Dr nauk teologicznych Kornelia Wróblewska, b. dziennikarka, a obecnie polityczka, twierdzi, że program 500+ nie zmniejsza przemocy domowej, że nie ma danych dotyczących wzrostu urodzeń, jako skutku programu, że kobiety odchodzą z pracy, a beneficjenci programu kupują głównie samochody i jeżdżą na wakacje. Sprawdziliśmy ile w tym wszystkim prawdy
Podczas niedawnego spotkania polityczek Nowoczesnej z wyborcami padło pytanie o skutki społeczne programu 500 +. „Same dobre skutki 500+ przerosły inicjatorów. Na przykład w obszarze kobiet - dzięki 500+ mają możliwość ucieczki z przemocowych domów” - powiedział jeden z uczestników. Co na to posłanka Nowoczesnej?
Na świecie podobne programy zmniejszały przemoc. W Polsce na razie nie ma jeszcze danych dotyczących wpływu programu 500+ na przemoc domową. Istnieją pewne poszlaki, z których jednak nie można wyciągać daleko idących wniosków.
Według sprawozdań z realizacji procedury „Niebieskiej Karty”, która jest uruchamiana w przypadku wystąpienia przemocy domowej, w 2016 roku o 2,6 proc. rok do roku spadła liczba wypełnionych formularzy dotyczących procedury. O 5,9 proc. spadła również liczba osób, co do których istnieje podejrzenie, że są dotknięte przemocą w rodzinie.
Jednak podobna tendencja istniała również w roku 2015. Wtedy też (rok do roku) liczba nowych Niebieskich Kart też zmniejszyła się o 3 proc., a liczba osób, co do których istniało podejrzenie, że są dotknięte przemocą w rodzinie spadła (względem 2014 roku) o 7,4 proc. A przypomnijmy, że w 2015 nie było jeszcze programu 500+.
Natomiast we wcześniejszych latach (2014 i 2013) odnotowano znaczny wzrost liczby zarejestrowanych Niebieskich Kart.
Pojawiały się natomiast artykuły prasowe sugerujące, że program 500+ miał wpływ na zmniejszenie przemocy domowej – kobiety, zwłaszcza z wielodzietnych rodzin, po otrzymaniu wsparcia wyprowadzały się od przemocowego partnera. Nie wiemy natomiast na ile są to dowody anegdotyczne, a na ile realna, zauważalna tendencja.
Dysponujemy natomiast wieloma badaniami na temat tak zwanych warunkowych transferów pieniężnych (Condidional Cash Transfers) w innych krajach.
Brazylijski program CCT - Bolsa Familia - zakładający wspieranie rodzin gotówką, którego warunkiem było (między innymi) posyłanie dzieci do szkół znacząco zmniejszył przestępczość. Inne badanie na ten temat można znaleźć również tutaj.
Badanie przeprowadzone w Ekwadorze pokazuje, że transfery gotówkowe zmniejszają przemoc w rodzinie, choć skala spadku jest związana z wykształceniem (przy równorzędnym wykształceniu partnerów transfery mogą powodować wzrost przemocy psychicznej wobec kobiety).
Sprawdźmy kolejne twierdzenia posłanki Wróblewskiej.
Rzeczywiście, TVP.Info na podstawie danych ze statystyk NFZ donosiło, że porównując styczeń 2015 do stycznia 2016 mamy wzrost o 2,23 tys. liczby urodzeń (z 29,8 do 32,1 tys.). Jednak trudno to przypisać jednoznacznie programowi 500+. Równie dobrze może być to związane z ciągle poprawiającą się sytuacją na rynku pracy i stabilizacji zawodowej, a także programami społecznymi poprzedniego rządu (roczne urlopy macierzyńskie, program dofinansowania żłobków i przedszkoli itp.).
Sprawdzamy dalej.
Na taką tezę nie ma żadnych dowodów. Swego czasu prowadziliśmy merytoryczny spór z "Dziennikiem Gazetą Prawną" na temat odejść kobiet z pracy jako konsekwencji programu 500+. Nie ma jednak przekonujących danych naukowych na poparcie tezy, że kobiety odchodzą z pracy z powodu transferu.
I kolejna wypowiedź posłanki Wróblewskiej.
Tutaj pojawiają się dwie kwestie. W Ocenie Skutków Regulacji ustawy, która wprowadziła program 500 +, możemy przeczytać: „Projektowana ustawa kierowana jest do rodzin mających na utrzymaniu dzieci, a jej celem jest przede wszystkim częściowe pokrycie wydatków związanych z zaspokojeniem potrzeb życiowych i wychowywaniem dzieci.”
To jest jeden z dwóch filarów programu 500+. Drugi rzeczywiście ma charakter demograficzny i w tym przypadku, zgodnie z przewidywaniami wielu ekspertów, rezultaty są jak na razie co najwyżej mizerne.
Jednak jeżeli chodzi o „częściowe pokrycie wydatków związanych z zaspokojeniem potrzeb życiowych i wychowywaniem dzieci” to kupowanie samochodów czy wyjazdy na wakacje wcale nie stoi w sprzeczności z założeniami projektu.
Druga sprawa to na co Polacy wydają pieniądze z tego programu. Według danych Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych (badania opublikowane w sierpniu 2016) Polacy za 500+ kupują przede wszystkim
Każda z tych rzeczy mieści się jednak w kategorii zaspokajania potrzeb życiowych, o czym mowa w OSR.
Udostępnij:
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Komentarze