Zarządzenie I prezes SN wydała w poniedziałek 20 kwietnia 2020. Jest ono wykonaniem decyzji TSUE, który 8 kwietnia zwiesił Izbę Dyscyplinarną do czasu rozpoznania pytań prejudycjalnych jej dotyczących.
Gersdorf w swoim zarządzeniu w ślad za decyzją TSUE zawiesiła działalność orzeczniczą Izby Dyscyplinarnej. Izba nie możne ani przyjmować spraw do rozpoznania, ani wydawać orzeczeń. W zarządzeniu I prezes SN zawiesza też w wykonywaniu części kompetencji prezesa Izby Dyscyplinarnej Tomasza Przesławskiego.
Prezes SN rozdysponowała ponadto sprawy, które są w Izbie Dyscyplinarnej. Trafią one do „starych” Izb SN. I tak:
- Sprawy dotyczące przeniesienia w stan spoczynku sędziów SN oraz sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń sędziów SN mają zostać przekazane do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
- Sprawy dyscyplinarne sędziów, sprawy o uchylenie immunitetu sędziów SN i pozostałe mają zostać przekazane do Izby Karnej.
Do tych dwóch Izb mają być też kierowane nowe sprawy, które wpływają do SN. Ponadto prezes Gersdorf przekazała do prezesa Izby Karnej kompetencję wyznaczania właściwych sądów dyscyplinarnych dla spraw sędziów sądów powszechnych. Na przekazanie spraw Izba Dyscyplinarna ma siedem dni.
Prezes SN uregulowała również obowiązki pracowników biura podawczego, którzy mają rejestrować nowe sprawy zgodnie z jej wytycznymi. Jednocześnie zakazała pracownikom Izby Dyscyplinarnej rejestracji nowych spraw.
Izba Dyscyplinarna zlekceważyła pierwsze wezwanie prezes Gersdorf
To już drugie stanowisko I prezes SN dotyczącej wykonania decyzji TSUE o zawieszeniu Izby Dyscyplinarnej.
Zaraz po decyzji TSUE 9 kwietnia wydała oświadczenie, w którym wezwała sędziów Izby Dyscyplinarnej do powstrzymania się od orzekania, a pracowników tej Izby wezwała do przekazania wszystkich akt spraw. To wezwanie Izba Dyscyplinarna zignorowała.
Izba uważa, że TSUE nie ma prawa jej zawiesić i odpowiedziała skierowaniem pytania prawnego do TK, kontrolowanego przez sędziów wskazanych przez PiS. Izba Dyscyplinarna chce, by TK ocenił, czy TSUE może wydawać środki tymczasowe wobec instytucji państw, członków UE.
Pierwsze stanowisko prezes SN miało jednak formę niewiążącego prawnie oświadczenia. Dlatego Małgorzata Gersdorf wydała teraz formalne zarządzenie, które jest wiążące dla Izby Dyscyplinarnej oraz dla jej pracowników. I powinni się do niego zastosować.
„To zarządzenie jest szczegółowe i ma podstawy prawne” – mówi OKO.press rzecznik prasowy SN Michał Laskowski.
Będą dyscyplinarki? Zdecyduje nowy prezes
Prezes SN Małgorzata Gersdorf zarządzenie wydaje na 10 dni przed końcem swojej kadencji. Potem zastąpi ją wskazany przez prezydenta Andrzeja Dudę sędzia – komisarz. Prezydent wybierze go zapewne spośród nowych sędziów SN.
Komisarz Dudy pokieruje SN do czasu wyboru przez prezydenta następcy Gersdorf. Prezydent wybierze go spośród pięciu kandydatów wskazanych przez Zgromadzenie sędziów SN.
Jest więc spore ryzyko, że Izba Dyscyplinarna zlekceważy zarządzenie prezes Małgorzaty Gersdorf: nie przekaże akt, a nowe sprawy będą składane do Izby Dyscyplinarnej, bezpośrednio do sekretariatu tej Izby, z pominięciem biura podawczego SN. Co wtedy?
„Robimy co do nas należy, nawet jeśli nie będzie to przestrzegane” – mówi OKO.press rzecznik SN Michał Laskowski.
Prezes SN może jednak wyciągać konsekwencje służbowe wobec pracowników SN, którzy nie podporządkują się jej zarządzeniu i występować o dyscyplinarki dla sędziów Izby Dyscyplinarnej. Pytanie, czy w sytuacji, gdy za 10 dni kończy się jej kadencja, prezes Gersdorf zdecyduje się na ten ruch. Tym bardziej że na przekazanie akt Izba Dyscyplinarna ma siedem dni.
Zapytaliśmy o stanowisko w sprawie zarządzenia I prezes SN rzecznika Izby Dyscyplinarnej Piotra Falkowskiego. „To zarządzenie pojawiło się 20 kwietnia pod koniec dnia. Na razie je analizujemy” – powiedział OKO.press Falkowski.
Zarządzenie Gersdorf będzie mógł zmienić sędzia-komisarz, który będzie od maja kierował SN lub nowy prezes SN.
Ostatnie podrygi demokracji i państwa prawa przed ostateczną śmiercią 30 kwietnia i 10 maja.
To już niestety koniec. Witamy w PRL 2.0
Ostanie podrygi anarchii sędziowskiej przed ostateczną śmiercią 30 kwietnia i 10 maja.
Anarchię sędziowską zastapi, porządny, dobrze zorganizowany nazistowski wymiar eee… sprawiedliwości.
O ile dobrze pamiętam z lekcji historii termin "nazizm" odnosi się do III Rzeszy (1933-1945)
@Ferdinand Wspanialy – Anarchista bredzi o anarchii. Jest pan swiadomym cynistycznym bydlem. Zycze panu wlasny wymiar sprawiedliwosci. Pan mysli ze jest pan bezpieczny po stronie wladzy i potegi ale nie zna pan prawdziwego znaczenia anarchii. I nie zna pan internetu. Wpisal sie pan na wieczna liste z ktorej nie da sie wymazac. W internecie NIC nie ginie i mozna kazdego znalesc, nawet w rosji. Predzej czy pozniej znajdzie sie sedzia i kat w jednej osobie anarchistyczny i cynistyczny jak pan. Moze nie ucierpi pan bezposrednio ale napewno ktos ktorego pan miluje i pan bedzie musial z skutkami swoich wlasnych czynow zyc. Mysle ze smierc wedlug Covid byla by lagodniejsza. Osobiscie zycze panu dlugie zycie.
CIA FSB – Prosiłbym o przepisanie tekstu na czysto, bym mógł go przeczytać.
Przyjacielu, nie rozumiesz co chcą ci przekazać inni czytelnicy więc zachowaj trochę pokory dla mądrych treści.