0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Maciej Zienkiewicz / Agencja GazetaMaciej Zienkiewicz /...

Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego odebrała nagrodę im. Theodora Heussa 11 maja 2019 w Stuttgarcie. 54. ceremonia wręczenia nagrody odbyła się pod hasłem przewodnim: „Każdemu jego własna demokracja? Nie ma demokracji bez praworządności!".

Jak czytamy w komunikacie prasowym SN, Fundacja Theodora Heussa wyróżniła prof. Gersdorf za

„wzorową niezłomność, jednoznaczną postawę i odwagę cywilną w służbie obrony warunków nieodzownych dla istnienia demokracji konstytucyjnej".

Tak napisał w liście do Pierwszej Prezes SN prezes Fundacji prof. Ludwig Theodor Heuss.

"Demokracja obejmuje również rządy prawa, trójpodział władzy, ochronę mniejszości, sprawiedliwość w debacie publicznej i wolność mediów. Niestety politycy próbują obecnie podważyć lub nawet zniszczyć te fundamenty. Pani Gersdorf stanęła w obliczu wydarzeń w Polsce z godną podziwu pewnością siebie" - tłumaczyła wybór przewodnicząca Rady Fundacji Gesine Schwan, polityczka związana z partią SPD.

Schwan podczas ceremonii wręczenia nagrody porównała poczynania rządu PiS do sytuacji na Węgrzech, w Rosji i w Turcji. Przeciwko takim porównaniom zaprotestowała jednak sama laureatka:

"Nie można porównywać Polski do tych krajów, to zabrzmiało zbyt ostro. Jesteśmy zupełnie inni. Zawsze, całe stulecia byliśmy otwarci na wielonarodowość. Mam nadzieję, że tak pozostanie" - mówiła I Prezes SN.
Małgorzata Gersdorf odbiera nagrodę im. Theodora Heussa

Przeczytaj także:

O tym, że nagrodę otrzyma polska I Prezes SN po raz pierwszy usłyszeliśmy jeszcze w lutym 2019 roku. Od tego czasu sukces prof. Gersdorf próbują umniejszyć prorządowe media, m.in. publiczna TVP Info i portal wPolityce.pl. Podkreślają, że to "nagroda od Niemców", którą dotąd dostawali "głównie Niemcy" oraz, że "uroczystość stała się jednak pretekstem do ataku na reformę wymiaru sprawiedliwości w Polsce". Zdaniem TVP "Niemcy uhonorowali Małgorzatę Gersdorf "za walkę z polskim rządem".

Portal braci Karnowskich "ujawnił" natomiast zupełnie jawne polityczne koneksje Gesine Schwan. WPolityce.pl sugeruje, że Fundacja Theodora Heussa jest kontrolowana przez SPD, a Gersdorf dostała nagrodę ze względu awersję tej partii do rządu PiS.

"Ta niezwykle wpływowa w Niemczech i całej Europie instytucja w sposób skandaliczny rozpoczęła ingerencję w wewnętrzne sprawy polskiego państwa" - napisali o Fundacji autorzy artykułu.

Prestiżowa nagroda

Patronem nagrody jest Theodor Heuss - pierwszy prezydent Republiki Federalnej Niemiec w latach 1949-1959.

Fundacja Theodora Heussa powstała w 1964 roku, niedługo po jego śmierci. Ma na celu upamiętnienie osobowości i osiągnięć życiowych patrona, którego rządy uważa się za kluczowe dla ustabilizowania demokracji w powojennych Niemczech Zachodnich.

Przyznawana dorocznie od 1965 roku nagroda im. Heussa ma promować "wzorcowe zachowania demokratyczne, czynną tolerancję społeczną i ideę zrozumienia międzynarodowego w duchu pojednania".

W poprzednich latach laureatami nagrody byli m.in. Timothy Garton Ash (2017) - brytyjski historyk i publicysta, niemiecka prawniczka i autorka Yvonne Hofstetter (2018), francusko-niemiecki polityk Daniel Cohn-Bendit (2013) oraz amerykański artysta Christo (2014), znany m.in. z projektu "opakowanego Reichstagu".

Oprócz nagrody głównej Fundacja co roku przyznaje też medale im. Theodora Heussa osobom bądź inicjatywom, które skutecznie walczą o demokratyczne wartości. W 2019 roku trafiły do:

  • szwajcarskiego ruchu obywatelskiego "Operation Libero" - za walkę o rządy prawa i sprzeciw wobec ksenofobii;
  • do niemieckich "Klinik Prawa Uchodźczego" - inicjatyw studenckich oferujących uchodźcom bezpłatną pomoc prawną;
  • stowarzyszenia "Hand in Hand" z niemieckiego Chemnitz za pokojowy protest przeciwko ksenofobicznym hasłom marszu Alternatywy dla Niemiec (AfD) 1 września 2018 roku.

Obrończyni rządów prawa

Prof. Małgorzata Gersdorf to zasłużona obrończyni rządów prawa w Polsce, która nie bała się stawić czoła "reformie" sprawiedliwości rządu PiS. Jeszcze w lutym 2017 roku I Prezes SN wzywała sędziów do oporu wobec niekonstytucyjnych zmian wprowadzanych przez władze.

Rząd PiS próbował usunąć ją ze stanowiska, zmieniając ustawę o Sądzie Najwyższym. Latem 2017 m.in. przeciwko niekonstytucyjnej propozycji przepisów, które zmierzały do skrócenia kadencji I Prezes SN, protestowały tysiące Polek i Polaków. W całej Polsce.

Władza nie rezygnowała jednak z prób wyeliminowania Gersdorf. Przyjęta propozycja nowelizacji z 20 grudnia 2017 roku siłą przenosiła ją oraz część sędziów SN w stan spoczynku. Małgorzata Gersdorf postanowiła jednak ignorować niekonstytucyjne przepisy i pracować dalej.

Próby przejęcia SN oraz usunięcia prezes Gersdorf były podstawą wszczęcia wobec Polski procedury z art. 7 Traktatu o UE. A także skargi Komisji Europejskiej do Trybunału Sprawiedliwości UE. To TSUE ostatecznie zmusił polski rząd do wycofania się z przenoszenia sędziów SN w stan spoczynku przed końcem ich kadencji.

Kadencja prezes Gersdorf - zgodnie z art. 183 Konstytucji RP - zakończy się po sześciu latach 30 kwietnia 2020 roku. Rząd PiS planuje już jednak kolejne zmiany w SN - jego liczebności, a także sposobie wyboru Pierwszego Prezesa po odejściu Gersdorf.

O zamachu na niezależność polskich sądów i oporze prof. Gersdorf pisaliśmy obszernie w OKO.press:

Udostępnij:

Maria Pankowska

Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio.

Komentarze