Witold Waszczykowski nie dopatrzył się w wystąpieniu Baracka Obamy ani krytyki polskiego parlamentu, ani nawiązania do konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego. OKO.press przytacza fragmenty wypowiedzi prezydenta USA, które wprost przeczą słowom ministra spraw zagranicznych
W weekend tłumaczenie wystąpienia prezydenta Stanów Zjednoczonych opublikowaliśmy na OKO.press. Dziś jednak pojawiło się oficjalne tłumaczenie przemówienia prezydenta Obamy po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. Można je znaleźć na stronie ambasady USA.
Porównanie tłumaczenia z tezami ministra Waszczykowskiego prowadzi do wniosku, że szef polskiej dyplomacji wprowadza opinię publiczną w błąd. Poza intencjonalnym mówieniem nieprawdy - czego nawet nie bierzemy pod uwagę - wyjaśnienia mogą być dwa: albo Witold Waszczykowski nie słuchał Baracka Obamy, albo go nie zrozumiał i powinien bardziej przyłożyć się do lekcji angielskiego.
Rozdźwięk między słowami Obamy a ich relacją w wykonaniu Waszczykowskiego jest tak duży, że OKO.press musiało wynurzenia ministra oznaczyć "Dyzmą za bezczelność".
Amerykański przywódca wątek polskiej demokracji rozpoczął od przypomnienia 1989 roku: „Odrodzenie polskiej demokracji po zimnej wojnie stało się inspiracją dla mieszkańców całej Europy i całego świata, Ameryki nie wyłączając. Albowiem postęp poczyniony przez Polskę dowodzi, że demokracja i pluralizm nie są przypisane szczególnie jakimkolwiek kulturom czy państwom, lecz opisują uniwersalne wartości”.
Później dodał: „Podstawą amerykańskiej polityki zagranicznej jest zasada, że mówimy głośno o tych wartościach [pluralizmie i demokracji] na całym świecie, nawet z naszymi najbliższymi sojusznikami. W tym właśnie duchu wyraziłem w rozmowie z prezydentem Dudą naszą troskę w związku z pewnymi działaniami oraz impasem wokół Trybunału Konstytucyjnego”.
Tu właśnie prezydent Obama – wbrew słowom Waszczykowskiego - wprost odniósł się do konfliktu o polski sąd konstytucyjny.
Waszczykowski minął się z prawdą również gdy stwierdził, że przywódca USA nie krytykował parlamentu. Obama wprost odniósł się do działań Sejmu i Senatu, sugerując, że potrzebne są większe wysiłki w poszukiwaniu kompromisu w sprawie Trybunału:
„Odnotowałem też, że parlament pracuje nad ważnymi rozwiązaniami ustawodawczymi w tym zakresie, choć wymagać to będzie jeszcze więcej pracy”.
Po raz trzeci Barack Obama wrócił do sprawy, gdy podkreślił wagę rządów prawa: „Wiem, że są to wartości, na których zależy prezydentowi. Te właśnie wartości leżą u podstaw naszego Sojuszu, który został zbudowany, jak to zapisano w Traktacie Północnoatlantyckim, na zasadach demokracji, wolności jednostki i rządów prawa”.
Wizyta Baracka Obamy w Polsce:
Udostępnij:
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Komentarze