Komitet Praw Człowieka ONZ uważa, że nie można wypowiedzieć protokołu zakazującego kary śmierci. Polski rząd domaga się, żeby taką interpretację wykreślono z dokumentu ONZ. "Przywrócenie w Polsce kary śmierci oznaczałoby wyjście z Unii Europejskiej i Rady Europy" - ostrzega prof. Ireneusz Kamiński, ekspert w dziedzinie praw człowieka
Polska złożyła w Komitecie Praw Człowieka ONZ poprawki do dokumentu, który dotyczy przestrzegania prawa do życia. Chodzi o projekt tzw. Komentarza Ogólnego do art. 6 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Jak już pisaliśmy, polski rząd chce od ONZ przede wszystkim ograniczenia w tym Komentarzu praw kobiet do aborcji. Kolejny postulat dotyczy stosowania kary śmierci.
Rząd PiS w uwagach do projektu Komentarza Ogólnego chce, by Komitet wykreślił kilka zdań, dotyczących możliwości wypowiedzenia Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (MPPOiP) oraz jego Drugiego Protokołu Fakultatywnego (P-2).
Państwa, które ratyfikowały ten Protokół, zobowiązały się do rezygnacji ze stosowania kary śmierci w okresie pokoju. Polska ratyfikowała Pakt w 1977 roku, a Protokół w 2014 roku Polski rząd chce wykreślenia dwóch kluczowych zdań:
“Drugi Protokół Fakultatywny, podobnie jak Pakt, nie zawiera klauzuli jego wypowiedzenia. Zniesienie kary śmierci jest zatem prawnie nieodwołalne".
Rząd postuluje wykreślenie tego fragmentu, ponieważ “sugeruje on, że państwo będące stroną Paktu lub jego protokołów nie może ich wypowiedzieć”. Próbuje więc przekonać Komitet argumentem, że skoro Drugi Protokół nie wspomina o możliwości wypowiedzenia go, można zrobić to bez przeszkód.
Polskie uwagi nie są podpisane. W metadanych pliku pojawia się nazwisko Marii Kraińskiej pracującej dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych, co zapewne oznacza tylko, że MSZ pośredniczył w wysłaniu polskiego stanowiska. O to, kto je przygotował, zapytaliśmy 12 października Kancelarię Premiera. Czekamy na odpowiedź.
"Stanowisko Komitetu Praw Człowieka ONZ nie jest pomyłką. Według obowiązującej interpretacji
brak klauzuli wyjścia w Drugim Protokole jest zamierzony" - tłumaczy OKO.press prof. Ireneusz Kamiński,
ekspert w dziedzinie praw człowieka, członek Rady Programowej Archiwum Osiatyńskiego. Wskazuje na to choćby fakt, że taką klauzulę zawiera Pierwszy Protokół, dotyczący mechanizmu skarg indywidualnych do Komitetu.
“Do Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych oraz Drugiego Protokołu Fakultatywnego można więc wejść, ale nie można z niego wystąpić" - mówi prof. Kamiński. - "Twierdząc coś innego i próbując to przeforsować, nie postępuje się najmądrzej.
Nie wiem, jaki sens miałoby kołatanie o niezamykanie drogi do wyjścia z P-2, skoro przywrócenie kary śmierci oznacza wyjście z Rady Europy i Unii Europejskiej.
Proszę zauważyć, że nawet Turcja, która po próbie zamachu stanu z lata 2016 roku przemyśliwała przywrócenie kary śmierci, do tej pory na to się nie zdecydowała.
Ponadto twierdząc, że mimo braku przepisów o wyjściu z P-2, taka droga istnieje, Polska upodabnia się do Korei Północnej. Ta ostatnia bardzo chce wyjść z Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, bo podlega kontroli periodycznej Komitetu Praw Człowieka, ale nie może tego kroku dokonać" - komentuje prof. Kamiński.
Przywrócenie kary śmierci oznaczałoby wypowiedzenie przez Polskę nie tylko Drugiego Protokołu Fakultatywnego, ale także Protokołu nr 6 i nr 13 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (Nr 6 znosi karę śmierci w czasie pokoju, nr 13 - absolutnie).
