– Jak mądrze integrować? To proste: uczynić instytucje, miejskie usługi i rynek pracy dostępnymi dla migrantów – niech korzystają z nich samodzielnie i na równych z Polakami zasadach – mówi Marta Siciarek, współzałożycielka Instytutu Miast Praw Człowieka
Mieszkańcy gminy Niedźwiedź w Małopolsce napisali petycję przeciwko migrantom, a radni jednogłośnie przyjęli rezolucję w ich sprawie. Pojechałem pod Turbacz szukać migrantów i nie znalazłem ani jednego. Okazało się, że mieszkańcom przeszkadzają ukraińscy uchodźcy pochodzenia romskiego. Historię opisałem w reportażu „Polska dla Polski”. Niedźwiedź chce strefy wolnej od migranta i uchodźcy”.
Co można było zrobić lepiej? Jak samorządy powinny włączać migrantów w życie gmin? Pytam o to Martę Siciarek, współzałożycielkę Instytutu Miast Praw Człowieka i współtwórczynię Gdańskiego Modelu Integracji Migrantów.
Szymon Opryszek, OKO.press: Gmina Niedźwiedź zaprasza Panią na sesję rady. I co Pani doradzi?
Szymon Opryszek, OKO.press: Gmina Niedźwiedź zaprasza Panią na sesję rady. I co Pani doradzi?
Marta Siciarek: Nie wjadę na białym koniu i nie uratuję sytuacji. Tematyka dyskryminacji jest połączona z narracją polityczną i instrumentalizacją migrantów. Choć społeczności lokalne mają narzędzia do tego, by temu przeciwdziałać i nie doprowadzać do eskalacji, to nie potrafią z nich skorzystać. Także dlatego, że polityka polskiego państwa jest w tym zakresie niespójna.
Jedynym miejscem w Europie, które prowadzi konsekwentną politykę migracyjną na poziomie rządu i samorządu jest Hiszpania.
Hiszpanie konsekwentnie mówią, że migrantów potrzebują, mają jasną strategię migracyjną nakierowaną na osoby hiszpańskojęzyczne, ale dbają o to, żeby nikt nie był dyskryminowany. Na przykład Barcelona od lat nadaje karty mieszkańca osobom bez dokumentów, bo tak jest w stanie ich widzieć i zarządzać zarówno np. integracją na rynku pracy, jak i ryzykami z obszaru np. zdrowia publicznego. A w Polsce wszyscy stoją w szpagacie.
Reporter, absolwent Polskiej Szkoły Reportażu i Szkoły Ekopoetyki. Pisze na temat praw człowieka, kryzysu klimatycznego i migracji. Za cykl reportaży „Moja zbrodnia, to mój paszport” nagrodzony w 2021 roku Piórem Nadziei Amnesty International. Jako reporter pracował w Afryce, na Kaukazie i Ameryce Łacińskiej. Autor książki reporterskiej „Woda. Historia pewnego porwania”, (Wydawnictwo Poznańskie, 2023). Wspólnie z Marią Hawranek wydał książki „Tańczymy już tylko w Zaduszki” (Wydawnictwo Znak, 2016) oraz „Wyhoduj sobie wolność” (Wydawnictwo Czarne, 2018). Mieszka w Krakowie.
Reporter, absolwent Polskiej Szkoły Reportażu i Szkoły Ekopoetyki. Pisze na temat praw człowieka, kryzysu klimatycznego i migracji. Za cykl reportaży „Moja zbrodnia, to mój paszport” nagrodzony w 2021 roku Piórem Nadziei Amnesty International. Jako reporter pracował w Afryce, na Kaukazie i Ameryce Łacińskiej. Autor książki reporterskiej „Woda. Historia pewnego porwania”, (Wydawnictwo Poznańskie, 2023). Wspólnie z Marią Hawranek wydał książki „Tańczymy już tylko w Zaduszki” (Wydawnictwo Znak, 2016) oraz „Wyhoduj sobie wolność” (Wydawnictwo Czarne, 2018). Mieszka w Krakowie.
Komentarze