0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Porzycki / Agencja GazetaJakub Porzycki / Age...

W poniedziałek 24 stycznia 2022 posłanki Kinga Gajewska, Krystyna Szumilas, Katarzyna Lubnauer i Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej spotkały się z żoną prezydenta Andrzeja Dudy, by porozmawiać o ustawie ministra edukacji Przemysława Czarnka, zwaną Lex Czarnek. Posłanki postanowiły przedstawić Agacie Kornhauser-Dudzie wszystkie zagrożenia, jakie niesie ustawa. Liczą, że jako nauczycielka zrozumie, jaką wagę mają zmiany forsowane przez szefa MEiN.

Po zakończeniu spotkania odbyła się konferencja prasowa z udziałem posłanek KO.

View post on Twitter

Przypomnijmy, że Lex Czarnek, została przegłosowana w Sejmie 13 stycznia 2022. Teraz ustawa jest w Senacie (komisje senackie zarekomendowały jej odrzucenie).

Przeczytaj także:

Zmiany wprowadzane przez Przemysława Czarnka to

  • bat na nauczycieli/ki i dyrektorów/ki,
  • drastyczne zwiększenie władzy ministra za pośrednictwem kuratorów i kuratorek,
  • cenzura zajęć prowadzonych przez organizacje społeczne,
  • ale też przekazywanie do ZUS-u wrażliwych danych dotyczących chorób nauczycieli/ek (taka zasada jest niespotykana w przypadku innych zawodów).

OKO.press opublikowało o Lex Czarnek dziesiątki analiz, wywiadów i tekstów publicystycznych. Informowaliśmy też o działaniach Wolnej Szkoły (tutaj i tutaj).

Dyskusja pary prezydenckiej

Spotkanie w Pałacu Prezydenckim trwało półtorej godziny. Atmosfera, jak wynika z relacji posłanek, była sprzyjająca rzeczowej i otwartej rozmowie.

Agata Kornhauser-Duda unikała do tej pory zabierania głosu w sprawach publicznych. Nie odpowiedziała np. na list dawnych koleżanek (i kolegów) wysłany w czasie nauczycielskiego strajku w kwietniu 2019 roku. Z relacji posłanek wynika, że w sprawie Lex Czarnek prezydentowa jest zaniepokojona pomysłami ministra Czarnka.

Posłanka Kinga Gajewska podkreśliła, że Agata Kornhauser-Duda była bardzo zainteresowana przepisami zawartymi w ustawie. Już na samym początku przyznała, że ma w tej sprawie wątpliwości. Ale kiedy wysłuchała posłanek i dokładnie zapoznała się z treścią ustawy, była zaskoczona skalą wprowadzanych zmian.

"Pani prezydentowa zaznaczyła, że nie we wszystkich sprawach zgadza się z mężem i że dzień przed naszym spotkaniem miała gorącą dyskusję z prezydentem na temat Lex Czarnek"

- relacjonuje posłanka.

Co się nie podoba prezydentowej

"Pierwsza dama, tak jak my, nie zgadza się z zapisami o zwiększeniu uprawienia kuratorów czy tymi, które dotyczą udostępniania wrażliwych danych nauczycieli/ek do ZUS-u. Jako nauczycielka doskonale rozumie, co Lex Czarnek oznacza w praktyce" - mówi.

Kornhauser-Duda miała też wspomnieć, że w ubiegłym roku minister Czarnek zaprezentował Andrzejowi Dudzie, na czym ma polegać ustawa, jednak nie mówił o szczegółach.

"Można mniemać, że oszukiwał prezydenta. Bo to, jak minister mówi o swojej ustawie w mediach, jest kłamstwem"

- mówi dalej Gajewska.

Posłanka przedstawiła listę ponad 100 organizacji pozarządowych, które sprzeciwiają się nowelizacji w ramach inicjatywy Wolna Szkoła.

Zwróciła uwagę, że Lex Czarnek uderza w konstytucyjne prawa rodziców do decydowaniu o wychowaniu swoich dzieci. Minister edukacji powtarza, że ustawa ma dać rodzicom prawo do decydowania o edukacji dzieci, tymczasem jest zupełnie inaczej — Lex Czarnek sprawi, że to kurator będzie decydował, czy dane zajęcia pozalekcyjne będą mogły się odbyć. Jeżeli nawet większość rodziców będzie chciała edukacji ekologicznej, równościowej, współpracy międzynarodowej w celu kształcenia językowego, kurator będzie mógł takie zajęcia zablokować.

Przypomnijmy, że małopolska kuratorka oświaty Barbara Nowak przygotowała listę organizacji, które, jak twierdzi, „pod pozorami prowadzenia działań edukacyjnych, realizują strategię stopniowej destrukcji norm społecznych”. Znajdziemy na niej m.in. Amnesty International, Centrum Żydowskie w Oświęcimiu, Stowarzyszenie Romów w Polsce, Centrum Inicjatyw UNESCO w Warszawie czy Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Gajewska dodaje, że dało się odczuć niechęć prezydentowej do kuratorki Barbary Nowak. Na co prezydent miał odpowiedzieć, że "nie można wszystkich kuratorów mierzyć miarą jednej osoby".

Projekt Andrzeja Dudy w zamrażarce

Posłanka Gajewska zwróciła też uwagę, że ustawa jest sprzeczna z przedstawioną jeszcze w 2020 roku przez prezydenta ustawą, zwiększającą w ogromnym stopniu rolę w rodziców w decydowaniu o zajęciach pozalekcyjnych. Kornhauser-Duda podczas rozmowy miała kilkukrotnie odnosić się do tego projektu.

