To potrzebna i ważna ustawa, jednak przyjęta zbyt późno i za mało ambitna. System kaucyjny nie obejmie szkła jednorazowego, a więc i popularnych „małpek”, a także kartonów po mleku
Posłowie i posłanki byli w tej sprawie wyjątkowo zgodni. Za nowelizacją ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, która wprowadza system kaucyjny, zagłosowały 433 osoby. Przeciwko była jedynie Konfederacja.
Teraz ustawa trafi do Senatu – jednak przy takim poparciu ustawy trudno się spodziewać sprzeciwu senatorów wobec systemu kaucyjnego.
Nowelizacja wprowadza dobre i potrzebne rozwiązania, choć mogłaby być bardziej ambitna, oceniają eksperci. Obejmie trzy rodzaje opakowań:
W trakcie prac nad projektem opozycja zgłaszała poprawki, które rozszerzyłyby tę listę. Brakuje na niej m.in. opakowań po napojach mlecznych (tzw. tetrapack) i szkła jednorazowego (po winie, mocnych alkoholach, niektórych piwach). To oznacza, że kaucją nie objęto również tzw. małpek, czyli najmniejszych butelek po mocnym alkoholu. „Skoro tak długo czekaliśmy na ten system kaucyjny, to przyłączam się do apelu: wprowadźmy do tego systemu »małpki«. Polacy niestety je uwielbiają. Każdego dnia wypijają ich 3 mln. To nie jest pomyłka. I gdzie trafiają te małe szklane butelki typu »wypij i wyrzuć«? Nie do pojemnika na szkło, nie do producenta, tylko po prostu na ulicę” – mówiła posłanka Zielonych Klaudia Jachira.
Wszystkie poprawki opozycji zostały jednak odrzucone.
Jeśli nowelizacja zostanie ostatecznie przyjęta, kaucja mogłaby zostać wprowadzona już w 2025 roku.
Według nowelizacji, do systemu kaucyjnego będą musiały dołączyć sklepy o powierzchni większej niż 200 metrów kwadratowych. Mniejsze sklepy będą mogły dobrowolnie dołączyć do systemu. Jak wyjaśniał w rozmowie z OKO.press Filip Piotrowski ze Stowarzyszenia Zero Waste, kaucja nie będzie oznaczała żadnych dodatkowych wydatków dla właścicieli sklepów. Koszty, które poniosą, będą rekompensowane opłatą manipulacyjną. Będą za nią odpowiedzialni operatorzy ustawiający automaty przy sklepach. Początkowo takim operatorem miało być państwo. Finalnie jednak zdecydowano, że operatorzy będą wyłonieni spośród producentów wprowadzających napoje na rynek.
„Nie będzie też trzeba przebudowywać sklepów” – mówił Piotrowski. „We wszystkich krajach, gdzie system kaucyjny funkcjonuje od niedawna, jak chociażby na Łotwie czy na Słowacji, w przypadku dużych sklepów dominuje rozwiązanie polegające na ustawieniu automatów w formie zewnętrznych, estetycznych kontenerów, które zajmują cztery miejsca parkingowe i wymagają jedynie podłączenia do prądu. W mniejszych sklepach też powoli odchodzi się od zbiórki manualnej na rzecz niewielkich automatów, przypominających gabarytami sklepową lodówkę, które nie zajmują wiele miejsca i także wymagają jedynie podłączenia do zasilania”.
Według propozycji resortu klimatu i środowiska za jedną butelkę czy puszkę otrzymamy 50 groszy. Nie będziemy musieli zachowywać paragonów, żeby oddać opakowania objęte kaucją.
Czy wprowadzenie systemu będzie oznaczać wzrost cen napojów? Najprawdopodobniej tak – oceniał w rozmowie z OKO.press Filip Piotrowski. "Pewnie o około cztery do sześciu groszy na opakowaniu. Taki wzrost pokryje koszty wprowadzenia opakowania na rynek i dostarczenia do przedsiębiorstwa lub recyklera.
Ceny poszłyby do góry nawet bez wprowadzenia kaucji, ponieważ Polska jest zobligowana do wprowadzenia dyrektywy o rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP).
Zakłada ona, że koszty zbiórki i przygotowania do recyklingu powinni pokrywać właśnie producenci" – wyjaśniał.
