Wybory europejskie za nami, teraz zaczyna się gorący politycznie okres obsadzania najwyższych stanowisk w UE. Najbliższe miesiące będą obfitować w emocjonujące newsy z Brukseli. Oto najważniejsze wydarzenia
Miedzy 6 a 9 czerwca 2024 obywatele 27 państw członkowskich wzięli udział w wyborach, w których wybrali 720 europosłów nowego parlamentu. Frekwencja wyniosła 50,93 proc. i była tylko nieznacznie wyższa niż w 2019 roku. Ta nieduża różnica zaskakuje – przed wyborami wydawało się, że agresja Rosji na Ukrainie i wynikające z tego zagrożenie dla europejskiego bezpieczeństwa zmotywuje europejskich wyborców do bardziej tłumnego stawienia się na wybory. Tak się jednak nie stało.
Elekcja do Parlamentu Europejskiego wyznacza początek nowej kadencji wszystkich europejskich instytucji, które będą się w najbliższych miesiącach kształtować. Trwa kształtowanie się grup politycznych, a kandydatka na szefową KE Ursula von der Leyen nie ustaje w wysiłkach, by zagwarantować sobie poparcie – zarówno wśród liderów państw członkowskich, jak i w Parlamencie Europejskim.
Kiedy nowy parlament rozpocznie pracę? Jak wygląda wybór nowego szefa lub szefowej Komisji Europejskiej oraz komisarzy? Na jakie stanowisko w nowej Komisji Europejskiej liczy Polska?
Oto co nas czeka w najbliższych miesiącach:
Pierwszym kluczowym wydarzeniem po wyborach europejskich jest ogłaszanie oficjalnych wyników przez krajowe komisje wyborcze po zliczeniu stu procent głosów. Krajowe komisje wyborcze przekazują wyniki do sekretariatu generalnego Parlamentu Europejskiego.
W Polsce oficjalny wynik wyborów został ogłoszony przez PKW już w poniedziałek, dzień po wyborach. We wtorek 11 czerwca wciąż nie było jeszcze oficjalnych wyników z ponad połowy krajów członkowskich: Austrii, Bułgarii, Danii, Estonii, Finlandii, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Łotwy, Portugalii, Rumunii, Słowenii, Szwecji, Węgier i Włoch.
Oficjalne wyniki podawane na stronie PE będą zatem aktualizowane wraz ze spływaniem informacji z państw członkowskich.
Jednym z najważniejszych politycznych wydarzeń po wyborach europejskich jest kształtowanie się grup politycznych w PE. Grupy polityczne to najważniejsze struktury w Parlamencie Europejskim – są przedłużeniem europejskich partii politycznych zrzeszających partie krajowe. Te największe mają największy wpływ na prace Parlamentu oraz na wybór szefa lub szefowej Komisji Europejskiej, a tym samym decydują o tym, w jakim politycznie kierunku będzie zmierzać Europa przez najbliższych pięć lat.
Pierwsza powyborcza projekcja Parlamentu Europejskiego uwzględnia przynależność partii do grup politycznych z poprzedniej, trwającej jeszcze do połowy lipca, kadencji. Według tych szacunków:
Ale do Parlamentu Europejskiego dostały się także nowe partie polityczne, które w sumie zdobyły 55 mandatów. Ponadto w Parlamencie jest też 45 osób niezrzeszonych, które po wyborach mogą chcieć dołączyć do którejś z grup. Im większa grupa, tym bowiem większa szansa na bycie zaangażowanym w prace parlamentarne jako sprawozdawca oraz na zabieranie głosu podczas sesji plenarnych.
W Parlamencie nowej kadencji jest więc niemal 100 osób, które mogą chcieć przyłączyć się do którejś z parlamentarnych grup, albo chcieć utworzyć nową. Utworzyć nową grupę może co najmniej 23 posłów z 7 krajów członkowskich.
W ciągu najbliższych tygodni będzie więc gorąco – grupy polityczne już dziś negocjują z kolejnymi partiami ich członkostwo.