Projekt Dudy trafił do sejmowej zamrażarki. Zgodnie z nim, dyrektor/dyrektorka miałaby każdą ofertę organizacji społecznej poddawać pod referendum wśród wszystkich rodziców, informując szczegółowo o celu i przebiegu zajęć w rozsyłanym każdej rodzinie „prospekcie”. Projekt, choć pełen wad, rzeczywiście realizowałby to, o czym Czarnek zapewnia, ale czego w jego ustawie nie ma.

Prezydencki prospekt miałby zawierać:

  • prezentację idei wychowawczych stowarzyszenia;
  • prezentację programu działalności wychowawczej lub programu rozszerzającego i wzbogacającego formy działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki;
  • przedstawienie idei wychowawczych, które będzie realizował konkretny program;
  • wskazanie osób, które będą realizowały program w szkole lub placówce, wraz z informacją o posiadanym przez te osoby doświadczeniu zawodowym, w szczególności w zakresie objętym programem;
  • informację zawierającą opis materiałów graficznych oraz pomocy dydaktycznych wykorzystywanych podczas realizacji programu.

W trakcie spotkania posłanka Barbara Nowacka wskazała, że ustawa w największym stopniu uderzy w młodzież z małych ośrodków, tam, gdzie nie ma możliwości zorganizowania konkurencyjnych zajęć w domu kultury, czy w publicznej bibliotece, i gdzie ograniczony jest dostęp do dóbr kultury. W takich miejscach organizacje pozarządowe często są jedynymi podmiotami, które prezentują ofertę edukacyjną, a zaproszenie przebywającego gościnnie aktora, pisarza czy przedsiębiorcy może być jedyną okazją do poszerzenia horyzontów uczniów.

Z kolei posłanka Katarzyna Lubnauer przedstawiła zagrożenia, jakie wynikają z braku możliwości szybkiego reagowania dyrekcji szkoły w sytuacjach dramatycznych. Dziś, gdy dochodzi do tragedii, takiej jak samobójstwo ucznia, wypadek czy przemoc, szkoły często korzystają z pomocy organizacji pozarządowych. To one pomagają uczniom poradzić sobie ze stresującą sytuacją. Zapewniają wsparcie psychologiczne, zajęcia terapeutyczne. Tymczasem terminy nakreślone w ustawie – obowiązek przekazania kuratorom dokładnych scenariuszy na dwa miesiące przed zajęciami — nie pozwala na takie działania.

Spotkanie prezydenta z Czarnkiem

Posłanki KO zwróciły też uwagę na zapis, który umożliwia kuratorowi/kuratorce odwołanie w nietypowym trybie dyrektora szkoły, jeśli nie będzie wykonywał zaleceń kuratorium. Już w tej chwili w miastach często brakuje dobrych nauczycieli i kandydatów na dyrektorów szkół. Pozbawienie ich resztek autonomii może zniechęcić potencjalnych kandydatów/ek i spotęgować odchodzenie nauczycieli/ek z zawodu — zapowiadały.

"Najważniejszym efektem tej rozmowy jest zapewnienie prezydentowej, że przekaże mężowi informacje, które od nas otrzymała. Tym samym prezydent będzie w pełni świadomy, czego dotyczy Lex Czarnek" - mówi OKO.press posłanka Krystyna Szumilas - "To, że nasze wątpliwości co do ustawy są zbieżne z wątpliwościami pierwszej damy, to już duży krok w dobrym kierunku".

Jeszcze w tym tygodniu ma się odbyć spotkanie prezydenta z ministrem Czarnkiem (dokładna data nie jest znana).

Czarnek: prezydentowa może sobie dyskutować z paniami posłami

Katarzyna Lubnauer tak podsumowała spotkanie dla OKO.press: "Pierwsza dama zapoznała się z projektem ustawy i chce rozmawiać na ten temat z mężem. Ale oczywiście to nie ona zadecyduje o przyszłości projektu i nie umiemy przewidzieć, na ile może wpłynąć na decyzję prezydenta. Czy faktycznie będzie w stanie go przekonać? Nie wiemy, ale jesteśmy pewne, że zrobiłyśmy z naszej strony wszystko, co tylko mogłyśmy, by powstrzymać Lex Czarnek. Reszta zależy już od prezydenta".

Na koniec posłanki namawiały prezydentową do zorganizowania wysłuchania publicznego ustawy szefa MEiN.

Sam minister Czarnek komentował spotkanie posłanek z pierwszą damą w poniedziałkowej audycji radiowej Jedynki:

Pani profesor Agata Kornhauser-Duda to jest nauczycielka języka niemieckiego w jednym z renomowanych liceów krakowskich, dziś oczywiście poza zawodem z racji tego, że jest pierwszą damą, ale to była szanowana nauczycielka doskonale znająca realia szkoły.

Pani prezydentowa, pani profesor, nie jest urzędnikiem państwowym, może zapraszać na spotkania, kogo chce. Jeśli została poproszona przez grupę posłów o spotkanie i odpowiedziała pozytywnie, to się spotka z paniami posłami i będą sobie dyskutować na ten temat. Ja nie mam nic przeciwko, wręcz przeciwnie".

Udostępnij:

Anna Mikulska

Dziennikarka i badaczka. Zajmuje się tematami wokół praw człowieka, głównie migracjami i uchodźstwem. Publikowała reportaże m.in. z Lampedusy, irackiego Kurdystanu czy Hiszpanii. Przez rok monitorowała sytuację uchodźców z Ukrainy w Polsce w ramach projektu badawczego w Amnesty International. Laureatka w konkursie Festiwalu Wrażliwego. Współtworzy projekt reporterski „Historie o Człowieku".

Komentarze