Z kolei wypowiedzenie Protokołu do EKPCz nie jest możliwe bez wypowiedzenia całej Konwencji Praw Człowieka. To zaś oznaczałoby wyjście z Rady Europy (już w 2013 roku Danuta Hübner dokładnie wytłumaczyła to Krzysztofowi Jurgielowi z PiS, gdy zapytał resort spraw zagranicznych, jak można wypowiedzieć Protokół 13).
Ratyfikacja Protokołu nr 6 jest też warunkiem wstąpienia do Unii Europejskiej. Gdy po nieudanym puczu w Stambule w 2016 roku prezydent Turcji Recep Erdoğan zapowiedział wprowadzenie kary śmierci, Unia Europejska zagroziła mu zerwaniem negocjacji akcesyjnych.
Frederica Mogherini, szefowa spraw zagranicznych UE, wypowiedziała się jasno: "nie ma mowy, aby jakiekolwiek państwo, które przywróciło karę śmierci, zostało przyjęte do UE".
W rocznicę puczu w lipcu 2017 roku Erdoğan odgrażał się, że krytyka UE nie powstrzyma go przed podpisaniem ustawy wprowadzającej karę śmierci, jeśli parlament ją uchwali. Mimo to nawet Turcja w uwagach przesłanych Komitetowi Praw Człowieka ONZ nie wspomina o możliwości wypowiedzenia Protokołu zakazującego stosowania kary śmieci .
Zdaniem prof. Kamińskiego, kraj członkowski Unii Europejskiej, który wypowiedziałby Drugi Protokół Fakultatywny, musiałby z niej wystąpić.
"Eliminację kary śmierci łączyłbym z podstawami aksjologicznymi UE, do których odnosi się art. 2 Traktatu o UE. Nie możemy więc przywrócić kary śmierci, tak jak nie możemy zezwolić np. na tortury" - twierdzi prof. Kamiński.
Stanowisko rządu PiS jest zaskakujące, choć pojawiały się sygnały, że pomysł wprowadzenie kary śmierci w Polsce ma w PiS zwolenników. W sierpniu 2017 roku wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w reakcji na gwałt na Polce we włoskim Rimini opowiedział się za stosowaniem kary śmierci za “najcięższe przestępstwa”, ale zaznaczył, że nie jest to stanowisko rządu.
Po raz ostatni PiS otwarcie apelował o przywrócenie kary śmierci w 2011 roku. Jarosław Kaczyński chciał wtedy, by wymierzano ją za szczególnie okrutne morderstwa. Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z możliwych konsekwencji dla członkostwa w Unii:
“Chciałem przypomnieć, że nie ma przepisu UE, który zabrania stosowania kary śmierci. A to, że tamtejsze elity są przeciw, dlaczego mamy się tym kierować? Jesteśmy suwerennym państwem" - przekonywał Kaczyński.
Na pytanie o członkostwo w Radzie Europy odpowiedział, że “nie będzie do szkodą dla Polski, bo zyskają obywatele”, a “w Radzie Europy są kraje, gdzie morduje się ludzi, i to masowo. Warto pamiętać, że to jest wszystko sfera jakiejś nieprawdopodobnej hipokryzji” - dodał Kaczyński.
W Polsce kary śmierci nie wykonuje się od roku 1988. Z kodeksu karnego zniknęła w 1997 roku. Gdyby Polska ją przywróciła, dołączyłaby do grona 56 krajów, w których, według danych Amnesty International, stosowano ją w 2016 roku. Są wśród nich m.in. Arabia Saudyjska, Białoruś (obecnie jedyny kraj w Europie z karą śmierci), Chiny, Irak, Iran, Pakistan, Stany Zjednoczone.
W badaniu CBOS z 2011 roku za stosowaniem kary śmierci za najcięższe przestępstwa opowiedziało się 61 proc. ankietowanych. Przeciwnych było 34 proc.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Komentarze