Rosjanie w nocy ponownie ostrzelali Mikołajów i Charków. Prezydent Ukrainy mówił, że ostatni ostrzał Mikołajowa był "jednym z największych od początku wojny". Z Odessy odpłynął pierwszy transport ukraińskiego zboża. Trwa 159. dzień wojny
Na tym kończymy naszą dzisiejszą relację z wojny w Ukrainie. Zapraszamy jutro. A oto najważniejsze wydarzenia 159 dnia wojny, czyli poniedziałku, 1 sierpnia:
"W Donbasie Rosjanie znów skoncentrowali większość sił na jednym kierunku — co dotychczas oznaczało ich powolne, ale nieubłagane postępy. Tym razem celem jest Bachmut. Niepokojące doniesienia płyną z rejonu Chersonia — Rosjanie znacząco wzmacniają tam swe siły" - pisze Witold Głowacki w nowym odcinku cyklu SYTUACJA NA FRONCIE, w którym relacjonujemy przebieg działań wojennnych w Ukrainie.
"Mordowanie jeńców pod okiem satelitów, a potem robienie z efektów mordu reportaży w telewizji to jednak nowy, wyższy poziom rosyjskiej sztuki wojennej i politycznej. Bo np. mordując jeńców w Katyniu Moskwa mogła liczyć, że nikt tego nie odkryje. A w Ołeniwce — wszystko odbyło się na oczach świata." - pisze Agnieszka Jędrzejczyk w najnowszym odcinku cyklu GOWORIT MOSKWA poświęconego aktualnym narracjom kremlowskiej propagandy.
Herbaty Lipton, Saito i Brooke Bond będą w Rosji produkowane tylko do końca roku, a z magazynów znikną po wyczerpaniu się zapasów. Producent wycofuje się z Rosji. Rosyjskie ministerstwo rolnictwa ogłosiło natychmiast, że "rynek rosyjski jest w pełni zaopatrzony w produkty herbaciane". Skoro nie będzie zachodnich marek, “stworzy [to] dodatkowe możliwości rozwoju biznesu naszych producentów" - twierdzą rosyjscy propagandyści.
"Wychodzimy z tego, że w wojnie nuklearnej nie ma zwycięzców i nigdy nie należy jej rozpętać, i opowiadamy się za równym i niepodzielnym bezpieczeństwem dla wszystkich członków społeczności światowej" - napisał w liście do uczestników konferencji na temat traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej prezydent Rosji Władimir Putin. To wyraźna zmiana tonu w retoryce Kremla dotyczącej możliwego użycia broni jądrowej - w kontekście agresji na Ukrainę Moskwa groziła tym już wielokrotnie. Putin zaś postawił rosyjskie siły atomowe w stan gotowości już w kilka dni po ataku na Ukrainę.
Prowadzone przez Pracownię Analityczną Andreja Wardamackiego (telefonicznie) oraz brytyjski think tank Chatham House (internetowo) już kilkakrotnie niezależne badania białoruskiej opinii publicznej wykazują niezmiennie, że za udziałem Białorusi po stronie Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie opowiada się jedynie od 5 do 8 procent respondentów - czytamy w nowej mikroanalizie Ośrodka Studiów Wschodnich. Jednocześnie jednak poparcie dla działań armii rosyjskiej na Ukrainie wyraża od 33 do 39 proc. pytanych, zaś 43–51 procent ocenia agresję krytycznie - co oznacza, że co najmniej co trzeci Białorusin patrzy na rosyjską agresję przychylnie.
Pełniący obowiązki szefa władz obwodu chersońskiego Dmytro Butrij ogłosił dziś, że w trakcie działań kontrofensywnych w obwodzie chersońskim, ukraińska armia miała wyzwolić już łącznie 46 miejscowości leżących w jego granicach administracyjnych. Butrij podkreślił, że większość z nich leży w północnej części obwodu (na prawym brzegu Dniestru - przyp. red), jednak na liście jest też kilkanaście wsi na zachód od Chersonia. P.o. szefa władz obwodu chersońskiego nie krył jednoczęśnie, że część z odzyskanych wsi została całkowicie lub niemal całkowicie zniszczona w trakcie walk.