Każdej zależy na tym, by mieć jak najwięcej nowych członków, bo od tego zależy siła koalicyjna. Pytanie, które pozostaje więc wciąż bez odpowiedzi, to pytanie o to, jaka większość będzie współdecydowała o Europie przez najbliższych 5 lat. Czy uda się utrzymać sojusz demokratycznego centrum złożony z Europejskiej Partii Ludowej, Socjalistów i Demokratów i liberałów, czy to polityczne centrum zostanie rozerwane i powstanie nowa większość na prawicy?
Dla tej kwestii kluczowe będzie to, które grupy polityczne będą mały największe wzięcie wśród nowych oraz kogo zdecydują się zasilić niezrzeszeni.
Grupy polityczne muszą uformować się do 16 lipca, czyli do pierwszej sesji plenarnej nowego parlamentu. Ale nowy skład i ostateczna liczebność grup może być znana już wcześniej. Pierwsze spotkania nowych grup są zaplanowane na okres od 18 czerwca do 3 lipca.
Kolejnym ważnym wydarzeniem po wyborach będzie nieformalne spotkanie liderów państw członkowskich 17 czerwca w Brukseli oraz pierwszy powyborczy szczyt Unii Europejskiej 27-28 czerwca, który OKO.press będzie relacjonowało na żywo z Brukseli. To na tych spotkaniach podjęte zostaną trzy kluczowe decyzje personalne:
Oficjalną kandydatką Europejskiej Partii Ludowej, która wygrała wybory, jest obecna szefowa KE Ursula von der Leyen, ale niewykluczone, że na giełdzie nazwisk pojawi się też inny kandydat.
Pomiędzy Parlamentem Europejskim a Radą Europejską istnieje pewien spór o kompetencje w tym zakresie.
O wyborze kandydata do stanowiska osoby przewodniczącej Komisji Europejskiej traktaty unijne mówią tyle: kandydata na osobę przewodniczącą Komisji Europejskiej proponuje Rada Europejska (a więc organ, w którym zasiadają szefowie państw członkowskich) „uwzględniając wybory do PE”. Następnie Parlament Europejski zatwierdza lub odrzuca tę kandydaturę.
Z tego zapisu Parlament Europejski wywodzi praktykowany od 2014 roku system wiodącego kandydata (szczegółowo pisaliśmy o tym w tym tekście). W kolejnych wyborach grupy polityczne w PE wystawiają głównych kandydatów, którzy, jeśli partia wygra wybory, są oficjalnymi kandydatami grupy na stanowisko szefa lub szefowej KE. To ci kandydaci brali udział w przedwyborczych debatach i najbardziej angażowali się w kampanie na forum europejskim.
Ale liderzy państw członkowskich nie zawsze są skorzy do przychylenia się do propozycji PE.
Ponieważ traktaty europejskie mówią, że to oni nominują kandydata na stanowisko szefa lub szefowej KE, zdarza się, że wystawiają kogoś innego. Tak się stało w 2019 roku, gdy oficjalnym kandydatem Europejskiej Partii Ludowej, która wygrała wybory, był obecny szef EPL, niemiecki polityk Manfred Weber. Kilka krajów członkowskich, m.in. Francja, były jednak przeciwne jego kandydaturze – Weber nie zdobył nominacji od Rady Europejskiej. Zdobyła ją zaproponowana przez Francję niemiecka polityczka Ursula von der Leyen, która ostatecznie została szefową KE.
Pytanie, jak będzie w tym roku – czy Ursula von der Leyen zdobędzie poparcie większości w Radzie Europejskiej, czy nie.
Jeśli to się nie uda, Rada Europejska będzie musiała zaproponować innego kandydata.
Do zdobycia nominacji na stanowisko szefa lub szefowej Komisji Europejskiej w Radzie Europejskiej niezbędne jest uzyskanie głosów większości kwalifikowanej – czyli liderów co najmniej 15 państw członkowskich reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności UE.
Kandydaci na te trzy najwyższe stanowiska w UE wskazywani są według klucza grup politycznych – po jednym dla każdej grupy z koalicji, która stanowi większość w Parlamencie Europejskim. Przy czym najważniejsze – stanowisko szefa Komisji Europejskiej, przypada największej grupie.
