0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: 26.10.2021 Warszawa . Prezes partii rzadzacej Jaroslaw Kaczynski przysypia w trakcie wlasnej konferencji prasowej ( minister obrony w rzadzie PiS Mariusz Blaszczak przedstawia zalozenia nowej ustawy o obronie ojczyzny ). Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl26.10.2021 Warszawa ...

W rozpoczynający się właśnie nowy sezon polskiej polityki Prawo i Sprawiedliwość wchodzi poturbowane zauważalnie mocniej, niż można było prognozować jeszcze u progu politycznych wakacji. Główne wyzwanie zaczynającego się politycznego roku jest oczywiste – to będzie sezon prezydencki. Jesienią lub wczesną zimą poznamy wszystkich poważnych kandydatów startujących w przypadających latem przyszłego roku wyborach.

Ogłoszenie pretendenta PiS powszechnie spodziewane jest 11 listopada.

„To wciąż są wybory, które mogą odwrócić naszą kartę. Przynajmniej taka opinia przeważa w partii” – tak stawkę prezydenckiej elekcji opisuje w rozmowie z OKO.press jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości. I rzeczywiście, to są wybory, co do których nadal PiS może sobie rościć (czy też roić) nadzieję na zwycięstwo.

W pierwszej turze partia Kaczyńskiego może się spodziewać wyniku na poziomie sondaży parlamentarnych, czyli ok. 30 proc., które powinno zapewnić drugie miejsce, a wtedy dogrywka przy odpowiednio dobranym kandydacie i odpowiednio prowadzonej kampanii wcale nie byłaby z góry przesądzona na niekorzyść PiS. Szkopuł w tym, że dziś Nowogrodzka stoi przed poważniejszymi wyzwaniami, niż tylko wybór wymarzonego przez Jarosława Kaczyńskiego „młodego, wysokiego, okazałego, przystojnego” kandydata.

W pierwszej turze partia Kaczyńskiego może się spodziewać wyniku na poziomie sondaży parlamentarnych, czyli ok. 30 proc., które powinno zapewnić drugie miejsce, a wtedy dogrywka przy odpowiednio dobranym kandydacie i odpowiednio prowadzonej kampanii wcale nie byłaby z góry przesądzona na niekorzyść PiS. Szkopuł w tym, że dziś Nowogrodzka stoi przed poważniejszymi wyzwaniami, niż tylko wybór wymarzonego przez Jarosława Kaczyńskiego „młodego, wysokiego, okazałego, przystojnego” kandydata.

Pusta kasa PiS

Są więc kłopoty finansowe. I to poważne – takie, które przesądzają o tym, że dla PiS nadchodzą lata chude.

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej o zakwestionowaniu rozliczenia kampanii parlamentarnej odbiera PiS na 4 lata prawie jedną trzecią dorocznych subwencyjnych dochodów. A do tego partia Jarosława Kaczyńskiego straciła znaczną część przysługującego jej jednorazowego zwrotu wydatków na kampanię z 2023 roku. Razem to 57,6 mln złotych mniej w partyjnej kasie.

;
Na zdjęciu Witold Głowacki
Witold Głowacki

Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.

Komentarze