Niezależność sędziów nie jest przywilejem przypisywanym sędziom, ale gwarancją, najważniejszą i bezcenną, dla anonimowych obywateli w każdym kraju - przypomina przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia sędziów José Igreja Matos w przejmującym przemówieniu do polskich sędziów i obrońców państwa prawa
"Gdy sędziowie się boją, żaden z obywateli nie może spać spokojnie. Nieustające procedury dyscyplinarne prowadzone przez organ polityczny słabo przebrany za sąd sprawiają dokładnie takie wrażenie, jakby ich celem było stworzenie zdradzieckiej kultury strachu. Musimy wytrwać, idąc – jak rok wcześniej – po właściwej stronie historii.
Przyjęta przed 13 miesiącami ustawa kagańcowa powinna zostać natychmiast zablokowana, aby położyć kres obecnemu niebezpiecznemu zastraszaniu niezależnych sędziów.
My, europejscy sędziowie, ciągle stoimy z wysoko podniesionymi głowami. My, europejscy sędziowie, stoimy z dumą" - przypomina Przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów (EAJ) José Igreja Matos rok po historycznym Marszu Tysiąca Tóg w obronie niezawisłości sędziowskiej, praworządności i demokracji w Polsce i całej Unii Europejskiej.
Publikujemy tłumaczenie przejmującego przemówienia José Igreja Matosa, wygłoszonego podczas webinarium organizowanego przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" 18 stycznia 2021 "Marsz Tysiąca Tóg rok później. Aktualne kierunki rozwoju władzy sądowniczej". Pełen tekst przemówienia oraz wystąpienia innych prelegentów będą dostępne w Kwartalniku Iustitia. Zapis wideo seminarium dostępny na profilu facebookowym Iustitii.
Drodzy Sędziowie
Szanowni uczestnicy konferencji,
Jorge Luís Borges, argentyński geniusz, powiedział niegdyś, że "być może historia powszechna jest historią różnych intonacji kilku metafor". ("Kula Pascala" w przekładzie A. Sobola-Jurczykowskiego).
W tym kontekście – zwracam się do was wszystkich, moi koledzy - sędziowie i zwolennicy rządów prawa, jak do równych sobie i przyjaciół. Pozwolę sobie podzielić się kilkoma osobistymi historiami, wspomnieniami z Marszu Tysiąca Tóg, metaforami kluczowych wartości, których uparcie i za wszelką cenę bronimy, o co niektórzy nas oskarżają.
Podczas Marszu, spacerując po zatłoczonych ulicach Warszawy, w otoczeniu sędziów z kilkudziesięciu krajów europejskich, zwykła polska obywatelka, starsza kobieta, ze łzami w oczach, ale o niezwykle godnej postawie, wypowiedziała do mnie kilka słów po polsku, niezrozumiałych dla mnie, poza jednym, powtarzanym parę razy: „dziękuję”.
Uprzejmy polski kolega wytłumaczył mi, że wyrażała ona wdzięczność za naszą solidarność wobec prześladowanych niezależnych sędziów i prokuratorów w jej kraju. Tego dnia podobną postawę okazywali wielokrotnie i inni obywatele maszerujący z nami, sędziami z zagranicy.
Dla mnie ta kobieta stanowi prawdziwy symbol sędziowskiej niezależności.
Spotkanie z tą dobrą kobietą w tak szczególnym dniu i krótka wymiana zdań między nami tłumaczonych ad hoc przez jednego z uczestników marszu są żywą metaforą naszej misji, jako sędziów.
Mamy służyć naszym współobywatelom, pamiętając zawsze, zwłaszcza w stosunku do innych sił w państwie, o kwestii zasadniczej: niezależność sędziów nie jest przywilejem przypisywanym sędziom, ale gwarancją, najważniejszą i bezcenną, dla anonimowych obywateli w każdym kraju.
Drugi znaczący dla mnie moment to 11 stycznia i związany jest on ze słowami, jakie miałem niepowtarzalną okazję wygłosić do „morza ludzi” obecnych przed Parlamentem.
Te słowa, będące echem naszych głębokich obaw, wyrażające to, co czuliśmy w naszych sercach, nadal pozostają aktualne, są jeszcze bardziej istotne niż kiedykolwiek.
„Naprawdę wierzę, że ten Marsz będzie pamiętany przez kolejne lata.
Nigdy wcześniej tyle państw, tylu sędziów z tak różnych kultur prawnych nie zebrało się tego samego dnia, w tym samym miejscu (…).