Cztery kolejne zestawy HIMARS-ów - jak informuje minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow - dotarły do Ukrainy. "Jesteśmy wdzięczni prezydentowi USA, sekretarzowi obrony Lloydowi Austinowi III i narodowi amerykańskiemu za wzmocnienie ukraińskiej armii. Dowiedliśmy, że jesteśmy zręcznymi operatorami tej broni. Dźwięk salwy HIMARS-ów jest tego lata hitem na linii frontu" - pisze Reznikow na Twitterze. Z kolei Niemcy przekazali Ukrainie dotąd 3 zestawy artylerii rakietowej MARS II.
Administracja Kijowa poinformowała, że od 1 sierpnia pasażerowie będą musieli wysiadać z autobusów, trolejbusów i innego naziemnego transportu publicznego w Kijowie podczas alarmów przeciwlotniczych, podaje The Kyiv Independent.
Tymczasem agencja Interfax podaje, że Rosjanie zniszczyli dwa systemy HIMARS używane przez siły ukraińskie w regionie charkowskim.
Jak podaje ukraińska policja, w Mikołajowie podczas rosyjskiego ostrzału zostało zniszczonych ponad 70 budynków mieszkalnych.
"Policja odnotowała 58 uszkodzonych budynków prywatnych i 13 bloków mieszkalnych. Uszkodzone zostały prywatne garaże, placówki oświatowe, biura prywatne, hotel, przedsiębiorstwa gospodarcze i budynki administracyjne" - informuje policja.
Gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował, że po ataku Rosji na Charków dwie osoby zostały ranne. Rano 1 sierpnia 2002 roku Rosjanie ostrzelali Sałtiwkę, osiedle w Kijowie. W wyniku ostrzału rannych zostało dwóch mężczyzn w wieku 30 i 72 lata. Jeden z rannych zmarł w szpitalu. W nocy Rosjanie ostrzelali też miasto Merefa - w wyniku ostrzału ranny został 42-letni ochroniarz.
Rzecznik ukraińskiego SBU informuje, że w celu uzyskania poparcia lokalnej ludności, Rosjanie zamierzają rozprowadzać zestawy żywnościowe i karty do telefonów komórkowych rosyjskich operatorów sieci komórkowych. "Zgodnie z przechwyconymi materiałami wroga, kolaboranci raportują swoim rosyjskim przywódcom, że mieszkańcy Chersonia nie akceptują pomysłu dołączenia (do Federacji Rosyjskiej - red.) i aktywnie przeciwstawiają się Rosjanom oraz spodziewają się wyzwolenia obwodu od agresorów" - informuje Artem Dechtjarenko, rzecznik SBU.
W nocy z niedzieli na poniedziałek, Rosjanie ostrzelali kilka cywilnych budynków w Mikołajowie, w tym m. in. szpital, w którym poważnie uszkodzona została izba przyjęć - informuje mer miasta Ołeksander Sienkiewicz cytowany przez The Kyiv Independent.
Z portu w Odessie wypłynął pierwszy statek z ukraińskim zbożem. "Z zadowoleniem witamy wypłynięcie pierwszego statku z ukraińskich portów Morza Czarnego odkąd Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę. Świat będzie obserwował dalsze wdrażanie tego porozumienia, dzięki któremu uda się nakarmić ludzi na całym świecie milionami ton ukraińskiego zboża" - pisze ambasada USA w Kijowie.