W obecnej kadencji unijnych instytucji, która w przypadku Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej trwa jeszcze do początku grudnia 2024, stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej przypadło liberałom z Odnowić Europę (funkcję tę pełnił były premier Belgii Charles Michel), a stanowisko wysokiego przedstawiciela Socjalistom i Demokratom. Funkcję tą pełnił hiszpański polityk, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Josep Borrell.
Obecnie na giełdzie nazwisk osób zainteresowanych objęciem któregoś z tych stanowisk pojawiają się:
Polityczna przynależność do EPL może tu jednak Sikorskiemu nie pomóc – przy dotychczasowym układzie koalicyjnym EPL – S&D – RE, EPL raczej nie może liczyć na objęcie dwóch najwyższych stanowisk w UE.
Kadencja parlamentu 2019-2024 formalnie kończy się 15 lipca, dzień przed pierwszym posiedzeniem parlamentu nowej kadencji. Pierwsze posiedzenie parlamentu nowej kadencji odbędzie się w Strasburgu 16-19 lipca. To wtedy eurodeputowani wybiorą osobę na stanowisko przewodniczącej Parlamentu Europejskiego (na 2,5-letnią kadencję), wiceprzewodniczących oraz kwestorów PE.
Niewykluczone, że już wtedy odbędzie się wysłuchanie kandydata na stanowisko szefa Komisji Europejskiej oraz głosowanie nad jego lub jej kandydaturą.
O tym, kto zostanie nowym szefem Komisji Parlament Europejski, decyduje bezwzględną większością głosów (połowa wszystkich europosłów plus jeden). Po jego zatwierdzeniu Rada Europejska oficjalnie mianuje nowego przewodniczącego.
Jeśli jednak kandydat Rady Europejskiej nie uzyska większościowego poparcia Parlamentu, Rada Europejska przedstawia innego kandydata. Ma na to miesiąc od głosowania w Parlamencie. Do zatwierdzenia nowej kandydatury Parlament Europejski stosuje tę samą procedurę (większość głosów wszystkich posłów).
W trakcie pierwszej sesji ukonstytuuje się też Konferencja Przewodniczących PE. To bardzo ważny organ decydujący o działalności PE.
W jego skład wchodzą liderzy grup politycznych, przedstawiciel niezrzeszonych deputowanych (bez prawa głosu) oraz kierujący pracami całej izby – Przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Decyzje na forum tego ciała podejmowane są w głosowaniach, a waga głosu danego lidera zależy od liczebności grup politycznych.
Konferencja Przewodniczących decyduje o wszystkich pracach Parlamentu Europejskiego.
Jej członkowie decydują o tym, co znajdzie się w agendzie sesji plenarnych, rozdzielają prace nad wnioskami komisji oraz czas na wystąpienia między deputowanych z poszczególnych frakcji.
Konferencja Przewodniczących decyduje też o składzie komisji parlamentarnych, ich liczebności oraz portfolio. Konferencja udziela także zgód komisjom parlamentarnym na przygotowywanie rezolucji z własnej inicjatywy. Jej decyzje są w pełni polityczne.
Komisje parlamentarne zostaną ukonstytuowane do 25 lipca.
W dniach 22-25 lipca odbędą się pierwsze posiedzenia komisji, podczas których zostaną wybrani przewodniczący i wiceprzewodniczący komisji. Skład komisji jest proporcjonalnym odbiciem składy parlamentu. Grupy polityczne dostają kierownictwo w takiej liczbie komisji, która odzwierciedla ich proporcjonalny udział w PE.
Sierpień to przerwa wakacyjna.
Między 16-19 września odbędzie się drugie posiedzenie plenarne Parlamentu nowej kadencji w Strasburgu. Jeśli do tej pory nie uda się przegłosować kandydata na stanowisko szefa lub szefowej Komisji Europejskiej, parlament zajmie się tym ponownie na tym posiedzeniu.
Wybór szefa lub szefowej Komisji Europejskiej raczej nie powinien się przeciągnąć ponad ten termin. Nawet w 2019 roku, gdy wokół wyboru szefa KE toczyły się burzliwe negocjacje, szefowa KE została wybrana na drugim posiedzeniu Parlamentu nowej kadencji – niecałe dwa miesiące po wyborach.