„Ustawa jest odpowiedzią na wyzwania, jakie stawia przed nami gospodarka o obiegu zamkniętym. Wspiera ochronę środowiska i jest sprawdzoną w 13 krajach europejskich receptą na spełnienie poziomów recyklingu plastiku, szkła i metalu” – mówi Joanna Kądziołka, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste. Z załączników do ustawy dowiadujemy się, że planowane poziomy selektywnej zbiórki są takie same dla wszystkich trzech rodzajów opakowań objętych systemem kaucyjnym:
Wpisane do ustawy poziomy selektywnej zbiórki odpowiadają wymogom unijnym, wpisanym w tzw. dyrektywie SUP (Single Use Plastic). Dyrektywa określa, że do 2025 roku poziom zbiórki ma wynieść 77 proc. Ustala także cel na 2030 rok: 90 proc. Przewiduje również, że w nowych opakowaniach powinno znaleźć się min. 30 proc. już użytkowanych tworzyw, czyli tzw. recyklatu.
Unia Europejska nie narzuca jednak, że poziomy selektywnej zbiórki mają zostać osiągnięte przez system kaucyjny. Kraje członkowskie same mają zdecydować, jak to zrobią.
Kaucja była zapowiadana już w 2019 roku przez premiera Mateusza Morawieckiego. Po głośnych zapowiedziach nastąpiły jednak lata bezczynności.
Opóźnienia w pracy nad ustawą są zbyt duże, żebyśmy zdążyli wprowadzić system kaucyjny do 2025 roku – uważają przedstawiciele branży. Producenci opakowań postulują przesunięcie tego terminu o rok. Jak wyliczają, nie da się zbudować dobrze funkcjonującego systemu kaucyjnego w mniej niż dwa lata.
„Najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie poprawki, która zmieni termin na 1 stycznia 2026 roku lub utrzyma w roku 2025 alternatywny do systemu kaucyjnego sposób zbiórki za pośrednictwem organizacji odzysku” – mówił jeszcze przed głosowaniem nad ustawą Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców. " Jeżeli tak się nie stanie, to wszyscy producenci napojów w opakowaniach objętych system zapłacą rujnujące ich wielomiliardowe kary za wszystkie wprowadzone opakowania (maksymalnie 25 tys. zł za każdą tonę). Żadna firma nie zrealizuje obowiązku.
Tylko zbiórka przez system kaucyjny będzie zaliczana do realizacji obowiązku. A systemu nie będzie.
To nie przedsiębiorcy są winni powstałego opóźnienia. Winny jest rząd, który z nieznanych nam przyczyn zwlekał z przyjęciem projektu" – dodał.
Już po głosowaniu komentował: „W każdym innym kraju, gdzie wprowadzano system kaucyjny, rządy współpracowały z przedsiębiorcami na rzecz wspólnego dobra, jakim jest ochrona środowiska. Tylko w Polsce rząd nie słucha przedsiębiorców, bo po co”.
Joanna Kądziołka ze Stowarzyszenia Zero Waste ocenia postulat przesunięcia terminu na 2026 jako słuszny. „Podobna sytuacja miała miejsce w Rumunii. Tam takiego przesunięcia dokonano stosownym rozporządzeniem na etapie wdrażania systemu” – mówi.
System kaucyjny działa już w 13 europejskich krajach: Chorwacji, Danii, Estonii, Finlandii, Holandii, Islandii, Litwie, Łotwie, Malcie, Niemczech, Norwegii, Słowacji, Szwecji. Stowarzyszenie Zero Waste wylicza:
Badania prowadzone w krajach, gdzie od lat działa system kaucyjny wskazują, że klienci chętniej wybierają te sklepy, w których mogą od razu oddać opakowania.
„Dane z innych krajów, w których funkcjonuje system pokazują, że może on zwiększyć liczbę wizyt klienta w sklepie” – mówił w rozmowie z PAP Konrad Robak z TOMRA Collection Polska. „Okazuje się, że 93 proc. szwedzkich użytkowników systemu kaucyjnego robiło zakupy przy okazji zwrotu pustych opakowań, a 44 proc. zrobiło wtedy pełne zakupy tygodniowe” – dodał.
Szacuje się, że w Polsce dzięki systemowi kaucyjnemu rocznie do recyklingu będzie trafiało 10 mld opakowań jednorazowych. Do procesów ponownego użytkowania – 3,5 mld butelek wielorazowych.
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.
Komentarze