My, sędziowie, którzy bronimy każdego dnia, w każdym sądzie, rządów prawa zamiast prawa rządu. My, którzy stosujemy rządy prawa, a nie prawa ludzi.
Europejskie władze muszą wysłuchać tego głosu, skromnego, ale stanowczego, spokojnego, ale zdeterminowanego, głosu polskich sędziów, europejskich sędziów.
Sędziowie przemówili”.
Cytując Cycerona, w kolejnej z zapowiedzianych metafor, podkreśliłem, jak
niezdecydowanie instytucji Unii Europejskiej spowodowało ogromne szkody w niezależności sędziowskiej.
W naszych czasach, tak jak i w starożytnym Rzymie, niezdecydowanie nadal jest „złodziejem okazji”.
Trzecie wspomnienie pojawiło się zaledwie dzień później, gdy wracając do domu próbowałem zebrać te wszystkie, intensywne wspomnienia, których doświadczyłem nie tylko podczas Marszu, ale przez ostatnie miesiące i lata rozmawiając z wieloma polskimi kolegami, doświadczając poprzez ich świadectwa, historie i czystą determinację, jak istotna jest odwaga moralna.
Wiele lat temu Eduardo Couture (słynny prawnik z Urugwaju - red.) ostrzegał – gdy sędziowie się boją, żaden z obywateli nie może spać spokojnie.
Nieustające procedury dyscyplinarne prowadzone przez organ polityczny nieudolnie przebrany za sąd sprawiają dokładnie takie wrażenie, jakby ich celem było stworzenie zdradzieckiej kultury strachu.
Cel naszego życia zawodowego jest zdeterminowany przez kilka istotnych wartości. Zawsze muszą być one pluralistyczne, realizowane przez dużą wspólnotę wierną rządom prawa.
Dlatego wielu z was, drodzy przyjaciele z Polski, stanowi wymowny przykład obrony kwestii zasadniczych, przezwyciężania gróźb i strachu, zobowiązujący każdego z nas do naśladowania waszej odporności.
Od pierwszego dnia Europejskie Stowarzyszanie Sędziów (European Association of Judges, EAJ) wraz z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Sędziów, wykazywało pełną solidarność z należącym do EAJ polskim Stowarzyszeniem Iustitia oraz z odważnymi kolegami, niektórymi uznanymi na arenie międzynarodowej, ale też z wieloma, wieloma innymi anonimowymi sędziami, którzy wielokrotnie i wbrew uciążliwym okolicznościom, pozostali oddani rządom prawa.
Na poziomie instytucjonalnym, podczas naszych okresowych spotkań z:
Jest nią potępianie ataków na niezawisłość sądownictwa oraz ochrona sędziów, prokuratorów, adwokatów, w Unii Europejskiej i poza nią, którzy stali się ofiarami swojego zobowiązania do przestrzegania naszych podstawowych wartości.
Pozwolę sobie zacytować przewodniczącą Komisji Europejskiej, panią Ursulę von der Leyen, z listu jaki napisała kilka dni temu do członków EAJ: „Pragnę podkreślić moje uznanie dla zaangażowania waszego Stowarzyszenia w promowanie praworządności w Unii Europejskiej”.
Ale niestety Europejskie Stowarzyszenie Sędziów nie widzi tego samego poziomu zaangażowania ze strony innych europejskich i narodowych władz politycznych, zwłaszcza tych, które ignorują bezceremonialny brak poszanowania dla orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Zaplanowane w najbliższą środę przesłuchanie sędziego Igora Tulei to kolejny godny ubolewania przykład, jak bardzo rozczarowujące jest przestrzeganie przez państwa członkowskie UE naszych podstawowych zasad.
Musimy wytrwać, idąc – jak rok wcześniej – po właściwej stronie historii. Przyjęta przed 13 miesiącami ustawa kagańcowa powinna zostać natychmiast zablokowana, aby położyć kres obecnemu niebezpiecznemu zastraszaniu niezależnych sędziów.
Plan Marshalla UE na rzecz praworządności - przesłanie, które EAJ próbowało komunikować w ostatnich miesiącach, pozostaje decydujące dla przyszłości europejskiego sądownictwa.
My, europejscy sędziowie, ciągle stoimy z wysoko podniesionymi głowami. My, europejscy sędziowie, stoimy z dumą.
José Igreja Matos
Przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów
18 stycznia 2021
Przełożyła Anna Halbersztat
Sądownictwo
Igor Tuleya
Ursula von der Leyen
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
European Association of Judges
Europejskie Stowarzyszenie Sędziów
Marsz Tysiąca Tóg
ustawa kagańcowa
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Komentarze