Dopiero po sfinalizowaniu wyboru szefa lub szefowej Komisji Europejskiej możliwe jest przejście do kolejnego etapu – wyboru komisarzy.
Nowy szef lub szefowa Komisji Europejskiej decyduje w zakulisowych negocjacjach z szefami państw członkowskich o tym, które państwo dostanie jakie portfolio w nowej komisji.
To bardzo ważny politycznie moment – im większa ranga polityczna państwa na forum UE, tym ważniejsze portfolio to państwo dostaje.
Za najważniejsze uchodzą stanowiska komisarzy m.in. ds. gospodarki, budżetu, rynku wewnętrznego, sprawiedliwości, energii czy spraw wewnętrznych, ale w nowej komisji bardzo prestiżowym portfolio będzie też stanowisko nowego komisarza ds. obrony – to na to stanowisko chrapkę ma Polska.
Gdy to już jest postanowione, nowa szefowa lub szef Komisji Europejskiej zwraca się do państw członkowskich o zaproponowanie osób na stanowisko komisarzy. W poprzedniej kadencji Ursula von der Leyen poprosiła każde państwo o zaproponowanie dwóch osób – kobiety i mężczyzny, ponieważ chciała sformować Komisję zrównoważoną pod względem płci.
Kandydaci oficjalnie proponowani są przez Radę. Każdy z nich musi następnie przejść przesłuchanie w Parlamencie Europejskim. Przesłuchania odbywają się w komisjach parlamentarnych, których portfolio odpowiada jego ewentualnemu portfolio w Komisji.
Po przesłuchaniu komisja parlamentarna głosuje nad daną kandydaturą. Negatywny wynik takiego głosowania może oznaczać wykluczenie kandydata z procesu. W takim przypadku państwo członkowskie proszone jest o wystawienie nowego kandydata, który musi przejść ten sam proces oceny.
Gdy już wszyscy kandydaci pozytywnie przejdą przesłuchania, nowa Komisja jest gotowana do ostatniego etapu weryfikacji: prezentacji Kolegium Komisarzy w Parlamencie Europejskim oraz głosowania wotum zaufania do nowej Komisji Europejskiej podczas grudniowej sesji plenarnej Parlamentu w Strasburgu.
Ta sesja zaplanowana jest na 16-19 grudnia.
W ramach głosowania Parlament Europejski zatwierdza cały skład nowej Komisji Europejskiej — komisarzy, przewodniczącego oraz wysokiego przedstawiciela do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Odbywa się to w ramach tzw. procedury zgody – „za” musi zagłosować większość eurodeputowanych obecnych na sali.
Skład nowej komisji jest następnie oficjalnie mianowany przez Radę Europejską.
Na tym etapie mamy już ukonstytuowane wszystkie najważniejsze instytucje europejskie, co zamyka okres powyborczego kształtowania się europejskich instytucji.
Świat
Władza
Wybory
Radosław Sikorski
Ursula von der Leyen
Komisja Europejska
Parlament Europejski VIII kadencji
Unia Europejska
Antonio Costa
Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy
europejska lewica
Europejska Partia Ludowa
Grupa Odnowić Europę
Kaja Kallas
Mario Draghi
Socjaliści i Demokraci
Tożsamość i Demokracja
wybory do parlamentu europejskiego
wybory do PE
wybory europejskie
Zieloni
Pracowała w telewizji Polsat News, portalu Money.pl, jako korespondentka publikowała m.in. w portalu Euobserver, Tygodniku Powszechnym, Business Insiderze. Obecnie studiuje nauki polityczne i stosunki międzynarodowe w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas przygotowując się do doktoratu. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.
Pracowała w telewizji Polsat News, portalu Money.pl, jako korespondentka publikowała m.in. w portalu Euobserver, Tygodniku Powszechnym, Business Insiderze. Obecnie studiuje nauki polityczne i stosunki międzynarodowe w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas przygotowując się do doktoratu. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.
Komentarze