"Dzień ulgi dla świata, zwłaszcza dla naszych przyjaciół z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki, gdy pierwsze ukraińskie zboże opuszcza Odessę po miesiącach rosyjskiej blokady. Ukraina zawsze była wiarygodnym partnerem i pozostanie nim, jeśli Rosja uszanuje jej część umowy" - pisze na Twitterze minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
Co z kolejnymi transportami zboża? Na razie nie ma planów, by kolejne statki ze zbożem miały wypłynąć w poniedziałek z czarnomorskich portów Ukrainy - poinformowało Wspólne Centrum Koordynujące (JCC) przestrzeganie porozumienia ws. transportu zboża z Ukrainy zawartego 22 lipca między Rosją, Ukrainą, Turcją i ONZ. Daty i godziny kolejnych dostaw mają być ustalone, po tym jak pierwszy transport zboża, który wypłynął z portu w Odessie, przejdzie we wtorek inspekcję w Stambule.
Od 24 lutego 2022 roku, czyli od początku wojny w Ukrainie, funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili na przejściach granicznych z Ukrainy do Polski 5,179 mln osób. W niedzielę, 31 lipca, polsko-ukraińską granicę przekroczyło 24,5 tys. osób. W poniedziałek do godz. 7, 7 tys.
Z Polski do Ukrainy 31 lipca 2022 roku wyjechało 31, 7 tys. osób. A od początku wojny - ponad 3,279 mln osób.
Władze Rosji nie odpowiedziały na wniosek Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża o dostęp do tzw. obozu filtracyjnego w Ołeniwce, który znajduje się we wschodniej Ukrainie, na obszarze kontrolowanym przez Rosjan.
Według ukraińskiej armii za atakiem na obóz w Ołeniwce, gdzie przetrzymywano m.in. wziętych do niewoli obrońców mariupolskiego Azowstalu, stały wojska rosyjskie. Moskwa próbowała oskarżyć o ten atak Ukrainę. W wyniku wybuchu zginęło co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 zostało rannych – informowała ukraińska prokuratura generalna.
Rosja nie dopuszcza Czerwonego Krzyża do obozu w Ołeniwce, gdzie w wyniku wybuchu zginęło kilkudziesięciu ukraińskich jeńców wojennych, przy czym utrudnia wysiłki na rzecz międzynarodowego dochodzenia w sprawie tego ataku – informuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Przypomnijmy, Rosja ostrzelała tzw. obóz filtracyjny w Ołeniwce na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL)”. To właśnie tam, w Ołeniwce mieli znajdować się ukraińscy jeńcy wojenni – obrońcy Huty Azowstal w Mariupolu. Zmarło 53 więźniów. Ministerstwo Obrony Rosji oskarżało Ukrainę o ostrzał więzienia. A Międzynarodowy Czerwony Krzyż zaoferował wsparcie w ewakuacji rannych w Ołeniwce.
Na południu kraju Ukraina z powodzeniem ostrzelała i zniszczyła kilka ważnych obiektów wojskowych strony rosyjskiej - informuje Instytut Studiów nad Wojną.
Ukraina ostrzelała skład amunicji w Wysokim, lotnisko w Melitopolu oraz 40-wagonowy rosyjski pociąg w Brylówce. Uderzone zostały również pozycje rosyjskich wojsk w Werhnim Tokmaku i Czernihówce.
W nocy Mikołajów został ponownie ostrzelany przez Rosjan. "Potężne eksplozje rozległy się w różnych częściach miasta. Gromadzimy informacje. Trzymajcie się z dala od okien i nie ignorujcie zasad bezpieczeństwa! Obowiązuje alarm przeciwlotniczy!" - pisze na Telegramie mer Mikołajowa, Ołeksandr Senkiewicz. Rosjanie ostrzelali też Charków około godz. 2. W mieście, tuż po ogłoszeniu alarmu przeciwlotniczego, słychać było eksplozje.
Tymczasem transport ukraińskiego zboża ma opuścić Odessę o 7:30 - podaje agencja AFP.
Oto najważniejsze wydarzenia ze 158. dnia wojny:
Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.
Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Komentarze