiej – wywalczyć jak największe przywileje.
Tak było także za pierwszych rządów Donalda Tuska. Nie było i nie jest tajemnicą, jak wielu znaczących biskupów popiera Prawo i Sprawiedliwość: zawsze była ich zdecydowana większość, a część z nich – jak choćby Głódź, Dzięga, Dydycz, Długosz, Mering, Dec czy Jędraszewski – robiła to także publicznie. Możliwa do zidentyfikowania była i jest jednak także frakcja niechętnie patrząca na posunięcia partii Jarosława Kaczyńskiego, a biskupi – co do zasady bardziej pragmatyczni niż ideowi w swoich działaniach – grali, owszem, na wygraną PiS, ale do 2015 roku rozumieli, że rządy się zmieniają.
Gdy Zjednoczona Prawica przejęła władzę, istotna część Kościoła odpięła owe pragmatyczne wrotki i poszusowała w stronę jednoznacznego zblatowania z rządem. Być może podobnie jak część innych środowisk z prawej strony polskiej sceny politycznej – w tym część samego PiS-u – niektórzy biskupi wierzyli, że PiS władzę utrzyma znacznie dłużej niż osiem lat. Być może chcieli po prostu skorzystać najwięcej, jak się dało. A być może była to reakcja po ośmiu latach rządów Platformy w atmosferze narastającej polaryzacji, która sprawiła, że także hierarchowie – czytający na ogół określony zestaw mediów i słuchający ograniczonej grupy doradców – uwierzyli, że jest to starcie sił ciemności i światła. Gdy światło wygrywa, trzeba się radować.
Wiele działo się zakulisowo. Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu, której współprzewodniczył za czasów PiS Marek Jędraszewski, niemal się nie spotykała. Nie było potrzeby – ustalenia podejmowano w mniejszym gronie bez protokołów. Przed kolejnymi wyborami gremia Episkopatu wydawały stanowiska, które niby nie wskazywały, na kogo głosować, ale w praktyce miały jedno przesłanie: tylko PiS (niekiedy zawierały wszak także sformułowania, które miały uderzyć w Konfederację jako prawicową alternatywę). Wspólnota światopoglądowa wielu osób z okolic Episkopatu oraz rządu, a także pewien, choć ograniczony wpływ Kościoła na wybory polityczne części społeczeństwa, przekładały się na współpracę finansową – często nieprzejrzystą – oraz legislacyjną.
Filozof, publicysta i reporter. Redaktor Magazynu Kontakt (www.magazynkontakt.pl), czasopisma lewicy chrześcijańskiej. Autor książki „Pastwisko. Jak przeszłość, strach i bezwład rządzą polskim Kościołem”.
Filozof, publicysta i reporter. Redaktor Magazynu Kontakt (www.magazynkontakt.pl), czasopisma lewicy chrześcijańskiej. Autor książki „Pastwisko. Jak przeszłość, strach i bezwład rządzą polskim Kościołem”.
Komentarze